• Gość odsłony: 2974

    Tyskie mamy :)

    Hejka .

    Cześć dziewczyny , wiem że jest tu wiele mam z Tychów i okolic , może fajnie byłoby spotykać się w jednym miejscu na pogadanki .
    Może kiedyś powstaną tu podfora regionalne ale póki co to mogłybyśmy trochę bardziej zapoznać tutaj.
    Może z czasem nabierzemy odwagi na spotkania w realu , wspólne spacery i kawusie
    Odezwijcie się proszę

    Ja mieszkam na os. L w Tychach i mam 2 letniego synka .

    Odpowiedzi (27)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-01-02, 12:48:23
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
^Joasia^ 2011-01-02 o godz. 12:48
0

Witam, jestem z Oświęcimia, ale widzę, że temat marnie się rozwija, co jest tego powodem?;-(

Odpowiedz
basik 2010-12-11 o godz. 02:36
0

wczoraj urodziła Szymusia zobacz w urodziło się malenstwo

Odpowiedz
Gość 2010-12-10 o godz. 12:57
0

Hej Hala jak żyjesz ? - jeszcze z brzusiem czy już bez :D

Odpowiedz
Hala 2010-11-28 o godz. 01:36
0

Chyba jedynym takim miejscem jest Hop - Siup. Tam można usiąść i napić sie czegoś, polotkować. No a w sezonie place zabaw

Ja w takich podbramkowych sytuacjach dawałam zarobić moim dużym siostrzenicom. Nie płaciłam im tyle co niani, ale one były zadowolone, miały na swoje drobne wydatki, ja wiedziałam, że Wojtek jest pod dobra opieką i mogłam wyskoczyć sama z domu.

Odpowiedz
Gość 2010-11-27 o godz. 09:47
0

Hala napisał(a):Ja Tychy tez lubię, ale wieleu zreczy mi tu brakuje.

Dzis w dzień dobry TVN pokazywali zakład fryzjerski/kosmetyczny gdzie mozna oddac dziecko pod opiekę naini. Jest etż kawiarenka i psycholog. Fajna sprawa.

Tych udogodnień z pewnością brakuje każdej kobiecie z dzieckiem .
Ja np. mam taką sytuację że nie mam komu prócz męża zostawić dziecka pod opieką , a wiadomo jak to facet , jeszcze z domu dobrze nie wyjdę a on już dzwoni kiedy wrócę
Więc wizyty u fryzjera ograniczyłam do 2 x w roku ( na wiosnę i Boże N.) , a do kawiarni wybrałam się dopiero miesiąc temu - pierwszy raz od prawie 3 lat ...

Kurcze żeby tak mieć trochę kasy na zbyciu to można by i u nas w Tychach otworzyć takie miejsca dla młodych matek - z pewnością na brak klientek nie można by było narzekać .
Szkoda że do tej pory nikt nie wpadł na taki pomysł.

Odpowiedz
Reklama
Hala 2010-11-27 o godz. 07:14
0

jestem jestem 2w1

Mnie Baybus chodził bez problemu.

Ja Tychy tez lubię, ale wieleu zreczy mi tu brakuje.

Dzis w dzień dobry TVN pokazywali zakład fryzjerski/kosmetyczny gdzie mozna oddac dziecko pod opiekę naini. Jest etż kawiarenka i psycholog. Fajna sprawa.

A orientujecie się, czy gdzieś jest gimnastyka dla mam z dziecmi?

Odpowiedz
Gość 2010-11-27 o godz. 07:02
0

Nie wiem co się dzieje z Baybusem ale przez kilka dni wcale nie chciało mi załadować strony

Hala co u ciebie ? - dzidzia już na świecie , czy jeszcze kulacie się razem

Co do przyjazności miasta to trudno jest mi się wypowiedzieć .
Kiedy mieszkałam w centrum (os.E potem D) byłam wolnym ptakiem i zupełnie nie interesowało mnie czy miasto jest przyjazne rodzicom i dzieciom.
A kiedy temat ten mógłby mnie zainteresować to wyprowadziłam się na wiochę , obecnie mieszkam na Żwakowie , w mieście bywam dość rzadko i najczęściej bez dziecka , więc nadal nie zwracam uwagi na to czy miasto jest przyjazne dzieciom i rodzicom.
Ale wiem jedno - Tychy są najładniejszym ze śląskich miast , jest dużo zieleni i w miarę czysto.
Nie wyobrażam sobie żebym mogła mieszkać w Katowicach albo Chorzowie .
Lubię Tychy i bardzo chciałabym powrócić do mieszkania w centrum.

Odpowiedz
Hala 2010-11-21 o godz. 05:10
0

Ja ciągle w całości, choć od 2 dni mam skurcze przepowoadajace.No ale z nimi nic nie wiadomo. A poza tym to teoretycznie moge urodzić dziś jak i za 4 tygodnie

Ja również wszystkim życzę samych szczęlsiwych chwil w Nowym Roku!

Dziewczyny jak oceniacie nasze miasto w kontekście miasta przyjaznego młodym rodzicom i dzieciom?

Odpowiedz
Gość 2010-11-20 o godz. 14:20
0

Hala , no to chyba odetchnęłaś z ulgą :D , mamy Nowy Rok i mam nadzieję że udało ci się dotrwać do dnia dzisiejszego 2w1 :D
Teraz już spokojnie możesz ruszać w stronę porodówki :D

A to życzenia na Nowy oby szczęśliwy Rok :D

Szczęścia, co radość daje,
miłość, co niesie pokój,
zdrowia, co rodzi wytrwałość,
wiary, co nadzieje prowadzi,
dni wypełnionych do końca,
nowych wschodów słońca
i niech więcej takich rzeczy Nowy Rok Wam użyczy.

Odpowiedz
Hala 2010-11-19 o godz. 06:19
0

jestem, jestem

byle do jutra

Odpowiedz
Reklama
basik 2010-11-17 o godz. 06:28
0

Agulka, to i tak jej się udało bo wigilię i święta spędziła w domu a na Nowy Rok pewnie wyjdzie już do domu jak wszystko będzie dobrze.

Odpowiedz
Gość 2010-11-17 o godz. 06:23
0

no właśnie HALA - odezwij się :D

A moja koleżanka o której wspominałam że miała termin na wigilię i bardzo chciała donosić dzidzię do Nowego Roku , dziś w nocy urodziła córeczkę :D

Odpowiedz
basik 2010-11-16 o godz. 13:34
0

Hala jak się czujesz??Jesteś jeszcze 2w1??

Odpowiedz
Gość 2010-11-10 o godz. 02:29
0

CZeść dziewczyny :)

Jak na razie mamy dziś piękny dzień na spacery :)
Mam nadzieję że popołudniu uda mi sie wyrwać choć na chwilę przewietrzyć mojego brzdąca.
Dziś jeszcze ostatnie drobne zakupy , buraczki na barszcz , a od jutra wielkie gotowanie

Odpowiedz
basik 2010-11-09 o godz. 08:47
0

my w tamtym roku mielismy Wigilie u siebie ale sami.Chcieliśmy spędzić pierwszą wigilię w naszym mieszkaniu sami.Ale większość potraw przygotowywał mąż(kucharz) lol ja tylko pomagałam.

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 08:38
0

Hala zgadza się - wypady "bez ogona" są ekstra lol , ja już nawet zapomniałam jak to frajda :D i dziś wcięło mnie na 4 godziny latania po sklepach lol

A co do przygotowywania wigilii , to nawet nie masz pojęcia jakiego stresa miałam w zeszłym roku kiedy robiłam to po raz pierwszy
W tym roku już się tak nie stracham ale za to czasem nie mogę nic zrobić bo moje dziecię przechodzi bunt dwulatka i jest okropny - mam tylko nadzieję że nie dopadnie go to buntowanie w czasie kiedy ja będę miała najwięcej do zrobienia

Odpowiedz
Hala 2010-11-09 o godz. 08:33
0

Agulka, podziwiam, ja jeszcze nigdy nie przygotowywałam wigili. Owszem obiad świąteczny w pieerwszy czy drugi dzień, ale samej wieczerzy nie.

A takie wypady dosklepu "bez ogona" sa super

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 08:23
0

Basiu , ja choinkę też stawiam na komodzie , bo inaczej to mój ciekawski dwulatek mógłby zrobić sobie krzywdę.

Trochę zazdroszczę tym mogą sobie odpuścić przygotowywanie wigilii i świąt.
Od ubiegłego roku to na mnie spoczywa odpowiedzialność za przygotowanie wieczerzy dla rodziny .
Nie mówię że tego nie lubię ale przy małym smyku czasem ciężko jest coś zrobić.

Hala , mam koleżankę która termin porodu ma wigilię i odkąd się o tym dowiedziała nie marzy o niczym innym jak tylko o tym żeby donosić ciążę do nowego roku.
W domu mają już 2,5 letnia córcię.

A ja dziś byłam na mieście po prezenty dla rodzinki.
Synka zostawiłam mężowi i całkiem spokojnie mogłam sobie pobuszować po sklepach.
Jak już dawno nie miałam takiego beztroskiego wypadu na sklepy lol

Odpowiedz
Hala 2010-11-08 o godz. 23:59
0

basik napisał(a):A tak poza tym, to zaczynam już miec "stresa" i tremę kiedy miałaś większą jak nie wiedziałaś co Cię czeka z Wojtkiem czy teraz?
A wogóle to kto mieszka w Twoim brzuszku?
Wtedy to był raczej lęk przed nieznanym, a teraz głownie obawa jak pogodzę sowje obowiązki miedzy Wojtka, a Szymka. Zwłaszcza, że W. jest bardzo do mnie przywiązany. Wieczory będą ciężkie,już to wiem

Ja pzred świetami nie szaleję, bo nie chce spędzić swiąt albo sylwestra w szpitalu.
Cale święta spedzamy u rodziny, więc ograniczyłam się do prezentów, upieczenia ciasta i ciasteczek.

Odpowiedz
basik 2010-11-08 o godz. 14:32
0

Ja dzisiaj ubrałam choinkę,mała niezbyt się nią interesuje ale dla bezpieczeństwa stoi na komodzie.Karpik też się mrozi,a więcej nie robie bo wyjeżdżamy do mojej babuni w niedziele i jestesmy tam całe święta.Zostałabym dłużej ale P musi wracać bo idzie do pracy ja mam wolne od jutra aż do Nowego Roku.A sprzątanie to mi idzie bardzo opornie,ale została mi tylko nasza szafa więc nie jest źle.Dobrze że mąż wyskoczył z przemeblowaniem bo inaczej nie wiem czy wysprzątałabym jak należy(brak czasu,odkąd wróciłam do pracy nie umie się wyrobić)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 13:13
0

Hej :D

Ciesze się że zechciałyście tu napisać :D

Basik w sumie to mieszkamy niedaleko od siebie :) , a na os U mieszka moja siostra :D

Sabciaaa , Giszowiec też znam trochę , tam z kolei mieszka chrzestny mojego brata :D

Hala gratuluję brzusia :D , widzę że termin już niedługo - trzymam kciuki za ciebie i dzidzię :D

A jak wam idą przygotowania do świąt ?
U mnie już choinka stoi ubrana i karpik mrozi się w lodówce :D
W sumie największe porządki mam już za sobą , a teraz od niedzieli zaczynam wielkie gotowanie , bo wigilię robię u siebie , zaprosiłam rodziców.

Odpowiedz
basik 2010-11-08 o godz. 12:46
0

A tak poza tym, to zaczynam już miec "stresa" i tremę kiedy miałaś większą jak nie wiedziałaś co Cię czeka z Wojtkiem czy teraz?
A wogóle to kto mieszka w Twoim brzuszku?

Odpowiedz
Sabciaaa:) 2010-11-08 o godz. 02:18
0

Witam ja nie jestem z tychów jestem z katowic z Giszowca wiec blisko mam do tychów i czesto tam bywałam

Odpowiedz
Hala 2010-11-08 o godz. 02:11
0

Dzięki, czuję się coraz ciężasza i niezgrabna ale tak, to ok. No i niestety nadal męczy mnie katarzysko, choć przez tydzień brałam antybiotyk.

A tak poza tym, to zaczynam już miec "stresa" i tremę.

Odpowiedz
matitka 2010-11-08 o godz. 02:03
0

Hala a ty jak sie czujesz??
Juz tylko miesiac ci zostal i bedziesz miala synka przy sobie.

Odpowiedz
Hala 2010-11-08 o godz. 01:56
0

Hej, ja melduję się z osiedla "O" :D

Odpowiedz
basik 2010-11-07 o godz. 14:44
0

hej też jestem z Tychów i mieszkam niedaleko bo na U

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie