• Iweta odsłony: 10175

    Kwietnióweczki temperatureczki

    Jest juz wątek do testowania więc musi być tez wątek temperaturkowy.

    Wpisuję się jako pierwsza bo narazie nie wiem jak będzie z testowaniem.

    Życzę wam aby tempki były bardzo wysokie... lol
    Sobie zresztą także tego zycze

    Odpowiedzi (202)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-10-09, 16:23:58
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Lona 2009-10-09 o godz. 16:23
0

Zamykam wątek zapraszam na nowy

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 07:15
0

Kiki z tą równowagą to chyba nie tak, no bo ja zawsze z wszsytkim w moim życiu miałam pod górkę, to z dzidzią przynajmniej powinno nie być kłopotu, a tu ani widu ani słychu owu w tym cyklu

I jeszcze zapalenie oskrzeli się do mnie przyplątało. Buuuuu

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 07:12
0

Nuka chyba się na Ciebie pogniewam, obiecałaś coś. Pamiętasz? Ten miesiąc miał być przerwą i chociaż przytulanie było to miałaś się nie nastawiać ani na tak, ani na nie, no i nie miałaś się martwić, gdyby @ przyszła.

Odpowiedz
NUKA 2009-10-09 o godz. 05:40
0

No jak ona tak przychodzi to mam czasem wrażenie że to jest stały element mojego życia który będzie się pojawiał już zawsze bez przerwy.

Czasem ta nadzieja jest taka nikła...

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 05:10
0

nuka.. odczpi sie, odczepi - tylko daj jej troszke czasu... a pozniej dlugo nie wroci :)

Odpowiedz
Reklama
NUKA 2009-10-09 o godz. 05:02
0

Tempka spadla dzisbeznadziejnioe do 36,7 i przyszla ta cholerna @. Ona się już chyba nigdy nie odczepi...

Odpowiedz
Gość 2009-10-09 o godz. 00:56
0

Oj dziewczynki skad takie problemy sie w ogole biora???

annas ja tez pytam czesto dlaczego cos takiego nas musi spotkac... czesto mysle sobie ze wlasnie wszystko inne dosc latwo nam przychdzilo, ze zawsze bylismy tacy szczesliwi i tylko tego dzidziusia nam do pelni szczescia brakuje i mysle sobie ze moze za szczesliwi bylismy... i moze tak musi byc dla rownowagi... ale przeciez to tez nie jest tak do konca... ciagle tylko mysle i analizuje...

Magda W nie wiem jak cie pocieszyc...z tymi plemnikowymi problemami to tez jakis kanal totalny... a moze faktycznie inseminacja

anetko faktycznie nie ma na co czekac, trzeba dzialac!!! Pogadaj z ginka...

Odpowiedz
Anetka74 2009-10-08 o godz. 22:44
0

No wlasnie a na tym dunskim badaniu nie bylo podzialu na A,B itd.
ogolnie ze 75% zywych,posiewu tez chyba nie bylo,tylko ze leukocytow 0 i glu-cos tam tez 0.
Do Polski narazie sie nie wybieramy wiec bardziej szczegolowego badania nie zrobimy ale zapytam o to lekarke.

A tak przy okazji to co z nas zrobila cywilizacja,nie dosc,ze kobiety maja problemy to jeszcze problem z jakoscia spermy

Odpowiedz
annas 2009-10-08 o godz. 22:33
0

anetko - u nas problem po trochu ze wszystkim....
ilosc ( ostatnio - to juz duzo lepiej) - 25 mln
z czego 27% A
30% B
zywych 30%
- takze jak widzisz nie jest za ciekawie....:(

bakteii brak - czyli to jedyne pocieszenie

Odpowiedz
Anetka74 2009-10-08 o godz. 22:28
0

annas i magdo_w no to jest nas trzy
W maju mezulek znowu na badania zolnierzykow ale cudow sie nie spodziewam bo lekow zadnych nie bierze.
Za tydzien tez wybieram sie do ginki i zaczynam powaznie gadac z nia o inseminacji bo tu nie ma na co czekac.
Chce jeszcze zapytac bo (wybacznie krotka pamiec) ale czy w Waszym przypadku chodzi tylko o problemy z iloscia/jakoscia zolnierzykow czy u Was jest jakis problem? Ja mam przeciwciala ANA,o wyniku badania hormonow dowiem sie za tydzien wiec moze jest wszystko ok.
Zapytajcie prosze lekarzy o to bo mysle ze warto sprobowac,nawet jezeli nie wyjdzie za pierwszym razem.

Odpowiedz
Reklama
annas 2009-10-08 o godz. 22:05
0

Magdziu:(:(:(:(
a mysleliscie o inseminacji??

Odpowiedz
Gość 2009-10-08 o godz. 21:59
0

Widze,że dól ogólny.

Kiki też bym tą dusze oddala.

U mnie też dól.Wyniki odebrane iiiiiii.... tragedia 7,9 mln/ml i 3/4 martwych Nic tylko się upić i zapić smutki. Dziś ide do ginki to dowiem się co i jak i co dalej robimy,bo już nie wiem, zwątpilam. U mnie 28 dc i bolą mnie piersi i brzuszek @ także niedugo już @

Odpowiedz
annas 2009-10-08 o godz. 21:47
0

KIKI - jak cie czytam to jak bym siebie widziala....
ja bym to samo zrobila dla dziecka....
jest mi rownie ciezko - chociaz wydaje sie ze ze mna wszystko ok ( jak to mowi dr Z ja to czegos na sile szukam)
ale,,,moj maz ;( i to bardzo bardzo boli - bo naprawde malo co moze poprawic te wyniki ...pozostaje nam wierzyc w cud - i w to ze sie wreszcie jakis jeden zdecyduje...
nastawiam sie na uinseminacje - chociaz i znia nie wiaze szczegolnych nadziei- wiem ze musze byc silna - i jestem.
Ale tak jak ty - nie potrafie sie z tym pogodzic..czesto lapie sie na tym ze pytam: czemu my? za co? dlaczego?
ale ....wszystko w zyciu nam latwo przychodzilo....
ostatni rok mnie nauczyl wiecej niz moglabym przypuszczac , mojego meza tez...
dziekuje wam ze jestescie, ze sluchacie....ze chociaz mozna sie wypisac.

Odpowiedz
Gość 2009-10-08 o godz. 19:01
0

kiki to wszystko o czym napisałas jest jak najbardziej zrozumiałe.. trudno mi udzielać rad, bo ja sama jak bym tylko mogła, to wiele bym oddała.. (ale myślę, że większość z nas tutaj ma podobne myśli).. musisz po prostu staracć się ze wszystkich sił być dzielna kobietą... i strać się myśleć pozytywnie (tak - wiem, że trudno..), bo w innym przypadku faktycznie mozna sie doprowadzic do stanu depresyjnego.. a przecież nie o to w tym wszystkim chodzi... kurcze, takie wlasnie jest to zycie - same niespodzianki (na szczescie nie tylko zle...)

Odpowiedz
Gość 2009-10-08 o godz. 18:09
0

Dzieki dziewczynki za wszystkie rady. Ja wczoraj przeszukalam w necie wszystko o encortonie. Wszystko co bylo na bocianie troche mnie uspokoilo, bo to znaczy ze to sie w ogole stosuje i jest szansa ze jesli moj organizm faktycznie fiksuje i na tym polu to pomoze. Potem przypomnialam sobie, ze ja kiedys tez bralam encorton w liceum jak mialam problemy z kregoslupem - nie moglam chodzic. Potem okazalo sie ze to byl zacisk miesnia na kregoslupie, ze stresu szkolnego (glupia szkola). Wtedy bralam jakas konska dawke wycofujaca zaczynajac od 10 tbl dziennie :o ... Juz dzis troche spokojniej do tego podchodze, no i wzielam pierwsza tabletke wiec... Mimo wszystko zaczynam byc tym niezle zmeczona i nie wiem jak dotrwam do wakacji (urlop)... Wczoaraj mialam powazna rozmowe z mezem, bo on sie strasznie martwi i powiedzial ze jesli ja mam sie tak katowac tymi lekami, to ze on nie musi miec dzieci, bo on chce zebym to przede wszystkim ja byla zdrowa... Mowil ze mam znalezc jakis sposob na oderwanie sie od tego tematu i ze on wszystko zrobi co ja bede chciala, ze jak chce gdzies wyjechac na miesiac to on wezmie urlop na miesiac i gdzies pojedziemy, ze jak chce zajac sie znow malowaniem (dawne hobby) to mi zrobi pracownie w mieszkanku...a ja tylko plakalam i plakalam i nie wiedzialam co mam powiedziec... czuje sie czasami winna ze tak bardzo chce dziecka. Wim ze on tez tego bardzo pragnie, ale wiem tez ze on na to patrzy bardziej realistycznie, a ja bym dusze diablu zaprzedala gdyby mi podarowal ciaze i zdrowe dziecko z niej...
Chwilami mam ochote to wszystko rzucic, odstawic te leki i po prostu nie myslec o tym, nie jezdzic do novum, nie mierzyc temperatury itd...ale z drugiej strony nie chce aby te wszystkie misiace leczenia poszly na marne, te klucie, branie lekow... nie chce za jakis czas rozpoczynac tej samej drogi... i boje sie ze to o czym marze nigdy nie nastapi...

sorki ze sie tak rozpisalam....

Odpowiedz
Eire 2009-10-08 o godz. 17:07
0

hej moją wizytę opisałam na poczekalni więc jak ktoś ma ochotę przeczytać to zapraszam, nie ma sensu umieszczeć jej na dwóch wątkach

Izutek faktycznie dzwnie z tym Twoim endo ale ciesze się,że sprawa sięwyjaśniła i,że wszystko jest dobrze, wiem,że to może zabrzmi głupio ale przynajmniej oboej wiece z mężem,że macie możliwość zapłodnienia a to już sporo :D

kiki faktycznie klin z tymi sterydami ja też na Twoim miejsuc miałabym sporo obaw i myślę,że jeśli jest taka możliwość to zadzoń do doktorki i powiedz jej o swoich obawach

magda11 widzę,że jesteś już w lepszym humorku skro pocieszasz innych,ciesze się bardzo,że masz dołek za sobą

Odpowiedz
Anetka74 2009-10-08 o godz. 16:37
0

Kiki na bocianie w podforum jest watek poswiecony Encortonowi.
Mnie ten temat tez bardzo interesuje bo biore sterydy od ponad 1,5 roku ale nie w zwiazku z ciaza ale choroba reumatyczna.Bralam Encorton na poczatku.Przyznam sie,ze niewiele wiem o zastosowaniu sterydow w leczeniu ginekologicznym.Wiem tylko,ze pomagaja zagniezdzic sie zarodkowi,zwlaszcza jezeli posiada sie ktores z przeciwcial.

Masz racje Madgo po tym mozna sie zle czuc ale to zalezy od powodu ich brania i oczywiscie organizmu.

Sterydy moga (nie musza bo u mnie tak nie bylo) powodowac przyrost wagi i buzia sie robi okragla tzw.twarz ksiezycowa (ksiezyc w pelni). Pomimo wielu skutkow ubocznych (zalezy od dawki) ma tez wiele "skutkow pozytywnych"
Jezeli lekarz widzi potrzebe zastosowania to nie trzeba sie obawiac skutkow ubocznych.

Odpowiedz
lenka 2009-10-08 o godz. 14:53
0

Kiki ciekawa jestetm baaardzo na co Ci te sterydy przepisali. Jeżeli chodzi o ten lek to nie mam dla Ciebie zbyt dobrych informacji. Mój brat go brał, ale na całkiem co innego niż pęcherzyki lol i sam sobie odstawił bo czuł się fatalnie. Encorton podobnie jak inne sterydy, rozwala cały organizm, człowiek "puchnie" i w większości przypadków strasznie psuja się wyniki badan krwi. Może spytaj na co dokładnie działać ma u Ciebie ten lek, troszke jestem w zoku że Ci go przepisała :o ale może rzeczywiście ma coś wspomóc.

Eire daj znać koniecznie jak było na pierwszej wizycie, mam nadzieję, że same pozytywy.

Izutek śliczne endo i pęcherzyki, tylko pogratulować :D

Annas w końcu musi się udać, każda z nas w końcu doczeka się tej chwili :)

Odpowiedz
NUKA 2009-10-08 o godz. 13:17
0

U mnie tempka tragicznie spadła. Przed wczoraj było 37,2 wczoraj 37,4 a dzisiaj tylko 36,7 co niechybnie oznacza nadejście @, Mierzyłam co prawda o wcześniejszej porze niż poprzednio, ale to i tak nie tłumaczy tak dużego spadku. @ idzie, cholera!!!!!!!!!!

A już od rana obudziłam się i mam zgagę. No i jak tu żyć z takim wariactwem. Wszystko mi się w tym organizmie jakoś dzieje na odwrót.

Odpowiedz
Gość 2009-10-08 o godz. 06:33
0

Eirie, a jak u Ciebie???

Odpowiedz
Gość 2009-10-08 o godz. 06:32
0

annas, pomimo, ze cie rozumiem, to wiem tez, ze musimy byc silne (chociaz ciezko...) i wlaczyc, bo inaczej to jz zupelnie niec z tego nie wyjdzie...

a ja bylam dzisiaj na usg - jest niezle, bo moj "przodownik" ma juz prwie 15mm :) tym razem na
prawym jajniku (ostatnio byl na lewym). Disiaj u mnie 15dc - a to uz niezle, bo
w oststnim cyklu w 15dc pecherzyk zaczal rosnac a w 14 mial 14mm - takze jest
szansa, ze w tym cyklu pwu bedzie jakies 2 dni wczesniej :) zreszta ostatnio
pechrzyk pekl przy wielkosci 18x25mm, a dowiedzialam sie, ze nie ma regoly i
moga pekac kiedy im sie chce - po przekroczeniu 18-19mm. Takz nie wiedomo.. ale
wiem, ze rosni jakies 2,3 mm na dobe, wiec wiem czego sie i kiedy spodziewac :)
bedziemy na niego polowac :)
poza tym oczywiscie moje endo ma 12mm!!! wiec sliczniutkie! I lekarz sie
baaaardzo zdziwil z tch ostatnich 4mm... to musial byc najzwyklejszy blad! no
bo w poniedzialek endo mialo 11mm, w srode niby 4mm (!!!) a juz dzisiaj 12mm..
to nie jest mozliwe! (chyba ze wystapilo krwawienie, ktorego nie mialam).

takze.. apiecie rosnie...

Odpowiedz
Eire 2009-10-08 o godz. 00:05
0

annas doskonale Cię rozumiem czasami sama się łapie na tym,że wydaję mi się,że przyzwyczaiłam się do tego,że nie mamy dziecka i aż wstyd się przyznać. to nie jest kwestia rezygnacji czy poddania się ale od jakiegoś czasu nawet się przyzywczaiłam do tej myśli...no nic ale trzeba walczyć dalej
kiki ja też mam taką nadzieję,że wszystko jest ok ale z drugiej strony skoro jest ok to w czym leży problem..mam nadzieję,że dr Kretowicz powi mi jak wygladaja pęcherzyki, jakie jest endo i wogóle,że sprawdzi wszystko buziaki dziewczyny i głowa do góry w końcu i nam się uda... musi

Odpowiedz
Iweta 2009-10-07 o godz. 23:52
0

Annas, nie nastawiaj sie na "nie", na pewno ci sie uda. Skoro moje długaśne cykle przyniosły fasolke, to wszystko jest możliwe.
Trzymaj sie cieplutko i nie marudź Będzie dobrze lol

Odpowiedz
annas 2009-10-07 o godz. 23:43
0

czesc kobiety
nie bylo mnie przez jakis czas ale dopadlo mnie chorobsko

na poczatek tak strasznie strasznie mi przykro CAThleen:(:(:( nie umiem tego opisac slowami - tak sie cieszylam ze sie udalo , nie umiem wyrazic tego jak bardzo mi przykro.

widze ze ogolnie nastroj smutny:(
ja ten miesiac ide podejrzec pecherza - w srode - nie nastawiam sie na nic , juz sie chyba przyzwyczailam ze sie nie udaje
moze kiedys wreszcie ten jeden jedyny plemniczek sie zdecyduje....

Odpowiedz
Gość 2009-10-07 o godz. 23:43
0

eire mam nadzieje ze u ciebie przynajmniej wszystko bedzie w jak najwiekszym porzadku i ze zadna infekcja nie przeszkodzi wam w robieniu dzidziusia ja nie wiem czy nie zrobimy sobie znow przerwy od nastepnego cyklu bo psychicznie jest bardzo ciezko..w srode mam kolejne usg i prawdopodobnie zrobimy tez test na wrogosc sluzu, juz rozmawialm z dr. Ona co prawda nie wie czy to w ogole ma zbytnio sens ale ja chce przynajmniej wykluczyc kolejna rzecz... powiedziala mi tez ze w sumie poki stymulacja przynosi jakies tam efekty to nalezy probowac...przeciezs jeszcze mam czas na myslenie o inseminacjach czy IVF... no tak tylko ze ja to widze troche inaczej i wiem ze gdybym byla po 30-stce to po roku niezbyt efektywnego stymulowania mnie juz pewnie bylby powod zeby myslec o jakichs alternatywnych metodach... oj naprawde nie wiem co myslec o tym wszystkim...

Odpowiedz
Eire 2009-10-07 o godz. 23:12
0

kiki właśnie myślałam o Tobie i zastanawiałam się jak po tym usg...i widze,że nie za ciekawie :( ja niestety nic na temat tych strerydów nie wiem :( kurcze mam nadzieję,że one pomogą na te pęcherzyki.
nie dziwie się,że masz doła sama bym miał u mnie też nie wiadomo jak się zakończy ta wizyta...mam nadzieję,że uda mi się Ciebie jakoś pocieszyć w piątek....

Odpowiedz
Gość 2009-10-07 o godz. 23:05
0

Ja dzisiaj mialam ciezki dzien... najpierw usg w novum a potem matury moich siostr (naszczescie juz zdaly i to 20pkt/20 a wiec suuuuuper :D ), ale u mnie nie za rozowo - po 4 ampulkach menopuru dzis 4 pecherzyki - 10, 12, 14, 16 mm, a wiec bez rewelacji, endo...szkoda slow 6,3mm prawy jajnik w ogole nie pracuje... mam juz dosc i w ogole nie wiem co z tego bedzie. Jutro dostane jeszcze jeden zastrzyk menopuru, a od dzis mam brac encorton (czyli sterydy)...i tu moje pytanie czy ktos z was to bral i w czym to w ogole pomaga? Wiem ze ma pomoc zastmulowac moje jajniki i ewentualnie zwalczyc przeciwciala ciazowe, czy cos takiego (tak mi dr tlumaczyla) ale o co chodzi dokladnie???? Ogolnie jestem strasznie zdolowana i zaczynam watpic w moje zaciazenie...

Odpowiedz
Gość 2009-10-07 o godz. 18:19
0

Eirie.. ja tez mam dzisiaj usg :) i tez jestem baaardzo ciekawa, po moich ostatnich "przejsciach" z usg, ktore opisalam na "Interpretacji wynikow badań"...

Odpowiedz
Eire 2009-10-07 o godz. 16:54
0

Hej witam po przerwie a tu z jednej strony dobre ale i złe wieści....
Cat nie wiem co napisać jest mi poprostu bardzo przykro eh...
Monia trzymam kciuki za usg, ciesze się,że beta wysoka no i życzę dorbych wyników na dzisiejszym badaniu :D ale gratulację Ci złoże dopiero jak już wszystko będzie ok i na 100% potwierdzone i jak urodzisz zdrowe dzieciaczki lub dzieciaczka, czego Ci z całego serduszka życzę :D

a ja leczę gardło dostałam antybiotyki no i jak na razie przestałam mierzyć tempke dzisiaj o 19:15 usg w Novum i jestem ceiakwa czego sie dzisiaj dowiem

Odpowiedz
megi52 2009-10-06 o godz. 02:51
0

Dzieki Aneczko ale...cięzko mi z tymi temperaturami i najgorsze ze ich cholera nie zapisywalam Wiem pomyślisz, ze "gitarę zawracam". Martwię się ,bo odstawiłam pigułki które brałam przez 3 miesiący, żeby mi się nie ponowiły torbiele.I teraz mam jakies bóle raz z jednej raz z drugiej strony jajników. W krzyżu mnie boli. I jestem taka do niczego, bo wciąż się martwię czy to nie choróbsko. Potwornie się boję tych bóli które mialam. No nic, @ 27.04 a potem do lekarza...

Odpowiedz
Anetka74 2009-10-06 o godz. 02:34
0

Megi troszke za malo danych podalas bo owulacji moglas jeszcze nie miec albo byla przed 13dc.jezeli nie masz wykresika to chociaz podaj wiecej temperaturek to bedzie mozna cos wiecej powiedziec.

Odpowiedz
megi52 2009-10-06 o godz. 02:20
0

To moj pierwszu cykl w którym się staramy. Próbowałam mierzyć temperaturę ale ja NIC JEDNAK Z TEGO NIE ROZUMIEM!!! W 13 dc była 37.1 a teraz caly czas 36.7 trzeci dzień. Co to znaczy? Okres mam mieć 27.04. Moze któraś z was mi coś odpowie. Ja bardzo się nie nastawiam bo to 1 raz i w ogóle, ale czy takie temperatury to normalne czy coś nie tak ze mną? :(

Odpowiedz
madelaine 2009-10-05 o godz. 04:28
0

niestety w ciazy napewno nie jestem bo pisalam o poprzedniej @ ze byla taka slaba (1 dzien), a w tym cyklu poki co @ powinna juz byc ale jeszcze jej nie ma :o a ciaze wykluczam bo poprostu nie przytulalismy sie w tym czasie kiedy byla owu bo akurat bralam tabletki dopochwowe i mielismy absynencje czyli moze jedna 2 faza mi sie wydluza albo jeszcze dostane @ do polnocy jeszcze kilka godzin jak cos lol

Odpowiedz
Gość 2009-10-05 o godz. 04:16
0

Madelaine a moze poprostu ty juz jestes w ciazy? :D
bo skoro byla delikatna ( to przeciez sie zadarza ze wystepuja plamienia badz lzejsze miesiaczki a jest sie juz w ciazy) a teraz sie spoznia........... :D to kto wie..........
............ale jesli tak nie jest (czego Ci nie zycze) to nawet plamienie wieczorne jest oznaka poczatku nowego cyklu.

......zycze Ci zeby to byla jednak fasolcia!!!!!!!!!!! :D :D :D

Odpowiedz
madelaine 2009-10-05 o godz. 03:53
0

czekam dzis i czekam na @ a ona nie przychodzi choc powinna dzisiaj w ciazy na pewno nie jestem bo akurat w okolicach owu niczego nie bylo bo leczylam sie. Czyzby wydluzyla mi sie faza lutealna? W pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek wyniosla 10 dni. Pozniej 5 kolejnych cykli - 12 dni i myslalam ze tak juz bedzie, a tu jak narazie zadnych objawow na @ (zawsze bolalo mnie w krzyzu , choc cos jakby zaczynam czuc ). Zastanawiam sie jeszcze nad jedna kwestia: w poprzednim cyklu @ przyszla pozno wieczorem i w zasadzie byla bardzo delikatna moze nawet bardziej bylo to plamienie sama nie wiem, tez dostalam ja dopiero ok 19-20.00, ale potraktowalam jako 1 dzien cyklu - a moze powinnam potraktowac jako ostatni poprzedniego? Sama nie wiem. Jesli zrobilabym tak to moja faza lutealna w poprzednim cyklu wynosilaby - 13 dni. A wiec oznaczaloby ze juz w poprzednim cyklu wydluzyla sie o jeden dzien, wiec jesli i w tym cyklu mialaby trwac te 13 dni to powinna przyjsc jedna dopiero jutro.
Napiszcie co o tym sadzicie i jak traktowac @ jesli przychodzi az tak pozno wieczorem? i jesli jest tak delikatna wtedy jakby plamienie?

Odpowiedz
magdaS29 2009-10-05 o godz. 02:50
0

LONA
GRATULACJE

Dbaj o siebie i Malenstwo !!

Odpowiedz
NUKA 2009-10-04 o godz. 23:25
0

jak to miło, że cierpliwość zostaje wreszcie nagrodzona :)

Odpowiedz
madelaine 2009-10-04 o godz. 23:14
0

Super,[b] Lona gratulacje :D :D :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 22:48
0

Lona GRATULACJE PRZEOGRONE Należało sie CI. lol :P :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 22:36
0

Na cześć naszego moderatora HIP HIP HURA

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 22:29
0

Lona

GRATULACJE!!!!

wiedzialam ze wszystko bedzie dobrze!!!! :D :D :D

No ale chyba nas nie opuscisz moderatorko tylko z powodu fasolinki...

Ciekawe czy to bedzie ciaza mnoga... lol

Odpowiedz
Basiek 2009-10-04 o godz. 22:18
0

Lona - ogromnie sie cieszę!

Gratulacje!!!

Odpowiedz
meg26m 2009-10-04 o godz. 22:12
0

Lona wiedziałam, ze Ci sie uda :D

GRATULACJE

Dużo zdrówka życzę

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 22:03
0

Widzę, że trzymanie kciuków dużo pomaga, więc już zawsze trzymajmy je razem, wtedy mają większą moc. :P

Lona cieszę się niezmiernie, mam nadzieję, że teraz to już spokojnie będziesz dbać o siebie i maleństwo. Pamiętaj żeby nas odwiedzać i informować na bieżąco o Twoim "stanie błogosławionym". Teraz dopiero zrozumiałam sens tego określenia.

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 21:51
0

Lona, super wiadmość Dbaj o siebie i fasolkę i na bieżąco inofrmuj nas co u Was. CZekam na ciężarówkach. No to po Iwecie jestes drugą grudniową mamą.

Odpowiedz
Lona 2009-10-04 o godz. 21:48
0

Mam wyniki i ....... beta w 11 dpt wynosi 95.36 mIU/ml :D
JESTEM W CIAZY

W poniedzialek powtarzam bete i progesteron, no i najwazniejsze jestem umówiona na USG 26.04 czekam jak na szpilkach.
Wierze, ze jest wszystko w porzadku
Sciskam Was mocno

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 20:18
0

dziewczynki - Lona, Iwetko przełamcie w końcu tą zlą passę...
trzymam kciuki - będę o Was myślała

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 19:17
0

Iwetko kciukasy!!!! :D

Lona... za twoje maluchy i piekna bete

Odpowiedz
Iweta 2009-10-04 o godz. 19:05
0

Basiek, wątek grudniowy juz istnieje na ciężarówkach lol

Co do tych badań to nie wiedziałam o nich i mam nadzieję ze dzis ginka powie mi jakie badania zrobic. Poczekam i wtedy bede działać.
Jeszcze 3 godziny i ide na badanko

Odpowiedz
Basiek 2009-10-04 o godz. 18:47
0

Lona - za betę aż do nieba

Iwetko - dbaj o siebie, czy sprawdzalaś betę, estradiol i progesteron? To bardzo ważne, by utrzymać i sprawdzić jak ma się ciąża.
Moze zalozysz wątek grudniowy na ciężarówkach? Jeszcze go tam w ogole nie ma

Pozdrówka dla wszystkich starających sie!

Odpowiedz
AniaR79 2009-10-04 o godz. 18:31
0

Lona - ja rowniez trzymam za Ciebie kciuki
Iwetko - za Ciebie tez :D
Napewno wszystko bedzie dobrze - musi byc :D

Odpowiedz
Iweta 2009-10-04 o godz. 17:13
0

Lona, ty wiesz ze ja też trzymam kciuki, to dla nas obu sądny dzień więc trzymaj sie cieplutko(nie mogę sie doczekać juz 15-tej-wizyta u ginki)

U mnie grzecznie tempka trzyma sie w górze, cały czas 37 lub ponad 37 stopni. Cały czas pełny pecherz, przeszkadzają mi zapachy i opycham sie jedzonkiem jak tylko jakieś wpadnie w rece.
Jak narazie mdłosci nie mam, czasami troche rano ale czesćiej to mi sie kreci w głowie.No i te cycuchy nieźle swędzą lub bola(na przemian)

Odpowiedz
meg26m 2009-10-04 o godz. 16:05
0

Lona trzymamy kciuki za Ciebie, trzymamy, i to nie od dzis lol

Odpowiedz
madelaine 2009-10-04 o godz. 14:29
0

Lona my caly czas trzymamy za ciebie kciuki :D moze poprostu mocniej scisniemy lol :D

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 06:30
0

Lona trzymam za Ciebie kciuki. Napisz od razu jaki wynik.

Odpowiedz
Lona 2009-10-04 o godz. 06:18
0

Cat ogromnie mi przykro, nie wiem co Ci napisac Zadne slowa nie wyraz tego co czuje i chcialabym Ci powiedziec.

Ja jutro wybieram sie na bete (11 dpt) Prosze Was kochaniutkie moje trzymajcie kciuki za wysoka bete.

Odpowiedz
magdaS29 2009-10-04 o godz. 03:02
0

Jezu...siedze i rycze...Cath wszystko co powiem bedzie banałem ale chce zebys wiedziala ze bardzo ci wspolczuje...

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 02:44
0

Cathleen zimne poty oblaly momentalnie. Dlaczego wogole to sie zdarza tak czesto.ja wciaz tylko slysze ta kolezanka stracila dzidzie ,tamta tez juz dwa razy nie moge uwierzyc jak ciezko teraz jest donosic ciaze . ale sercem i myslami jestem z Toba i reszta dziewczyn rowniez i wierze ze po malej przerwie psychicznej dasz rade podjac proby ponowne bo po to zyjemy.Zycze Ci wszystkiego naj naj naj lepszego.
moc goracych calusow

Odpowiedz
NUKA 2009-10-04 o godz. 01:49
0

Cathleen wiem, że żadne słowa nie są teraz w stanie Cię pocieszyć, ale jesteśmy z Toba myślami. Strasznie mi przykro. To jest cholernie niesprawiedliwe, że spotyka to kobiety które bardzo pragną dzidzi, a takie... ech, szkoda gadać wpadają z pierwszym lepszym, nie chcą tego dziecka i wszystko jest ok. Ten świat jest tak niesprawiedliwie urządzony.

Odpowiedz
Gość 2009-10-04 o godz. 01:19
0

Cathleen nie wiem co powiedzieć, bardzo mnie zmartwiła ta wiadomość. Chciałabym Ci jakoś pomóc, ale nie wiem jak. Wybacz mi moją bezradność. Współczuję Ci z całego serca, Tobie i Twojemu mężowi.

Odpowiedz
madelaine 2009-10-04 o godz. 00:45
0

cathleen strasznie mi przykro tak sie cieszylam ze ci sie udalo
mam nadzieje ze juz wkrotce bedziesz miala to wynagrodzone, trzymaj sie

Odpowiedz
lenka 2009-10-03 o godz. 23:09
0

Cathleen nie wiem co mam Ci powiedzieć, jest mi niezmiernie przykro. Trzymaj się ciepło

Odpowiedz
aniutka 2009-10-03 o godz. 22:31
0

Catlheen bardzo mi przykro. Wiem, że to bardzo trudne ale trzymaj się kochana

Odpowiedz
andzia123 2009-10-03 o godz. 20:35
0

catlheen, wszystkie jesteśmy z tobą. Trzymaj się choć wiem co czujesz i jak jest ciężko . Jedyne co nam zostaje to pogodzić się z tym i wierzyć, że będzie jeszcze kiedyś dobrze.

Odpowiedz
AniaR79 2009-10-03 o godz. 20:30
0

Tak Izutku - to jest bardzo niesprawiedliwe. :(
Nie wiem naprawde dlaczego tak sie dzieje, dlaczego tak dlugo trzeba czekac na ta malutka istotke
Tak bardzo mi smutno ze Tobie i Cath sie nie udalo.
Poprostu brak mi slow........ :(
Ale wierze mocno ze ten "Ktos z gory" w koncu sie zlituje i wczesniej czy pozniej Wszystkie zostaniemy mamusiami.
Wszystko w swoim czasie.

Pozdrawiam

Odpowiedz
Basiek 2009-10-03 o godz. 20:27
0

Boże... aż mi się gorąco zrobilo... jest mi potwornie przykro

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 19:30
0

Cholera!!! jakie to niesprawiedliwe!!!!!!!! Dlaczego tak sie dzieje!!!??? Kiedy skończy sie w końcu ten koszmar!!!! Straszne...

Odpowiedz
Iweta 2009-10-03 o godz. 18:13
0

Anetko, nie mozesz tak mysleć o Bogu. Tu nie chodzi o Boga, ale po prostu coś było nie tak. Ja nadal mam nadzije w Bogu, ze u nas wszystko bedzie ok.
Ja też bardzo współczuje Catlheen, bardzo mi przykro.
Nie wyobrażam sobie tego bólu....

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 18:12
0

Cath brak mi słów.Okropne jest to życie

Odpowiedz
Anetka74 2009-10-03 o godz. 18:09
0

Straszna wiadomosc Jaki pechowy jest ten miesiac,mam nadzieje,ze na tym sie skonczy seria nieszczesc.
Nawet nie jestem w stanie wyobrazic sobie co Cath teraz czuje

Odpowiedz
meg26m 2009-10-03 o godz. 17:59
0

Przeczytajcie:
http://www.mamo-tato.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=9862
Tam opisał wszystko mąż naszej Cath.

Nie wiem co napisać :(

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 17:58
0

Wlasnie tez to przeczytalam na mamo-tato..
Cath juz nie ma swoich malenstw

Odpowiedz
Anetka74 2009-10-03 o godz. 17:50
0

Boze! a co sie stalo?? Tylko nie mow,ze stracila swoje dzieciaczki!!!
Jezeli tak to nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie!!
A Bog gdzie jest?? :x

Odpowiedz
meg26m 2009-10-03 o godz. 17:02
0

Słuchajcie dziewczyny przeczytałam właśnie na mamo-tato , że wielkie nieszczęscie spotkało naszą kochaną Cath .
Mam nadzieje, że Cath nie bedzie na mnie zła ze piszę o niej - za nią ale ta wiadomość po prostu mna wstrząsnęła.

Cath wszystkie jestesmy z Toba myślami i serduszkami.

Dlaczego zycie jest takie okrutne? Czy wogóle cokolwiek ma sens?

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 07:33
0

No właśnie, a szkoda, że się nie da. Ja też brałam pigułki. Od roku nie biorę i nie zabezpieczamy się, a dzidzi nie widać. Choć właściwie od 2 cykli dopiero obserwuję się, zobaczymy co z tego wyniknie.

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 07:24
0

ha! no ale ską moglysmy wiedziec... caly swiat sklada sie z co by bylo, gdyby... niestety nie da sie go tak latwo rozplanowac..

Odpowiedz
madelaine 2009-10-03 o godz. 05:12
0

no wlasnie sama kiedys chodzilam do lekarza tylko po recepty (zostalawialam tylko ksiazeczke i odbieralam gotowca) a teraz ... gdybym wiedziala ze o dzidzie tak trudno juz dawno bym je rzucila

Odpowiedz
lenka 2009-10-03 o godz. 04:56
0

kiki masz rację, jeszcze pamiętam jak na lewo załatwiał recepty na antyki lol a dziś o zgrozo...jednak z bab to dziwne ludzie lol

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 04:51
0

magda11 bidulo, antyki to teraz dla nas zadna frajda...a pomyslec ze kiedys bylo inaczej lol potem za to szybciutko bedzie dzidzia, zobaczysz...

Odpowiedz
lenka 2009-10-03 o godz. 03:56
0

No to babeczki za wszystkie mocno trzymam kciuki oczywiście wiecie za co
Kiki w końcu musi się się udać po takim poświęceniu i kłuciu się w brzuch juz nie ma mowy żeby nie

Lona czekamy na wysoką piątkową betę

A ja niestety do poczekalni na ten cykl, od dziś lecę na antykach i wcale nie jestem za szczęśliwa z tego powodu. No ale nic takie życie w końcu nie ma tego złego :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-03 o godz. 00:29
0

No i mam juz za soba zastrzyk w wykonaniu mezusia :D
Przyjechal z pracy wczesniej, bo jak mi powiedzial nie mogl wysiedziec, bo wiedzial co go czeka...na poczatku cos tam marudzil ze jedziemy do Novum, wiec ja ze no dobrze... ale potem powiedzial ze jak nadal chce to on sprobuje... no i jak przyszlo co do czego to chyba bardziej od niego bylam zdenerwowana..musialam sie niezle pilnowac zeby mu reki nie odsunac w momencie wbicia... lol ale nic nie bolalo, a kolejna porcja menopuru wedruje robic rewolucje w jajniczkach :D i pasc endo (!!!)

Lona az 11 to bym chyba nawet nie chciala , w koncu my bedziemy sie starac naturalnie... Po clo zawsze bylo wiecej niz jeden (rekordowo 3) wiec licze ze tyle samo bedzie teraz, w koncu to zwieksza nasze szanse...

Odpowiedz
Lona 2009-10-02 o godz. 20:50
0

kiki a mialam 1 i 1/2 menopuru i od wtorku do soboty uroslo mi 11 pecherzyków, no ale u mnie byl jeszcze gonal.
Menopur dosc,ze wplywa na endo to i na pecheyzki. takze kto wie moze bedzie ich wiecej. Trzymam kciukaski

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 20:12
0

Lona no to widze ze ty juz masz niezla wprawe... no ale przy takiej ilosci zastrzykow...

Nie wiem czy to juz ten menopur zaczal dzialac ale od wczoraj pobolewaja janiczki, tak jak przy owu, tylko z obu stron... w kazdym razie czuje ze cos tam sie dzieje...o pecherzyki to sie nie martwie, przynajmniej jeden wyhoduje, ale zeby endo tez uroslo ladnie...

Odpowiedz
Lona 2009-10-02 o godz. 20:07
0

U mnie nadal czekan ko to dopiero, albo juz 9 dpt.
W piatek wybieram sie na bete. Zobaczymy jaki wynik, no i jeszcze USG.
kiki z tymi zastrzykami jest ciezko, ja sama daje kiedy musze, jak bylam sama w stolicy to musialam sama dac sobie i to jeszcze w autobusie facet ciagle sie ogladal, jak robilam dwa zastrzyki.
izutku widzisz kochana i nie potrzebnie sie martwilas bedzie dobrze i niedlugo bedziesz mogla cieszyc sie swoim szczesciem
iwetko co tam u Ciebie jak sie czujesz

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 19:26
0

No wiem, wiem...ale to nie bylby pierwszy zastrzyk w jego zyciu, wiele razy robl je babci (ktora jest cukrzykiem) i naszemu kotu jak byl chory i musial codziennie dostawac wklucie... myslalam ze nie bedzie problemu, tymbardziej ze sam sie zaoferowal... poza tym i tak w koncu bedzie musial, bo ostatni wypada mi w niedziele, a wtedy novum zamkniete...

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 18:57
0

kiki tak to jest z tymi facetami... wiekszosc z nich ma za slabe nerwy do tego typu wyczynow.. moj - jestem pewna - nigdy by mi nie zrobil zastrzyku... jezeli faktycznie sie czujesz na silach, to zrob sama, ale jezeli masz obawy, to lepiej niech to zrobi lekarz.. a meza postaraj sie zrozumiec - boi sie, ze zada Ci bol, ze zrobi cos nie tak, albo sam sie tej strzykawki wystarszyl...

Odpowiedz
Eire 2009-10-02 o godz. 18:56
0

kiki no dziwne,że zastrzyku nie ma czasu zrobić ale zawieźć Cię do Novum to ma no nie ale mysle, że nie powinnas go zmuszac i pojechac na ten zastrzyk do profesjonalistów

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 18:49
0

No widzisz izutku, teraz to juz tylko sama przyjemna "praca" cie czeka Wszystko bedzie dobrze zobaczysz... :D

A moj mezus zaczyna tchorzyc przed zrobieniem mi dzis zastrzyku... najpierw wymyslil sobie ze on to dzis chyba bedzie pozno wieczorem wiec moze jednak pojade do novum na ten zastrzyk, a jak powiedzialam ze moze sobie sprobuje sama zrobic, bo mi sie nie chce jechac to powiedzial ze on przeciez mnie zawiezie... :D no i co teraz?

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 18:37
0

jestem... bylam u Pana Gina - profesora... opowiedzial mi o co chodzi.. ale stwierdzil, ze jezeli sie bardzo nie pokoje, to mozemy zrobic hsg. I tak sie stalo - bo sie baaardzo niepokoilam... badanie hsg - o matko.. nic przyjemnego.. ale poniewaz to wszystko "po znajomosci" to starali sie jak mogli :) No i diagnoza: nawet nie komentowal - "nie ma sie czym martwic - zachodzic w ciaze i rodzic dzieci!" :) KAMIEN MI SPADL Z SERCA!!! :) owszem - mam leciutka dwuroznosc - a raczej moze taki luk na gorze macicy.. ale to w niczym nie powinno przeszkadzac! jejku.. tak mi sie lzej na duszy zrobilo.. ze trudno to opisac..
Kochane - dziekuje Wam za wszystkie kciuki - pomogly! :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 07:33
0

Iziutek nie martw się wszystko będzie dobrze. Musi być skoro wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki.

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 07:27
0

jejku.. tak sie boje tej jutrzejszej wizyty, ze nie moge zasnac z wrazenia...

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 07:09
0

magdaS mierzenie tempki w srodku dnia nic tak naprawde nie daje. Zmierz tempke rano, przed wstaniem z lozka. Poza tym u mnie tempka spada dopiero kolo 6 dc (dlatego w ogole wczesniej nie mierze) wiec to moze byc naprawde @... jesli nie podejrzewasz ciazy, choc jesli krwawienie bylo to raczej ciaza jest niemozliwa... Nie martw sie, moze ten cykl po prostu byl ciut inny i stad slabsza@ itd.

Odpowiedz
lenka 2009-10-02 o godz. 04:55
0

magdaS25 najlepiej jak zmierzysz sobie rano temperaturęi wtedy najlepie sprawdzisz czy rzeczywiście jest podwyższona, teraz może nie być miarodajna

Odpowiedz
magdaS29 2009-10-02 o godz. 03:07
0

U mnie dzis 5 dc. @ juz na ukonczeniu (cos szybko :) )
Cos mnie przed chwila podkusilo zeby sobie temp zmierzyc i wyszlo gruuubo ponad 37 stopni Brzuch mnie boli i jest okragly jak pileczka choc po @ zwykle byl plasciutki. Co to za dziwy?? Skad taka tempka? Czy to mozliwe ze jest taka ze wzgledu na godzine mierzenia - ze nie rano? Tylko ze u mnie zwykle bywaly temperatury w okolicy 36,5 przed owu a zdarzalo sie jeszcze mniej... Czym charakteryzuje sie plamienie srodcykliczne?
Ciaza to to nie jest (choc nie sprawdzalam) bo piersi nie bola i nie sa wieksze...A chyba by juz byly...

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 02:42
0

Magda W FF pewnie jutro ci zaznaczy owu w 19 dc jesli tempka sie utrzyma... mozesz ja sobie jakos tam sama przestawic na wczesniej... bo progesteron widze ze bierzesz od kilku dni... :D

izutek trzymam kciuki za badanka...

a ja mam siniaka na brzusiu po wczorajszym wkluciu

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 01:44
0

Magda śliczny ten Twój wykresik. Aż Ci zazdroszczę, bo mój do niczego nie podobny

Sama nie wiem co mam o tym myśleć, wiem, że powinnam iść do ginekologa żeby się przebadać, ale na razie nie mam ani czasu, ani ochoty. Złapałam ogromniastego doła i już mam wszystkiego dość.

Odpowiedz
Gość 2009-10-02 o godz. 01:36
0

Izutku no to czekamy na relacje i kciuczki zaciskamy.

Kiki o to mój wykresik http://www2.fertilityfriend.com/home/58a68 wcześniej nie mogłam bo byłam w pracy i nie małam możliwości.

Dziewczyny czyli to nie schiza to prawda :o . Same cięzarówki.

Odpowiedz
madelaine 2009-10-02 o godz. 00:20
0

izutek trzymam kciukaski za twoje dobre wyniczki

Odpowiedz
lenka 2009-10-01 o godz. 23:54
0

Izutek trzymam kciuki żeby wszystko było ok, a jestem pewna że będzie.Miłej opdróży :)

Odpowiedz
Gość 2009-10-01 o godz. 23:50
0

hej.. chcialam tylko powiedzieć, ze dzisiaj wyruszam w podroz do Lublina, do
mojego brata. Jutro o 8:00 rano ide z nim do pracy -tzn do szpitala (on pracuje
w szpitalu - jest lekarzem) i bedzie mnie badal i diagnozowal pan profesor z
ginekologii i patologii ciąży.. mam juz dość biegania od jednego do drugiego
lekarza - kazdy mowi co innego, a tak wiadomo, jak pojde z bratem -to inaczej
spojrzy na siestre lekarza -kolego po fahu.. niestety - takie sa u nas
realia... wiec zaraz zmiatam z pracy i jade... rzymajcie kciuki, plisss...
zobacymy jak to z ta moja macica dwurożną, przez którą tak duuużo się juz
strachu najadlam...

potrzymajcie za mnie kciuki... proszę..

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie