-
Gość odsłony: 4959
Czy kobiety lubią piwo?
Temat natchnięty dzięki Uwielbiam? Nie cierpię :DIstnieje obiegowa opinia, że to mężczyźni piją piwo, mają mięsień piwny itd :partyman: a kobiet raczej delektują się winem, drinkami, likierami.A jak to jest u Was? Lubićie piwko czy nieBo ja uwielbiam zminego browarka :supz:
Ja piwko lubię szczególnie kiedy jest ciepło, zimne piwko to podstawa:) byle nie za dużo bo potem głowa boli, a po piwie chyba najbardziej.
Odpowiedzz polskich zasobów lubię łomżę, warkę, warkę strong (ale to piwo pijam tylko zimą), Miodowe z Lwówka Śląskiego uwielbiałam (ale nie wiem czy ten browar jeszcze istnieje,bo tamtejszego piwa dawno nie widziałam,a sporo czytałam o kłopotach finansowych). Strasznie lubię słowackie tmave piwa (większość) i smadnego mnicha. Lubię też Coronę z dodatkiem cytryny i pszenne piwa niemieckie i austriackie. generalnie gdziekolwiek mnie zaniesie staram się próbować piw z lokalnych browarów (chyba,że nie nadają się do spożycia ;) )
Odpowiedz
fagih napisał(a):. Ale do grilla idealne :D
.
Fakt!
Ogólnie lubię.
Ja też uwielbiam piwko, choć teraz mam ciążowy czas abstynencji. Piwko towarzyszyło nam zawsze nawet przy tzw. kolacji przy świecach, jako, ze mój Luby nie lubi wina. Trochę mnie martwi, ze w Polsce wszystkie piwa zaczynają smakować podobnie: jak przysłowiowe "siki Weroniki". Najlepsze wspomnienie to smak Królewskiego, jeszcze niepasteryzowanego, z okienka pod browarem na Grzybowskiej, albo smak Tyskiego w Tychach, jak jeszcze był browarem lokalnym. A może człowiek za młodu miał inny smak? Ostatnio przerzuciliśmy się na pszeniczne piwka, najczęściej Ciechan, albo Obolan i brakuje mi w Polsce Hoegaardena. Widziałam w kilku sklepach, ale straaaasznie drogo.
Odpowiedz
Żabunia napisał(a):Odkrylam ze cidera nie lubie, zadnego!! slodkie to to no i jeszcze dodatkowo gazowane.
Heretyczka
Odkrylam ze cidera nie lubie, zadnego!! slodkie to to no i jeszcze dodatkowo gazowane.
Za to odkrylam moja nowa miloas New Castle Brown Ale.
Pychota :lizak:
Może nie przepadam, ale bardzo lubię :)
Moje pifffka ulubione to: Czarny Kozel (jak jestem w Czechach to zaopatruję siebie i wszystkich znajomych dookoła), Żywiec (również ze Sprite) i Redds (ale nie malinowy) :)
Malgosia_S, aleś temat odkopała ;)
Ja lubię smak piwa. Albo całkiem gorzkiego (Pilzner Urquell), albo Redd's.
Ale nie znoszę tego, co piwo mi robi: sikanie co 5 minut, bardzo wzdęty brzuch i masakryczna migrena po dwóch butelkach/puszkach/pokalach
Dlatego baaardzo rzadko piję i nigdy na żadnej imprezie; raczej w domu, wieczorem
moje ulubione to Warka Strong, San Miguel, Guiness. Poza tym czesto pije jasne piwo z Spritem ( chandi ? - chyba tak to sie nazywa )
Odpowiedz
Trudno by bylo przezyc 5 lat na politechnice nie lubiac ;)
Z ogolnodostepnych Dog in the fog, z "niszowych" Browar Kormoran. Wszystkie inne z sokiem, slodkie wynalazki tez popije chetnie. Cidera mi brak w Polsce....
Piję właśnie Karmi Lamai - bardziej to soczek niż piwo:
ma w sobie guawę, pitahaję i miętę.
Tak akurat na seans Gorowych na wszystko lol
Więcej na:
http://www.karmi.pl
Made Of Sun napisał(a):
Carlsberg. :love:
ja Carlsberga lubie od czasu jak obejrzalm film o zalozycielu browaru i wiem dlaczego nazywa sie carlsberg 8)
mmmmmmniam ja uwielbiam
:partyman:
zwlaszcza Coronke z limonka, ach rozmarzylam sie lol
Lubię a i owszem
Byle było :
1.zimne
2.bez soku
3.nie jakiś wynalazek podszywający się pod piwo
:D
Zawsze staramy się mieć w lodówce jakiś dobry browarek aktualnie siedzą tam 2 Zubry :D
A tak poza piwkiem to przepadam za wyrobami mojego kochanego Winiarzo - Nalewkarza :partyman:
Lubie....ba! Bardzooo lubie, byle zimne :D
Lech, Żywiec, Heineken, Carlsberg. :love:
A ja nie lubię. Nie mogę się przekonać. Po prostu nie lubię tego co w piwie jest ponoć najlepsze - piwa. ;)
Odpowiedz
xoraj napisał(a):lubię piwko
perełka lubelska
gingers
żywiec
Nie ma jak Perła :lizak: . Uwielbiam piwo i jest to jedyny alkohol, po którym nie „cierpię” następnego dnia. Byle było chłodne, jasne i bez domieszek smakowo-zapachowych.
migotka76 napisał(a): sok cynamonowy, .
A ponadto... Franzischkaner i Paulaner... Jasne piwa zobożowe... Super! a te tez lubie, ale z sokiem
a sok cynamonowy to jaki kolor ma?
Uwielbiam piwko, ale głównie pijam z sokiem.... Świetnym wynalazkiem jest sok cynamonowy, ale do tej pory piłam piwko z tym sokiem tylko w knajpach, bo w sklepach go nie znalazła.
Piwko: długo długo Tyskie i Carlsberg, obecnie Warka czerwona... generalnie raczej delikatne w smaku.
Ze smakowych Gingers.
Poza tym przepadam za piwkiem grzanym i zimą tylko takim się raczę :lizak:
A ponadto... Franzischkaner i Paulaner... Jasne piwa zobożowe... Super!
obawiam sie, ze ja lubie kazde
jedyny warunek: musi byc bardzo zimne!
od lat nr 1 to warka strong
nr 2. miller badz corona
w napadzie szalu braku cukru badz towarzystwie matek karmiacych to karmi kawowe :love:
uwielbiam. BEZ soku za to zimne i z pianka.
ostatnio dowiedzialam sie od kolegow z pracy, ze:
- kobieta z piwem to jakos tak nie bardzo
- dlaczego? - spytalam
- no bo nie pasuje - koledzy na to
- ale dlaczego nie pasuje? - bylam autentycznie zdumiona, bo pierwszy raz spotkalam sie z takim uprzedzeniem
- no jakos tak
- moze dlatego, ze nie jestescie przyzwyczajeni do widoku kobiet pijacych piwo?
- noo.. chyba tak
odtad w ramach czynu spolecznego staram sie pic piwo przy tych kolegach ;) do wszystkich piwoszek apeluje o to samo! smierc stereotypom!
Dobre piwko nie jest złe :P Ja szczególnie lubię niepasteryzowane np z browaru Ciechanów, jakie mają w warszawskim Antykwariacie :D
Z sokiem tez pijam, ale jedynie na nartach (takie zbocznie- na stoku zawsze z sokiem lol
Oprócz tego kocham czerwone wino (białego nie znoszę), ale takie od 40 zeta wzyż, więc za czesto nie pijam :)
Wódkę pijam głównie czystą i tylko ja mam zły humor ;)
A tak w ogóle to ostatnio specjalizuje się w nalewkach na spirytusie - mam całą szafkę różnych wynalazków, które stworzyłam w zeszłe wakacje i teraz sobie leżakują :partyman:
chyba przeczytam ten temat mojemu lubemu (bo mi podobno nie wypada i że gruba się robię, chociaż coraz częsciej mam obawy ze to od piwka te zbędne kilogramy się przyplątały)
bo on ciagle się czepia o te piwka, ja najbardziej lubię Lecha i Tyskie
żadne smakowe wynalazki
czasem może być z soczkiem
Żywe znam, ale jakoś mi nie podeszło.
Z niepasteryzowanych wolę broka, ma on jednak też jeden minus, piłam go tylko nad morzem :( nigdzie indziej go nie uświadczyłam...
Od lat jestem wierna Warka Strong :drinkers: a ostatnio zasmakowało mi Dog in the Fog (to chyba tak się pisze )
Odpowiedz
Kiedys mialam ostra jazde na Leffe Blonde 8) ale juz mi troche przeszlo.
Lubie piwo :drinkers:
Zywiec mniej, Okocim wiecej, Warsteiner bardzo, VB (Victoria Bitter) tradycyjnie bo jestem Aussie 8) , Stelle nie bardzo, zadnych slabych "sikow wiewiorek" :P (Hoegarten to mydliny bleeee ;) ) Lubie niemieckie piwa "hefe weizen" (piwo z pszenicy i drozdzy, nie jest klarowne, przejzyste tylko 'cloudy' :) ) szczegolnie z dodatkiem soku bananowego - niebo w gebie. Lubie shandy czyli zwykle piwo z fanta/sprite :) Nie lubie "slodkich" piw takich jak belgijskie czeresniowe Kriek, choc zapewniano mnie ze takie prosto z beczki z browaru smakuje o niebo lepiej niz butelkowe.
Lubie wodke i biale wino (czerwone mniej), za to nie lubie koniaku ani whiskey ani gin'u - fuj :) Lubie likiery: Bailey's, Avocaat. Sherry moze byc od wielkiego dzwonu, porto raz na dekade ;) Szampana nie znosze :P :P :P
Ja za piwem nie przepadam. Lubię jedynie "wynalazki" moje ostatnie odkrycie to cynamonowy gingers, który właśnie sobie pije :)
OdpowiedzJa tak OT - nie wiem czemu, ale przeczytalam tytul tego topiku jako "pierwsze spioszki" i jak weszlam sobie tutaj poczytac, to bardzo sie zdziwilam, ze o piwo chodzi :o lol Widac macierzynstwo rzutuje na stan oczu lol ;)
Odpowiedz
Uwielbiam piwko!!! :love: (tak, jak napisałam w wątku UWIELBIAM właśnie)
Właściwie lubię każde dobre piwko, ale bez żadnych soków i żadne tam piwa smakowe (wyjątek - Gingers, bo lubię imbir). Czasem myślę sobie, że jestem wiekszą piwoszką od mojego męża... 8) A podobno dziewczynkom nie wypada.. Hi, hi.. lol
Żywiec :love:
najchętniej z butelki, a już absolutnie bez żadnego soku bo to świętokradztwo 8)
Guinessa, choć nie przepadam, to popijam sobie raz w roku, 17 marca. Takie małe zboczenie ;)
To ja się wyłamię. Niecierpię piwa, jego smaku, zapachu.. a od karmelowych odrzuca mnie wręcz na kilometr.. jedyna opcja jaka przejdzie to z sokiem.. duuuuuuuuuuuuuuużą ilością soku :D
Odpowiedz
bez pardonu mogę stwierdzić, że piwo kocham :heart: :)
mmmmmh..
jasne, absolutnie zimne, bez względu na okoliczności, grzańca bardzo sporadycznie.
moja ulubiona marka jest zywiec, ale w zasadzie pijam go rzadko, lubimy z P. odkrywać nowe światy piwne, wyszukujemy małe browary i testujemy nowe smaki :)
generalnie trochę dużo tego piwa pijemy
Lubie :)
Hoegaardena. Warke Strong. Zywca, Tigera koniecznie z kostkami lodu (no, dobra w Polsce moze byc bez). Od czasu do czasu pijam Redsa.
A alkoholi najmniej lubie wodke, wlasciwie toleruje tylko w drinkach, za to wina zarowne biale (chablis), jak i czerwone (tu ciekawostka, bo lubie merlot), szampany (Moet&chandon), likiery (Baileys, Malibu). Wychodzi, ze ze mnie zwykla alkoholiczka, bez podzialu na plec lol lol
uwielbiam :lizak: (chociaż często po wypitym w domu -ale nie na mieście :o piwku boli mnie głowa )
piwo z sokiem :drinkers:
redsa malinowego :drinkers:
freeqa :drinkers:
grzane i zimne!! :drinkers:
jestem piwoszką :D :D :D :D :D
No to widzę że nie jestem sama lol
ja z Polskich uwielbiam Żubra.
no i mój krajowy hit: KOŹLAK browaru Amber w butelce z głową kożła
A z zagranicznych gorąco polecam hiszpańską Alhambrę w litrowych butelkach
A co do profanacji piwa (autentyczne):
wchodzą kumple do pubu, zamawiają piwko. No i jeden z nich:
poproszę małe, ciemne z podwójnym sokiem :o
W pubie zapadła cisza jak makiem zasiał lol
Zimne piwko jest :lizak:
Zadne tam "babskie", zadne soczki... choc ostatnio polubilam becks green lemon, tyle ze smakuje bardziej jak lemoniada niz piwo
No i ze polskie pyffko lepsze niz niemieckie jest to jasne ;)
Lubię, trochę na piwni się znam.
Piwo z sokiem to wykroczenie przeciwko prawu piwnemu ;)
Nie lubię goryczkowych.
Mój ulubiony gatunek to Bell Vue.
Osobiście nie przepadam. Ale do grilla idealne :D
Zimne, bez soku, z takich w miarę łagodnych w smaku - Żywczyk, Calsberg, Dębowe.
Nie cierpie Guinesa i wszelkich karmelowych pseudopiwnych ( czytaj Karmi ).
Podobne tematy