• irlaaa odsłony: 4664

    Maroko - rady, refleksje i sugestie..za jakiś czas i zdjęcia

    Hej :)
    był może ktoś z Was ostatnimi laty w Maroku??
    Wybieramy się tam na wyprawę w lutym/marcu i jestem bardzo ciekawa Waszych odczuć.
    Co zabrać, czego nie brac?? Co warto zwiedzić, a co omijac szerokim łukiem (słyszałam, że Casablanca bardzo rozczarowuje?). Jaki sposób transprotu polecacie?? relacje cenowe (jedzenie, koleje, autobusy).

    Które hotele znacie, polecacie, moze jakieś schroniska turystyczne??

    Na razie wahamy się czy jechac na własną rękę (ja tak zwykle jeżdzę i jestem za) czy z biurem podróży (opcja drugiego uczestnika wyprawy, wtedy to juz wycieczki bardziej)??

    Mam juz trochę info z sieci (w tym z MSZ), ale relacje z pierwszej ręki najbardziej cenię.

    wszelkie linki mile widziane :D swoją droga już nie mogę się doczekac 8)

    Odpowiedzi (15)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-03, 01:11:12
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-03-07 o godz. 00:23
1

Irlaaa ja byłam w Maroku 4 lata temu ale nie na własną rękę-więc w tej kwestii nie pomogę, tylko na wycieczce objazdowej z Rainbowtours. Jedno co mogę powiedzieć, że jest to chyba jeden z najpiękniejszych wyjazdów mojego życia, na który cieniem rzuca się tylko to, ze bez mojego kochanego Zbiga. Co do miejsc, które warto zobaczyć to zdecydowanie, nieodwołalnie Marakesz-tylko warto go zobaczyć w dwóch odsłonach w ciągu dnia kiedy jest to senne, może z perspektywy niektórych niezbyt czyste miasto pełne głównie turystów i wieczorem plac Jamma el Fna, który robi oszałamiające wrażenie-to był zdecydowanie najwspanialszy punkt wycieczki. Co do Casablanki to mnie akurat nie rozczarowała ale też słyszałam od wielu osób, że inaczej ją sobie wyobrażali. Jeśli chodzi o to jak wyglądła cały plan wycieczki to wyruszaliśmy z Agadiru (zwykłe nadmorskie hotelowe miasto, jak dla mnie żadna rewelacja ale słyszałam też bardziej entuzjastyczne opinie), przez Essauire (bardzo ładne portowe miasteczko) Safi, Casablance, Rabat (stolica-mi się chyba najmniej podobała), Meknes, Fez do Marakeszu, później jeszcze wypad w góry do jednego kurortu narciarskiego (którego nazwy nie pamiętam) i powrót do Agadiru. Nocowaliśmy w hotelach 3 gwiazdkowych, które jak na taką podróż były zdecydowanie wystarczające (chociaż mówi się, ze w krajach arabskich 3 gwiazdki to jak u nas 1 lub 2 ale ja nie miałam takiego wrażenia, może dlatego, ze nie przywykłam do rozbijania się po hotelach ;) ). Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania to pisz postaram się wygrzebać odpowiedzi z mej pamięci ;) .

Odpowiedz
Gość 2010-04-03 o godz. 01:11
0

Byłam w Maroku zeszłego lata z triadą. Objazd ok. ale Agadir to porażka. Pogoda dziwna-rano pochmurno, jak by miało padać, od południa robiło sie upalnie. Agadir brudny i b. brzydko pachnie rybami od portu. Plaża ok. Niestety nie mozna wybrac innego miejsca na pobyt niz Agadir, a szkoda. Bardzo ładna jest Eussaira- pierwsza miejscowość na objeżdzie.
Na objezdzie na początku jest super, ale 5,6 dzień zwiedzasz prawie to samo co na poczatku tylko w innych miastach.

jakbym miała wybierac to wolałabym pojechac do Egiptu, Tunezji, Grecji.
Troszke byłam zawiedzona Marokiem.

taka moja opinia...

Odpowiedz
irlaaa 2009-09-03 o godz. 05:26
0

Dzięki za chęc podzielenia sie info :D

Na razie niestety nie będzie jesiennych zdjęć z Maroka, bo u nas znowu zmiany - z racji mojej ciązy Afryka odpada (za słaba służba zdrowia jakby co i zupełnie inna flora bakteryjna - nie bedę ryzykować), czyli w kalendarzu życia Maroko przesuniete na później - za jakiś nieodległy czas.

Nie mąci to naszej radości w innych materiach bynajmniej ;)

Pozdrowienia!

Odpowiedz
Gość 2009-08-16 o godz. 17:07
0

irlaaa, byam w Maroku jakieś 4 lata temu i podobnie jak Karolcia był to dla mnie jeden z najciekawszych wyjazdów.
Faktycznie Marakesz, to miejsce urzekające. Magiczne. Mnie fascynowały wszelkie souki, na których znaleźć można było dosłownie wszystko, od pięknie ułożonych, kolorowych przypraw, bo zepsutą kasetę magnetofonową. ahh... i ogrody Menara...
Ja ze swojej strony poleciłabym Ci wycieczkę w góry. My wypożyczyliśmy samochód i pojechaliśmy w przysłowiowe niezane. Widoki piękne, niezapomniane. Pustka, bezludzie, przestrzeń i czerwone góry. Cudo!
Najprzyjemniejsze były wizyty w maleńkich miasteczkach, gdzie kupić można byłlo taki wypiekany przez nich chleb. Do picia "always Coca Cola" :)
Jesli nie macie ochoty na wyjazdy samochodem, to można również wynająć taksówkę, wytargowawszy się oczywiście uprzednio z kierowcą o cenę :) i wyjechać poza miasto. Potrafią pokazać oni takie klimaty, nieznane targowiska i itp. że dech zapiera.
Jesli będziecie mieszkać w Agadirze, to idąc brzegiem oceanu (chyba na północ, w lewo :) ) można dojść do rezerwatu kormoranów. Kormorany są może mało widoczne, ale wyprawa fajna. Idzie się dłuuuugo, brzegiem, potem przez takie czerwone wyschnięte bagniska, wzdłuż pałacu królewskiego... a najlepiej wybrać się tam konno lub na grzbietach wielbłądzich.

Do dokładnego zapoznania sie z Marokiem polecam Ci przewodnik Pascala. Z niego naprawdę sporo się dowiedziałam o tym kraju, a co więcej znalazłam tam wiele informacji o miejscach, których turyści nie odwiedzają na codzień.
Ostrzeżenia, ale drobne: uważaj na zapraszających do domów na herbatkę tubylców. Często częstują herbatką, pyszną, ale również narkotykami. W Maroku są one nielegalne.
Aha, i wypożyczalnie samochodów. Polecam samochody z takich wypożyczalni jak Hertz i inne sieci światowe. Może są trochę droższe, ale wybór innej wypożyczalni jest mocno ryzykowny. W umowach (najczęściej po francusku, którego wcześniej nie kapowałam) zawarte sa na przykład zapisy zobowiązujące klienta do naprawy wszelkich szkód. Warto skonsultować się z kimś zaprzyjaźnionym.
Aha, no i soki i woda niegotowana. Nie pijcie wody prosto z kranu, z otwartych butelek wody mineralnej itp. Często znajdują się tam bakterie, które przywiązują nas europejczyków na dłużej do toalety. Polecam mycie zębów wodą przegotowaną lub mineralną. Wszelkie stoiska ze świeżymi sokami najlepiej omijać szerokim łukiem. Wyglądają bardzo smakowicie i tak smakują, jednak lód w nich zawarty zrobiony jest często z wody surowej. Owoce kupione na targowiskach myjcie dokładnie, a najlepiej wybierajcie takie, które można obrać ze skórki.
Ot, to chyba tyle :)
Miło było sięgnąć do wspomnień. Jeśli masz jakieś pytania - zapraszam :)
Beata

Odpowiedz
irlaaa 2009-04-24 o godz. 19:59
0

No i stało się... Maroko musi poczekać do jesieni ;) własnie wróciliśmy z polskich gór, z masą sniegu i pięknym słońcem - najważniejsze, że jesteśmy wypoczeci i zadowoleni.

Ale informacje zbieram dalej. Karolcia dzięki za podpowiedzi. Swoją drogą jak Twoja podróż była bez Ukochanego, to teraz możecie pojechac razem ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-02-23 o godz. 07:51
0

Maroko to jedno z moich jeszcze nie spełnionych marzeń...czekam więc na opowieści i zdjecia :)

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-09 o godz. 17:54
0

ano piękne to było :D jak nic używają tłumacza internetowego ;)
inny kwiatek - po zapisaniu się na listę mailingową wyświetliła się cudna informacja "dziekuja za za wasz napis" lol

Odpowiedz
Gość 2009-02-09 o godz. 09:19
0

irlaaa napisał(a):a teraz odkrycie roku !!!!

Rządowa strona marokańskiego Krajowego Biura Turystyki, a tam informacje po polsku!!!!

6) http://www.tourisme-marocain.com/polish/indexpl.htm
lol lol najbardziej spodobała mi się informacja STRONA W BUDOWIE, która brzmiała -"Pod budownictwem" lol lol

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-09 o godz. 00:24
0

a teraz odkrycie roku !!!!

Rządowa strona marokańskiego Krajowego Biura Turystyki, a tam informacje po polsku!!!!

6) http://www.tourisme-marocain.com/polish/indexpl.htm

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-09 o godz. 00:19
0

2) http://www.morocco.com/
3) http://www.lonelyplanet.com/worldguide/destinations/africa/morocco/
4) http://i-cias.com/morocco/
5) http://www.africa.upenn.edu/Country_Specific/Morocco.html

Odpowiedz
Reklama
irlaaa 2009-02-09 o godz. 00:13
0

PRZYDATNE INFORMACJE:

Dewizy można wymieniać po jednolitym kursie w bankach, kantorach i większych hotelach. Banknoty muszą być w bardzo dobrym stanie, z nowych emisji (niepogięte, bez stempli i odręcznych napisów), w przeciwnym razie pracownicy kantorów mogą odmówić ich przyjęcia. Odradza się dokonywania wymiany u pokątnych handlarzy walutą, których spotkać można przed prawie każdym punktem wymiany walut.

Bankomaty są dostępne we wszystkich większych miastach, a także w ośrodkach turystycznych. Istnieje możliwość skorzystania z usług Western Union - czas oczekiwania na gotówkę od momentu wysłania z Polski wynosi ok. 3 godzin. Jest to pomocne w przypadku okradzenia lub zgubienia pieniędzy.

Specyfiką Maroka jest targowanie sięw tych sklepach, w których nie ma wywieszek cenowych (także w niektórych restauracjach konieczne jest upewnienie się co do ceny poszczególnych dań, jeżeli nie ma menu w widocznym miejscu). Negocjacje cenowe nie są jednak przyjęte w eleganckich sklepach i butikach. Po konsumpcji w restauracji lub kawiarni dobrze jest zostawić napiwek w wysokości 5-10% rachunku lub wedle uznania.

W Maroku urzędy państwowe i poczta pracują od 9.00 do 12.00 i od 15.00 do 18.00. Sklepy są otwarte mniej więcej w tych samych godzinach w pierwszej połowie dnia, ale dłużej w godzinach popołudniowych, nawet do 22.00. Banki w większości są otwarte od 9.00 do 14.00. Dniami wolnymi od pracy są sobota i niedziela, jednak w piątek, dzień głównych modlitw, niektóre sklepy i urzędy przestają praktycznie funkcjonować od południa. Supermarkety są otwarte najczęściej 7 dni w tygodniu.

Strefa czasowa: GMT (czas letni: Warszawa -2 godz., czas zimowy: Warszawa -1 godz.).

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-09 o godz. 00:11
0

RELIGIA, OBYCZAJE. W Maroku obowiązują nieco odmienne normy zwyczajowe dotyczące zachowania i ubierania się. Poza terenem eleganckich hoteli za szokujące mogą uchodzić zbyt swobodne stroje, zwłaszcza u kobiet (np. spódnice mini, bluzki z odkrytymi ramionami, szorty, zbyt obcisłe ubrania). Takich strojów (dotyczy to również zbyt krótkich spodni u mężczyzn) należy unikać, zwłaszcza przy podróżach na południe kraju i z dala od ośrodków turystycznych.

Fotografowanie osób bez ich zgody lub z ukrycia jest niemile widziane i może się spotkać z ich gwałtownym sprzeciwem lub nawet żądaniem dość wysokiej opłaty.

Obcokrajowców nie będących wyznawcami islamu obowiązuje zakaz wstępu do meczetów (często nad ich wejściem umieszczane są stosowne ostrzeżenia). Nie jest też dopuszczalne fotografowanie wnętrz większości meczetów z progu. Osoba, która te zakazy zlekceważy, może być narażona na nieprzyjemności. Dla turystów dostępne do zwiedzania są jedynie cztery muzułmańskie miejsca kultu: meczet Hasana II w Casablance (za opłatą 100 MAD, z wyjątkiem piątku, dnia głównych modlitw), część pomieszczeń meczetu Moulaya Ismaila wMeknesie, mauzolea Mohammeda V w Rabacie oraz Moulaya Ali Cherifa w Rissani (południe Maroka).

Ponieważ islam zabrania picia alkoholu, zdecydowana większość tanich restauracji i jadłodajni oraz sklepów spożywczych nie sprzedaje go. Jest on jednak dostępny w prawie wszystkich supermarketach, a także w nielicznych licencjonowanych punktach sprzedaży w dużych miastach.

ŚWIĘTA. Oficjalnie dniami wolnymi od pracy są: 11 stycznia
- Manifest Niepodległości, 30 lipca - Święto Tronu, 14 sierpnia - Święto Odzyskania Oued Eddahab, 20 sierpnia - Rocznica Rewolucji Króla i Narodu, 21 sierpnia - Święto Młodości, 6 listopada - Rocznica Zielonego Marszu, 18 listopada - Święto Niepodległości, oraz 1 stycznia i 1 maja, a także Święto Ofiarowania Aid Al Adha (ruchome, dwudniowe, w 2005 r. ok. 21 stycznia), muzułmański Nowy Rok - 1 Moharram (w 2005 r.
- ok. 10 lutego), Aid Al Mouloud - urodziny proroka Mahometa (ruchome, dwudniowe, w 2005 r. - ok. 15 kwietnia), Aid El Fitr kończący ramadan (ruchome, dwudniowe, w 2005 r. - ok. 5 listopada). Podczas tych świąt prawie wszystkie sklepy, restauracje i kawiarnie są zamknięte, bywają jednak najczęściej otwarte podczas świąt państwowych.
W muzułmańskim miesiącu postu - ramadanie, wypadającym każdego roku w innym terminie (w 2005 r. nastąpi on od ok. 5 października do ok. 5 listopada), od wschodu do zachodu słońca muzułmanie muszą powstrzymać się od jedzenia, picia i palenia papierosów. Zagraniczny turysta powinien respektować tę tradycję i unikać w miejscach publicznych prowokujących zachowań, które mogą urazić wyznawców islamu (np. palenia papierosów). W miesiącu tym alkoholu w ogóle nie ma w sprzedaży.

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-09 o godz. 00:02
0

cd.
BEZPIECZEŃSTWO W KRAJU. Maroko to kraj przyjazny turystom. Muszą oni jednak przestrzegać pewnych zasad postępowania, a także unikać określonych zachowań. Poziom przestępczości pospolitej w dużych miastach jest dość wysoki, ale turyści zagraniczni rzadko padają jej ofiarami. Niemniej na mało uczęszczanych ulicach, także tych w pobliżu obiektów turystycznych, mogą nocą zdarzyć się napady z użyciem białej broni. Dlatego należy zrezygnować ze spacerowania w ich pobliżu o tej porze. Turyści, zwłaszcza po zapadnięciu zmroku, powinni przemieszczać się w grupie kilkuosobowej, także w centrum miast, nigdy samotnie.

Kobiety mogą być narażone na kradzież torebek z użyciem skuterów (często podczas przejścia na drugą stronę ulicy). W zatłoczonych miejscach trzeba zachowywać się szczególnie ostrożnie, nosić torebkę lub plecak z dokumentami przed sobą, nigdy z tyłu, pieniądze i paszport przechowywać oddzielnie i nie trzymać wszystkich pieniędzy w jednym miejscu. Warto też zabrać ze sobą kserokopię paszportu. Niewskazane jest poruszanie się nocą po medinach, tzn. starych dzielnicach wszystkich miast, które w ciągu dnia są tłumnie odwiedzane przez turystów. Na tamtejszych bazarach (souk) zdarzają się kradzieże kieszonkowe. Obszarami niebezpiecznymi są również ubogie, peryferyjne dzielnice wszystkich dużych miast Maroka. Stanowczo odradza się wchodzenie do slumsów. Cudzoziemcy, którzy wybierają się na ustronne plaże lub do punktów krajobrazowych, mogą być narażeni na zaczepki i prośby o pieniądze. Także samotne kobiety bywają obiektem zaczepek mężczyzn, dlatego powinny podróżować w grupie lub w towarzystwie innej osoby. W razie nagabywania mogą powiedzieć, że za chwilę dołączą do grupy, lub poprosić o pomoc policjanta. Policja cieszy się dużym autorytetem i zwrócenie się do funkcjonariusza o interwencję zwykle powoduje zniknięcie intruza. Policja i żandarmeria są generalnie przyjazne i pomocne turystom. Kobietom odradza się również przyjazdy do Maroka na prywatne zaproszenia obywateli
marokańskich i zamieszkiwanie u nich (niezalegalizowane związki są w Maroku zagrożone sankcją karną i mogą narazić kobietę na poważne kłopoty). W przypadku przyjazdu na zaproszenie należy zostawić rodzinie w kraju dane osoby zapraszającej, jej adres i numer telefonu, informację na temat daty powrotu oraz miejsca przekroczenia granicy Maroka.

Niewskazane są samotne spacery po zapadnięciu zmroku po mniej uczęszczanych ulicach, gdzie kobiety mogą spotkać się z dwuznacznymi propozycjami. Podróżny, zwłaszcza w miastach o dużym natężeniu ruchu turystycznego, bywa niekiedy obiektem natarczywych propozycji ze strony pseudoprzewodników oferujących swe usługi, które powinny być grzecznie, ale stanowczo odrzucone. W większych miastach Maroka istnieje tzw. policja turystyczna, która ściga takie osoby. Dlatego lepiej jest korzystać z usług licencjonowanego przewodnika. Trasę zwiedzania i opłatę za nią trzeba wcześniej uzgodnić. Warto wiedzieć, że przewodnik dostaje prowizję od każdego towaru zakupionego przez turystę oraz od rachunku w restauracji. Jeżeli turysta nie zamierza nabywać kosztownych niekiedy pamiątek, powinien to wyraźnie zaznaczyć, inaczej ryzykuje, że przewodnik będzie go oprowadzał od sklepu do sklepu. (...)

Północ Maroka (okolice Tangeru, Tétouanu, góry Rif: Kettama, Bab Beret, Al Hoceima) oraz okolice Nadoru i Oujdy na wschodzie kraju to tereny uprawy konopi indyjskich i handlu narkotykami. Przebywający tam turyści powinni wystrzegać się handlarzy tym towarem, którzy często są konfidentami policji i mogą, we współpracy z nią, prowokować tzw. zakup kontrolowany. Przemyt narkotyków i handel nimi są zagrożone karą więzienia wynoszącą minimum 5 lat. Kontrole w portach morskich i lotniczych za pomocą wyszkolonych psów są systematyczne i skuteczne. Szczególnie niebezpieczne są źle utrzymane drogi górskie Chef-
chaouen-Al Hoceima i Fez-Al Hoceima. Bezwzględnie niewskazane jest przemieszczanie się nocą po tych trasach, ponieważ można natrafić na usypane na drodze małe zapory z kamieni wymuszające zatrzymanie samochodu, po czym podróżni zmuszani są do zakupu środków odurzających. Poza miastem Chefcha-ouen, które jest głównym ośrodkiem turystycznym, w górach Rif brak bazy hotelowej na przyzwoitym poziomie. Dodatkowo jest to region przerzutu do Europy nielegalnych emigrantów z Afryki Subsaharyjskiej, którzy często pomieszkują w tamtejszych lasach. Z uwagi na to nie są zalecane podróże turystyczne, zwłaszcza indywidualne, do tych części Maroka.

Maroko jest obszarem sejsmicznym, choć trzęsienia ziemi występują tu rzadko. Ostatnie, w lutym 2004 r. w okolicach miasta Al Hoceima, spowodowało śmierć ponad 600 osób. Należy zapoznać się z zasadami postępowania w razie wystąpienia takiego zdarzenia, a mianowicie: należy odsunąć się od okien, schronić się pod stół i zabezpieczyć się przed spadającymi przedmiotami, a na zewnątrz - oddalić się od budynków, drzew i sieci elektrycznej. Po zdarzeniu wskazane jest zawiadomienie rodziny w Polsce, np. za pośrednictwem Ambasady.

Maroko może być uważane za kraj wolny od zagrożeń terrorystycznych, chociaż śmierć 44 osób w wyniku samobójczych zamachów bombowych, do jakich doszło w centrum Casablanki w maju 2003 r., nieco zmieniła ten obraz. Potencjalne zagrożenie atakami terroryzmu nadal istnieje, ale nie jest duże.

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-08 o godz. 23:58
0

cd.

PODRÓŻOWANIE PO KRAJU. Nie ma ograniczeń w podróżowaniu. Także na pustyni, na południu kraju, istnieje dobrze rozwinięta infrastruktura turystyczna, głównie w miastach Ouarzazate, Zagora, Er-Rachidia, Erfoud oraz w ich okolicach. Na wycieczki po pustyni należy udawać się grupowo z przewodnikiem znającym dobrze tamtejsze szlaki.
Zmotoryzowani turyści udający się do Maroka powinni wiedzieć, że granica lądowa z Algierią jest zamknięta. W Maroku
nie ma możliwości uzyskania wizy algierskiej. Granica lądowa z Mauretanią została otwarta w 2002 r. Podróżowanie samochodem z Maroka do Mauretanii może być jednak bardzo uciążliwe, mimo że nie odbywa się już pod eskortą wojska marokańskiego. Droga wzdłuż atlantyckiego wybrzeża Maroka jest w dobrym stanie, ale miejscami jest bardzo wąska. Nie należy oddalać się od tej drogi, bowiem poza nią teren jest jeszcze gdzieniegdzie zaminowany. Na trasie Tan-Tan-Tarfaya-Dakhla znajdują się liczne posterunki kontrolne. Przebycie samochodem 1800-ki-lometrowej trasy między Agadirem a granicą z Mauretanią trwa zwykle ok. 5 dni. Dlatego trzeba zabrać ze sobą zapasy żywności, wody oraz paliwa. Jest to szczególnie ważne na wiodącym przez pustynię, praktycznie nie zaludnionym odcinku Dakhla - granica mauretańska.
Od obywateli polskich odwiedzających dwie hiszpańskie enklawy, Ceutę i Melillę, nie jest wymagana wiza wjazdowa, jest to bowiem terytorium UE. W przypadku podróży do tych miast samochodem wynajętym w Maroku obowiązkowa jest zgoda agencji wynajmu, zezwalająca turyście i pojazdowi na opuszczenie terytorium Maroka. Przekraczanie granicy Maroko-Ceuta i Maroko-Melilla może trwać nawet do 10 godzin, zwłaszcza w sezonie letnim. Turyści powinni być świadomi tego, że Ceuta iMelilla leżą w kompetencji Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Madrycie, w związku z czym Ambasada RP w Rabacie nie jest uprawniona do świadczenia na tych terytoriach pomocy konsularnej.
W Maroku jest bardzo duży wybór hoteli: od bardzo tanich noclegowni turystycznych, oferujących miejsca noclegowe w cenie od 3 do 6 USD od osoby, do luksusowych hoteli pięciogwiazdkowych (stan sanitarny tych pierwszych bywa często bardzo zły, ponadto mają one zwykle wspólne dla całego piętra toalety i prysznice i są pozbawione klimatyzacji -jej brak jest szczególnie uciążliwy w miesiącach letnich - i ogrzewania). Sieć kolejowa w Maroku jest słabo rozwinięta, jej długość wynosi 1700 km. Pociągiem można podróżować na dwóch trasach: Tanger-Rabat-Casablanca-Marrakesz oraz Casablanca-Ra-bat-Meknes-Fez-Oujda. Tabor kolejowy jest w dobrym stanie. Dobrze jest natomiast rozwinięta sieć transportu lądowego. Jednak z uwagi na liczne wypadki autokarów spowodowane złym stanem technicznym pojazdów oraz nierespektowaniem przez kierowców przepisów ruchu należy być ostrożnym przy wyborze tej formy podróży.
W miastach popularną i tanią formą komunikacji są tzw. małe taksówki (petit taxi). Zwykle są to fiaty uno lub siena, pomalowane na kolor charakterystyczny dla danego miasta. Taksówki te nie mają prawa opuszczać administracyjnych granic miasta. Korzystając z nich, należy zadbać o to, aby licznik był włączony. Po
godzinie 20.00 opłata za przejazd wynosi 50% więcej niż wskazanie licznika. Poza miastem i między miastami mogą kursować jedynie tzw. duże taksówki (grand taxi). Zwykle są to starsze modele mercedesów. Mają one określone miejsca początkowych postojów. Zabierają do 7 pasażerów. Opłata za przejazd zależy od liczby pasażerów i długości trasy. Wskazane jest uzgodnienie jej wysokości przed rozpoczęciem podróży, aby nie okazało się, że turysta płaci więcej niż marokańscy pasażerowie. Można wynająć taką taksówkę w kilka osób lub indywidualnie, ale wtedy trzeba zapłacić także za wolne miejsca. W większych i średnich miastach kursują autobusy komunikacji miejskiej (opłata za 1 osobę wynosi ok. 3 MAD). Ich trasa jest przeważnie oznaczona tylko po arabsku (jedynie w Marrakeszu po francusku). Stan techniczny tych autobusów pozostawia wiele do życzenia.

Odpowiedz
irlaaa 2009-02-08 o godz. 23:57
0

1) strona MSZ: http://www.msz.gov.pl/Opisy,Krajow,1807.html

MAROKO

(Królestwo Maroka)

Stolica: Rabat

Waluta: dirham (MAD), 1 MAD = 100 centymów;USD = ok. 9,00 MAD, 1 EUR = 10,60 MAD

. Język urzędowy: arabski

Inne języki: francuski, hiszpański (na północy kraju)

WIZA, PRZEPISY WJAZDOWE. Od 1 stycznia 2005 r. obywatele RP udający się do Maroka są zwolnieni z obowiązku wizowego
na okres do 90 dni. Nie dotyczy to przyjazdów na pobyt stały, w celu podjęcia pracy bądź innego zajęcia zarobkowego. Przy przekraczaniu granicy władze marokańskie mogą żądać udokumentowania odpowiednich środków finansowych na pobyt (gotówki, kart kredytowych, wyciągu z konta itp.). Nie ma obowiązku okazywania biletu powrotnego przy wjeździe do Maroka.

PRZEPISY CELNE. Miejscowe przepisy nie wprowadzają specjalnych restrykcji celnych ani ograniczeń w przywozie dewiz, należy je jednak zadeklarować przy wjeździe. Dirham marokański jest poza Marokiem walutą niewymienialną i obowiązuje surowy zakaz wywożenia go za granicę. Na podstawie urzędowego dowodu wymiany można przy wyjeździe ubiegać się o zwrot dewiz w zamian za niewykorzystane dirhamy.

MELDUNEK. Nie ma obowiązku meldunkowego (w hotelach turysta wpisywany jest do księgi gości i jest to równoznaczne z meldunkiem).

UBEZPIECZENIE. Na czas trwania podróży zalecane jest posiadanie polisy ubezpieczeniowej obejmującej koszty leczenia i następstwa nieszczęśliwych wypadków.

SZCZEPIENIA, SŁUŻBA ZDROWIA. W Maroku nie występują poważne zagrożenia sanitarno-epidemiologiczne i dlatego szczepienia ochronne nie są wymagane. Przed podróżą warto jednak zaszczepić się przeciwko tężcowi i żółtaczce pokarmowej, a także pamiętać, że niekiedy zdarzają się przypadki cholery. Ze względu na odmienne zwyczaje higieniczne turysta może w Maroku zachorować na dur brzuszny i inne choroby biegunkowe. Przypadki nabawienia się ameby lub pasożytów przewodu pokarmowego zdarzają się, ale raczej rzadko. Korzystanie z wody ze zbiorników retencyjnych położonych na wysokości poniżej 1500 m n.p.m. oraz z ogólnodostępnych studni i ujęć wody we wsiach i małych miastach grozi zarażeniem się leptospirozą, która jest chorobą śmiertelną. Dlatego też turyści powinni pić wyłącznie wodę przegotowaną bądź mineralną, a owoce i warzywa starannie umyć i obrać przed spożyciem. Przed podróżą należy zaopatrzyć się w środki przeciwko dolegliwościom żołądkowym i biegunce (można je również kupić w miejscowych aptekach). Należy wystrzegać się spożywania posiłków w lokalach o niskim standardzie w małych miejscowościach, zwłaszcza poza sezonem, z powodu panujących w nich niekorzystnych warunków higienicznych oraz braku lodówek. W 2004 r. w Maroku odnotowano kilka zgonów osób zarażonych wścieklizną (w tym jednego turysty europejskiego). Z tego powodu trzeba unikać kontaktu z bezdomnymi psami i kotami.
Opieka zdrowotna w Maroku jest na dobrym poziomie. Zarówno publiczne, jak i prywatne ośrodki opieki medycznej są płatne. Cena standardowej wizyty lekarskiej wynosi od 10 do 20 USD, porada lekarska w nocy lub w weekend - 30 USD, natomiast dobowy koszt pobytu w szpitalu lub klinice - ok. 50 USD (bez kosztów leczenia).

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie