-
Gość odsłony: 2055
Jakie zwyczaje w slonie ONA i ON?
No właśnie, czy trzeba dzwonić czy można wejść "z ulicy" i też się zostanie obsłużonym? No i czy trzeba już wiedzieć jakie modele chce się przymierzyć? Podobno w każdym salonie jest inaczej.
POLECAM, i to z ręką na sercu bo byłam i sama na własnej skórze doświadczyłam: pełen profesjonalizm, przemiłą obsługę w salonie ONA na Nowolipiu.
W porównaniu do tego co mnie spotkało w salonie Abiu i on i ona na Jana Pawła, tam wogóle nie raczyły nas Panie obsłużyć, dodam że byłam o godzinie 11:00 w piątek a szanowne Panie były na etapie robienia sobie kawy, patrzyły się na siebie jak idiotki i widać było że nie mogły się doczekać kiedy wyjdę, sama zaczęłam oglądać sukienki ściśnięte na wieszaku jak śledzie w beczce - to był horror i nikomu nie polecę tych 2 salonów.
Jak po 10 min trafiłam do ONA na Nowolipiu, to nie mogłam uwierzyć że może jednak być miło. :)
Sukienni mierzyłam chyba z 10, Pani na karteczce napisała mi ceny i modele tych które najbardziej mi przypadły do gustu. :)
Pozdrawiam:)
Generalnie z żadnym salonie nie można robić zdjęć żeby potem nie pójść do krawcowej "prywatnie". Takie są zasady w salonach - chyba nie ma wyjątków.
A kupowałam suknię w salonie ona na Nowolipiu, to bardzo blisko od Abiu. Obsługa bardzo miła, cierpliwa, doradzająca. Polecam. A, ja chyba wcześniej dzwoniłam i mówiłam po prostu że przyjdę bez większego umawiania (nie było konieczne)
Jeżeli chodzi o modele sukien to miałąm już wypatrzone ale jeszcze raz przejrzałam katalogi na miejscu, a w trakcie mierzenia pani mi jescze donosiła takie modele które sama uważała, że będę w nich dobrze wyglądać.
Gdy suknia przyszłą już do salonu nie wymagała żadnych poprawek. W zasadzie już mogłąm ją odebrać a z przechowaniem jej do ostatniej chwili nie było żadnego problemu.
Ja byłam we wszystkich "on i ona" po lewej stronie Wisły i we wszytskich obsługa była super. Najwiecej kiecek jest na Nowolipiu (w ogóle to chyba największy salon w jakim byłam) i jednocześnie żywej duszy tam nigdy nie spotkałam, a byłam mierzyć parę razy, bo jedna kiecka wpadła mi w oko :D
Najwięcje ludzi było zawsze w Abiu, ale jak się chwilkę poczekało to tez zawsze obsłużyły ;)
Wszystkie mają fajne przymierzalnie, wygodne kanapy dla szanownego "jury" i wybieg co by się w sukni zaprezentować porządnie :D
Jedyny minus - w żadnym nie można robić zdjęć :(
:o no tak, kto tu komu robi łaskę ...
Ciekawe co by na to odpowiedziała właścicielka salonu ...
Ja w sobote weszl.am tam "z ulicy" 2 dziewczyny mierzyły suknie więc nie przeszkadzałam tylko usiadłam sobie cichutko w kąciku i zaczęłam od przeejżenia katalogów. Po jakimś czasie podeszła do mnie niezbyt miła Pani i powiedziała ze na mierzenie zapraszaja w ciągu tygodnia, ja na to ze chciałam tylko jedną konkrętną, a ona mi na to ze już jest za piętnaście druga !!!!!!!!!!!!!
A w tygodniu to co? Pewnie wszystkie mamy czasu ponad norme i nie wiemy co z nim zrobić ?!?!?!
Napewno już tam nie wróce
jeśli myślę o tym samym salonie co Ty czyli na Jana Pawła to ja weszłam z ulicy(w ogóle ja to nigdzie sie nie umawiałam wcześniej ;) ) , obejrzałam katalogi, wybrałam, mierzyłam
było naprawde bardzo miło
Podobne tematy
- Czy są jakieś zwyczaje odnośnie tego co można/ nie powinno się zakładać na chrzest? 14
- Czy po poronieniu jak już pojawiła się miesiączka była ona bardzo obfita czy normalna? 27
- Chciałabym być taka jak Ona! 6
- Tylko Ona - opinie? 26
- Salony "Carmen" oraz "Ona i on" - bardz 11
- on i ona 4