-
Gość odsłony: 49917
MARCÓWECZKI - KWIETNIÓWECZKI "10" :))))
Jak zwykle korciło mniie zeby napisac coś głupiego ..ale w końcu to normalni ludzie czytaja nie.. he he
także WITAM PANIE NA DYWANIE........
buuuu...gdzie jestescie?
w takim razie "za kare" otwieram czesc 11 .... lol
Monia..jezeli Malgosia jest zdrowa, to nie masz co sie marttwic..przeciez waga dziecka jeszcze o niczym nie swiadczy... pokaz fotke nowego fryza..nie daj sie prosic
Odpowiedz
Hej Monia!..no to powodzenia
a tak poza tym, to strajk jakis tutj czy co?
Meren, a Ty gdzie znów jestes?
..hmmm..
Hej wszystkim w piekny poniedzialek..zaraz idziemy na kolejne badanie krwi..(moje na szczescie)
Wierzbinka, ja tam Majka?
Gaja, Nadine ma w ciagu dnia 1 drzemke..ok.12, która trwa 2-2,5 godziny(zdarza sie 3)..wieczorem po kapieli dostaje mleko..tez woli wieczorem z butli ze smoczkiem, a w ciagu dnia pije juz od jakiegos czasu z takiej butelki ze slomka silikonowa..ale wieczorem po prostu lubi te tradycyjna..ok.19-19.15 kladziemy ja do lózeczka tez po powiedzeniu wszystkim i wszystkiemu dobranoc, pa pa itp.itd. w lózeczku zawsze czeka na nia jej mis i smoczek(chociaz normalnie smoczka nie chce)..i najczesciej szybko zasypia..problem bywa tylko kiedy jest chora -wtedy chce zeby ja przytulic i posiedziec chwilke zanim zasnie....ona generalnie jest typem spiocha..po prostu lubi spac i musi wyspac swoja norme, bo jak nie to marudzi straszliwie..Tak wiec, udalo nam sie :) ..z Madzia kladlam sie i byla lulana i uypianie trwalo nieraz godzinami, a w dzien przestala spac po skonczeniu ok. 8 m-cy..
Hej dziewczyny :)
No pomidorem nie rzucalam ale sobie pogadalismy ... o zyciu
No moze na jakis czas starczy.
Jest juz pozno a ja chce jeszcze pare rzeczy porobic. Ale napisze o tym usypianiu.
No wiec za dnia Michas ma jeszcze dwie drzemki. Okolo 9:00 rano, roznie spi, od 30-40 min do nawet 1.5 godziny. Druga drzemka okolo 15:00 przewaznie okolo 30-40 min.
Jak go wowczas usypiamy? No niestety ( ) noszac. Wyciszamy dzwieki domowe (tv lub radio), przytulamy i troche mruczymy... i Michas usypia. Choc roznie to wyglada.... w sensie tempa usypiania. Czasami moment i Michas spi. A czasami jest mega marudzenie i krzyczenie "nie chce spac" (krzyczenie w wersji "bleee" "blaaa" "nieeee" itp.) Na wieczor jest caly rytual, ktory przygotowuje Misia do snu. Jest kapiel, mycie zebow, gaszenie swiatelek, mowienie "pa-pa" pieskom, potem malusia buteleczka mleka (wiem, wiem... nie tak... bo zeby... no ale planujemy to wyeliminowac). W czasie picia mlesia i memlania smoka jest czytanie ksiazeczki. Ida zeby wiec smok jest przydatny do gryzienia... a gryzie go tak ze az sie zastanawiam kiedy go przegryzie.... Potem gasimy swiatlo (jedna malusia lampka, z mini-mini zaroweczka, swieci sie cala noc). No i znow na ramie, chwile przytulamy, mowimy dobranoc, i odkladamy do lozeczka. I tu bywa roznie. Czasami jest ok, Michas powierci sie, czasami wywali poduszke poza lozko... i po chwili usypia. Ja siedze niedaleko lozeczka na fotelu i czekam az usnie. Czekam bo jego wiercenie sie powoduje ze musze go na nowo ulozyc na poduszce i przykryc koldra. Ale czasami uspienie jest ciezkie. Ciezkie szczegolnie teraz bo ida nam dolne trzonowe. Trzeba go jeszcze pare razy wyjmowac z lozeczka bo zaczyna plakac. Trzy dni temu mial taka faze, ze nie dal sie odlozyc do lozeczka i dlugo plakac. I wlasnie dostal chrypy... ale po dwoch dniach mu przeszla.
Narazie (odpukac) nie narzekamy na usypianie (wieczorne... bo dzienne jest duzo gorsze). Nie jest ono samodzielne ale nie przeszkadza mi to. Nasza duza porazka jest natomiast fakt, ze Michas spi w swoim lozeczku tylko pol nocy :( Budzi sie miedzy 12:00 a 2:00 i placze. Ja po omacku wstaje i biore go do nas. Placz ustaje w momencie gdy laduje na naszej poduszce Przyzwyczail sie maly rozboj i wie, ze dotad plakac nalezy az mama wezmie do swojego lozka. Czasami potrafi sie jeszcze wykrecic, spojrzec czy tata lezy obok, potem zwrot do mnie, usmiech pelna geba, westchniecie..... i spi. A ja nie mam sily go w nocy przekonywac, ze nalezy spac u siebie.... po prostu wiem ze nastepnego dnia musze wstac do roboty... i dla swietego spokoju, dla snu biore Michala do nas. Nie wiem jak to "wyplenic".......
No dobra... rozpisalam sie jak diabli.
Napiszcie jak to wyglada u Was. Bom tez ciekawa.
Poza tym zdjecia jakie ogladalam fantastyczne. :D Brzuchole cudne :D :D i jakie juz duze :o :D
wierzbinka Zdroweczka zycze Majusi. Niech nie ma goraczki... niech szybko sie pozbedzie przeziebienia :)
Kate absolutnie nie wiem co Ci poradzić w kwestii samodzielnego spania Antosia. Ja miałam to samo z Oskarkiem. Spał z nami w łóżku i tyle. Jak się go chciało dać do łóżeczka do płakał straszliwie. Nic nie pomagało, ani lulanie, ani głaskanie, jak sie tylko wyszło to był okropny płacz. Do tej pory sypia albo ze mną, albo z mężem. Jak z mężem to przychodzi do mnie w nocy. Czasami jeszcze ciągnie ze sobą poduchę.
Z Dominiczkiem było inaczej, ponieważ po nauczce z Oskarkiem inaczej podchodziliśmy do pewnych rzeczy. Malutki spał ze mna bardzo żadko, a jak miał 2,5 m-ca i wyjechałam do Wa-wy, to spał już tylko w łóżeczku, bo Oskarek spał z Tatą. Małż wstawał do karmienia. W dzien też Minek śpi w łóżeczku. Czasami mu zaśpiewam :"kotki dwa" i wychodzę. Daję mu soczku, smoczka do buźki, przykrywam kołderką, daję koło buzi pieluszkę i jeszcze cichutko włączam radio. Jesli za chwilę słyszę, że marudzi, to znowu wchodzę, kładę go , daję soczku, smoczek, kołderka, pieluszka i zwykle po kilku minutach śpi.
Oskarek choć ma już ponad 5 lat, chce abym kładła się razem z nim. czasami tak robię i leżę z nim az zaśnie, a czasami jak mam jeszcze 100 rzeczy do zrobienia, to po prostu go kładę do wyrka, daję buźki i wychodzę. Czasami trzeba byc stanowczym.
To tyle, powodzenia, pa.
Kate..one na pozór sa we wszystkim do siebie podobne..ale charakterki i potrzeby maja inne tak jak my :D ..moja juz nam tak daje znac o swoim niezlym charakterze, ze szok..a uparciuch z niej taki
Odpowiedz
aaa
no wlasnie to chyba jednak nie byly zabki....zawsze dobrze jest zwalic na zabki-a moze to wszystko na raz-prawde mowiac zawsze jest zly moment-bo zawsze cos...a to wyjazd a to weekend wspolnie spedzony wiec szkoda czasu marnowac a tio tamto i owamo....
ale tez sie ciagle zastanawaim czy to ma sens wiem ze nikt za mnie nie podejmie decyzji ale chce poslucha waszych opinii
macie przeciez dzieci w tym samym wieku wiec wiecie jak one sie zachowuje-sa do siebie wzystki troche podobne
ooo i dupa
no wlasnie...dzieki za sczera odpowiedz-wlasnie o to chodzi, ze nawet wymeczony w dzien ma problemy z zasnieciem samemu-gdyby ktos byl przy nim to czasem tylko glowa do poduszki i lulu a czsem trezba troszke pospiewac poglaskac po glowce
ale jak tylko sie zorientuje ze ktos sie zabiera do wyjscie to w takm tempie wstaje ze wtdaje sie ze wcale przed sekunda nie byl senny chociaz oczy na zapalki
gratululacje dla nadinki lol to nie lada wyczyn lol lol
Kate, a kiedy on placze to co jakis czas wchodzicie czy po prostu on jest sam i czekacie?
Odpowiedz..a ja tak odbiegajac od tematu chcialam sie pochwalic, ze Nadine od 3 dni pokazuje kiedy chce zrobic kupe..znaczy sie pokazuje na nocnik i kreci przeczaco glówka..troche smiesznie to wyglada ale juz sie przekonalam, ze ona tak wlasnie daje cynk o swojej zblizajacej sie"kupie.. ..
OdpowiedzKasienka..powiem szczerze, ze gdyby u Nadine tak ciezko bylo w dzien- to pewnie tez bym jej nie zmuszala..moze on teraz naprawde Was potrzebuje..poczekaj az mu sie te zabki przebija moze..wiem, ze to jest trudne ale szkoda mi kiedy sobie wyobraze, ze on tak placze.....przeciez kazde z nas tez inaczej zasypia..musisz sama go wyczuc..ale nic na sile..zreszta Ty wiesz..kurcze..a on nawet po spacerze i wymeczony zabawa nie chce sam zasnac?
Odpowiedz
nie wiem kate
to zalezy ile macie cierpliwości
my tyle nie mamy
katekate napisał(a):
biedny dzis zachrypl...mam wyrzuty sumienia, ze pozwolismy mu tak dlugo plakac :( :( a on i tak mnie zasypia tylko sie rozbudza a jak juz jest totalnie zmeczony to i tak nie zasnie..same wiecie jak to jest...cos ta metoda sie chyba u nas nie sprawdzi-zreszta czytalam, ze nie wszystkie dzieci mozna ta metoda uczyc a moj antos jest bardzo niezaleza osobowoscia
a co myslisz o tym-myslisz, ze to przegiecie tyle go meczyc?
kate nie napiszę ci nic mądrego
ostatnio też szukałam porady u mamusiek z pogadusiek lol
i nic mąderego nie wymysliłyśmy
bo ja chcę przed narodzinami Adunia nauczuc Patunie usypiać samodzielnie
to jest u nas niewykonalne
ja jestem lol
moje dziecię jeszcze śpi :o juz ponad dwie godziny
my dzis dostalismy paczki dla Adrianka z ciuszkami i zabawkami po synku mojej kuzynki-normalnie w szoku jestem takie to wszystko piekniste :D
aha
dziękuję za miłe słowa
oj słodzicie kuleżanki,słodzicie,ja wcale nie jestem szczupła
spuchłam jak balooooon
ale zdjecia mówią inaczej lol całe szczęście lol
jaow-dobrze, ze babe wywalilas
jak to zrobic, zeby jednoczesnie pracowac i w tym samym czasie byc z antosiem-jesli ktos mi te zagadke rozwiaze to...ozloce lol
zamiast byc mi coraz lzej i zamiast sie przyzwyczajac to ja sie coraz gorzej czuje z tym, ze pracuje zamiast z antosiem byc-ja teraz czuje jak on mnie bardzo potrzebuje-zrobil sie taki przytulasny i wola ciagle mama
hej migosia-dobrze, ze sie odezwals-caluski lol
ja tylko na chwilke mam goraca prosbe do was(oczywiscie wylaczajac ciotke wierzbinke)-jesli mozecie to napiszcie mi ile i o ktorej wasze maluchy spia ale najwazniejsze to jak zasypiaj-tzn-jakie dokladnie robicie rzeczy przed snem i czy jakos je lulacie czy przy nich jestescie? no wiecie-musze sprawdzic czy ja oby nie przesadzam-a co to w koncu szkodzi, zeby antek zasypial w dzien przy kims-na noc w sumie zasypia ladnie jak zawsze
biedny dzis zachrypl...mam wyrzuty sumienia, ze pozwolismy mu tak dlugo plakac :( :( a on i tak mnie zasypia tylko sie rozbudza a jak juz jest totalnie zmeczony to i tak nie zasnie..same wiecie jak to jest...cos ta metoda sie chyba u nas nie sprawdzi-zreszta czytalam, ze nie wszystkie dzieci mozna ta metoda uczyc a moj antos jest bardzo niezaleza osobowoscia (hm..po mamuni )
teraz chlopaki pojechali do tesciowej-od tamtej pory co jej dalam do pieca sie nie pojawila-antka ma w d... wiec wydelegowalam ich bo uwazam, ze antos powinien znac jednak babcie
a ja nie wiem za co sie lapac....powinnam sprzatac i prac itd itp...ale chyba poczytam o rozwoju dzieci (chociaz nie wiem czy to dobry pomysl bo jak nie czytam to pelen luz a jak czytam to zaarz mi glupoty do glowy przychodza )
chorowitkom zyczymy duzo zdrowia
jets tam kto?
pogada ktos?
czesc kochane
przepraszam znow was nie przeczytalam ale naprawde mam taki mlyn ze nie wyrabiam dzis wczwsniej wrocilam ze skoly malz z nala u tesciowej no to pomyslalam ze wpadne na chwilke
u nas wsio gra Zuzia smiga za raczke a wozek jest feeee rozrabia ale to standard i narescie nauczyla sie ladnie mowic mama + kilka innych slow
ja zapitalam na pelnych obrotach dom szkola pisanie pracy nauka itp a wieczorami padam i dlatego tu nie zagladam fasolka rosnie kopie jak szalona a Zuzia przytula brzucho caluje i glaszcze tlumacze jej ze tam jest dzidzia ale ona jeszcze nie kuma jednak jak tylko zobaczy golego brzucha to sie do niego tuli
ok zmykam wykorzystac ze mam wolna chate
pozdrawiam
joaw brawa za decyzje z opiekunka ..od samego początku jakies problemy wam robiła ..jeszcze bedzie chciała wrócic !!!
napewno kogoś znajdziecie .trzymam juz kciukasy
Wiecie co laski, fajne jesteście i umiecie podtrzymać człowieka na duchu.
Niania wyleciała z pracy......dzisiaj juz oficjalnie.
Przez cztery dni w tym tygodniu będzie się Dominiczkiem zajmowac moja Mama, trochę mój Tato. Tylko w czwartek nie mam nikogo, ale może jakąś ciotkę, albo kuzynkę zorganizuję, a jak nie to sobie wezmę jeden dzień opieki .
Następny tydzień mam urlop i wtedy muszę kogos znaleźć. W końcu z pracą jest ciężko i ludziom powinno zależeć.
A dzisiaj rano wybrałam się z Oskarkiem do Aqua Parku. Było fajowo. Małż został z Miniusiem, bo boje się aby sie nie przeziębił. Jutro idziemy na szczepienie, które było juz przekładane 2 razy, bo ciągle Minek był na antybiolach.
To tyle, właśnie gotuję obiadek, potem wybieramy sie na Motocross. BRUM, Brum. lol
A potem już tylko prasowanko i po niedzieli. :D
Pozdrawiam gorąco, pa.
p.s. Kate ile płacisz swoim opiekunkom za godzinę???
co tutaj tak cicho
az mi głupio bo tylko ja sie tu produkuje
Majka niestety chora ,mnie tez rozkłada ...narobiło sie
buzki miłej niedzieli
dobra zmykam spć ...cisnieie spada i jestem spiącaaaaaaaaa.........a ostatnio Majka wzesniej wstaje ..( smiesznie nie od pierwszego do ostatniego dnia w górach wstawała o 8 -30 .....a w domciu 7 przed 7 ) uch ..namaluje jej góry na oknie może sie nabierze a ja pospie lol lol
DOBRANOC
MIGOSIA , MEREN , KATE , DZWONEK, GAJA do raportu ...
własnie gaja jak małżus??? rzuć w bniego pomidorem ulzy ci ...a może i pomoze ..
suzette3 napisał(a):Nie martw sie na zapas..moze to tylko chwilowe( ale ja sama zawsze panikuje)
a malzowi brawa ..wlasciwie to dobrze, ze jajami w niego nie rzucalas
ale wiesz co ci powiem ...sama w szoku jestem że tak pieknie trafiłam ..w samo czółko .. he hehe....
Nie martw sie na zapas..moze to tylko chwilowe( ale ja sama zawsze panikuje)
a malzowi brawa ..wlasciwie to dobrze, ze jajami w niego nie rzucalas
suzette3 napisał(a):wierzbinka1 napisał(a):suzette3 napisał(a):wierzbinka1 napisał(a): suzette ten górol był trzewiutki że hej ...okropnie sie nas wstydził .
o Wy niedobre..balamucilyscie niewinnego górala lol
my???? nieeeeeeeeeee wogóle to sam szczawiki w tym Zakopanem ....
to dobrze, ze ja z Wami nie pojechalam bo by sie do mnie zwracali "babciu Kasiu"
nie rozsmieszaj mnie kochana!!!!!!!!!.żałuj żałuj ...ja to sobie my sle ze naprawde musimy jakies marcówkowe spotkanko zoorganizować ..jakis wypad na weekend ..i poszaleć ..ale było by super
to nie ząbki bo ma ten katar i kaszlisko ...wiecie ja mam juz wizje ze bedzie jak u joaw ..że zacznie sie dusic albo co ..jezuuuuuu ja podziwiam cioteczke joaw ...ja bym nie wiedziała co robic ..
acha z ostatniej chwili .,małzowi chyba sie spodobało ze rzucam w niego pomidorami bo pyta czy wyjsc i kupić jeszcze ..
wierzbinka1 napisał(a):suzette3 napisał(a):wierzbinka1 napisał(a): suzette ten górol był trzewiutki że hej ...okropnie sie nas wstydził .
o Wy niedobre..balamucilyscie niewinnego górala lol
my???? nieeeeeeeeeee wogóle to sam szczawiki w tym Zakopanem ....
to dobrze, ze ja z Wami nie pojechalam bo by sie do mnie zwracali "babciu Kasiu"
Wierzbinka a moze ona tez kolejne zabeczki dostaje wtedy bedzie niespokojna i temperatura jest wyzsza ,ale obserwuj ja rzeczywiscie..bidulek malutki.
Odpowiedz
suzette3 napisał(a):wierzbinka1 napisał(a): suzette ten górol był trzewiutki że hej ...okropnie sie nas wstydził .
o Wy niedobre..balamucilyscie niewinnego górala lol
my???? nieeeeeeeeeee wogóle to sam szczawiki w tym Zakopanem ....
suzette3 napisał(a):Wierzbinka..a Twoja mama wyglada na bardzo sympatyczna osobe..a ta dziewczynka to kto? przypoina mi moja Madzie kiedy byla mniej wiecej w tym wieku :D
to moja bratanica OLunia ..a moja mma to rzeczywiscie fajna bardzo ciepła i towarzyska babka!
nie no wiem ze moze jesc słąbiej ...całkiem niezle jak na chorobe ...jak kładłam ja spac nawet nie wiem czy miała temp może lekki stan podgorączkowy. ale dałam jej na noc czopek ....a teraz jest rozpalona ma mokre włosy ....boje sie ...przebudza sie co chwile ..
nie mam kompletnie doswiadczenia ..jak narazie raz Majka miała ok 38 ale to było chyba z pół roku temu albo dłuxej :o
Wierzbinka..a Twoja mama wyglada na bardzo sympatyczna osobe..a ta dziewczynka to kto? przypoina mi moja Madzie kiedy byla mniej wiecej w tym wieku :D
Odpowiedz
wierzbinka1 napisał(a): suzette ten górol był trzewiutki że hej ...okropnie sie nas wstydził .
o Wy niedobre..balamucilyscie niewinnego górala lol
Jaow..gratuluje kolejnych Dominisiowych zabolków ..niani pogratulowac dobrych pomyslów, a raczej dowcipu(nezbyt dobrego) ..toz ona sobie kaze placic tyle, co w Holandii,a tu jak wiadomo zarobki sa"troche" wieksze..jakbys malo problemów miala
Wierzbinka tak sobie mysle,ze jezeli Majeczka jest chora, to ma prawo nie miec apetytu ..dawaj jej moze tylko tyle, ile bedzie chciala zjesc. .Nadine tez od dwóch,czy trzech dni ma mniejszy apetyt -ale bylo goraco i mnie sie tez nie bardzo chcialo jesc, wiec co sie dziwic dziecku..
Dzisiaj np.obiadu wcale nie zjadla..odpuscilam jej i zjadla tylko maly plasterek szynki z piersi kurczaka..pije bardzo duzo za to... :)
Majka bidulka męczy sie z tą flegma ..mało je ...ale i tak myslałąm ze na wieczór jej sie pogorszy a nie było tragedii ...żeby była jutro zdrowa!!!!!!!!! prosze prosze prosze suzette ten górol był trzewiutki że hej ...okropnie sie nas wstydził .
Odpowiedzdominisiu gratulejszyn zebolka!! rany a moja nadal same 1 -ki . hi hi...joaw już sie powtórze ale ta twoja niania naprawde dziwna ...szukacie innej ?kejtus ty szczupaczku ...przecież jak ty wyjdziesz ze szpitala to wóle nicnie bedzie widać ...śliczny brzunio ..taki zgrabny
Odpowiedz
A tak w ogóle to mam doła. Moja Niania chce podwyżkę. Chce abym jej płaciła 50 zł dziennie :o . Chyba ją pogieło. To prędzej z pracy zrezygnuję niż będę komuś płacic 1000-1200 zł miesięcznie. Żałosna kobieta.
Pochwalę się, ze Miniusiowi wyszedł ząbek trzonowy na dole. Taki ząbek to czwórka czy piątka???
Jutro się odezwę, bo nie mam humoru, pa.
Hey laseczki!
Ale odjazdowe zdjęcia! Majka w Wilanowie jest ekstra. lol
Kejtus, ale brzunio, zaraz ci pokażę mój w drugiej ciąży. Też jakies dwa miesiące przed porodem.
alez fajny maly brzusio!! :o a Ty nadal taki szczypiorek :o :o ...jak urodzisz Adrianka, to Coie widac nie bedzie :D (jak patrze na Twoje zdjecie, to ja naprawde wygladalam jak godzilla w ciazy)
Odpowiedz
Wierzbinka, zdjecia cudne!!! ja kcem wlasnie taka magnolie w ogrodzie.. ..czy tego górala to taka uroda, czy on raczej ten..tego..mial problmy z ustaniem n nogach ..wiesz..Nadine bardzo czesto z rana ma kaszel ilekarz mi powiedzial ze bardzo czesto jest to spowodowane tym, ze dzieci po prostu jeszcze nie potrafia odchrzaknac w nocy tak, jak my i to im sie zbiera i dlatego z rana kaszla( oczywiscie nie zawsze ale jezeli to jest tylko z rana to nie mam sie czym martwic)
Kate, jak wiesz ja od dawna klade Nadine i po prostu wychodze..czasami jej sie to wcale nie podoba i krzyczy ale po chwili zasypia..ale wiesz..jezeli on teraz dostaje trójki albo czwórki, to moze...
Kejtus, przy drugim dziecku prawie zawsze brzusio jest wiekszy niz przy pierwszym..a ja kcem zobaczyc na moje piekne oczy Twój brzus
kurka ale was zarzucam fotkami ..ja nie wiem co z tych gór pokazywać ..widoki? góry? pijaństwo starych?
Odpowiedzsuzette pytałas czy jakiegoś górala se przywiozłysmy ..o ja takiego ...i teraz jak mi sie zachce to rzucam w niego pomidorami .. lol
Odpowiedzwkleje pare fotek ..ładnie jest juz nie?? krokusiki to z gór
Odpowiedz
pewnie wierzbinka ze daj jej tej zupki,jak bedzie chetnie jadła to pewnie
a małża pomidorem rzuciłaś tak?
hmmm ja kiedys jogurtem,do tej pory mamy plamy na suficie lol
kate trzym sie kobito!
mi nigdy nie wystarczyło cierpliwości
aaaa jesli maja ma goraczke to lepiej nie idżcie
jak myslicie moge z Majka sie przejśc na spacer ...czy nie ..
i jeszcze jedno pytanko chyba moge dac Majce zupe z botwinki nie? bo gdzieś tam czytałam ze taka "świeżyzna" to nie za dobra dla dzieci ...ale chyba mam to gdzies ...wogóle zobaczymy czy zje ..
CZEŚC SŁONKA
Majka chora ..i to na fest ...rano miała 37.5 okropnie charczący kaszel w nosie wilgotno ..i ścieka jej śluz którym oczywiscie już zwymiotowała...rany ..
teraz spi mam nadzieje że moze lepiej sie poczuje ..no jak nie to w poniedz do lekarza
pkłóciłam sie okropnie z małżem ..bo w nerwach przy Majki zyganku powiedział że to moja wina że Majka chora i ze zwymiotowała ..( dupek!) ja go za to rzuciłam pomidorem i sie obraził...( a co tam!)
takze mamy miły słoneczny weekend ..a ja z tego wszystkiego zapomniałam że mam dzis zajecia ..a za tydz egzaminy a ja sie nie wpisałam na liste :o ( chyba rezygnuje .mam dosc)kejtus kiedy my sie wprowadzamy ..pytanie za 100 punktów.....miał byc kwiecień ..teraz obstawiam połowe czerwca ..jak dobrze pójdzie i to na warunkach takich tyle co do zamieszkania .... 8) ( no chyba że go kiedyś palne tak pomidorem ze nici z mieszkanka .. he he he)
kate słonko ..chodz na baybka bo wiem ze masz dzis zły humorek .Ciocia próbuje Antka nauczyć samego spac i wiem jak ie to ciezkie ..ja chyba przez tydz ryczałam a ona za ściana ...ale co chwila sobie mówiłam ..nic jej nie robie ...jest ok.
zobaczysz za pare dni juz Antek załapie o co chodzi ....trzymam kciuki i głowa do góry
cześć wierzbinka!
czuje się dobrze chociaz ciężko
juz teraz mam taki brzus jak Patunia na koniec
a to jeszcze 2 miechy
dzięki za zainteresowanie lol
to kiedy sie wprowadzacie do domu?
szkoda że nie moge sobie z wami pogdac ..no ale widzicie .mam czas o 24 .... ..CHONO TU WSZYSTKIE!!!!!!!!!!!
Odpowiedz
fotki rewelka ....Pati w okularach "debeściara" ...Michałek normalnie kawał faceta..super super ...Maja i Antoś też całkiem niezle sobie radza .. he he łobuziaki ..wiecie że Majka jak widzi zdjecia Antka to az podskakuje i krzyczy dzidzia ! dzidzia! lol lol
a teraz szybkie dwa słowa
suzette kochana jasne że sie nie dołuj ...co to dla ciebie jakaś anemia ...jestes silna fajna ładna ...i dasz sobie rade ze wszystkim ...ja wierze że już niedługo poczujesz sie lepiej .. lol lol lol lol trzymaj sie ..trzymaj i głowka do góry ( bo bede brutalna jak meren i dam ci kopa w zadek )
gaja weż no zlej tego chłopa ....wogóle sie nie przejmuj ..oni tak maja ze raz na jakis czas ( u mnie ten czas jest czesto .. hi hi) muszą nas wkurzyć na maxa !!!! chciałam ci napisać ..weż go zlej ciepłym moczem ..ale jakos mi sie tak wyobraziło że wchodzisz do pokoju i to robisz ... he he h pewnie był by w wielkim szoku ...bedzie dobrze lol
meren Majucha wcina oliwki i ogórski??? wow! a ja sie tu podniecam że maja pierwszy raz mi zjadła cała jajecznice .. he he no własnie ostatnio zastanawiałam sie czy mozna dac oliwke
kejtus a jak ty sie czujesz ..rany to juz tak bliziutko..synus grzeczny czy daje mamie popalic? migosia a ty jak sie czujesz??? poprosze o fotke ..widac juz brzunio?? kate...jak tam w robocie? skończyła sie juz ta kontrola?? ..kiedy ja przegram swoje fotki ..
dobra zmykam ..( łądne mi dwa słowa)
jescze sie pochwale ...dzisiaj załozyli nam zewnetrzne drzwi i mamy klepke połozoną ..teraz cyklinowanko czy jakos tam ..schody łazienki ...drwzui wew.no i meble kuchenne .......o jak malutko ... :x
baj baj
dzińdubry ...to ja
melduje sie ciemną nocą ... kofane
konsultacji nie było ..mam dzwonić w poniedziałek( znowu potrwa to pewnie z tydzień) ..no ale ja juz przyjełam że jest ok ..i mam nadzieje ze juz nie beda nam kazali nigdy robic takich badań( szczepienie przy tym to pikus he he)
nie rozpisuje sie bo pozno a ja mam torbachy do rozładowania ..buzialki dla was ...wogóle to kochane ja pewnie bede teraz rzadziej zaglądać ..bo juz finisz w domu po mału wiec roboty wiecej a jak Maja idzie spać to małż pracuje na kompie i nie mam jak do was sie dostać ( laptopik od zaraz za przystepna cenke )
....ale nie zapomnita o mnie???????????
Gaja..kazdy z nas jest czasami okropny(oczywiscie faceci bardziej )..a nie lepiej zebyscie sobie pogadali ..my nigdy nie mielismy cichych dni, bo ja po prostu jak cos mam, to wyrzucam z siebie...no jezeli nie pomaga to zaczynam milczec -ale wtedy H. od razu sie zaczyna dopytywac co nie tak zrobil i wyjasniamy sobie a przynajmniej staramy sie..trzymaj sie i nie mów, ze nie chcesz nam smucic tylko pisz, co Ci lezy na sercu... ..
Jaow, ja ez Ciebie podziwiam ...skad Ty masz tyle energii dziewczyno? :o :D
Kate, jak tam Antos?..wrócilas juz do powakacyjnego rytmu?
Meren..Nadine nie daje jablka w kawalku, bo ona gryzie takie kawaly i od razu chce polknac ...trzy razy mi sie tak porzadnie zakrztusila dlatego jej jeszcze rozdrabniam..banana juz dzisiaj jadla w kawalku :D
poza tym po tej przerwie wakacyjnej od kilku dni kiedy ja zabieram od Harrego bratowej to krzyczy i nie chce isc tylko wyciaga do niej raczki i placze wnieboglosy..troche mi przykro...chociaz z drugiej ciesze sie, ze ja tak lubi..ona to traktuje jako rozrywke..tam sa ptaszki i czasami pies i zawsze cos innego niz w domu, a tu przychodzi matka i ja zabiera
widze katekate że przyjęłaś moje rady do serca lol
jaow toz to chamstwo,dzieciakowi ukraśc wózek
mi kiedys z przychodni zwinęli z w ózka kocyk
a jak szłam do domku z malusia jeszcze Patrycją to było tak zimno że życzyłam złodziejowi zeby mu ręcę uschły :x
a migosia coś miała napisac?nie?
jak się ciężarówo czujesz????????
Cześć laseczki!
Zdjęcia jak zwykle odlotowe. lol
Tak o tych wózkach piszecie i spaniu i mi sie przypomniało, że Wam nie napisałam, ze nam wózek ukradli. Jakoś na początku maja.
nie kupuje nowego, bo to nie ma sensu. Mam jeszcze taki wózek parasolkę po Oskarku, nie jest zbyt wygodny, ale na krótkie wypady może być.
A dzisiaj jak przyszłam do domu po pracy (po 18.00), to prałam firanki i myłam okna i jeszcze robię kolejne prania i wykapałam szkraby i jeszcze wysprzątałam balkon ......uf.
Jeśli chodzi o owoce, to Minek je bananka w plasterkach, pomarańcze w kawałkach, tez bez tej białej skórki i jabłka też w kawałku. Ma osiem zębów, więc robi z nich pożytek.
Pozdrawiam Was gorąco, pa.
Gaja napisał(a):meren_re napisał(a):a np. mandarynki czy grapefruity obieram jej ze skórki i daje w kawałkach ooo ... no wlasnie o ta skorke sie martwilam ... na pomaranczach czy grapefruitach... czyli sam miazsz dajesz?
si. delikatnie sciagam ta biala skorke i miazsz w takich duzych kawalkach daje lol
suzette3 napisał(a):Hej! hej! ja chce by Nadine juz chodzila ..w wózku tez za dlugo nie chce siedziec..chyba z idziemy gdzies gdzie sie bardzo duzo dzieje( jakas zadyma albo co) wtedy moja córcia jest zainteresowana a inaczej to najchetniej roznioslaby wózek.. lol No to teraz Ci sie zacznie lol nici z wozka lol
U nas tak czasami jest, ze wozek to tylko moge prowadzic. Najgorsze jest to ze Michas czesto ma swoje widzimisie co do spaceru i chadza swoimi drogami
suzette3 napisał(a): a jak Wasze maluchy jedza owoce? U nas Michas czesciowo owoce sloiczkowe, czesciowo juz juz normalne. Banana swego czasu kroilam na plasterki, teraz obieram jak dla siebie ze skory a on podchodzi i gryzie (mega gryzy) lol . Jablko tak samo. Musze sprobowac dac kiwi. Podobno juz mozna ... a i sa w sklepach. Myslalam nad pomaranczami ale troche sie boje
suzette3 napisał(a):Meren, Nadine poza herbatniczkami to slodyczy tez nie lubi(i dobrze)ale kiszonej kapusty nie próbowalam jej dawac(oliwek sama ni lubie) ...quote]
spróbuj, moja mruczy, jak wpitala lol
suzette3 napisał(a):... ale wczoraj zjadla wreszcie normalne owoce ,a nie ze sloiczka - banana z jablkiem- ale jablko starlam, a banana rozgniotlam widelcem bo inaczej rzuca tym jak zabawkami.. :D a jak Wasze maluchy jedza owoce?
na banana to moja czesto kreci nosem, jablko musi sama obgryzac - tarkowanego nie lubi, a np. mandarynki czy grapefruity obieram jej ze skórki i daje w kawałkach
Hej! hej! ja chce by Nadine juz chodzila ..w wózku tez za dlugo nie chce siedziec..chyba z idziemy gdzies gdzie sie bardzo duzo dzieje( jakas zadyma albo co) wtedy moja córcia jest zainteresowana a inaczej to najchetniej roznioslaby wózek..u nas kolejny dzien bardzo goracy- z cezgo sie ciesze ale na spacery daje sie chodzic tylko wczesnie rano, bo potem to jak na patelni..
Wierzbinkaaaaa!!! ja bardzo prosze zbys sie odezwala i powiedziala czy juz cos sie wyjasnilo
Meren, Nadine poza herbatniczkami to slodyczy tez nie lubi(i dobrze)ale kiszonej kapusty nie próbowalam jej dawac(oliwek sama ni lubie) ale wczoraj zjadla wreszcie normalne owoce ,a nie ze sloiczka - banana z jablkiem- ale jablko starlam, a banana rozgniotlam widelcem bo inaczej rzuca tym jak zabawkami.. :D a jak Wasze maluchy jedza owoce?
Gaja napisał(a):meren_re napisał(a):michas rewelka! ale ma takiego diabla w slepkach, ze ty sie gaja boj przyszlosci lol . bosze... nie strasz kobito :o lol
ja nie strasze lol. poza tym lepszy chyba taki maly diabelek, niz zupelnie potulne i spokojne dziecko, co? w zyciu se poradzi przynajmniej lol
meren_re napisał(a):a po czwarte wam powiem, ze moje dziecko to dziwne jest. na slodycze itp. przysmaki kreci nosem, a ser feta, oliwki i surowke z kiszonej kapusty wpitalalaby non stop :o . to dobrze, nie? :D zdrowsze zeby bedzie miala :D
wierzbinka - Natychmiast do tablicy Gdzie jesteś? Co powiedział kardiolog?
witam, witam
katekate napisał(a): michas to juz fest facet (zreszta jak antek lol ) ale fajnie sie pilka kreci-super to wyglada (jesli to pilka...) antek tez uwielbia sieziec na siedzeniu kierwcy-ech...te facety-tylko jedno im w glowie lol pilka, pilka :D
katekate napisał(a):mam pytanie-jak myslicie-czy antek poiwnien spac w lozeczku w dzien? bo on ma teraz dwie drzemki na dworzu w wozku kima-teraz calymi dniami jest na dworzu-ale troche sie martwie zeby sie totalnie nie rozstroil-napiszcie co o tym myslicie
a tak w ogole to od wczoraj na wieczorne spanie antek tak strasznie marudzie-masakra...obstawiam zeby gorne bo tam gdzie 4 ma takie gulaly-jak myslicie? Ja wole aby maly spal w domu. Choc czasami zdarzaja sie drzemki na dworzu. Ale jak pisala kejtus - wygodniej w wyrku, nie trzeba pilnowac przed owadami (komary .. wrrr... ). Lecz wydaje mi sie ze nie zaszkodzi jak raz na jakis czas strzeli sobie drzemke na swiezym powietrzu :)
katekate napisał(a):a tak w ogole to od wczoraj na wieczorne spanie antek tak strasznie marudzie-masakra...obstawiam zeby gorne bo tam gdzie 4 ma takie gulaly-jak myslicie? to trzonowe ida czy juz ma?
katekate napisał(a):michas to juz fest facet (zreszta jak antek lol ) ale fajnie sie pilka kreci-super to wyglada (jesli to pilka...) antek tez uwielbia sieziec na siedzeniu kierwcy-ech...te facety-tylko jedno im w glowie lol
a ja dodam, ze nie tylko facety tak maja. chyba ze majka cos ukrywa . ale tez uwielbia siedziec na fotelu kierowcy. i na kolanach taty, kiedy wjezdza samochodem do garazu - kreci wtedy kierownica tak, ze malz ledwo wykreca lol
katekate napisał(a):mam pytanie-jak myslicie-czy antek poiwnien spac w lozeczku w dzien? bo on ma teraz dwie drzemki na dworzu w wozku kima-teraz calymi dniami jest na dworzu-ale troche sie martwie zeby sie totalnie nie rozstroil-napiszcie co o tym myslicie
wydaje mi sie, ze nie ma na to reguly... u nas czasami majka spi na spacerze (jesli daje sie wiezc w wozku, co zaczyna sie zdarzac coraz rzadziej), ale czesto spi w lozeczku. w ogole staramy sie w weekendy tak ukladac plan dnia, zeby sie wyspala u siebie w lozeczku, a ew. spacery robimy w porach, kiedy nie spi. i wydaje mi sie, ze chlopak w jego wieku juz sie tak latwo nie rozstroi, w koncu zna juz swoje 'legowisko' lol
no nie wiem, tak mi sie wydaje.
katekate napisał(a):a tak w ogole to od wczoraj na wieczorne spanie antek tak strasznie marudzie-masakra...obstawiam zeby gorne bo tam gdzie 4 ma takie gulaly-jak myslicie?
w tym wieku wszystko jest mozliwe, a zeby najbardziej
hej
po pierwsze: DZIEKUJEMY ZA KARTKE Z ZAKOPCA!!! :D :D lol
po drugie: zdjęcia są super!!!! antek w szafie bomba!! widac, ze spryciarz se baby od malego po katach ustawia lol. majka z maslem... kurna, wierzbinucha, i mowisz, ze ona jesc nie chce? widzisz, kostka masla i masz posilek z glowy lol . michas rewelka! ale ma takiego diabla w slepkach, ze ty sie gaja boj przyszlosci lol . kejtus, pati na hustawce jest nie do podrobienia lol lol :D.
po trzecie: wierzbinucha, co powiedzial kardiolog?? byla w koncu kosultacja telefoniczna?
a po czwarte wam powiem, ze moje dziecko to dziwne jest. na slodycze itp. przysmaki kreci nosem, a ser feta, oliwki i surowke z kiszonej kapusty wpitalalaby non stop :o .
hejo
mam pytanie-jak myslicie-czy antek poiwnien spac w lozeczku w dzien? bo on ma teraz dwie drzemki na dworzu w wozku kima-teraz calymi dniami jest na dworzu-ale troche sie martwie zeby sie totalnie nie rozstroil-napiszcie co o tym myslicie
kate
ja byłam własnie w takiej sytuacji w zeszłym roku że jak Patrycja mi zasnęła na dworze a spała jeszcze po dwa razy to ja przenosiłam do łóżka
po pierwsze dlatego że nie chciąłam aby totalnie uzależniła sie od spania na dwortze
po drugie wydawało mi sie że jest jej niewygodnie w wózku
po trezcie miałm duzo innych ważniejszych zajęć w domu niz pilnowanie nwózka i czy przypadkiem osa jej nie ugryzie
a po czwarte jak ona sie obudziła na dworze to juz nie mozna było je ululać spowrotem
aw łóżeczku tak
po piate codziennie widuje kobiete pod blokiem która dwa razy dziennie wystawia swoje dziecko na dwór coby się wyspało,nie ważne wiatr,śniezyca czy upały
dzieciak musiał chyba spoac na powietrzu
sie rozpisałam
a patisonek ma okulary taty lol
hej
lol
patisonek suuuper szczegolnie w tych okularach-to twoje cioteczko?
michas to juz fest facet (zreszta jak antek lol ) ale fajnie sie pilka kreci-super to wyglada (jesli to pilka...) antek tez uwielbia sieziec na siedzeniu kierwcy-ech...te facety-tylko jedno im w glowie lol
mam pytanie-jak myslicie-czy antek poiwnien spac w lozeczku w dzien? bo on ma teraz dwie drzemki na dworzu w wozku kima-teraz calymi dniami jest na dworzu-ale troche sie martwie zeby sie totalnie nie rozstroil-napiszcie co o tym myslicie
a tak w ogole to od wczoraj na wieczorne spanie antek tak strasznie marudzie-masakra...obstawiam zeby gorne bo tam gdzie 4 ma takie gulaly-jak myslicie?
dla mnie Patunia na hustawce jest taka slodzinka, ze niaaam... :D a w okularach tez super!!
Gaja, Michas ekstra..tez taki maly mezczyzna.. ..a malza gon..mój jest kochanyi wszystko zrobi ale ja ciagle musze "nadzorowac"i czasem male szantaze trzeba stosowac..wtedy z wprawy chlop nie wyjdzie i mam co trzeba na czas
Migoooosiaaaa!!!..prosze mi tu..ino szybko!!!
No..zdjecia z szafa, Antosiem i Majeczka w roli glównej jest nie do podrobienia lol
nie,no póżniej przekładam ją do łóżka
to tylko na samo zasypianie
Podobne tematy
- ::Marcóweczki:: r. 1147
- marcoweczki 1508
- sklonowane marcóweczki 1499
- MARCÓWECZKI nr 3 1487
- !!!MARCÓWECZKI 4!!! 1487
- Kwietnióweczki temperatureczki 202