Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
aruga 2013-10-15 o godz. 10:50
0

jeśli chodzi o ginekologów to naprawdę faceci są nieporównywalnie delikatniejsi w badaniu, bardziej rzeczowi i wolę do facetow chodzić. Jak chodzilam do przychodni do babki to mnie krew zalewała za każdym razem
ale oczwiście nie ma co generalizować, bo babki potrafią być super tak samo jak beznadziejni faceci

Odpowiedz
magduś* 2013-10-13 o godz. 21:27
0

Hm...jesli chodzi o lekarza,to oczywiscie-facet!!Bylam u kobiety(ze 2 razy) i kompletnie sie zdruzgotałam.Byla nieprzyjemna,niedelikatna i tzreba bylo z niej wyciagac info odnosnie mojego stanu zdrowia.... :o
Przed porodem ogolilam sie sama 8) meisterstuck
Jesli chodzi o lewatywe,to owszem mialam robiona,ale powiem szczerze,ze kompletnie mi zwisalo(sorry za kolokwializm)czy jest to potrzebne,czy też nie...Podobnie zreszta z nacieciem krocza Dziewczyny w momencie zostawania mamą takie bzdury naprawde NIE MAJĄ ZNACZENIA!

Odpowiedz
Aśka 2013-10-13 o godz. 16:45
0

Ja bylam golona,nacinana i zrobiona mi lewatywe i nikt sie nawet nie pytal czy ja tego chce czy nie,taka rutyna.

Odpowiedz
Gość 2013-10-13 o godz. 12:31
0

ja miałam strasznego doła jak mi pękały naczyńka na początku ciąży jak mnie męczyły nudności , dlatego jestem przerażona porodem bo to jest chyba nieporównywalny wysiłek :/

Odpowiedz
iwona27 2013-10-13 o godz. 12:07
0

kasiula24s napisał(a):Ja raczej zabiorę jakiś podkład na porodówkę bo jestem pewna, że po porodzie popękają mi krwinki na twarzy z wysiłku. Przypuszczam że będę wyglądać wtedy koszmarnie i dziecko naprawdę może się przestraszyć
mi popękały naczynka na twarzy jakoś mnie to nie stresowało teraz jak oglądam zdjęcia to mi się przypomina ile wysiłku włożyłam w narodziny dziecka :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-10-13 o godz. 08:43
0

:))

Odpowiedz
Gość 2013-10-13 o godz. 08:43
0

:))

Odpowiedz
Gość 2013-10-13 o godz. 08:41
0

Ja raczej zabiorę jakiś podkład na porodówkę bo jestem pewna, że po porodzie popękają mi krwinki na twarzy z wysiłku. Przypuszczam że będę wyglądać wtedy koszmarnie i dziecko naprawdę może się przestraszyć

Odpowiedz
aneta2808 2013-10-12 o godz. 18:52
0

to i moze ja sie wypowiem
u ginekoloda kobiety nigdy nie bylam
ale na porodowce podczas badania to kobieta (polozna ) byla o wiele delikatniejsza niz lekaz
co do golenia lewatywy i nacinania to
ogolilam sie sama w domu lewatywe mi zrobiono (nic strasznego myslalam ze bedzie gorzej) a naciecie owszem bylo i w calosci czulam albo za wczesnie zaczelam przec albo polozna za wczesnie naciela

ja na porodowke pojechalam pomalowana zeby ladnie wygladac
ale w czasie porodu to nie mialo znaczenia

Odpowiedz
Ania 2013-10-12 o godz. 18:03
0

Wyglad oczywiscie jak najbardziej jest mi to obojetne jak ja wygladam. Ale to ze mnie maja ciac a nie musze to nie wiem jak wam ale mi to NIE jest obojetne.

Odpowiedz
Reklama
Panna Cz. 2013-10-12 o godz. 14:48
0

iwona byc moze lol

Odpowiedz
iwona27 2013-10-12 o godz. 14:31
0

hihi dobre pari może nie chciały by się ich dziecko wystraszyło

Odpowiedz
Panna Cz. 2013-10-12 o godz. 11:10
0

hehe halu ale z tym lusterkiem super hihihi

ja widzialam kolezanki ktore po odwiezieniu na sale poporodowa robily sobei makijarz..nie wiem dla kogo..chyba dla poloznych

Odpowiedz
Panna Cz. 2013-10-12 o godz. 11:07
0

no wiec wlasnie .. nie w glowie mi byla "uroda", tylko to, zeby jak najszybciej maluch przeszedl przez kanal rodny

Odpowiedz
Hala 2013-10-12 o godz. 10:54
0

Dokladnie pari!!!

Pamiętam, ze na samą porodówkę zabrałam też grzebień i lusterko ani razu z nich nie korzystałam, akcja byłą rak szybka, ze ani czasu ani glowy do tego nie było.

Odpowiedz
Panna Cz. 2013-10-12 o godz. 09:55
0

nie wiem czy nacinano mi krocze czy peklo samo... podczas rodzenia to bylo dla mnie najmniej istotne , lewatywa tez mnei nie ruszala.. bo czyscilo mnie razem z odchodzacymi wodami..raz dolem raz gora... golic sie mialam sama..ale nie zdarzylam a wloski mialam na 1-2 cm i mnie nei golili...

dziewczyny te sprawy podczas porodu sa chyba najmniej wazne..same zobaczycie ze macie to gdzies , czy jestescie wyproznione czy nie..

Odpowiedz
Gość 2013-10-11 o godz. 14:03
0

ja też naprawdę polecam, dlatego też cały czas obawiam się na jaką położną trafię bo mimo iż chodzę prywatnie do lekarza to bez połeżnej się chyba nie obejdzie . :(

Odpowiedz
Hala 2013-10-11 o godz. 13:58
0

Tylko facet ginekolog. Byłam raz u kobiety i to było straszne, była tak niedelikatna, opryskliwa. Może źle trafiłam, ale nie zamieniłąbym mojego lekarza na zadną lekarkę.

Odpowiedz
Gość 2013-10-11 o godz. 12:43
0

Ja chodzę prywatnie do ginekologa oczywiście mężczyzny. Jest świetny chociaż na pierwszy żut oka wygląda bardzo groźnie :o żartuję :P Jest przedewszystkim ludzki, konkretny i nie ma takich chumorów jak niektóre baby ginekolożki które nie patyczkują się w ogole

Odpowiedz
Gość 2013-10-11 o godz. 12:34
0

cześć dziewczyny to znowu ja.

Odpowiedz
Tosia_ 2013-10-11 o godz. 12:13
0

Hala, no chyba pójde,nigdy nie chodziłam prywatnie bo to dla mnie ,dośc duzy wydatek,szczególnie kiedy cierpiałam na kobiece dolegliwości (same leki kosztowały wtedy ok 50 zl)...
aha i mam jeszcze jedno pytanie:))co sądzicie lepszy ginekolog kobieta czy mężczyzna??a może jest to dla was bez różnicy??Ja chodze wyłącznie do kobiet,bo jakoś nie potrafie inaczej??Kiedyś nawet poszłam do przychodni,a tego dnia był tylko mężczyna to odmówiłam choć cierpiałam..
Ale spotkałam się też z takim stwierdzeniem.że mężczyżni są bardziej wrażliiwi..A coWY o tym sądzicie??

Odpowiedz
Tosia_ 2013-10-11 o godz. 12:08
0

Co do golenia to nie wiem, bo jeszcze nie rodzłam,ale moja przyjaciólka twierdzi podobnie jak TY,że dziewczyny które się nie ogoliły w domu,były golone w szpitalu przez położną -rzeźnika.
a co do studentów,to mnie nie przekonuje to że muszą sie nauczyc.Wiem głupie...Ale powiem tak..niech się uczą ale nie na mnie szczególnie po tym przejściu jakie miała moje koleżanke(choć tam zawinił "subtelny "lekarz).Wizyta u ginekologa jest już dla mnie wystarczająco krępująca ehh.....sama jestem studentką(ale pedagogiki) i wiem jak czasem traktuja na praktykach człowieka,ale ..... :| kasiula24s, będzie dobrze:)))

Odpowiedz
Gość 2013-10-11 o godz. 11:56
0

słuchajcie, nie wiem jak będzie ze mną bo w sierpniu mam rodzić, ale mija teściowa pracuje w szpitalu i tam maja tak potwornie tępę te maszynki , ze jednak lepiej się ogolić w domu zaraz jak odejdą wody bo jest na to jeszcze czas.Natomiast co do studentów to chyba się nie zgodzę w żadnym wypadku żeby mnie stado kretynów badało i przyglądało się przy parodzie bo mają tendencję do głupich komentarzy w trakcie porodu

Odpowiedz
aruga 2013-10-11 o godz. 09:24
0

Tosia123 napisał(a):iwona24 napisał(a):przy moim porodzie byli studenci masakra ale jak już z bólu jesteś w zaświatach to nic ci już nie przeszkadza
a ja mam pytanie z innej beczki,czy orientujecie sie może jak jest zbadaniu ginekilogicznym.Czy muszę wyrazić zgode na studentów podczas badania.U mnie w przychodni"kręcą" się teraz studenci.A dla mnie to bardzo krępujące,Zwłąszcza że niektórych znam osobiście:/
oczywiście, że możesz odmówić, takie jest Twoje prawo :)

Odpowiedz
iwona27 2013-10-11 o godz. 08:53
0

Nie no przegięcie z tym co napisałaś Tosiu ja i tak mam problemy żeby się u ginekologa rozluźnić a co dopiero jak studenci jeszcze by przyszli.....i to w taki sposób
Ja przy porodzie nie mogłam odmówić studentów ale to wyglądało mniej wiecej tak ktg roobił mi chłopak z dziewczyną przy badaniu byli wszyscy ale się tylko przyglądali (krępujące bo wszyscy w moim wieku i młodsi ) a potem to już tylko jedna dziewczyna się mną zajmowała, mierzyła czas skurczy, rozwartość pochwy z położną co było rzeczą najgorszą a potem zajęła się małym
Jakoś idzie wytrzymać, na manekinach przecież się tego nie nauczą

Odpowiedz
Hala 2013-10-11 o godz. 08:40
0

Faktycznie inaczej to powinno wyglądać

Tosiu a moze idź prywatnie, wtedy ci się to nie przytrafi.

Odpowiedz
Tosia_ 2013-10-11 o godz. 00:01
0

tak wiem,wiem że to głupie ale ja nie mam ochotyżeby to robili na mnie.Rozumiem ,że gdzieś muszą,,ale dla mnie to maskakra szczególnie że Ci studenci są mniej wi ecej w moim wiekku...ALe już znlazłam odpowiedż na moja pytanie,moja koleżanka była osttanio u ginekologa,i rzeczywiście pełno studnetów bo trwają parktyki studenckie...Miała okropne przężycie:((
Leży sobie na fotelu,lekarz ją bada......zastanwia sie coś..Sięga po telefon.Dzwoni...........Franek??!!są mże jeszcze u cIebie studenci???Tak.To niech oni sobie podejdą do mnie do 8,bo ja mam tutaj taką łądną cystę na lewym jajnku.............eeeeeeeeeeeeeee????!!!!!!!normlanie w szoku byłam!!!wstała ,ubrła się i wyszła.Więćej tam nie pójdziemy.Powiedziała ze w życiu nie czuła siętak upokożona,I cop wy n ato??

Odpowiedz
Hala 2013-10-10 o godz. 22:36
0

No, ale badać też się muszą uczyć

Odpowiedz
Tosia_ 2013-10-10 o godz. 16:13
0

No tak przy poprodzie to wierze że już jest wszytko jedno.Ale ja jednka twierdze że gdy ide do lekarza na rutynowe badanie,i chciłabym zadać wiele pytąń to nie uśmiechają mi się studenci zaglądający do mnie;
Pytałasm oz wykłe badanie w przychodni,a nie o poród.Także dziekuje za odpwoiedzi

Odpowiedz
Gość 2013-10-10 o godz. 12:19
0

Tosiu wracając do twego pytania, sądzę, ze odmówić mozna, ale oni przecież sie musza uczyć dokładnie, jak naucza sie na Tobie to w przyszłosci pomogą np. Twojej córce przy porodzie.

Odpowiedz
Hala 2013-10-10 o godz. 12:15
0

Moim zdaniem, masz prawo nie życzyć sobie studentów.

Ja też nie chcialam,ale przy porodzie, gdy zaczął się sie poród na całej wielkiej porodówce byly tylko 2 położne, lekarz i my. Wojtek urodzil się o 7.05, a nowa zmiana zaczynałą się o 7. Tak wiec w tym momencie była stara zmiana, nowa, masę nowych rodzących, studenci i ... wszytko bylo mi obojętne naprawdę, latało mi, kto mi zaglada do krocza, byłąm tak szczęśliwa, ze urodziłąm mojego słonika sama, zę nic się nie stało, choc było groźnie. Sama sie potem śmiałąm z mych własnych obaw.

Tosiu wracając do twego pytania, sądzę, ze odmówić mozna, ale oni przecież sie musza uczyć

Odpowiedz
Tosia_ 2013-10-10 o godz. 00:17
0

iwona24 napisał(a):przy moim porodzie byli studenci masakra ale jak już z bólu jesteś w zaświatach to nic ci już nie przeszkadza
a ja mam pytanie z innej beczki,czy orientujecie sie może jak jest zbadaniu ginekilogicznym.Czy muszę wyrazić zgode na studentów podczas badania.U mnie w przychodni"kręcą" się teraz studenci.A dla mnie to bardzo krępujące,Zwłąszcza że niektórych znam osobiście:/

Odpowiedz
Gość 2013-10-09 o godz. 20:00
0

Ja miałam cc i robili mi lewatywę, jest to nieuniknione na operacjach brzusznych. Tez mi sie wydawało , ze jest to niepotrzebne ,bo 12 h przed planowanym zabiegiem nic nie jadłam i do tego od 4 rano z nerwów miałam biegunke. Ale po lewatywie okazało sie , ze jeszcze duzo ''tego wszystkiego'' miałam w jelitach. :o
Podgoliłam tylko brzuszek bo w miejscu ciecia nie moze byc włosków a w ''moim'' szpitalu tna do cc nisko.

Odpowiedz
Nelly 2013-10-08 o godz. 15:38
0

ja po nacieciu mam problemy. scislej mowiac po tym jak mi szwy popekaly. lekarz kazal tylko robic oklady bo pekniecie nie bylo wielkie ale przy wejsciu do pochwy. do tej pory kiedy kucam a pozniej wstaje to takie odgloosy wydaje jakbym puszczala baczki jest to dla mnie i krepujace i wstydliwe. powietrze sie dostaje a pozniej wydostaje przez to mam problemy z przytulaniem

Odpowiedz
iwona27 2013-10-08 o godz. 14:20
0

symfonia napisał(a):Zaraz po przyjsciu do szpitala, przy pierwszym badaniu polozna zaczela mnie golic, nawet nie zauwazylam kiedy
ja również nie wiedziałam że położna mnie goli dopiero jak zobaczyłam maszynkę to się zorientowałam

symfonia napisał(a):W momencie przekroczenia drzwi wszelki wstyd gdzieś zniknął ....musiał.
przy moim porodzie byli studenci masakra ale jak już z bólu jesteś w zaświatach to nic ci już nie przeszkadza

Odpowiedz
Gość 2013-10-08 o godz. 12:43
0

Miałam cc. Nikt mnie nie pytał, czy chce byc golona. Zaraz po przyjsciu do szpitala, przy pierwszym badaniu polozna zaczela mnie golic, nawet nie zauwazylam kiedy. Lewatywe tez mi zrobili...taką niewielką. Jak już masz skurcze i wiesz, że zaczynasz rodzić, to nic sie nie liczy, ja oddałam sie zupełnie w ręce lekarzy i położnych. Wiedziałam, że wszystko co robią jest dla mnie i dzidzi. W momencie przekroczenia drzwi wszelki wstyd gdzieś zniknął lol ....musiał.

Będzie dobrze...nie taki wilk straszny.....

Odpowiedz
NUKA 2013-10-08 o godz. 12:01
0

iwona24 napisał(a):Czy któraś z was odczuwa dzisiaj ból blizny po cięciu?
ja czuję podczas przytulanek z mężem

Odpowiedz
Lambda 2013-10-08 o godz. 10:22
0

...

Odpowiedz
aruga 2013-10-08 o godz. 09:14
0

Ja nastawiałam się na to, że nacięcia wcale nie poczuję, ale niestety rozczarowałam się Zabolało cholernie, a nacięli mnie mocno

Odpowiedz
Nelly 2013-10-07 o godz. 21:44
0

ja tez uwazam ze nacinanie krocza powinno byc ograniczone.

Odpowiedz
Ania 2013-10-07 o godz. 16:27
0

http://www.rodzicpoludzku.pl/konferencje/nowoczesna/interwencje.html

Epizjotomia - okaleczenie kobiecych genitaliów
Systematyczne stosowanie epizjotomii jest nieuzasadnione (WHO, 1985).

Nacięcie krocza stało się najczęstszym zabiegiem przy porodzie. Był czas, gdy w Stanach Zjednoczonych wskaźnik epizjotomii przekroczył 80%, a w Wielkiej Brytanii były szpitale gdzie sięgnął 100%. Podstawą wprowadzenia tej procedury był pogląd, że nacięcie łatwiej zszyć, zapobiega ono pęknięciom krocza i chroni dziecko przed uszkodzeniem.

Prowadzone w 1991 roku randomizowane badanie doprowadziło do wniosku, że "nieograniczone stosowanie nacięcia krocza jest związane z wyższymi ogólnymi wskaźnikami urazów krocza. Nie ma dowodów, że nieograniczone stosowanie epizjotomii zmniejszają ryzyko poważnego uszkodzenia pochwy lub krocza". (Sleep et al, 1991, str. 1137)

Pięć prospektywnych, randomizowanych i kontrolowanych prac badawczych ujawniło, że epizjotomia nie zapobiega poważnym pęknięciom krocza. (Sleep et al, 1984; Harrison et al, 1984; Stewart et al, 1983; Flint i Puolengeris 1987; Klein et al, 1992). Co więcej, Sleep stwierdził, że "nie ma dowodów sugerujących, że gdy drugi okres porodu postępuje a stan matki i dziecka jest zadowalający, wprowadzanie jakichkolwiek górnych limitów (długości trwania drugiego okresu) jest uzasadnione." (Sleep et al, 1991, str.1141)

Odpowiedz
iwona27 2013-10-07 o godz. 16:26
0

A mnie ogolili w miejscu nacięcia, które naprawdę było potrzebne ale nie było żadnego znieczulenia, lewatywy nie robili tylko czopka mi dali
Co do cięcia to mój mąż do dziś nie może zapomnieć jak mi skóra chrupnęła przy przecinaniu
A co do golenia to kiedyś czytałam że dziewczyna przyjechała na poród ogolona a tam w szpitalu nie golili i każdy się dziwił bo była jedyną z ogoloną

Czy któraś z was odczuwa dzisiaj ból blizny po cięciu?

Odpowiedz
Ania 2013-10-07 o godz. 16:15
0

Co do popekania to to nei prawda ze to gorsze, lepiej peknac niz byc nacinanym. Oczywisice jak sie peknie w odpowiednia strone. Ale od tego jest lekarz by nad tym czuwac i jak jest podtrzeba to wtedy nacina. Czasem kobieta nawet nie peknie bo te miesnia sa tak elastyczne ze dzidzi wyjdzie i te rany naciecia sa zbedne Lekarza robia to dla wygody.

Odpowiedz
NUKA 2013-10-07 o godz. 15:46
0

mi lewaytwy nie robili, ale golili i nacinali. Nacinanie bolało jak cholera a tyle się naczytałam że boleć nie będzie bo jest miejscowe znieczulenie i tną na skurczu, guzik prawda. Bolało strasznie i szycie tak samo. Ale wolałam to niż popękać, bo to podobno gorzej sie goi

Odpowiedz
czarnaaj 2013-10-07 o godz. 15:35
0

hejka
kochana mnie nikt nie pytal czy chce lewatywe miz robiono golenie tez a jak a takze naciecie i to porzadne --ale z nacieciem to zalezy od rozciagliwosci pochwy i od tego jak dzidzius sie przepycha---czasem lepsze naciecie niz naturalne pekniecie --naciecie nic nie boli bo robia w czasie skurczu ale potem dlugo sie goii

Odpowiedz
dagulina 2013-10-07 o godz. 15:31
0

OGOLIL MNIE MAZ. NACINANA BYLAM BO TAK BY MALA NIE WYSZLA BO JA DROBNA. A LEWATYWY ODMOWIALAM BO CZYSCIALAM SIE OD RANA.

Odpowiedz
Gość 2013-10-07 o godz. 13:11
0

ja jestem po cc i pytałam mojego lekarza odnośnie lewatywy (która w koncu miałam zastosowaną) jest wskazana, jak przy każdej operacji w okolicach jelit, ktre dla bezpieceństwa powinny byc opróżnione.

Co do golenia - mnie ogolili w miejscu nacięcia (mimo że miałam 4 dniowe króciótkie włoski) i bardzo dobrze bo sciaganie plastrów i tak nie jest miłe jak ciągnie sie skóre przy ranie a co dopiero jak sie włoski przykleją (to wiem bo wkońcu odrosły a plastry i tak musiałam jeszcze nosic)

Odpowiedz
aruga 2013-10-07 o godz. 10:17
0

Ja nie bylam golona (sama to zrobiłam), ani nie miałam lewatywy. Nacięto mi krocze, ale lepsze to niż pęknięcie. Tu zdałabym się na doświadczone położne. Nie taki diabeł straszny, naprawdę

Odpowiedz
Hala 2013-10-07 o godz. 09:54
0

Dobra robota Monia :D
Moze niektórzy pomyślą, ze się czepieam,ale takie są zasady forum, nie tylko tego, u góry jest prosba moderatora. Potem jak ktoś szuka, to wyświetla mu się kilkanaście tamatów i nie potrafi przez to przebrnąć, i ... zakłąda kolejny

Odpowiedz
Monia1983nrw 2013-10-07 o godz. 09:30
0

http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=1593&highlight=lewatywa

Odpowiedz
Monia1983nrw 2013-10-07 o godz. 09:29
0

http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=4454&highlight=lewatywa

Odpowiedz
Monia1983nrw 2013-10-07 o godz. 09:26
0

http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=747&highlight=naciecie+krocza

Odpowiedz
Monia1983nrw 2013-10-07 o godz. 09:24
0

http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=3667&highlight=naciecie+krocza

Odpowiedz
Hala 2013-10-07 o godz. 08:27
0

Mnie nie golili, nie robili lewatywy, choc pytałam. Ogoliłąm się sama, a dokładnie ogolił mnie mąż. Nacięcia miałam aż tzry, ale nie chcę myśleć co by było, gdyby tego nie zrobili. J ajestem drobna, a W. ważył 4300. Popękałabym potwornie. Te dwa ostatnie cięcia były ze względu na Wojtsia, uratowały go.

PS. dziewczyny dlaczego nie zadacie sobie trudu i nie poszukacie starych postów? Ten temat już wielkorotnie był poruszany.

Odpowiedz
Ania 2013-10-07 o godz. 00:01
0

U nas nie nacinaja nie gola i nie robia lewatywy.

Co do naciecie to moj ginek powiedzial pekniecia sie goja lepiej i szybciej niz naciecia, nacina tylko wtedy jak widzie ze sie peknie w nie odpowiednia strone.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie