-
sweety odsłony: 28335
ZIMOWE I WIOSENNE MAMY cz. 5
Witam na nowym wątku :D
nasza lista robi sie dość długaśna!!!
ZIMOWE I WIOSENNE MAMY
DANIK 17 listopad córeczka
LEKAMAR 22 listopad synek
SWEETY 30 listopad synek
CHONDZIA 2 grudzień synek
AINKA 4 grudzień synek KUBUŚ
LENKA 4 grudzień synek ADAŚ
KFIATUSZEK 6 grudzień synek MIKOŁAJEK
KAMIŚ 9 grudzień synek NIKODEM
MONIKA_22 18 grudzień synek SZYMUŚ
DAGULINA 23 styczeń córeczka BLANKA
FLORENCE 2 marzec
PALUSZEK 4 marzec córeczka HANIA
CZARNAAJ 8 marzec
NIEBIESKA
MISIA24 17 marzec
JULITKA 21 kwiecień
KASIAGIO 6/8 maj
WUNA 29 maj
PLISZKA maj
OLIVCIA 22
Anetka74 26 czerwiec
czesc kochane
u nie okropny dzien --wito ma poczatki zapallenia krtani i mi placze calutki dzien juz wymiekam teraz zasnal ale task marudny ze szoking juz wysiadam
do tego pan w przedszkolu poinformowala ze wszawica sie pojawila kupilam juz szampon profilaktycznie witowi glowe umylam ale nie widze z eby cokolwiek mial ale ile to trzeba a grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Zakupy sie udaly. W piatek kupilam dla Natalki posciel, ochraniacz na szczebelki lozeczka, poduszke do karmienia, przewijak miekki na komode, recznik wszystko z motywem w serduszka rozowe. :D O takim:
http://www.e-pages.dk/babysam/2/29
Pozatym kupilam jeszcze przescieradla do lozeczka i do wozka, wkladki laktacyjne jednorazowe Aventu, male sciereczki do kapieli w pastelowych kolorach i sliczny rozowy kocyk z misiem, bluzeczke i spioszki. :D
A w sobote byl dalszy ciag zakupow i dokupilismy lozeczko, zwykle biale Brio
http://baby-vest.dk/images/thumbnails/37261009_side-web-600x360.jpg
do tego materac i ceratke, komode do przwijania tez biala,
http://baby-vest.dk/images/thumbnails/Nikolaj-hvid-600x360.jpg
materac do wozka, smoczek i taki specjalny lancuszek do przypinania smoczka, zeby nie spadl firmy MAM, butelke Aventu, narazie jedna a jak bedzie potrzeba to sie dokupi wiecej, dwa biustonosze do karmienia, dwie czapeczki i buciki z materialu. :D :D :D Uwielbiam takie zakupy. :D :D :D
sweety napisał(a):z tym syndromem gniazda to tez tak mam, ostatnio usilnie poszukuję mydła w kolorze pomarańczowym, takiego przezroczystego i bardzo pachnącego.. w sklepie na mnie oczy robia, czemu akurat musi byc pomarańczowe. No bo musi, i tyle.
I chce mieć wszystko pieknie posprzatane, poukładane, bez żadnego odcisku palca a jak juz cos jest nie tak, to mnie krew zalewa. Choc dobrze zdaje sobie sprawe z tego, że juz za kilkanaście dni będe to wszystko miała gdzieś
a powiedzcie mi jeszcze - w czym przywozicie dziecko ze szpitala? w foteliku czy w tej torbie/godnoli z wózka?
Sweety mam to samo, no moze z wyjatkiem tego pomaranczowego mydla. lol
My przynosimy dziecko w gondoli. Tak bylo tez z Danielem. Wydaje mi sie, ze to wygodniej dla dziecka zwlaszcza o tej porze roku gdy na dworze zimno.
Kamiś napisał(a):sweety, oczywiscie w foteliku, takie sa wymogi :)
Czyje wymogi???
sweety napisał(a):Kamiś, NO NIBY TAK, ALE JAK TAKIE MALEŃSTWO WSADZIC DO TAKIEGO FOTELIKA??? sorki za capsa
chodzi mi o to, że w tej gondolce jest szczelnie opatulone a w foteliku jednak tak bardzo sie tego nie da zrobić. Rozmawiałam przed chwila z kumpelai ona mi powiedziała, że 'W GONDOLCE OCZYWIŚCIE'
Sweety ale te foteliki są przystosowane dla noworodków, do tego dochodzi kombinezon i ta wkładka na główkę że jest ok.
W życiu dziecka bym nie przewoziła w gondoli no chyba że ma te pasy. Nie ważne czy do domu mamy blisko czy daleko pod samym domem może się coś zdarzyć. Wy będziecie jechać przepisowo ostrożnie a inni nie.
sweety, ale jaki problem, przeciez dzidzia i tak bedzie cieplo ubrana, pewnie w jakims cienkim czy grubszym kombinezoniku, normalnie, wkladasz, zapinasz i juz. dzieci lubia ta pozycje.
ja bym sie bala w gondoli. jakby mialo sie cos stac to bym sobie nie darowala. fotelik duuuzo bezpieczniejszy
Kamiś, NO NIBY TAK, ALE JAK TAKIE MALEŃSTWO WSADZIC DO TAKIEGO FOTELIKA??? sorki za capsa
chodzi mi o to, że w tej gondolce jest szczelnie opatulone a w foteliku jednak tak bardzo sie tego nie da zrobić. Rozmawiałam przed chwila z kumpelai ona mi powiedziała, że 'W GONDOLCE OCZYWIŚCIE'
sweety, my przewieziemy maluszka w foteliku :D z tym sprzątaniem to tez tak mam,chociaz ja jeszcze czasem mam tak ze olewam wszystko-widac u mnie poród jeszcze daleko lol
kfiatuszek, gratuluje ciociu :D trzymam kciuki zeby bylo wszystko ok!!!
Danik, oj jak ja Ci zazdroszcze!Jeszcze 4 dni tylko :D A z tym wkurzaniem to tak jest jak piszesz-nie jestesmy złe na ciążę tylko ogólnie na to jak sie czujemy chyba.I masz racje-gdyby trzebabyło to zniosłybysmy o wiele więcej dla naszych kruszynek :D
z tym syndromem gniazda to tez tak mam, ostatnio usilnie poszukuję mydła w kolorze pomarańczowym, takiego przezroczystego i bardzo pachnącego.. w sklepie na mnie oczy robia, czemu akurat musi byc pomarańczowe. No bo musi, i tyle.
I chce mieć wszystko pieknie posprzatane, poukładane, bez żadnego odcisku palca a jak juz cos jest nie tak, to mnie krew zalewa. Choc dobrze zdaje sobie sprawe z tego, że juz za kilkanaście dni będe to wszystko miała gdzieś
a powiedzcie mi jeszcze - w czym przywozicie dziecko ze szpitala? w foteliku czy w tej torbie/godnoli z wózka?
Tworze nowy watek. Nie wiecie, kiedy ma termin NIEBIESKA?
A Chondzia się wielce oburzała, że nie ma jej na liście, a nie pojawiła sie przez cały watek..
mnie tez wnerwiaja pytania typu "dobrze sie czujesz??" "jest ci cos??" wrr ja jakos nie lubie hmmm nie wiem jak to okreslic-uzalac sie nad soba.. jak mi cos jest albo cos boli to wole zostawic to dla siebie niz maja skakac kolo mnie i pytac setki razy czy wszytsko ok :P
a z radosnych wiesci to dowiedzialam sie wczoraj ze bede ciocia :) moja siostra znowu jest w ciazy :) dokladnie rok temu poronila i starali sie i starali i sie wystaralali nareszcie :) oby teraz było wszystko dobrze :)
Witam. :D
Frania gratuuuuuuuuuluje. :D :D :D
Sweety ja mam tak samo jak Ty. Ostatnio chodze i o wszystko sie wkurzam. Jak przeczytalam Twojego posta to mi ulzylo, ze to nie tylko ja tak mam. To pojawilo sie niedawno i juz wytlumaczylam mezowi, zeby nie bral tego do siebie bo mnie sama drazni moje zachowanie, jakbym obserwowala kogos innego jak sie tak zloszcze, ale nie moge tego powstrzymac. Marudze, ze wszystko mnie juz boli, ale to sa nerwy na mnie sama, na moje cialo, Natalka i moja ciaza nie maja z tym nic wspolnego. Wlasnie wczoraj o tym mowilam z mezem, ze nawet jak tak marudze to nie dlatego, ze jestem w ciazy bo i wiecej dla tej ciazy bym zniosla tylko ogolnie taka bezsilnosc i zmeczenie. Na szczescie Nasze dzieciaczki juz niedlugo beda z nami i bedziemy sie lepiej czuly. :D :D :D
Ja w srode ide do szpitala na rozmowe o godz. 9.30 a cc bede miala prawdopodobnie okolo poludnia w piatek oczywiscie, ale to jeszcze wszystkiego sie dowiem na miejscu :D
Ostatnio moj K powiedzial ze cieszy sie ze w miare dobrze przechodze tą ciążę-pod względem humorków-mówi ze da sie je przyzyc no to oczywiscie moja mama przed chwilą dowaliła mi tekstem : a K pwoeidział że niby tak dobrze znosisz ciążę i jak sie tu nie wkurzyć!
frania12, w takim razie o ile nic niepokojącego by się nie działo to poszłabym za 3 tyg do ginka.
paluszek*, wiadomo jak to szef no nic,zobaczysz co Ci ginek powie
kurcze ale mam humor od rana wszystko mnie wkurza a moja mama sie mnie ciagle pyta-jest Ci cos,jestes zła,obrażona jesteś,takie pytania doprowadzaja mnie do szału.Czy ja zawsze musze tryskac humorem
monika, lenka poszlabym na zwolnionko, ale szef by pewne piany dostal, w piatek ide do ginka, zobaczymy co powie, jesli bedzie przykaz to pojde.
Wczoraj wygrzebalam reszte ciuszkow malusich po Oliwci, no jest tego masa. Fajnie bo nie bede musiala nic kupowac, tylko kocyki kupi
no wlasnie nie wiem jak mam to obliczyc. bo moj cykl jest bardzo dlugi. liczac ze @ zaczela sie 23.09. dlugosc cyklu ostatniego to 48 ale wiem ze ten jest krotszy bo brlam castangusa z czego wynika ze owu byla 17.10 czyli w 25 dc. w 16 dni po owu test wyszedl pozytywny. ktory to moze wiec byc tydzien?
tzn ze wiek dziecka to przeszlo 2 tygodnie, a wiek ciazy? dodac dwa tygodnie przed owu? czy jak?
witam was ciezarne i dzieki za gratulki.
obecnie czuje sie dobrze. dzisiaj walnelam sobie jeszcze jeden tescik i kreseczka jest jeszcze wyrazniejsza na szczescie. nieraz boli brzuszek ale tylko chwileczke. poza tym mam duze cyce i strasznie bola i zdaje mi sie ze juz mi brzuszek urosl...hihi
Prosze o rade: isc do gina czy jeszcze czekac? a jak tak to na kiedy sie umowic?
frania12 gratulacje ogromne i spokojnej ciąży :D
lekamar rany ty juz tak bliziutko jesteś że szok, zaraz kolejno zaczniemy się sypać.
paluszek może rzeczywiście warto o L4 pomyśleć, choć troszkę odpoczniesz, ja sama byłam przeciwna, ale w końcu mnie dr wygoniła no i mąż bo juz się męczyłam no i brzuch się stawiał.
A ja zaczynam na maksa wicie gniazda ciągle coś sprzątam myślę co tu jeszcze dokupić, dorobić, poukładać, mój M już się wścieka i mówi że powinnam w końcu odpuścić. Wczoraj miałam brzuch mega twardy no i chyba troszkę mi się opuścił, bo do kibelka w nocy tylko raz latam od kilku dni. Za to męczą mnie jakieś chore sny oczywiście głównie o porodzie i mam stresa jak sobie same chłopaki dadzą radę jak ja w szpitalu będę, normalnie się zatęsknię za moim starszym szkrabem .
ooo i dzidzia mi przeskoczyła :o
sweety, oj juz teraz tyle pewnie wytrzymasz,chociaz wiem co czujesz,bo ja mam od paru tyg straszne wieczory,płacze,wszystko mnie wkurza,ogolnie jestem okropna :( ale damy rade!!!!
lekamar, z tą torbą to sie lepiej pospiesz
paluszek*, oszczędzaj się!Ból kręgosłupa jest nie do uniknięcia ale ja bym pomyslala na Twoim miejscu o jakims L4-w domu zawsze mozna sie położyć jakby co
Moj K powiedział ze juz ze mna na filmy nie bedzie patrzeć bo becze na każdym a co ja za to moge??? :o
Wczoraj byłam z siostrą i jej koleżanką na High School Musical 3,obiecaliśmy jej wiec trzeba sie było wybrac wkoncu.K miał sprawy do pozałatwiania wiec ja zostałam z nimi w kinie.Po 100 min filmu myslalam ze nie wstane z fotela w polowie filmu tak mi kregoslup chwyciło.masakra
hej babolki
frania12 ogromne gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale się cieszę!!!!!!!!!!!!
Ja też nerwowa jestem. Wszystko mnie drażni. Dzisiejsza nocka okropna chyba po 1 listopada brzuszek się zbuntował, co jakiś czas mi się spinał. Do tego mąż doznał szoku rano bo stwierdził że mi strasznie brzuch urósł przez noc, ja też to odczuwam bo ciężko mi się zrobiło. Dzisiaj jak tylko córcia mi pozwoli to leniuchuje. A mała w brzuchu tak szaleje że czasami sprawia mi to już ból.
W środę do ginka jestem ciekawa ile kluska waży. :D
Ja na skurcze biorę Filomag B6. Polecam, bo jak nie wezmę kilka dni to mnie zaraz łapią.
Jeśli chodzi o samopoczucie to też u mnie nienajgorzej. Też się denerwuję i czepiam o byle co. Często az mi głupio bo obrywa się moim chłopakom. Tzn. mam naprzykład wyrzuty sumienia że własne dziecko mnie denerwuje. Biedny męzulek może to jakoś wytrzyma, ale dziecko nie wie o co właściwie chodzi.
Miejmy nadzieję że po porodzie nam przejdzie.
Zabrałam się za pakowanie torby, ale właożyłam koszule, szlafroki i stoi........ chyba trzeba się zmusić bo mi się nie chce.
frania GRATULACJE!!!! No i ff okazal sie niepotrzebny, moze to byl znac, ze nie chcial zarejestrowac nowego uzytkownika .
sweety to pewnie hormonki buzuja na maksa...jeszcze chwilka i niedlugo wszystko wroci do normy.
A ja jestem mega przybita, tylko bym plakala, wszystkim i wszystkimi sie przejmuje ....
No i cholernie boli mnie kregslup, 1 listopada na centarzu przysiadalam na kazdej laweczce. Ciekawe czy dlugo pociagne w pracy .
dzień dobry dziewczynki!
frania, moje gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! super!!!!!!!
jak sie czujesz kochana???
No i nie opuszczajcie naszego wątku!!! W kupie raźniej!!!! Za niedlugo zakładamy nowy watek, więc dopiszemy co trzeba w tytule :D A potem, jak ja sie już rozsypie, to róbcie co checie, tylko żebym Was potem mogła łatwo znaleźć!
ehhh, a ze mną powiem Wam - coraz gorzej...
Chodze jakas taka nerwowa, upierdliwa, czepiam sie wszystkiego..nie wiem jak ten mój biedny mąż jeszcze wytrzymuje.. wściekam sie nawet, jak krzywo zasunie krzesło.... a kiedyś mogło byc wogóle odsunięte i mi to nie przeszkadzało. Ogarnia mnie niepokój, nie umiem sie skupic na żadnym filmie czy książce. Brzuch ciązy coraz bardziej, chodze zasapana, brak mi tchu...o nocach nawet nie wspomnę... Nie narzekam na 'bycie w ciąży', bo kocham tego mojego brzucholka, ale tak jakoś..ogólnie...
NIEBIESKA - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN!!!
Misia rozumiem Twój ból, bo moi chrzestni, oboje też bardzo mlodo zmarli i nawet nie doczekali mojej 18 :( Tylko, że ja miałam dziadków chrzestnych: babcia zmarła jak miałam 2 lata, a dziadek -chyba z 12. I chyba teraz jak mam Fifika to najbardziej odczuwam jak bardzo rodzice chrzestni są ważni i czasem jak patrze jak ludzie nie szanują tego to mnie krew zalewa :(
Z tym, że wywnioskowałam, że Twojej chrzestnej ktoś coś zrobil, tak?
Wiesz co ja robię jak nie moge zapalić znicza na czyimś grobie? U nas na cmentarzu jest taki wielki krzyż i zawsze pod nim zapalam znicz.
Ściskam Cie mocno.
kasiagio to na szczęście , że to nic groźnego
witam kobietki :)
frania moje wielkie gratulacje...spokojnej ciazy :)
kurcze a mnie od paru nocy mecza skurcze.....tylko ze nie lydek tylko lewe biodro az do kolana....czasem nawet kilkanascie razy w ciagu nocy jutro musze sie spytac ginka co to moze byc
ja po ostatnich dwoch dniach mam totaklego dola...co chwile chodze i rycze...najgorzej na cmentarzach....jak tylko pomysle jak mlodo zmarla moja ukochana chrzestna...ze nie doczekala mojego slubu...dziecka.....mam ochote zabic tego kto jej to zrobil....a najgorsze ze juz nigdy nie pojade i nie zaswiece znicza na jej grobie.....
dlaczego dobrzy ludzie umieraja.....a takie kanalie chodza po swiecie i maja sie swietnie?????
czarnaaj, już wszystko dobrze a Mańką jutro idziemy na kontrolę i po zaświadczenie że może być w przedszkolu ,a ja nie wiem co mi jest ale muszę lecieć do dermatologa zaraz z ranka bo mam plamy na całym ciele i mnie swędzą jak nie wiem tzn. to się zaczęło od takiej jednej plamki jakiej 2 tygodnie temu która mnie swędziała jak nie wiem ale nie spodziewałam się że się tak powiększy mam cały brzuch wysadzony pięknie i swędzi jak nie wiem ale myślę że to nie jest nic groźnego bo już to kiedyś przechodziłam zapomniałam jak to się nazywa ale trwa mniej więcej 10 tygodni od wyklucia do zniknięcia ale jednak chce pokazać lekarzowi. A i jeszcze z ranka jadę na badania krwi i moczu i mam nadzieję że nie zapomnę jak tydzień temu
Odpowiedz
FRANIA RAZ JESZCZE GRATKI I ZADOMAWIAJ SIE
WUNA --TO CHYBA NIE JEST NIEPOKOJACY OBJAW--WSPOLZUJE MDLOSCI TEZ MNIE MECZYLY A FEEEEEE
KASIA GIO--JAK MLODA SIE CZUJE????????????????/A TY?
JA SOBIE PRZYNIOSLAM OD MAMAY BODZIAKI I SPIOSZKI I PAJACYKI PO WY=ITKOWE W KTORYCH NWET NIE UBRAL ALE FAJNE :P :P I SPORO TEG :P O
Wuna, nie jestem pewna czy to zaziębione jelita ale raczej wymioty sprawiają że flora bakteryjna nie nadąża z odnowieniem się w przełyku i śluz się złuszcza po prostu i stąd na kale taki śluz a probiotyk nie zaszkodzi ja go biorę zawsze czasami nawet na zgagę pomógł A do pomocy od tego tu jesteśmy żeby sobie pomagać
OdpowiedzDziewczyny mam nietypowy i niesmaczny problem i w sumie nie wiem co robić. Dzwonić do gina czy nie. Zauważyłam w kale śluz (już drugi raz), przy czym nie mam żadnych innych dolegliwości: biegunki itp. Szukalam w necie i nic konkretnego nie znalazłam a własciwie nic nie znalazłam
Odpowiedz
monika_22 a może Twoje stopy to od jakichś skarpetek, moze sa z dodatkiem czegoś sztucznego i może to jakaś reakcja uczuleniowa?
sweety współczuję :(
Ja to mam czasem mam takie dni, że nawet ryczę na serialach komediowych ;) A najgorsze jest to, że jestem do wszystkich złośliwa i wiem o tym, ale się w domu nie przyznam Samą mnie już to denerwuje
czarnaaj fajnie, że Witowi już przechodzi ta girka. :)
HEJULKA
OCZYWISTA JUZ PO SLUBOWANIU NA PRZEDZKOLAKA MLODY DUMNMY DOSTAL SUPEROWY DYPLOM, BALONIKA , SOCZEK I LIZACZKA :D :D :D :D :D :D :D WSZYSTKO BEDZIE NA PLYTCE --W KZDYM RARZIE POCZUL SIE PRAWDZIWYM PRZEDSZKOLAKIEM
JA MILAM MILA WZYTE NASZEJ NELLY Z BAYBUSKA 8)
CO TAM..NASMAZYLAM RACUCHOW , ROBIE ZUPKE AZ MNIE KREGOSLUP BOLEC ZACZAL
SWETYY--CHE CE DZIEKI Z PRZESTROGE BEDE NA CZCZO :P
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?p=744463#744463
BRZUCHAL MOJ W GALERIIII :P
ja właśnie spałaszowałam placki z cukrem
Dziewczyny mam problem,zupełnie wyleciało mi to rano z głowy.Wczoraj wieczorem miałam tak gorące stopy że jak przyłożyłam stopę do np łydki to mnie parzyło,na dodatek były bardzo czerwone,nie były spuchnięte tylko całe koloru bordowego :o nie moglam nigdzie znalezc wiadra zeby je wymoczyc to wmasowałam w nie ten krem do stóp z daxa-on jest z mentolem-ale to nie pomogło,ulge przynosiło np przyłożenie stopek do zimnej ściany-tak tez zasnęłam macie pomysł co to moze byc??
sweety, nie smutkaj się,przynajmiej Twoj synuś bedzie miał dobrego Anioła Stróża!Na takie wypadki nie mamy niestety wpływu,wszystko jest gdzieś w górze zapisane
kasiagio, ja nic nie dostałam
a marchewke robie tak - kroje w kostke kilka marchewek, gotuje w małej ilości wody (zeby tylko marchewka była przykryta wodą), troszke soli i cukru, łyzeczka masła, potem zagęszczam mąką i już. No i nie gotuj za długo, tylko tyle, żeby marchewka była krucha.
Do tego zwykle robie jajko sadzone i ziemniaczki.
ehhh musze pisac od nowa
2 paczki marchewki 450 g., gotuje na mi
znowu
ehhh musze pisac od nowa
2 paczki marchewki 450 g., gotuje na miekko, dodaje jedna kostke rosolowa rozpuszczona, ok. dwoch lyzeczek cukru
osobno robie zasmazke - cztery lyzki maki i 4 lyzki masla, troche to zasmazam, ale nie rumienie i odstawiam do wystygniecia, ostudzona zasmazke dodaje do marchewki i chwilke gotuje, az zgestnieje
pyyyyychota
zycze smacznego
2x450 g. mrozonej marchewki
Podobne tematy