Problem ze smoczkiem i spaniem

Mój Bartosz też nie chciał smoczka. Nie przyzwyczajałam go na siłe, bo i po co? Skoro nie chce to widocznie nie potrzebuje.
Ze spaniem na rękach było podobnie - spał albo w pionie albo przy piersi. Pierwsze cztery miesiące to był koszmar - byłam wykończona. Miał refluks żołądkowo - jelitowy i dlatego lepiej czuł się w pionie, bo mu się pokarm nie cofał tak bardzo. Poza tym za często był przy cycu i to nasilało problem z refluksem, poza tym prawdopodobnie bolał go brzuszek. Kłopoty minęły po wprowadzeniu regularnych przerw między karmieniami, co na początku było dość trudne... W efekcie jednak kłopoty się skończyły i Bartosz zaczął spać w łóżeczku i w wózku a nie tylko przy piersi czy na rękach.

jak nie chce smoczka to sie ciesz i wyrzuć wszystkie w cholere nie bedziesz w przyszłosci latać po ortodontach
moje dziecko nigdy nie chciało i nie dawałam i teraz widze ze dobrze zrobiłam bo mam problem z głowy nie musze odzwyczajać itp.
moja mama tez mnie pochwaliła bo ja jako dziecko miałam trzy jeden w buzi i po jednym w obu rączkach i zadnego nie dalam sobie zabrac
aparat otrodontyczny miałam w zyciu dwa razy za kazdym razem ok roku nic przyjemnego nie wspominajac o kosztach

Po co dziecko przyzwyczajać do słodkiego?
Smoczek nie jest jedynym rozwązaniem, jeśli dziecko go nie chce, nalezy poszukac innych sposobów. W. smoka nie mial, a jakoś sobie radzilismy z jego marudzeniem.

Może spróbuj maczać mu go w glukozie na poczatku! Niwech posmakuj że to słodkie :D ciężko mi radzić bo mój wiktor z kolei bez smoczka nie przeżyje

Małgosia tez nie chcaiała smoczka... ale nauczyłam ją bo przyzwyczojana była do zasypiania po ssaniu piersi... aja wracałam do pracy i zostawiłam ja zdziadziem (a on przeciez przy piersi jej nie uśpi )

więc dawałąm, a ona pluła, az w końcu załapała (NUKA)

Jak smoczka nie chce to mu nire dawaj, my tez mieliśmy całą kolekcję, a W. nie chcial żadnego.

ze spaniem mieliśmy podobnie, w dzień pomagał wózek i spacer, a w nocy tylko spanie na brzuszku.