• Gość odsłony: 1456

    Frustracja zawodowa

    Noz kurwa mac, piata godzine tre ten pieprzony krysztalek a on dalej matowy..... kurwa, juz sobie palce posiniaczylam.....

    wrrrrrrrrrrrrrr........................

    Odpowiedzi (22)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-31, 16:29:35
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-10-31 o godz. 16:29
0

tak ja pamiętam swoje lekcje fizyki w liceum
jak nasz szanowny profesor gadał do tablicy
a kumpel do laski z przodu krzyknął "SPIERDALAJ"
a Baku (tak na niego mówiliśmy) na to "Tak tak, już kończę" ;)

Odpowiedz
Gość 2009-10-31 o godz. 16:19
0

Można, chcociaż czasem się zmienia kierunek ;)

Odpowiedz
Gość 2009-10-31 o godz. 01:10
0

Mozna, nawet z przyjemnoscia.

Pewnie mialas cale zycie przeswiadczenie, ze fizyki nie da sie zrozumiec wiec nie warto probowac (kurwa, cudny system polskiej edukacji, gdzie w szkole jest wiecej godzin religii niz fizyki). Fizyka ma jedna niezaprzeczalna zalete - jest logiczna, nic sie nie bierze znikad, wszystko da sie zrozumiec (jak sie tylko zapomni o takiej bzdurze jak zdrowy rozsadek w mechanice kwantowej).

A poza tym "moja" dzialka w fizyce jest ladna, bo swieci, dymi i zmienia kolory :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-31 o godz. 00:51
0

W ogóle wytłumaczcie mi jedno, bo to dla mnie rzecz ni huja nie do pojęcia :o :
Jak można studiować fizykę? :ghost: :Hangman:

Bo fiza była zmorą moją jak i 99% klasy w L.O.

Nabla, Adriana jeszcze raz chylę czoła :prayer:

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 22:33
0

Nabla - a ja, mimo iż te same 'zawody' mamy to podziwiam twoje zaangażowanie naukowe :) Mi pięć lat studiowania fizyki na razie wystarczy :) he, he :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-30 o godz. 21:58
0

No dobra, zeby pozostac w konwencji pomyjowej - kurwa ;)

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 21:55
0

Ej, panny, tu sa Pomyje, tu sie klnie a nie wydziwia nad biednymi matrycami tlenkowymi lol

Ogolnie nie narzekam ale czasem mnie szlag trafia w tej robocie.

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 21:32
0

Ja w Gugla wrzucilam perowskity :) Wyglada na to, ze kolezanka Nabla zajmuje sie kosmicznymi dla nas zwyklych smiertelnikow rzeczami :) Chyle czola :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 17:14
0

:o :o :o
wrzuciłam sobie te Twoje Laplasjany w Google - ja pierdole - czy to jakies modelowanie matematyczne...podziwiam - to nie na rano dla mnie ani na wieczór...
a kryształki - może w takim razie na tym PROGU znajdziej ładniejszy i bardziej blyszczący - i podłozysz czy co??

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 17:10
0

Marcia - ja mam w skrzyneczce takich krysztalkow pelno. Niektore z inteligentnym opisem "Probka znaleziona na progu" lol Jak widac nie Ty jedna masz problemy manualne :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-10-30 o godz. 15:49
0

O ja pierdole :o

Nabla to ja Cię podziwiam.

Ja takiego kryształka jakbym miala szlifowac cały dzień to by mnie kurwica wzięła. Nie dosć, że ani ze mnie ścisly umysł, ani cierpliwości nie mam to jeszcze ręce mam trzesace się, ze taki krysztalek to by mi przy pierwszej okazji pewnie się wyśliznął i bym go caly następny dzień szukała pod tym biureczkiem.

chylę czoła :prayer: .

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 14:23
0

na biurku

W PANie.

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:52
0

Nabla a tak z ciekawosci, gdzie Ty te krysztaly tak polerujesz? lol

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:49
0

fagih napisał(a):SkrawekNieba napisał(a):
jak ja nie lubię nicnierobienia, męczy mnie to
siedzę i kombinuję co by tu wymyśleć
Z nudów ..................
.... ale takich totalnych -7 godzinnych zaczęłam się ostatnio uczyć pilnie :o
kurna jeszcze naukowcem zostanę

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:43
0

Podobno praca naukowa to misja i wymaga powolania Zaczynam w to wierzyc powoli

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:34
0

Nabla podziwiam Cię za pracę, którą wykonujesz, chyba bym kur... dostała jakbym miała robić coś z takim maleństwem

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:29
0

Perowskity wprawdzie nie sa trujace ale slinienie to nie za dobry pomysl :D

Juz sie tlumacze co mnie ugryzlo - potrzebuje zrobic pomiar jednego krysztalu a ze sie ulamal, trzeba go bylo uciac na rowno (caly poniedzialek) i wyszlifowac i wypolerowac powierzchnie (caly wtorek). Wszystko by bylo ok, gdyby skubany nie mial 3x3x4mm, wiec przyciska sie kanciastego skubanca palcem do papieru sciernego (drobnego tak, ze wyglada jak folia) i piluje... godzina za godzina... az sobie paluchy pokaleczylam.

Momenty nicnierobienia w pracy tez mam. Jak za duzo mnie na Forumi to znaczy, ze szef wyszedl z pokoju i nie mam co robic.

Odpowiedz
Gość 2009-10-30 o godz. 05:25
0

SkrawekNieba napisał(a):
jak ja nie lubię nicnierobienia, męczy mnie to
siedzę i kombinuję co by tu wymyśleć
Z nudów dzisiaj zaczełam robić okładki do segregatorów... różnokolorowe, a co! Picasso normalnie ze mnie wylazł

Nie cierpię nie mieć nic do roboty :(

Odpowiedz
Gość 2009-10-29 o godz. 23:01
0

kryształki lol

Odpowiedz
Gość 2009-10-29 o godz. 22:58
0

monitor?
czy lampą Alladyna?

Odpowiedz
Gość 2009-10-29 o godz. 22:54
0

moze trza poślinić?

Odpowiedz
Gość 2009-10-29 o godz. 22:54
0

ja też dziś mam frustrację...
siedzę od 13 i nie mam nic do roboty
jak ja nie lubię nicnierobienia, męczy mnie to
siedzę i kombinuję co by tu wymyśleć
i tak do 17:30

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie