Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
PoCaHoNtAz 2009-09-13 o godz. 08:11
0

Aniu zycze Ci, zeby to jednak to byla ciaza a nie @. Mocno 3mam kciuki

Odpowiedz
ania j 2009-09-13 o godz. 00:44
0

Dziewczyny mi wiara spadla chyba do zera,bo nie wierze juz w ciaze u mnie... :( chyba jakas mala depresja mnie dopadla!Ale dzieki ze wierzycie chociaz WY!!


Wczoraj przenioslam z pokoju do przedpokoju maly telewizorek 15 cali,byl troche ciezki.Wieczorem rozbolal mi sie brzuch - myslalm ze @ dostane,ale przespalam noc i przeszlo-chyba...zobaczymy co bedzie po pracy dzisiaj.

Odpowiedz
sweety 2009-09-12 o godz. 15:13
0

Aniu, ale nie oczekuj objawów ciąży przed implantacją!!! A może to akurat własnie to??? Trzymam kciuki!

Odpowiedz
ania j 2009-09-12 o godz. 13:44
0

Wuna napisał(a):- fajnie by było Aniu, masz ładną tempkę. Jednodniowy spadek może wskazywać na implantację- więc trzymam kciuki
Wuna nie wierze akutat w ta implantacje ,bo nie mam zadnych objawów ciazy , poza tempka ktora i tak spadnie w niedziele,bo skoncze brac duphaston. :(


Ale dziekuje Ci za twoja wiare!

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-12 o godz. 13:23
0

Musi nie byc potrzebne, bo ja sobie nie dam po prostu takiego badania zrobic Kupie cos na odbudowe flory bakteryjnej jelita i pojde znow do lekarza po jakies leki, bo mnie wnerwil ze nic mi nie dal tylko polecil glodowke :x

Odpowiedz
Reklama
ania j 2009-09-12 o godz. 13:19
0

PoCaHoNtAz ja mialam wlasnie to badanie przez odbyt-kolanoskopia.Nie zbyt dobrze wspominam to badanie !!! Trzymam kciuki,zeby jedank nie bylo potzrebne to badanko!

Odpowiedz
Wuna 2009-09-12 o godz. 13:05
0

PoCaHoNtAz, pewnie, że się pomodlę. Nie martw się kochana, w końcu zaświeci dla Ciebie słoneczko. Jak masz ochotę się wygadać to pisz, nawet na priwa. Czasem inny punkt widzenia może pomóc w zrozumieniu. Buziaczki

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-12 o godz. 12:37
0

Wuna ja wlasnie stosuje glodowke, no skusilam sie 2 razy na troche ryzu z glodu, ale lekarz pozwolil. Tak pije tylko wode i herbe nieslodzona. Musze wytrzymac choc jestem strasznym smakoszem i zarlokiem. Lekarz powiedzial, ze powinno pomoc a jesli nie musze isc do gastrologa albo proktologa, ale ja tak szybko nie pojde. Pojde jeszcze raz i zazycze sobie najpierw lekow na zapalenie. Ciezko mi idzie ta glodowka, efekty takie sobie ale mam caly czas nadzieje. Mysle, ze to sie zaczelo od stresow. Mialam bardzo ciezki okres w tym roku i do dzis duzo sie denerwuje, bo mam sporo problemow. Mam nadzieje, ze to od tego i ze niedlugo przejdzie. Pomodlcie sie za mnie dziewczyny zeby jednak sie obylo bez okrutnych badan przez odbyt

Odpowiedz
Wuna 2009-09-12 o godz. 11:52
0

ania j napisał(a):a moze to znak ,ze ten cykl nie bedzie starcony i zaowocuje jeszzce wszystko przed Toba!Powodzenia! - fajnie by było :D Aniu, masz ładną tempkę. Jednodniowy spadek może wskazywać na implantację- więc trzymam kciuki
PoCaHoNtAz napisał(a):maz wyjechal wiec jak owu bedzie to staran nie bedzie i tak. Jeszcze sie poklocilam z Nim wiec tymbardziej. - ja też się kiedyś w nieodpowiednim momencie pokłóciłam Z reguły to ja dłużej się gniewam, ale dzidzia jest ważniejsza. Co ja sie wtedy nakombinowałam, żeby wyjść z twarzą i nie stracić czasu lol Co do jelit, to moja koleżanka zrobiła sobie taką SUPER głodówkę, nic nie jadła. I ,że tak powiem, wydaliła z siebie coś na kształt selera (tak to określiła). Teraz czuje się wyśmienicie. Oczywiście robiła to zgodnie z jakąś mądrą książką (Gienadij Małachow "Oczyszczanie organizmu"). Ale ja osobiście raczej nie wierzę takim książkom i nigdy bym się na takie coś nie odważyła. Ale może warto poczytać...

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-12 o godz. 11:21
0

ania j no u mnie juz sluzu mniej i gestszy wiec chyba owu mogla byc wczoraj, albo dzis. Ja tam sie nie stresuje i nie spiesze, przez jelita i tak bede miec problem, bo nawet nie wiem co to jest dokladnie. Glodowka jak na razie nie przyniosla rewelacyjnych postepow. Mysle, ze cos powinnam dostac na stan zapalny, ale nie dostalam. Nie ma co sie nawet starac teraz, bo i tak na pewno nic by nie wyszlo i tylko bysmy sobie wkrecali, ze cos jest nie tak.

Odpowiedz
Reklama
ania j 2009-09-12 o godz. 09:34
0

Wuna moze byc tempka wyzsza niz zwykle.Moim zdaniem na tempke ma wpływ bardzo wiele czynników,wiec nie powinnas doszukiwac sie czegos zlego.poprostu jest wyzsza,a moze to znak ,ze ten cykl nie bedzie starcony i zaowocuje jeszzce wszystko przed Toba!Powodzenia!

PoCaHoNtAz przykro mi ,ze maz wyjezdza i nie bedziesz miala staranek.... :| ale tak to czasami bywa.moze w nastepnym miesiacu uda sie trafic we wlasciwy moment!

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-12 o godz. 06:33
0

W tym cyklu u mnie na pewno nie bedzie 2 kresek. Owu nie bylo jeszcze, maz wyjechal wiec jak owu bedzie to staran nie bedzie i tak. Jeszcze sie poklocilam z Nim wiec tymbardziej.
Wczoraj od jelit mialam goraczke i glupia zaznaczylam to na tym powalonym FF i teraz nie moge usunac i nie wyswietla mi nastepnej temperatury ani sluzu. Nienormalny program! Jestem wsciekla juz od rana

Odpowiedz
Wuna 2009-09-12 o godz. 01:49
0

PoCaHoNtAz nie martw się, lekarz przecież powiedział, że wszystko jest w porządku. Dobrze jest najpierw wyleczyć wszystkie zarazki, żeby potem nie mieć do siebie zalu, że się czegoś nie zrobiło, albo właśnie zrobiło. Główka do góry i cały czas miej nadzieję, że szybciutko z tego wątku wybędziesz
Ja w poniedziałek idę do gina i zobaczymy co powie o moim kolejnym niezaciążeniu.
Zaczęłam znowu (po pół roku) chodzić na aerobik. To było dla mnie zawsze odstresowujące. Mam nadzieję, że tym razem też się uda i powoli zacznę żyć normalnym życiem.
Tempka u mnie dziwna, bo w I fazie 36,5, a z reguły była o 2 kreski niższa. Hmmm.

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-10 o godz. 13:08
0

ania j wiem, ze nalezy wyleczyc, ale mam takie chwile, ze wydaje mi sie , ze Nam nie uda sie tak szybko zaciazyc. Po pierwsze maz ma kupe stresow w pracy, po drugie ja mam takie problemy z jelitami, nie potrafie tego wyleczyc! Dowiedzialam sie, ze zapalenia jelit moga powodowac tez zrosty, ktore utrudniaja zajscie wiec to mnie dobilo, bo walcze z tym juz ze 2 miesiace! No ale coz, kiedys pewnie sie uda w koncu...Moze w koncu sie wylecz, stresy sie skoncza i wtedy Nam sie uda.

Odpowiedz
ania j 2009-09-10 o godz. 12:26
0

PoCaHoNtAz nie masz powodów do zmartwien,bo gynalgin jest tez przepisywany kobietom w ciąży i nie jest to srodek mocny.Poza tym lepiej wyleczyc przed ciazy stan zapalny ,bo w ciazy moze spowodowac nawet poronienie.

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-10 o godz. 10:17
0

W.Fliperka dzieki, wlasnie sie poprzytulalismy jeszcze przed godzinka Tylko martwie sie o ten ginolgin, w sumie nie jest mocny, tylko na delikatne stany zapalne i podraznienia, ale nie wiem czy mozna sie starac biorac takie globulki? Zobaczymy kiedy skoczy tempka, czy jest w ogole szansa na ciaze, a potem bede czekac, bo te globulki nie daja mi spokoju, ze jednak nic nie wyjdzie.

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-10 o godz. 08:43
0

PoCaHoNtAz moze jeszcze nie wszystko starcone

Aniu J faktycznie jak jestes juz zmeczona tymi tempkami to zrezygnuj z nich

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-10 o godz. 06:34
0

U mnie temperatura mocno w dol, musze podpatrzec jak dzis sluz wyglada, czy to na pewno juz plodne, bo troche wczesnie, ale brzuch mnie pobolewa jak na owu. Staranek nie bylo wiec jak to owu dzis, to nie licze nanic i w nastepnym cyklu moze zaczniemy.

ania j odpocznij od tych tempek, mniej stresu

O jednak owu juz tuz tuz...sluzu jest tak duzo, ze szok a ciagnie sie chyba jak nigdy! Ale sie ciesze
Szkoda tylko, ze wczoraj nie bylo przytulanek, no ale trudno - co sie odwlecze to nie uciesze... :)

Odpowiedz
ania j 2009-09-10 o godz. 04:35
0

A ja przerywam na razie tempki,bo mam cos z oskrzelami(zawsze mam z tym problem)Teraz sie szprycuje i jak sie lepiej do jutra nie poczuje to jutro ide po antybiotyk.No ten cykl starcony zobaczymy co powie gin jak pojde za tydzien do niego.

Odpowiedz
sweety 2009-09-09 o godz. 15:15
0

Dora, skorzystamy na pewno z Twoich rad!!! A staranka to staranka, niezależnie od tego czy o pierwszą dzidzię czy którąś z kolei
To super, że masz taką grzeczna córeczkę. Tylko pogratulować !
A teraz są takie czasy, że trzeba brać wszytsko pod uwagę, więc nie miej żadnych skrupułów !!!

Powodzenia !!!

Odpowiedz
dora24 2009-09-09 o godz. 14:49
0

sweety to prawda że moja córcia jest bardzo grzeczna i nie dała mi popalić do tej pory. Takiego dzieciaczka życzę wszystkim starającym się :D Oby każda z was poczeła upragnioną kruszynkę !
Staramy się bo nie chcemy dużej różnicy wieku i oboje bardzo pragniemy drugiego dzieciątka. Raczej więcej dzieci niż dwoje nie planujemy. Po drugie, są też bardziej przyziemne powody . Jestem teraz na kontrakcie do maja 2007 i potem nie ma perspektyw na dalszą pracę, a nie ukrywam że zależy mi na zabezpieczeniu warunków finansowych na czas ciąży i urlopu macierzyńskiego. Moja obecna praca jest na bardzo dobrych warunkach i trzeba korzystać Nie myślcie proszę że jesteśmy bezdusznymi materialistami, myślimy perspektywicznie, przy dwóch maluszkach ciężko by było tylko z pensji męża :(
Trochę mi głupio podczepiać się do was ze swoimi staraniami, większość z Was stara się o pierwsze dzieciątko, ale potrzebuję podzielić się z kimś emocjami związanymi ze starankami a może i ja będe mogła służyć radą szczęśliwie zaciążonym. Co nieco pamiętam z tego okresu

Odpowiedz
sweety 2009-09-09 o godz. 11:31
0

Dora, juz sie starasz o drugiego bobaska? To chyba córcia aniołek?

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-09 o godz. 09:43
0

A ja dzis zadowolona jeste Dziewczyny psychika czyni cuda i chyba negietek! Od czasu Castagnusa mialam lekko zauwazalne objawy owu, dopiero ci ginami powiedziala, ze jest wszystko pieknie, a dzis jajniki nawalaja tak mocno jak chyba pol roku temu ostatni raz i sluz mam sliczny, duzo jak od czasu Casta juz nie mialam! :D Cieszy mnie to, bo teraz wiem, ze to nie jelita tylko owu sie zbliza Nie wiem tylko, czy mozemy od tego cyklu zaczac juz sie starac bo biore Gynalgin dowcipnie, wiec nie bedziemy sie nastawiac na ten cykl.
Ale sie ciesze, ze jest znowu tak jak kiedys

Odpowiedz
dora24 2009-09-09 o godz. 09:24
0

Dziewczyny dzięki temu wąteczkowi i analizowaniu waszych wykresików nauczyłam się lepiej obserwować mój organizm :D Od dwóch tygodni bolał mnie brzuch na @, zaczełam mierzyć temperature i dzień w dzień miałam w granicach 37-37,4. Wczoraj wieczorem zmierzyłam i zauważyłam duży spadek temperatury, dodatkowo szyjka "miękka" i wiedziałam że będzie @. No i dziś rano się pojawiła :D Rok czekałam na tego małpiszona Teraz wreszcie moge się poważnie zabrać za staranka, bo podejrzewam że nie miałam teraz owulacji. Zastanawiam się czy kupić testy owu? ale teraz to jeszcze może być różnie, nie licze w końcu na regularny cykl bo nigdy takich nie miałam

Odpowiedz
sweety 2009-09-09 o godz. 06:10
0

Aniu, no wlasnie, Pocahontaz ma racje, nie sugeruj sie ta wieczorna tempką, bo tylko ta ranna, zmierzona zanim wyjdziesz z łóżka jest miarodajna. Powodzenia w staranakach !!!!

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-09 o godz. 06:02
0

ania j nie jestes dziwna, temperatura w dzien i wieczorem zawsze jest wyszsza o kilka kresek to jest normalne, a co do zimna w nocy, to w sierpniu noce juz sa zimne. Ja tez momentami marzne, wiec uwazam, ze nie masz sie czym martwic i jestes calkiem normalna

Odpowiedz
Wuna 2009-09-09 o godz. 04:02
0

AniuJ, nie biorę żadnych leków, bo teoretycznie jestem zdrowa i wszystko ok, tylko po tym moim poronieniu jakos nie moge zajsc w ciaze. W poniedzialek ide znowu do gina. Zobaczymy co powie.
U Ciebie pewnie faktycznie dzialaja leki, bo tempka, przyznaje jest dziwna. I masz racje: im szybciej laparo tym lepiej i krocej stresowac sie bedziesz (bo czy tak czy siak stres bedzie ktokolwiek jakkolwiek by Cie uspokajal). Mam jednak nadzieje, ze moze obedziesz sie bez tego. Buziaczki

Odpowiedz
ania j 2009-09-09 o godz. 03:00
0

Ja jestem w separcji z termometrem,bo juz nie ma sensu mierzyc -rano tempka 36,8.Za to na iweczor szaleje bo jest 37,5.Mysle ze jestem na cos chora,ale nic mnie nie boli...zadne gardlo.DZis nad ranem oklo 4 az mnie trzesło z zimna!Wyciagnelam druga koldre!Chyba mam jakies zapalenie...

Wuna a Ty jakies leki bierzesz???Ja ciagle na czyms jade,wiec juz nie zwracam uwagi na tempke,dlatego jestem w separcji.Mam nadzieje ze gin skieruje mnie na laparoskopie w tym m-cu,to nie mailabym straconego miesiaca,bo bym cos zrobila pozytecznego.

Odpowiedz
Wuna 2009-09-09 o godz. 00:48
0

PoCaHoNtAz napisał(a):Moze rozwiedz sie z termometrem? Albo chociaz separacja? Przydałoby się, ale to mnie taaaak ciekawi.... I może kiedyś sie przyda.

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-08 o godz. 17:01
0

Wuna przykro mi z powodu @, ale trzeba wierzyc, ze w nastepnym cyklu sie uda. Moze rozwiedz sie z termometrem? Albo chociaz separacja?

Odpowiedz
Wuna 2009-09-08 o godz. 14:25
0

AniuJ, szkoda, szkoda, że @ przyszła :( ale na szczęście nie wywołuje to już u mnie łez. Robię jakiś postęp
Myślę, że leki mogą wplywać w dużym stopniu na temperaturę ciała. Mi lekarz powiedzial, że jest zbyt wiele czynników, które na nią wpływają. A tym bardziej leki.
Liczę, że pomimo tych skoków tempek już masz maleńką fasolkę pod serduszkiem A moze to ona je powoduje ? :)

Odpowiedz
ania j 2009-09-08 o godz. 02:37
0

Wuna moje tempki w tym m-cu sa na prawde nie adekwatne,moze dlatego ze jestem ''sztucznie stymulowana''!tak jak pisalam wczesniej.Jak tylko sie obudze i zmierze to jest 36,7.Wystarczy ze pochodze pol godziny i mam 37!A dzis wiadomo niedziela i pospalam dluzej i tempke zmierzylam nie o 6.30 tylko o 7.30 i tempka byla 37 i tez dopiero po przebudzeniu.A wieczorem mam 37.5!wiec ta moja tempka jest chyba nie wiarygodna!

Szkoda Wuna ze jednak przyszla @

Odpowiedz
Wuna 2009-09-07 o godz. 09:46
0

Dora24, przed owu zawsze jest niska tempka, a po wzrasta i tak utrzymuje się do @. Wejdź na mój link z wykresem- ja mierze tempki pod jęzorkiem. Tempki powyżej 37'C uważane są za ciążowe, ale tak do końca tempkom nie można wierzyć. Tym bardziej, że czekasz na swoją pierwszą @ po ciaży.
Fajna Majeczka- Gratuluję.
Pozdrawiam

Odpowiedz
dora24 2009-09-07 o godz. 03:20
0

Dzięki ania j za odpowiedź, czyli dobrze się spodziewam że owulacja już była, no równie dobrze może to być cykl bezowulacyjny, w każdym bądź razie jeśli by było przed owulacją to nie powinno być podwyższonej temperatury ? Zapomniałam napisać że to będzie moja pierwsza @ po porodzie

Odpowiedz
ania j 2009-09-07 o godz. 03:05
0

Dora24 tempke masz bardzo ładna jakby ciążowa,choc juz sie nauczylam zeby nie przywiazywac do tego wiekszej uwagi.Zalezy od tego jak długa jest u Cibie II faza.Jesli masz np.12 dni to po owu moze sie utzrymywac taka podwyzona temperatura przez te 12 dni a pozniej przewaznie spada na @ .

Ja za bardzo tempce nie wierze bo jest bardzo rózna u mnie w tym cyklu spadla po owu i sie utzrymuje w takiej samej wysokosci!I tez uwazam to za normalne.Choc wystarczy ze pochodze pol godz. i juz mam 37!!A na wieczór mam 37,4 i na rano spada i wzrasta po pol godzinie...dziwne , a tez nie jestem chora..

Odpowiedz
dora24 2009-09-07 o godz. 02:28
0

Dziewczyny mam do Was pytanie jako do forum ekspertów w dziedzin ie temperatury :D

Wiem że przy owulacji występuje skok temperatury, ale co dalej, czy spada ona zaraz po owulacji czy jest podwyższona do okresu. Ja pod wpływem waszego wątku zaczełam mierzyć temperature jakieś 5 dni temu i mam 37,1 - 37,4 C, nie jestem przeziębiona ani przemęczona, czy jak mam już podwyższoną temperature to znaczy że owulacja już była i dostane @ w ciągu najbliższych dni Chciałabym już dostać okres bo bym wiedziała na czym stoję w dalszych staraniach o dzidziusia.
Proszę o odpowiedź :D

Odpowiedz
sebusia 2009-09-06 o godz. 16:28
0

PoCaHoNtAz zgadzam się z Tobą całkowice, ja też mierzyłam temp prawie rok i sama wiem po sobie, że dla obserwacji własnego cyklu tempka jest bardzo przydatna, natomiast w staraniach potrafi nieżłe mieszać w głowie i podnoscić stresik , zwłasza w drugiej fazie, bo nie można powiedzieć, że nie jest pomocna w ustaleniu czy i kiedy jest owu.

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-06 o godz. 11:47
0

Ja uwazam, ze mierzenie temperatury zle wplywa na psychike. Sama widze po kolezankach, ktore mierza staraja sie i nic, a te ktore nic nie obserwuja tylko probuja zachodza w ciaze momentalnie! Mysle, ze warto pomierzyc tempke zeby zobaczyc, czy wszystko wyglada dobrze, a przy staraniach lepiej nie wiedziec nic i kochac sie dla przyjemnosci i poczecia. Kiedy si enie wie dokladnie nic psychika nie jest obciazona :D

Odpowiedz
ania j 2009-09-06 o godz. 09:58
0

Ja juz jestem po owu tak wiec robie przerwe krotka - zobaczymy jak to bedzie,bo juz mnie glowa od myslenia rozbolala!Ale calkowicie na pewno nie zrezygnuje!

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-06 o godz. 08:49
0

Dziewczynki ale jak zarzucicie mierzenie tempek to nam temat upadnie

Odpowiedz
Wuna 2009-09-06 o godz. 07:51
0

100korocia, GRATULACJE!!!!

AniaJ, PoCaHoNtAz, ja też najlepiej bym rzuciła te tempki. Ale... może to kiedyś się przyda...

Odpowiedz
ania j 2009-09-06 o godz. 07:25
0

PoCaHoNtAz w takim razie musze uzbroic sie w cierpliwosc i czekac na to co sie wydarzy!

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-06 o godz. 06:50
0

aniu ja raczej mierze w okolicach spodziewanej owu zeby wiedziec kiedy byla, ale w tym cyklu zaraz zaczne, bo ginka dala mi table dowcipne i martwie sie, ze zasloni mi to obraz sluzu i bez tempki nie bede wiedziala kiedy owu. Ogolnie rzucam termometr, bede mierzyc tylko do skoku kilka dni dla potwierdzenia owu i to mi wystarczy :D
A Ty tymbardziej sie nie sugeruj swoja tempka, bo masz szalone wykresy i mysle, ze u Ciebie taki spadek nic nie znaczy ani w strone ciazy, ani w strone @ hehe

Odpowiedz
ania j 2009-09-06 o godz. 06:47
0

PoCaHoNtAz chyba sobie zrobilas przerwe w wykresach?Ja tez juz mam dosc dzisiejszy spadek mnie przybil..

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-06 o godz. 06:42
0

100krocia dolaczam sie do gratulacji!

Odpowiedz
ania j 2009-09-06 o godz. 06:36
0

100krocia moje najszczersze gratulacje!!!Spokojnych 9-ciu miesiecy!!

Odpowiedz
Eire 2009-09-06 o godz. 05:58
0

100krocia, gratulacje, wpisz się tutaj, składamy zawsze życzenia: http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=6731&start=285

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-06 o godz. 05:58
0

100krocia Ogromne gratulacje :) !!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Gość 2009-09-06 o godz. 05:52
0

Dziweczyny udało mi się :))))))
http://www.fertilityfriend.com/home/13f3a1

Odpowiedz
Wuna 2009-09-06 o godz. 03:24
0

Ja też tak zrozumiałam :)

Odpowiedz
ania j 2009-09-06 o godz. 03:16
0

WUNA czy ja dobrze zrozumialam- ta dziewczyna byla w ciazy a tempke miala niska???

Odpowiedz
Wuna 2009-09-06 o godz. 03:08
0

Aniu, może faktycznie jeszcze nie wszystko stracone. Główka do góry, kochana.
Póki @ nie ma nie zadręczaj się. Tempka to nie wszystko. Wejdź tu:

http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=336485&highlight=test+ciazowy#336485

to poznasz zdanie eksperta na ten temat. Wydaje mi się,że na objawy ciążowe to troszkę za szybko.
Pozdrawiam.

Odpowiedz
ania j 2009-09-06 o godz. 01:06
0

a u nie tempka spadla... choc mialam nadzieje ze bedzie ladna ,bo wczoraj wieczorem byla 37,4.Pomyslalm ze do rana spadnie,ale zeby az tak??Poza tym od wew.jakby mnie ogien rozpalał i czuje sie jakbym byla poziebiona,ale zadnych oznak nie mam:ani kataru,ani bolacego gardla jakos tak dziwnie!martwi mnie jedynie ta tempka ze tak spadla - i to napewno nie implantacja!a szkoda


Poza tym w tamtym m-cu mialam poranne nudnosci,wstret do jedzenia i bylam spaca.w tym cyklu bylo podobnie przez 3 dni od wtorku tego do wczoraj-dzis wszystkiego ''objawy ustaly''!!No i tempka jest tego odzwierciedleniem!buu wg mnie owu byla 10dc i pewnie sie spoznilam z przytulankami!Choc gin mowil ze nie wszystko starcone.Pewnie pecherzyki zaczynaly sie juz wchlaniac,ale jeszcze byly na usg.

Odpowiedz
Wuna 2009-09-06 o godz. 00:40
0

Człowieka aż szlag trafia jak widzi coś takiego!!!!

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-05 o godz. 13:59
0

Dzis jak bylam u gina przyszla baba w ciazy juz bardzo wysoko, taka kolo piecdziesiatki! Jakas agresywna sie wyklucala o kolejke choc przyszla o godzine za pozno. Wygladala okropnie, wredna bardzo miala buzie patrzyla tak zawistnie, jak wracalam juz do domku widzialam jak stala na przystanku i jarala peta Ohyda...
Musialam Wam to napisac, bo tak mi ta babka zapadla w pamieci, ze caly dzien ja widze przed oczami

Odpowiedz
Eire 2009-09-05 o godz. 09:43
0

PoCaHoNtAz, ale ja nie twierdze,że masz jej nie ufać. I nie mówie wogóle o Twoim przypadku. Tylko nie rozumiem takiego generalizowania,że jak się miało łyżeczkowanie bezkomplikacji to napewno wszystko jest ok. Każdy przypadek jest inny i lekarz powinien być świadomy tego wypowiadając takie słowa.

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-05 o godz. 09:35
0

Wuna jak sobie postanowie to tak jest, tymbardziej, ze ja nie wyszukiwalam. Przypadkowo trafialam na forum na cos, albo jakas dziewczyna cos opisywala, a ja jestem taka, ze czasem jaks ie naslucham to chce zapobiegac i kombinuje niepotrzebnie. Juz po prostu nie bede brac nic do siebie tak jak mi gin radzila. Powiedziala, ze skoro lekarz widzi i mowi mi, ze wszystko jest w porzadku to tak jest i mam sie niczym nie przejmowac.


Eire ale przeciez lekarz moj na kontroli mi powiedzial, ze nic nie widac ze bylo czyszczenie i jest ok a nie lekarz ktory mnie czyscil! Lekarz, ktory mnie czyscil nic juz nie mowil, bo 2 dni po czyszczeniu poszlam do domu. Moja gin dopiero przy kontroli porzadnie mnie obejrzala i zbadala. Nie bylo komplikacji i ladnie sie zagoilo, polipa nie mam nie mialam, ani nadzerki i zadnych innych stworow. Jak lekarz cos zepsul i ten sam Cie bada to moze i sie nie przyzna, ale to tez nie kazdy. Ja swojej gin ufam bo to dobra i porzadna kobieta. Nie ukrywalaby przede mna takich faktow na pewno, zreszta nie mialaby powodow zeby to robic...

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-05 o godz. 09:35
0

PoCaHoNtAz powiem krótko tak trzymać :)

Odpowiedz
Eire 2009-09-05 o godz. 09:34
0

PoCaHoNtAz, do wszystkiego poprostu trzeba podchodzić zdrowo a nie bez sensu się nakręcać.
Aco do spapranego łyżczekowania to przecież lekarz sam ci się do tego nie przyzna,że coś spaprał. Moja koleżanka też miała łyżeczkowanie bezkomplikacji a po 2 latach okazało się,że ma polipa. Więc wybacz ale jak lekarze mówią,że coś na 100% się udało albo na 100& coś nie może się dziać to ja jakoś im nie wierzę.

Odpowiedz
Wuna 2009-09-05 o godz. 09:33
0

PoCaHoNtAz napisał(a):nie bede wiecej nic wyczytywac dotrzymasz słowa? , bo ja też tak bym chciała, ale nie wiem czy mi się uda.

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-05 o godz. 09:27
0

Wuna wiem po sobie jak kiedys nie czytalam, obserwowalam sie i wszystko bylo pieknie jak wyliczylam. Zaczelam czytac rozne rzeczy, to nie dosc ze zaczelam sie filmowac, ze ja moze tez mam to czy tamto, to teraz bez temperatury chyba bym nic nie wiedziala. Czasem zaluje, ze zaczelam sobie tak wkrecac, mierzyc temperature, wyczytywac nie wiadomo co, bo potem tylko problemy. Jak juz mi lekarz powiedzial, ze jest wszystko w porzadku, musi byc i nie bede wiecej nic wyczytywac!

Odpowiedz
Wuna 2009-09-05 o godz. 09:21
0

PoCaHoNtAz napisał(a): zebym nie czytala za duzo glupot na internecie.. hihihi ja stanowczo za dużo szukam w internecie.
Mi tez gin powiedzial, że wszystko ładnie się zagoiło, więc wierzę, że jest ok.
Na dodatek tego wszystkiego ząb mi sie zlamał od orzeszków Musze iść do dentysty. Ale co ja mu powiem, że staram sie o dziecko i ma uważać?? Jak nie urok, to...

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-05 o godz. 09:14
0

Eire napisalam wyraznie, ze jesli nie bylo komplikacji to lekarz powiedziala, ze po lyzeczkowaniu nie powinno byc problemow z zajsciem, ze to nie ma wplywu, a Ty sama napisalas ze jesli "zpapral". Wiec oczywiscie, ze cos w takim wypadku moze byc, ale ja napisalam o przypadku bez komplikacji, ja bylam takim przypadkiem, gin nie widziala w ogole ze bylo czyszczenie tak sie zagoilo pieknie i zapytalam z ciekawosci czy moglabym miec w przyszlosci problemy z zajsciem albo zrosty, powiedziala ze nie ma takiej opcji, ze po lyzeczkowaniu i zebym nie czytala za duzo glupot na internecie...

Dodam jeszcze, ze gin mowila mi, ze czasem przychodza koebiety i mowia jej co wyczytaly w necie i ze wlosy jej sie jeza, ze ktos sie naczyta o problemach innych i sam sobie takie wmawia a potem nie dziwic sie ze np. nie moze zajsc w ciaze. Cos w tym jest mis ie wydaje

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-05 o godz. 08:26
0

Wuna ja nigdy nie liczylam sobie zadnych srednich z moich temperatur :) wiec troche trudno mi Cie zrozumiec ale wydaje mi sie i ja tak stosowalam ze zawsze liczylam skok tempki po owulacji i patrzylam czy mi idzie w gore czy raczej "faluje" czyli raz spada raz rosnie :) wiem jedno ze jak dojdzie do zagniezdzenia sie zarodka to tempka musi wzrosnac bo babelkowi potrzebne jest cieplo a pozatym ten zwrost jest spowodowny przez progesteron, ktory bierze udzial w zagniezdzeniu sie malenstwa, a potem przez cala ciaze juz ta tempka nie spada tylko nadal utrzymuje sie na poziomie 37.0 lub nie co powyzej :) i jeszcze jedno do czasu zagniezdzenia sie malenstwa tempka moze sie roznie zachowywac czyli wcale nie pokazywac czy sie cos dzieje w organizmie czy nic.
Mam nadzieje ze troche Ci pomoglam i nie zagmatwalam zbytnio :)

Odpowiedz
Eire 2009-09-05 o godz. 08:24
0

Wuna, przy takiej wczesnej ciąży to przyczyn poronien może być bardzo dużo. łącznie z nieszczęsliwym zbiegiem okoliczności. A co do badania nasienia odpisałam ci na wątku o plemnikach:
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?p=442480#442480

Odpowiedz
Wuna 2009-09-05 o godz. 07:56
0

Eire napisał(a):tak się stało też mogło zależeć od plemnika... nikt nigdy mi tego nie zasugierował! Warto by się nad tym zastanowić. Poroniłam w 7tc. Chyba można powiedzieć, że samoistnie, bo zarodek wyleciał ze mnie i nic a nic mnie nie zabolało. Lekarz na USG powiedział, że prawie cała się wyczyściłam, ale zrobili mi łyżeczkowanie. Myślałam, że to może cos ze mną. Mój maż ciągle mi mówi, że zrobi sobie te badania, ale nic w tym kierunku nie robi. Nie wiem czy musi iść do androloga, czy może sobie sam je zrobić?A gdzie w ogóle robi się badanie nasienia?


W.Fliperka napisał(a):Ale moze sprecyzuj mi o jakie ci srednie temperatur chodzi? hihihi, już sama nie wiem co wymyślam . Ale moze cos zrozumiesz z tego co napiszę:
Jeżeli w fazie przedowulacyjnej są skoki temperatur to możnaby zrobić z niech średnią- np. w moim obecnym wykresie ta średnia wyszlaby wedlug mnie (a jestem humanistą ) 36,3, a z kolei w fazie poowulacyjnej 36,8.
Zastanawiam sie czy może bardziej powinno się liczyć ten skok zaraz po owu, czyli u mnie z 36,2 na 36,7. Nagmatwałam. Sama nie wierze za bardzo w te tempki, ale ciekawość jest silniejsza. lol

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-05 o godz. 07:54
0

Wuna a no z moim wykresikiem bylo normalnie przyszla owulacja potwierdzona testami owulacyjnymi i tempka, a po owulacji ta tempka zaczela rosnac, ale po wolli i tak wzrastala po trochu kazdego dnia a potem nagle w dniach kiedy mialam dostac @ podwyzszyla sie do 37.0 i juz tak zostala :)

Ale moze sprecyzuj mi o jakie ci srednie temperatur chodzi?

Podaj swoj wykresik szczesliwy : http://www.fertilityfriend.com/home/wiolusia

Odpowiedz
Eire 2009-09-05 o godz. 07:46
0

Wuna, a w którym tc poroniłaś wiesz to,że tak się stało też mogło zależeć od plemnika...


PoCaHoNtAz napisał(a):Rozmawialam z Nia tez o lyzeczkowaniu i zajsciu w ciaze, powiedziala, ze ten zabieg nie ma absolutnie wplywu na zajscie w ciaze, chyba ze byly powazne komplikacje! Wiec dziewczyny nie zamartwiajcie sie jesli bylyscie czyszczone :D
ja lekarzem nie jestem ale nie do końca się z tym zgodzę, bo jesli jakiś doktor zpaprał łyżeczkowanie to może np. zrobić się polip. Więc moim zdaniem jeśli ktoś ma problem z zajściem po łyżczekowaniu to powinieni mieć histero.

Odpowiedz
Wuna 2009-09-05 o godz. 07:39
0

Mam nadzieję, że jednak nie dojdzie do badań plemników, ale jak będzie trzeba to zrobimy. Tylko tak jakoś wierzyć mi się nie chce, że przez pół roku tak by to sie zmieniło. Cóż. Poczekamy, zobaczymy.
Fliperko, jak to było z Twoim szczęśliwym wykresikiem? Po owu od razu miałaś tak duży skok o 6-10 kresek? Jestem ciekawa jak liczy się te skoki temperatur: od najniższej do najwyższej, czy liczyć jakies średnie? Wiem, że tempki nie są żadnym wyznacznikiem, ale po prostu jestem ciekawa.

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-05 o godz. 07:30
0

W.Fliperka My sie nie staralismy na razie, wiec ja nie moge mowic o zwatpieniu, czy nowej sile, ale przez bole podbrzusza balam sie, ze moze jakas torbiel mi sie robi albo inne cholerstwo. Bardzo sie ciesze po prostu, ze jednak jest wszystkow porzadku, bo wierze w to, ze jak zaczniemy sie starac naprawde to szybko Nam sie uda!
Ja nie jestem z osob bardzo nakrecajacych sie, wiec mam nadzieje, ze zadna blokada psychiczna mi sie nie utworzy i predno zobacze II krechy

Wuna to nic, ze bylas juz w ciazy, zolnierzyki moga sie zmieniac, gin mi to powiedziala, ze ile malzenstw ma dziecko, chca drugie a sie okazuje ze jest cos nie tak z plemnikami. To nie ma znaczenia, ze facet ma juz dzieci, badz ze zona byla juz w ciazy! Wiec bierz pod uwage badania nasienia.

Odpowiedz
Wuna 2009-09-05 o godz. 07:28
0

Myśleliśmy, żeby zbadać męża chlopaków. Z tym, że u mnie jest trochę inna sytuacja: ja już byłam w ciąży. Dlatego to byloby dziwne, gdyby to chłopaki okazali się zbyt słabi . Myślałam początkowo, że jakby coś miało być nie tak to tylko ze mną- bo to ja byłam w ciąży, bo to ja ją starciłam i to ja miałam łyżeczkowanie. A tu owu ladna, wszystko ok, a dziecka nie ma :(
Ale pewnie jakby nadal coś nie wychodzilo, to weźmiemy chlopakow też pod uwagę.
Tak sobie myślałam, żeby sobie odpuścić staranka to moze wtedy dziecko by przyszło samo, ale żal mi czasu, boję się, że jakby coś było to chciałabym to wyeliminować jak najszybciej, żeby potem nie było za późno. A może sama sobie stwarzam problemy.

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-05 o godz. 07:24
0

PoCaHoNtAz widze, ze po wizycie u ginki wstapily w Ciebie nowe sily :) tak trzymac !

Wuna na forum jest miejsce dla kazdego i dla osoby ktora boryka sie z niepodlodnoscia od lat i dla osob ktore moze nie maja az tak duzych problemow a nie moga zajsc w ciaze, glowka do gory :)

Takze trzymam kciuki za Was dziewczyny i Wam mocno dopinguje w waszych staraniach :)

Z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze ja tez sie zastanwialam dlaczego tak dlugo nie moge zajsc w ciaze i niby ze mna wszystko bylo oki a u nic ... i juz mielismy zdecydowac sie na badanie nasienia meza a tu prosze niespodzianka :) jestem w ciazy :)

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-05 o godz. 07:06
0

Wuna no Ty mowisz o zrostach, wiesz nie wiem jak tam jest jak one juz sa, ale gin mi powiedziala, ze po czyszczeniu bez komplikacji zrosty nie powstaja od tak sobie i ze na pewno zdrowa kobieta ich nie ma od lyzeczkowania! To bardzo dobra i madra gin, jedna z lepszych w tych okolicach gdzie mieszkam, wiec ja jej wierze. A zapytalam wlasnie dlatego, ze przeczytalam tu wiele informacji na ten temat, ze chcialam dowiedziec sie jak jest naprawde, bo tez uwazam, ze po czyszczeniu zrosty sie nie robia bez komplikacji. Powiedziala mi jeszcze, ze jezeli kobieta nie moze zajsc w ciaze a gin nie stwierdza zadnych wad ani chorob i wszystko jest piekne, to pierwsze co mezczyzna powinien zbadac nasienie! I dopiero jesli ono jest ok powinno szukac sie przyczyny u kobiety. Mam nadzieje, ze komus sie to przyda :)

Odpowiedz
Wuna 2009-09-05 o godz. 06:55
0

PoCaHoNtAz napisał(a):Rozmawialam z Nia tez o lyzeczkowaniu i zajsciu w ciaze, powiedziala, ze ten zabieg nie ma absolutnie wplywu na zajscie w ciaze, chyba ze byly powazne komplikacje! Wiec dziewczyny nie zamartwiajcie sie jesli bylyscie czyszczone
Widzę, że ta wizyta nie tylko Ciebie rozradowała Mi tez lekarz powiedzial, że łyżeczkowanie nie ma nic do zrostów (chyba, że faktycznie były jakieś komplikacje). Więc PoCaHoNtAz musimy poczekać na nasz CUD :)
Żebym tylko nie zwariowała do tego czasu :D
Czasami jak piszę coś w "starankach" to czuję się głupio: dziewczyny maja takie problemy, a ja im smucę tak naprawdę o niczym. ale nie mam gdzie się wygadać. A dziewczyny są takie kochane....

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-05 o godz. 06:26
0

Witam!

Wlasnie wrocilam od mojej giny, przebadala mnie i powiedziala, ze nie ma sie do czego przyczepic! Obejrzala mnie i powiedziala, ze wszystko jest idealnie, wiec mam sobie nic nie wkrecac i pomyslec o jelitach, bo to one prawdopodobnie przysparzaja mi tych boli. Rozmawialam z Nia tez o lyzeczkowaniu i zajsciu w ciaze, powiedziala, ze ten zabieg nie ma absolutnie wplywu na zajscie w ciaze, chyba ze byly powazne komplikacje! Wiec dziewczyny nie zamartwiajcie sie jesli bylyscie czyszczone :D

Odpowiedz
Gość 2009-09-04 o godz. 16:08
0

Aniu dostawałam dokładnie tyle co Ty i niestety mimo to powstawały torbiele krwotoczne Mój gin stwierdził, że Clo na wiele kobiet tak działa że sztucznie wymusza wzrost pęcherzyków, a nie prawidłową owulację- w przeciwieństwie do gonadotropin. Może Ty należysz akurat do nielicznego grona którym Clo pomaga, w każdym razie tego Ci życzę bo gonadotropiny to bardzo droga zabawa...

Odpowiedz
ania j 2009-09-04 o godz. 15:38
0

Asiszko ja dostaje 10000jm pregnylu i pomaga.A Ty dostawalas pregnyl?

Odpowiedz
Gość 2009-09-04 o godz. 15:28
0

Aniu u mnie też po Clo pęcherzyki pięknie rosły, sęk w tym że nie pękały

Odpowiedz
ania j 2009-09-04 o godz. 13:34
0

Asiszko u mnie clo daje ładne rezultaty,az sama z siebie jestem dumna,bo w jajniku w ktorym mam pco sa!W tym cyklu lewy 26mm - prawy(pco) 24mm,wiec chyba dziala clo , a co z reszta to sie okaze!

Odpowiedz
Gość 2009-09-04 o godz. 11:39
0

Aniuj stymulację robi się właśnie po to aby owulacja zaszła i była prawidłowa komórka jajowa (przynajmniej gonadotropinami, bo przy Clo wogóle nie miałam owulacji tylko cysty)

Odpowiedz
ania j 2009-09-04 o godz. 04:01
0

Asiszko współczuje.Ja tez sie boje ze przy stymulacji moge miec niepelno wartosciowe komórki.Moj gin podejrzewal ( bo nie maila np.bety zeby podeprzec swoje przypuszczenia) ze bylam w ciazey,bo ten okres byl bardzo nietypowy-nigdy takiego nie mialam!I boje sie ze sytuacja moze sie powtórzyc ,a tak bym chcaial zeby wszystko bylo w porzadku!!

Wuna dzis zmierzylam tempke,bo jakos mnie cos dosłownia rozpalalo i tempka okzalo sie ze wzrosla do 37,1!!Nie wiem co o tym myslec??Tzn podejrzewam ze wczoraj pekly jajeczka...wczoraj tez bylo przytulanko,wiec moze trafilam???Kluje mnie cos w macicy...bo jest duzo wyzej niz jajnik....i mam mdlosci,ale chyba sobie cos wmawiam...samam juz nie wiem...


Mam pytanko: jesli owu byla wczoraj co mam robic,bo bylo wczoraj przytulanko,ale maza dzis nie bedzie i bedzie dopiero jutro-dac sie juz na spokoj z przytulankami ,czy jutro poprawic jednak??Martwie sie ze jesli wcozraj zolnierze nie zlapali jajeczka a dzis juz posilkow nie bedzie ,to czy do jutro jajeczko przezyje...slyszalam ze jajeczko zyje 6 godz,wiec teoretycznie wczoraj tylko jajeczko zylo i albo dopadli je albo nie!!Nie wiem co o tym myslec???

Odpowiedz
Wuna 2009-09-04 o godz. 01:39
0

Asiszka :To faktycznie miałaś nieciekawą sytuację. Na szczęście już wszystko się ułożyło- no prawie. U mnie owu wzorowa, a dzidzi też brak- dlatego pytam, bo sama tego nie rozumiem. Dziwne jest to wszystko. I podobnie jak Ty teraz jak się nie udaje to jest mi coraz ciężej i również jak Ty żałuję, że odczekałam 3 nakazane misiące, bo to dla mnie też był stracony czas. Szkoda mi go teraz.
Trzymam za ciebie kciuki. Dzięki za odpowiedź, bo wiem, że wspomnienia o tamtym wydarzeniu nie są przyjemne.
Pozdrawiam

AniuJ jak tam sytuacja na froncie?

Odpowiedz
Gość 2009-09-03 o godz. 15:35
0

Wunanie bierz ze mnie przykładu, bo u mnie w maju minął rok od poronienia i nic sie nie zmieniło. Wprawdzie ginka kazała mi odczekać pół roku po zabiegu (bardzo żałuję że się na to zdecydowałam, bo był to czas stracony) ale i tak niezbyt obiecująco to wszystko wygląda . Moim problemem był brak owulacji, a jesli była to niepełnowartościowa, stąd prawdopodobnie słaba komórka jajowa i poronienie. Teraz, po stymulacji gonadotropinami (Puregon) mam owulację, wszystkie wyniki są super a ciąży nie ma, więc nie wiem o co chodzi.
Jeśli chodzi o psychikę to było mi b. ciężko przez jakieś 8 miesięcy, później przestałam rozpaczać, nabrałam nowych nadziei. Teraz załamuję się bo się nie udaje.
Życze Ci powodzenia i szybkiego zaciążenia :D

Odpowiedz
Wuna 2009-09-03 o godz. 13:59
0

asiszka napisał(a):[powinnam podchodzić do tego na luzie, a z mężem przytulać się dla przyjemności, a nie z przymusu w konkretny dzień i godzinie czy jest do tego nastrój czy nie. Tylko jak to zrobić nie wiem... Ja też niestety nie, ale bardzo chciałabym wiedzieć. Może ktoś ma receptę na zapomnienie? Ktoś kiedyś napisał, że dobry szampan i zimne truskawki gwarantują silne doznania
Asiszko, Ty również poroniłaś. Czy mogłabyć napisać ile już się staracie? Szukam i szukam info na temat starań po poronieniu i dziewczyny raczej nie miały problemów z ponownym zajściem w ciążę, a ja...klops! Coraz częściej myślę, że to psychika mi siada. Jak to jest u Ciebie??

Odpowiedz
Gość 2009-09-03 o godz. 13:48
0

Aniuj rozumiem Cię doskonale. Mój mąż nie uważa że mamy jakiś wielki problem, po prostu na razie się nie udaje i tyle, trzeba się z tym pogodzić i próbować dalej. Ja niestety tak nie potrafię. Jak tylko zbliża się owulacja chcę działać, nieraz za bardzo na siłę mechanicznie. Cały czas wtedy myślę, że będzie za późno że nie zdążymy, że on jest egoistą bo chce to robić zawsze tylko nie w płodne dni itp. Jego to strasznie wkurza, a ja chyba reaguje tak, bo starania i chęć posiadania dziecka zbyt wiele mnie kosztują i pieniędzy i nerwów, nie chcę zmarnować żadnej szansy Wiem, że to bez sensu, efektu dalej brak, powinnam podchodzić do tego na luzie, a z mężem przytulać się dla przyjemności, a nie z przymusu w konkretny dzień i godzinie czy jest do tego nastrój czy nie. Tylko jak to zrobić nie wiem...

Odpowiedz
ania j 2009-09-03 o godz. 11:44
0

PoCaHoNtAz tak mi przykro,rzeczywiscie zwalilo sie na Ciebie za duzo!!

Eire Mąż o wszystkim wie!!Wczoraj rzeczywiscie nie mogl - dzis dal to co chcialam.faktycznie mi bardzo zalezy na dziecku i amiem twierdzic ze mam na tym punkcie brzydko mowiac''zajoba'' i to wielkiego!teraz o niczym innym nie mysle tylko o tym czy zajde w ciaze czy nie!!Mąż podchodzi chyba bardziej spokojnie i nie wariuje(jest mlodszy ode mnie)a ja go za bardzo naciskam!Wiem o tym,ze powinnam nabrac troche dystansu,ale to silniejsze ode mnie i zadam na gwizdek aby w tym momencie bylo i tyle..

Wiolu(Fliperka)dzieki za kciuki przydadza sie szczegolnie w tym m-cu!!

Moni masz racje musimy nabrac dystansu - tylko jak ja mam to zrobic???Tylko mysle i mysle...

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-03 o godz. 08:42
0

PoCaHoNtAz ojoj to nie dobrze :( ale nie zamartwiaj sie napewno bedzie lepiej

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-03 o godz. 08:17
0

W.Fliperka u mnie nie najlepiej, same problemy mamy, zwierzak mi w dodatku zachorowal, kumpel rozbil Nam auto...szkoda slow w ogole, nic mi sie nie chce!

Odpowiedz
moni@ 2009-09-03 o godz. 07:07
0

A mi się wydaje że źle wpływamy na naszych mężów. Przede wszystkim oni inaczej to przeżywają i może powinniśmy... no wiecie... tak naokrętkę z nimi...

Odpowiedz
Eire 2009-09-03 o godz. 05:07
0

ania j, wiesz ja mam wrażenie po tym co napisałaś,że to tylko tobie zależy na dziecku w tym związku. Czy mąż też chce dziecka Czy wie o laparo, monitoringu i tym wszystkim Może powinnaś z nim porozmawiać zamiast się na niego wściekać. Wiesz gdybym ja była Twoim mężem to też zabolałoby mnie to gdybyś napisała o mnie,że: mi opada. Mężczyźni są bardzo wrażliwi na tym punkcie i tą drogą napewno nic nie osiągniesz.
Nie pamietam czy już cię o to pytałam ale czy wy badaliscie nasienie męża Pytam bo zastanwoiało mnie to co napisałaś o siłowni. Może problem jest u niego

Odpowiedz
W.Fliperka 2009-09-03 o godz. 04:07
0

Aniu J, Wuna Kochane glowka do gory :) Caly czas trzymam za Was mocno kciukasy dziewczny

PoCaHoNtAz a co tam u Ciebie, samopoczucie juz lepsze :)?

Odebralam wczoraj wyniki bety, ktora robilam w zeszla srode czyli bylam wtedy w 21 dpo i wyszla 4706 :) wiec beta rosnie :)

Odpowiedz
Wuna 2009-09-03 o godz. 00:43
0

O kurczę, Aniu, strasznie mi przykro. PoCaHoNtAz ma rację, że niestety faceci mają od nas gorzej, bo my bez podniecenia możemy się kochać, ale oni.... niestety nie.
:(
Ja z kolei byłam wczoraj u męża kuzynki, która jest w szóstym miesiacu ciąży. Miało to zadziałać leczniczo, bo różnie między nami bywało. Nawet fajnie było u niej. Wyszłam od niej pełna nadziei na nowe starania. ale niestety to uczucie przeszło tak szybko jak przyszło. W domu ryczałam niemal cały wieczór, przez co również pokłóciłam się z mężem, bo znowu nie wiedział o co mi chodzi. Ciężkie jest to nasze życie starających się.

Odpowiedz
ania j 2009-09-03 o godz. 00:20
0

problem w tym,ze ten m-c byl ostatnim m-cem prob.Mialam miec tylko dwie i isc laparoskopie!bardzo sie jej boje i mysle ze moglam jej uniknac,ale problem polega na tym ze nie jestem wiatropylna,a tak.... nie dojsc ze nie bedzie dzidzi to w dodatku maz jest zly na mnie,ze oglosilam to na forum! Wszystko do d...mam dosc,dzis po raz ostatni zmierzylam tempke i w tym m-cu juz nie ma po co mierzyc....nawet sie nie bede wysilac zeby robic test ciazowy jak sie bedzie spozniac,choc mysle ze dostane jak w zegarku! :(


Nie bede sie juz wiecej starac poza dzisiejszym dnie-moze szkoda ze tak wyszlo,ale chyba tak mialo byc

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-02 o godz. 15:29
0

aniu stres tak dziala niestety na te sprawy...moglas mu pomoc, to przynosi efekt lol
Nie denerwuj sie na niego, czuje po prostu presje, tak jak Ty ze wszystko zalezy od Ciebie on czuje to samo, roznica jest taka, ze kobieta moze sie kochac jak nawet sie stresuje i sie nie podnieca, a facet niestety juz nie...Taka natura jest wredna!!! Przykro mi naprawde

Odpowiedz
ania j 2009-09-02 o godz. 15:24
0

Niestety,ale moj M nie umial sprostac zadaniu jakim jest zrobienie dziecka,bo mu opada!!Mam dosc-moge sie starac,a on ma silownie i nne rzeczy ,ale na dzieci to on sil nie ma i dzieci w tym cyklu na pewno nie bedzie!!! jestem wsciekla i nie wiem kiedy mi przejdzie,a wiedzial ze dzis na niego licze!!w dodatku ammy jeszcze do srody suie starac a w srode go nie bedzie a dzis jest najwazniejszy dzien!PLAMA NA CALEJ LINII!! :x

Odpowiedz
PoCaHoNtAz 2009-09-02 o godz. 13:46
0

ania j

Odpowiedz
Wuna 2009-09-02 o godz. 12:08
0

AniuJ, strasznie się cieszę. Życze owocnych przytulanek. Żeby Wam sie udało. To dodałoby mi wiary. Buziaczki

Odpowiedz
ania j 2009-09-02 o godz. 11:50
0

hihi jest dobrze!!cos z miomi hormonami nie tak,bo jedenw lewym co mial 16mm -dzis ma 25mm a ten w prawy ktory jest pco mial 17mm a ma dzis 23mm!!!Wiec dostalam pregnyl i juz sie tempka nie bede kierowac,bo od dzis jest liczona owu!!(Pregnyl ja wywoluje i dzieki niemu peka pecherzyk).szykuje sie do przytulanek,hihihi-oby byly owocne.... :)

Odpowiedz
Wuna 2009-09-02 o godz. 09:43
0

AniuJ, a moze jednak coś wyjdzie? JEstem ciekawa co powie lekarz, ale moze faktycznie dzis w nocy byla owu i nie wszystko jeszcze stracone. Będę sie za Ciebie modliła, kochana. Trzymaj się ciepło i zdaj nam proszę relacje.

Odpowiedz
ania j 2009-09-02 o godz. 08:19
0

Wlasnie ja przez te clo tak szybko mam owu!!Przedtem mialam 15 lub nawet 17dc !!Teraz zobaczymy - na 15.00 lekarz przychodzi i mam nadzieje,ze mnie przyjmie i zrobi usg.Choc mam przeczucie ze juz po wszystkim!!I jak tak reaguje na clo,a na gonotropiny to w ogole chyba sie zastymulowala!! :|

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie