-
Gość odsłony: 1994
Jak poradzić sobie z nieuczciwym pracodawcą?
Dziewczyny mam straszny problem z firma w ktorej pracowalam na umowe-zlecenie.Zakonczylam z nimi wspolprace 31.12.04 i nadal nie otrzymalam kasy za grudzien.Wysylalam do nich maile z zapytaniem,dzwonilam,pytalam kiedy moge sie spodziewac kasy i ciagle mnie zbywali.Teraz nawet nie odbieraja moich tel anie nie odpowiadaja na maile.Sprawa chyba skonczy sie w sadzie i w zwiazku z tym mam pytanie-jak powinnam napisac pozew,co w nim ujac,czy moge liczyc na jakies zadoscuczynienie.?Umowy jeszcze im nie odeslalam podpisanej ani rach potwierdzajacych odebranie kasy(bo ich de facto nie otrzymalam-tzn nie otrzymalam za ostatni mies,za 2 poprzednie dostalam z duuuzym poslizgiem).Czy moze jednak powinnam odeslac im ta umowe a dopiero pozniej podac do sadu?Pomozcie prosze,ja zupelnie nie orientuje sie w p.p. :(
Nezi.ja mysle ze to raczej wzielo sie z tego,ze z Ta Bardzo Wazna Osoba swego czasu dosyc ostro klocilam sie o umowe(bo nie chcieli mi jej wystawic a ja sie postawilam i stwierdzilam,ze umowa musi byc-jak sie okazalo slusznie...) i chyba ona miala juz mnie dosyc no i moze liczyla sie z tym,ze majac umowe moge podjac kroki,jakie mi doradzilyscie...
No nic,najwazniejsze,ze kasa na koncie a ja juz z nimi nie wspolpracuje i mam glowe spokojna :)
Jednak dostalam kase :D
w poniedzialek dokopalam sie do maila Pewnej Wysoko Postawionej Osoby i zapytalam grzecznie kiedy dostane pieniadze. Kobieta od razu zrobila przelew,wczoraj juz mialam pieniadze na koncie :)
szczerze mowiac niespodziewalam sie takiej reakcji,raczej myslalam,ze znowu badzie sciemnianie albo nawet nie odpisze mi a tu taka niespodzianka.
Ciesze sie,ze to tak sie skonczylo :)
Nezi za poprzednie miesiace dostawalam przelew na konto. Tez musialam sie upominac,tez dosyc dlugo musialam czekac,ale nigdy az tyle
Shiadhal,ja zrobie w takim razie tak samo
a gdzie złożyć, to już ci nie powiem - ja słyszałam wersję, żeby wysłać ze swoim PITem, i tak zrobię.
Odpowiedz
Shiadhal dziekuje serdecznie za rady
tak sobie przypomnialam,ze mam jeszcze zaswiadczenie jakie mi wydali w ktorym bylo napisane,ze za pazdziernik dostalam tyle i tyle,listopad i za grudzien.Wezme do skarbowki i to. Aha,czy moglabys mi jeszcze powiedziec,gdzie w skarbowce moge to zlozyc? (chcialabym uniknac tulania sie po olbrzymim urzedzie od drzwi do drzwi)
zadzwonilam wczoraj do goscia z tej firmy(udalo sie dopiero jak zadzwonilam z telefonu mojego W.,bo moich tel nie odbieraja ).Uslyszalam stara spiewke,ze sa "problemy w centrali" ze moze beda pieniadze pod koniec tyg(slysze ten tekst od miesiacy) a tak w ogole,to on juz w tej firmie nie pracuje i dla niego temat jest skonczony :o :o :o
znowu sie wkurzylam bo ten facet byl jakby opiekunem,lacznikiem na podkarpacie...a w centrali oczywiscie nikt nic nie wie...
mam serdecznie dosc tej gownianej firmy!!
no pewnie - jak przysłali, to tym bardziej! bo tamta wersja, co napisałam, to dość naciągana była...
a tak to możesz spokojnie iść do skarbówki i myślę, że to ich zainteresuje, bo firma musi mieć nieprawidłowości w papierach, skoro wystawiają Ci PIT za niewypłacone wynagrodzenie.
a do mnie przed momentem napisał księgowy do starych oszustów (w odróznieniu do nowych - starzy nie zapłacili za maj-czerwiec, nowi za listopad-grudzień...) zapytać, czy dane adresowe do PITa mu się zgadzają... świetnie... dostanę tego PITa to też będę miała lepszą podstawę, żeby im narobić bałaganu (na kulturalne metody nie reagowali, a kwota nie jest aż taka, żeby opłacało się z nimi sądzić).
tyle, że to co ja robiłam, to dość trudno podciągnąć pod stosunek pracy - jeśli to, co Ty robiłaś, bardziej, to naprawdę radzę zacząć od PIP - chociażby dlatego, że możesz więcej wygrać (jeśliby Sąd Pracy stwierdził stosunek pracy, to będzie Ci jeszcze przysługiwał ZUS i ekwiwalent za urlop, z tego, co kojarzę).
Shiadhal dziekuje za rade,tyle tylko ze oni wlasnie 2 dni temu przeslali mi pita,z uwzglednieniem oczywiscie grudnia za jaki w ogole mi nie zaplacili
No i co z tym robic? mimo wszystko isc do skarbowki?
szczerze mowiac gotowa jestem isc gdzie tylko sie da,narobic im takiego bigosu,zeby popamietali!
Słoneczko - opowiadano mi o środku nacisku jak następuje:
napisać do nich niewinnie, że nie wiesz, jak się rozliczyć z podatku za wynagrodzenie, którego jeszcze nie otrzymałaś. i że jak nie dostaniesz kasy (i PITa) w ciągu tygodnia, to będziesz się dowiadywać w tej sprawie w Urzędzie Skarbowym.
ponoć USy się bardzo cieszą mając podstawy do kontroli ;)
sama zacznę wdrażać w ten weekend jak będę miała moment na napisanie wszystkich papierków... łączę się z Tobą w bólu...
no i jestem zdania, że może ja kasy nie odzyskam, ale gość, który nie zapłacił, też na tym straci (mój już stracił - tych klientów, których mogłam, ostrzegłam... zobaczymy, jak zadziała wizja skarbówki).
Nezi,mam umowe podpisana przez firme brakuje tylko mojego podpisu
kurcze,zmartwilyscie mnie :( niestety nie mam mozliwosci do nich pojsc osobiscie,bo siedziba miesci sie setki km ode mnie,a ja w mojej miejscowosci bylam oddelegowana do pracy.
CHOLERA!!!
wynika z tego,ze mimo umowy mam marne szanse na odzyskanie moich pieniedzy
właściwe jest tu postępowanie cywilne - chyba, że zlecenie miało znamiona stosunku pracy - wtedy możnaby się ubiegać o wszystkie należne świadczenia. proponuję zadzwonić do PIP i się dowiedzieć (i raportuj tutaj, też mam takiego zleceniodawcę, na razie postaram się mu 'zafundować' kontrolę skarbową... w sumie dwóch mam, jeden z zeszłego roku... jemu też się postaram).
Odpowiedz
Z tego co się orientuję - to powinnaś mieć podpisaną umowę zlecenie. Czy ta umowa jest podpisana przez nich?
Czy tylko Ty jej nie podpisałaś a oni tak i masz dwa egzemplarze podpisane przez Zleceniodawcę?
Jeśli chcesz pieniądze powinnaś im wystawić rachunek, a więc podpisać tę część która jest rachunkiem i im odesłać. Ta część na której kwitujesz odbiór pieniędzy powinna być niepodpisana bo przecież w rzeczywistości nie dostałaś tych pieniędzy.
No i jeszcze jedno - moim zdaniem nie możesz składać wniosku do sądu pracy ponieważ umowa zlecenie nie jest umową o pracę, reguluje ją kodeks cywilny nie kodeks pracy. A więc normalne roszczenia windykacyjne do sądu (normalnego... gospodarczego? ). Niestety postępowania cywilne mogą się toczyć bardzo długo i na pierwszą rozprawę możesz czekać nawet 3 lata.
Nie wiem czy gra jest warta świeczki.... czy nie lepiej "szanownych państwa" poprostu męczyć do bólu, nachodzić, dzwonić ... itp
Podobne tematy
- Jak radzić sobie po poronieniu? Jak poradzić sobie ze strachem przed kolejnym poronieniem? 8
- Jak wyglądają świadczenia dla pracownicy w ciąży jeśli pracodawca likwiduje działalność? 6
- Jak pracodawca liczy wynagrodzenie podczas ciąży? 5
- Jak poradzić sobie z padaczką u 1,5 rocznego dziecka? Jak leczyć padaczkę? 6
- Ile procent płaci pracodawca od usługi? 16
- Czy pracodawca musi mi przedłużyć umowę o pracę do dnia porodu? 2