-
Gość odsłony: 4424
Co sądzicie na temat emigracji porodowej?
I co Wy na to?http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,69626,3179221.html
Mi się wydaje, że joasia_de pyta o Niemcy ogólnie a nie o konkretnie Szchwedt.
OdpowiedzTak jest turystyczna, ale uprawnia do udzielenia Ci pomocy w nagłym wypadku, a poród jest nagły przecież.
OdpowiedzMasz nie jechać rodzić celowo, jak tak się rozpocznie akcja porodowa to tam.
Odpowiedz
Shiadhal ma rację... ja byłam na wycieczce i co z tego ... nie mogą mi zabronić jechać na wycieczkę :P ... a jeśli jadę na podróż po europie, "bo tak" i zaczynam ją w 34tc ?
Nie mogą odmówić wydania karty uprawniającej do leczenia ... po to mamy prawo żeby go przestrzegać, po to jesteśmy w unii aby korzystać w nagłych wypadkach z leczenia a jak wiadomo poród jest nagły ... ktoś ma wątpliwości ?
... każdej, która urodziła w Niemczech i teraz NFZ będzie ją ciągał radzę podać ich do Sądu Najwyższego ... a straszą już od dawna, bo tylko to mogą.
Chyba zakładają, że w 38 tc nie powinno się jechac za granicę 8)
Kasia ja nie straszę, przeczytaj sobie dzisiejszy Głos, tytuł: "Porody za 5 tysięcy złotych"
no ale przepraszam - jak udowodnią, że w tym 38tc nie było skurczy i kobieta nie poczuła ich znienacka już po niemieckiej stronie, gdzie wybrała się w celach dowolnych?
brzmi jak straszak, po prostu.
alguna napisał(a):W gazecie jest napisane, że jeśli poród odbył się w 38 tc można go uznac za planowany
Może to tylko takie pisanie, o tych porodach to trąbią juz długo, a i tak nic nie robią.
Tez mam takie wrażenie -że to tylko takie "straszaki" na mniej zorientowane koiety, które po przeczytaniu takiego artykułu zwyczajnie sie wystraszą ;)
W gazecie jest napisane, że jeśli poród odbył się w 38 tc można go uznac za planowany
Może to tylko takie pisanie, o tych porodach to trąbią juz długo, a i tak nic nie robią.
alguna napisał(a):W dzisiejszym Głosie Szczecińskim jest napisane, że Polki które rodziły za granicą tj.: w Schwedt w 38 tc, będa musiały zapłacić za poród.
Podobno mają sprawdzać papiery osób, które rodziły nawet 5 lat temu.
A ja sie zawsze zastanawiam jak to sprawdzanie ma sie do swobodnego przepływu osób?
i dlaczego zamiast wprowadzić w Polsce podobne standardy lataja z łopata za kobietami, które chciały "rodzic po ludzku" w prawdziwy sposób
W dzisiejszym Głosie Szczecińskim jest napisane, że Polki które rodziły za granicą tj.: w Schwedt w 38 tc, będa musiały zapłacić za poród.
Podobno mają sprawdzać papiery osób, które rodziły nawet 5 lat temu.
Ja mam blisko granicę, ale ze Słowacją... Ciekawe czy to jest tylko pomysł niemiecki, czy niedługo we wszystkich miejscowościach przygranicznych (oprócz Ukrainy i Białorusi) pojawią się nowoczesne kliniki. Dobrze by to zrobiło polskim szpitalom. Ja w każdym razie już byłam na oddziale i wiem jedno: tak niesympatycznych bab jak niektóre położne i salowe to trzeba by szukać ze świecą gdzie indziej. Lekarze też mają pacjentki w nosie- i wiadomo, trzeba mieć "swojego", żeby raczył się zainteresować. Ale myślę, że to kwestia prywatyzacji, bo starając się o ciążę byłam w paru klinikach prywatnych i tam jest podobnie jak w tej niemieckiej, tylko oczywiście za pieniądze. Choć podobno są też prywatne kliniki, które mają część zabiegów refundowanych. Szkoda tylko, że nie słyszałam o prywatnych oodziałach położniczych. Ciekawe czemu...
Odpowiedz
Monia1983 napisał(a):Moja znajoma wybierała się rodzić za granicę, bo chciała mieć cc na życzenie...ale wkońcu zrezygnowała...
Wiesz dlaczego?
Moja znajoma wybierała się rodzić za granicę, bo chciała mieć cc na życzenie...ale wkońcu zrezygnowała...
Powiem Wam , że jeśli ktoś chce i stać go to dlaczego nie...
Patrząc na stan niektórych polskich szpitaly to tylko uciekać za granicę
Karina napisał(a):Coccolino gdzie znajduje się ten "cudowny szpital", który opisujesz?
Tak więc Karino mam nadzieję że mozna tu umieszczać nazwy szpitali- w razie co najwyżej wykasują tego posta-
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny. Przejdź sie tam! Sama obejżyj porodówkę... Przekonasz sie na własne oczy. Oczywiście oddzial nie został wyremontowany za pieniądze NFZ tylko za pieniądze sponsorów... Ale został wyremontowany i nas pacjentki to najbardziej interesuje :D A o resztę spraw, które Cię nurtują popytasz na miejscu...
No więc właśnie, szkoda, że tak opieka o której piszesz nie jest w Polsce standardem, zazdroszczę, że masz taki szpital w swoim mieście.
Ja już nie marzę o telewizorze i aromaterapii w czasie porodu tylko o zwyczajnym ludzkim traktowaniu, możliwości zzo i poczuciu bezpieczeństwa.
Coccolino gdzie znajduje się ten "cudowny szpital", który opisujesz?
Odpowiedz
Niesamowita sprawa!!!! Szkoda ,że przeczytałam o tym dopiero teraz, bo już jestem 6 dni po terminie... Może bym skorzystała ;)
Chociaż muszę przyznać ,że szpital w którym rodzę też zapewnia nawet znieczulenie zewnątrzoponowe bezpłatnie (mają umowę z NFZ) i sale porodowe są pojedyncze i duże i jest wielka wanna do rodzenia w wodzie... Wszystko jest nowe i ładne... I to wszystko tu w Gdańsku, a nie w Schwedt... No dobra może nie ma telewizora, ale nie sądzę bym podczas porodu miała ochotę na telewizję ;)
Także wydaje mi się,że można znaleźć odpowiedni szpital w Polsce... Nie trzeba nigdzie wyjeżdżać, a potem wykłucać się z NFZ o pieniądze... Chociaż jak ktoś mieszka blisko granicy i naprawdę nie ma dobrego szpitala w okolicy, to czemu nie????? Popieram!!!! Poza tym konkurencja jest bardzo mile widziana- może wtedy NFZ podpisze umówy o znieczulenie do porodu z większą ilościa szpitali :D
Nie popsułaś mi humoru bo ja jadę tam na wakacje i kto wie, może tam urodzę przy okazji jak się zdarzy.
Wydaje mi się po prostu, że indukowanie porodu w 37 tygodniu ciąży to trochę za wcześnie, konsultowałam się w tej sprawie z innymi lekarzami i każdy jeden odradzał.
Silenca - niestety NFZ zachował sie prawidłowo, a wynika to z przepisów wspólnotowych i naszych krajowych.
To co napisano w pierwszym artykule - jest niestety zachęcaniem do łamania prawa przez lekarzy z niemieckiego szpitala.
Dlaczego??
Dlatego, że poród na Europejskiej Karcie Ubezpieczenia Zdrowotnego, tzw. EKUZ (tak się to prawidłowo nazywa) jest mozliwy jedynie w przypadku nagłym, gdy jest zagrożenie życia i zdrowia matki i dziecka, a matka jest za granica turystycznie a nie specjalnie w celu urodzenia. Jeżeli jedzie się specjalnie do innego państwa w celu urodzenia - to trzeba miec inny dokument - formularz E112, tyle że tu jest myk. Formularz E112 nie może być wystawiony na poród, a to wynika z polskich przepisów odnośnie zasad jego wydawania.
Tak więc jadąc do Niemiec specjalnie by rodzić trzeba się liczyc z tym że NFZ zakwestionuje koszt porodu na EKUZ i trzeba będzie samemu zapłacic kilka tysiecy euro.
Normalnie świadczenia rozliczane sa bez udziału pacjenta między państwami, ale każda instytucja ma możliwośc sprawdzić okoliczności udzielenia świadczeń medycznych. Jak zakwestionuje i nie zapłaci - to niestety pokrywa to pacjent (droga cywilnosądowa).
Nie wynika to z chęci straszenia pacjentów, a z konieczności ochrony polskiego budzetu - bo różnica w kosztach polskiego i nuemieckiego porodu jest ogromna! Przepraszam jeżeli komuś popsułam humor, ale takie są fakty i przepisy prawa.
I nadal próbują straszyć pacjentów, najlepsze są jednak komentarze pod artykułem.
http://fakty.interia.pl/news?inf=760396
Ja czytalam ten artykul, po czym rozmawialam z ordynatorem, powiedzial ze nic sie nie zmienia a to juz szpitala sprawa aby uwglednili ze byl to nagly porod, wiec nie ma sie czym martwic, zreszta to juz nie pierwszy raz narodowy fundusz zdrowia stara sie zakonczyc emigracje porodowa:)
Odpowiedz
Szczerze mówiąc mam nadzieje, że to zły sen i się obudzę.
Nie mam ochoty rodzić tutaj gdzie kobiety uciekają z porodówki a ktoś spytany na forum miejscowym o szpital poradził mi rodzić na plaży, bo bezpieczniej.
Dziewczyny, sorry, że Wam się wtrącam w kwestie porodowe, ale chyba tego nie czytałyście: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3318765.html
OdpowiedzSilenca moja propozycja jest aktualna, ja i mój mąż chcemy zobaczyc ten szpital :)
Odpowiedz
Ja oczywiscie chetnie:) mam prawdopodobnie rodzic w dniach od ok 14 lipca do 1 sierpnia dokladniej jeszcze dowiem sie po badaniu USG bo mam duza rozbieznosc w terminach. Dam znac i chetnie sie spotkam i opowiem co i jak :) heh a ja mam juz kontakt z kilkoma dziewczynami po Schwedt i musze powiedziec ze sa bardzo zadowolone ostatnia urodzila tydzien temu coreczke:)
Ja prawdopodobnie bede miala cesarke ze wzgledu na kregoslup i moja niska wage w sumie to juz praktycznie na 99 % pewne:)
No to alguna załatwione :D
Najchętniej spotkałabym tam i Asię… może w ostatnim dniu pobytu? Wybacz mi śmiałość
Asiu co Ty na ten pomysł, no i o ile będziesz się czuła na siłach?
Nie ma jak rozmowa z kimś kto przeżył ;)
alguna, owszem część personelu mówi po polsku, przede wszystkim ordynator, bo jest polakiem. Wybieram się z mężem w wakacje na wycieczkę do Schwedt, możesz z nami pojechać :D
Odpowiedz
Ja sie zastanawiam jeszcze, ale sama nie wiem.
Do Schwedt ma 30 km tylko.
Zastanawiam sie czy ktokolwiek z personelu w Schwedt, umie rozmawiac po polsku, bo ja jestem "noga" z niemieckiego .
I ja nadal nie zmieniłam zdania i jadę rodzić do Schwedt, wg mnie nie ma porównania (przynajmniej w stosunku do miejscowości w której teraz mieszkam)
Odpowiedz
To fakt, że w niektórych szpitalach są całkiem niezłe warunki, ale też trzeba za to wszystko nieźle zapłacić
Mam nadzieję, że i u nas w Polsce przyjdzie taki czas, że poród na pojedyńczej sali czy zzo będzie standardem, a nie luksusem
dla mnie to już trochę za późno, żeby teraz zmieniać zdanie ;)
Ale pytam, bo na jednym dziecku nie zamierzam poprzestać ;)
Gdybym mieszkała gdzieś bliżej granicy to pewnie miałabym dziś dylemat, jednak biorąc pod uwagę fakt, że z Warszawy do Szczecina jest jakieś 600km (albo nawet więcej) za długa to byłaby wyprawa ;)
Ja pisalam po polsku niemiecki jest moja pieta achillesowa:o wiec nie potrafilabym sie dogadac w tym jezyku, tam pracuje 6 polskich lekarzy ginekologow i ten dyrektor jest polakiem :) wiec nie ma zadnego problemu:)
Pozdrawiam i mam nadzieje ze tez sie zdecydujecie a jesli tak to ja pierwsza bede czekala na relacje Kama24 :]
Asia a po polsku tego maila pisałaś czy po niemiecku? :D
Będę czekać z niecierpliwością na relację z porodu :D
Witajcie dziewyczynki, wiec z takich papieró narazie się dowiedziałąm ze jest potrzebna karta E111 - czyli ta z NFZ, a po za tym europejski akt ślubu wystawia się go w urzędzie miasta za ok 35 zł i jest ważny cały czas. Jeśli nie ma się ślubu to wtedy europejskie akty urodzenia rodziców. NIe wiem ile ważna jest ta karta E111, ale niebawem bede zalatwiala wiec dam znac:)
Ja zalatwilam to sobie piszac maila do dyrektora i ordynatora tej kliniki, wszytsko jest za darmo, i mozna przyjechac wczesniej, ja jestem umówiona na 37 tydzień poród naturalny wywoływany:) gdyz mam 400 km.
Ja bede tam rodziła prawdopodobnie dnia 26 lipca 2006 r. więc zapraszam Cie wtedy to na gorąco Ci wszytsko opowiem. Nie wiem czy nie zdecduje sie na cesarke, robie to dla męża bo jego marzeniem jest byc przy narodzinach swojego bąbla:)
Trzeba złożyć w NFZ wniosek o wydanie Europejskiej Karty Pacjenta
No Kochane, ja też chcę tam pojechać, na razie postanowiliśmy tam pojechać w wakacje i zobaczyć, chętnie pojawię się kiedy Wy tam będziecie Forumóweczki :D
Może będziecie miały siłę na powiedzenie wystraszonej 8) ciężarówce kilku mądrych słów :D ?
A ja wlasnie tam bede rodziła:)
klinika z Niemczech w Schwedt:) rozmawialam juz Ordynatorem i właścicielem kliniki, jest przesympatyczny. Umowilismy sie na porod naturalny mam przyjechac w 37 tygodniu i wywołamy porod, jsli bede chciala w kazdej chwili podadza znieczulenie ZO za darmo! lub zrobią cesarke na zyczenia za darmo!! PO porodzie maz bedzie z nami caly czas przez 4 dni i razem wrócimy do domku:)
brzmi jak bajka, jestem szczesliwa i juz sie nie boje:]
P.S. chetnie zabiore ze soba jakas sierpnióweczke razem bedzie nam razniej:)
Awangarda już podawała tą stronkę, ale może wszyscy tam nie dotarli ;)
http://www.klinikum-uckermark.de/index1.htm
Aniu przeczytaj sobie ten topic na forum noworodek o porodach właśnie w tej klinice http://www.noworodek.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=23382&postdays=0&postorder=asc&start=0
Dziewczyna pięknie tam opisuje swój poród właśnie w Schwedt.
Szkoda, że nie mieszkam gdzieś bliżej granicy. Pomimo, że jeszcze ciężarówką nie jestem to przeraża mnie myśl,iż miałabym rodzić w naszym miejskim szpitalu.
Dlatego też czeka mnie taka mała 60 km migracja :D
Akna74 napisał(a):poza tym ja ni w zab nie rozumiem niemieckiego....
Aniu, ale tam jest napisane, że oni mówią po polsku :D
my mamy bardzo blisko do Schwedt, niecałe 40 minut spod domu...
W pewnej chwili czaczełam sie nad tym zastanawiac, ale w szpitalu w Polsce mam lekarza do którego chodzę (on tam jest z-ca ordynatora) wiec nie wiem... poza tym ja ni w zab nie rozumiem niemieckiego....
hmmmm jeszcze sie zastanowie, bo warunki kuszące..;)
ania
Wiecie co, ja rodzilam w Niemczech i potwierdzam, opiekai podczas porodu i juz po porodzie cudowna... przy porodzie byl moj maz i moja mama- nikt nie robil zadnych problemow, nie musieli jakos extra byc ubrani, nawet zadnych workow na buty, co pamietam z polskiego szpitala...a po porodzie lekarz robil nam zdjecia z Malym i na dwie godziny nas z nim zostawili, zanim i nie wyobrazam sobie, zeby moglo byl inczej, albo zebym musiala ekstra placic za to, zeby mnie moj maz wspieral.
Odpowiedz
warunki opisane są fajne...
ale czy to oznacza że w Polsce nie można urodzić w przyzwoitych warunkach? Bo taki jest wydźwięk...
nie bardzo wierzę że ktoś coś mi da za darmo...
Gdybym mieszkała gdzieś przy granicy, pewnie bym się poważnie nad taką opcją zastanawiała ;)
Odpowiedz
moim zdaniem dobrze ze jest taka mozliwosc, moze w koncu dojdzie do sytuacji ze polskie szpitale beda chcialy przyciagnac " pacjentów" dobra obsluga, lepszym sprzetem,
mysle ze niedlugo tak bedzie:)
w koncu odtego jest konkurencja:)
Gdybym mieszkala blisko granicy tez bym sie nad tym zastanowila. Nie ma roznicy z polskimi szpitalami? A to wszystko co mozna dostac na zyczenie? A osobna sala z mezem? A helikopter? Ciekawa jestem tylko co na dluzsza mete powie NFZ na to bo "standard niemiecki" jest prawdopodobnie drozszy niz "standard polski"...
Odpowiedz
Gdybym miala blisko do takiej kliniki to pewnie mocno zastanawialabym sie czy nie skorzystac. Nie widze w tym niczeglo zlego, skoro warunki sa lepsze i w dodatku oplat nie ma, opieka rowniez dobra wiec....
No niestety nie mam takiej mozliwosci i rodzic bede w polskim szpitalu .
Podobne tematy