• Fascynacja odsłony: 56610

    JESIENNE MAMY I MALUSZKI - - część III

    JESIENNE MALEŃSTWA

    Maja - ur. 1.09 - 2900g/52cm - mama: dora24
    Milenka - ur. 2.09 - 3520g/55cm - mama: shamsa
    Wiktoria - ur. 9.09 - 1630g/43cm - mama: raxneta
    Karolinka - ur. 11.09 - 3500g/53cm - mama: acieslin
    Patryczek - ur. 11.09 - 3020g/52cm - mama: buli20
    Wiktoria - ur. 11.09 - 3330g/45cm - mama: Fascynacja
    Martynka - ur. 12.09 - 3050g/53cm - mama: dodunia
    Oliverek - ur. 13.09 - 2450g/49cm - mama: Elise
    Maciuś - ur. 14.09 - ? g/ ? cm - mama: zuzza
    Julia - ur. 15.09 - 3770g/57cm - mama: agaskuli
    Kacperek - ur. 17.09 - 3750g/55cm - mama: asicaaa
    Wituś - ur. 21.09 - 5055g/63cm - mama: czarnaaj
    Mareczek - ur. 26.09 - 3235g/57cm - mama: Faraonka
    Matylda - ur. 26.09 - 3500g/52cm - mama: Ola_1975
    Przemuś - ur. 26.09 - 3900g/60cm - mama: Angiee
    Kaja - ur. 26.09 - 3100g/57cm - mama: Marta29
    Oluś - ur. 28.09 - 3100g/52cm - mama: Misiaczek*
    Olivia - ur. 29.09 - 3538g/52cm - mama: Ania&P.
    Tymek - ur. 29.09 - 3260g/55cm - mama: zuźka
    Natalka - ur. 3.10 - 3550g/54cm - mama: ewqa
    Marysia - ur. 3.10 - 2600g/51cm - mama: iza 28
    Zosia - ur. 4.10 - 3600g/56cm - mama: aga75
    Natalka - ur. 5.10 - 3150g/54cm - mama: droxi
    Niklas - ur. 5.10 - 3100g/50cm - mama: 2mika3
    Bartuś - ur. 5.10 - 2600g/54cm - mama: nacpana
    Gracjanka - ur. 10.10 - 3360g/ ? cm - mama: Caren1983
    Nastusia - ur. 11.10 - 2825g/52cm - mama: malgosia27
    Kajetanek - ur. 13.10 - waga: 3420g/56cm - mama: beacik
    Amelka - ur. 15.10 - waga: 4070g/57cm - mama: kasia_1011
    Oliwka - ur. 17.10 - waga: 3500g/57cm - mama: joasiach
    Pola - ur. 17.10 - waga: 4160g/56cm - mama: Kalome
    Julcia - ur. 17.10 - waga: 3495g/49cm - mama: zabka11
    Alicja - ur. 20.10 - ? g/ ? cm - mama: azis0
    Dawidek - ur. 25.10 - 3350g/58cm - mama: balu22
    Oliwierek - ur. 25.10 - 3650g/54cm - mama: słoneczko78
    Ania - ur. 28.10 - 2900g/51cm - mama: ana23
    Vanessa - ur. 28.10 - 3450g/57cm - mama: niebieskaa22
    Julcia - ur. 29.10 - 3000g/54cm - mama: Kasia30
    Stasiu - ur. 07.11 - 3850g/59cm - mama: Spinka
    Amelka - ur. 10.11 - ?g/?cm - mama: efcia76
    Mateuszek - ur. 16.11 - 4650/58cm - mama: nacia
    Łukaszek - ur. 18.11 - 4150g/54cm - mama: baalbina

    Zdjęcia naszych Maluchów:
    http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=6693

    Odpowiedzi (1447)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-11-23, 14:54:55
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
magda_sz 2009-11-23 o godz. 14:54
0

Dora24a co ty tu robisz wytropilam Cie


Asicaaa Ciebie tez
Buziaki laseczki

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-21 o godz. 06:40
0

Amelka dziękuje bardzo :) wszystkim :)

Alicja ma swojego ukochanego wójka, wśxieka się z nim jak szalona.

Ja mam w związku z tym spokój :)

Odpowiedz
beacik 2009-03-21 o godz. 06:37
0

http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?t=8220&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight=

Odpowiedz
marcik 2009-03-21 o godz. 03:49
0

Witajcie

ciotki baaybusowe zwariowały -tyle postów :o na nocne pisanie widze sie zebrało podziwiam Was kobietki-ja na to juz nie mam siły

z tego wszytskiego nie wiem co komu miałam napisać

Fascynacja smuteczki Cie dopadły-a utrata przyjaciółki boli znam to paskudne uczucie

Kaja tak marudzi że juz nie mam siły na to ze spaniem tez sie pokręciło ryk nie z tej ziemi jak sie kładzie ja do łóżeczka zajmuje się czyms na 5 minut potem znowu ryk i tak w kółko
dzisija sąsiadka mi mówi że tak jej szkoda Kaji jak tak płacze-to chyba znaczy że ja jestem wyrodna matka

co do wózka to ja tez mam w Quinny cały zestaw łącznie ze spacerówka i nie będe kupowac nowego ale Wasze wózeczki superaśne

Czarna wracajcie szybciutko ale wyjazd jak najbardziej wskazany

Beacik napewno miło na sreduchu sie zrobiło w taki dzień

Małgosia nie źle sie urządziłaś dobrze że więcej nie wypiłaś

aha dzisiaj byłam w pracy i wypisałam wniosek o wychowawczy-moja oddziałowa i dyrektor nie byli zachwyceni swierdzili tylko ze mogłabym na szkolenia jeździc zeby nie zostac w tyle-a oni nie wiedzą że mamy zamiar wyjechać

Kaja wlasnie porykuje w łóżeczku -a ma spać ja sie chyba wykończe

Aga 75 ja dzisiaj sie pytałam w konsulacie jakie są wymagania do przewozu zwierzat-i nie wiem jakie ma Wielka Brytania ale Norwegia ma baaardzo duże i kosztowne -ale co zrobić-pisze do Ciebie bo pisałaś że tez chciałbyś zabrać psiaka ze sobą jakbyś wyjeżdzała

WSZYTSKIEGO NAJ NAJ LEPSZEGO DLA AMELKI

Odpowiedz
angiee 2009-03-21 o godz. 03:14
0

ranyyyyyyyyyy przeczytalam w koncu posty :) :) :)

caluski dla Amelki :)

Fascynacjo wiem jak sie czujesz po stracie przyjaciolki, ja 2 lata temu bylam w takiej sytuacji tylko, ze rozeszly sie drogi moje i mojej przyjaciolki zupelnie przez glupote, strasznie mnie to gryzlo ale powolutku powolutku malymi kroczkami sie dogadalysmy i w ten piatek pierwszy raz od dwoch lat sie spotkamy :) czuje ze wszystko wroci do normy lol

co do nowej spacerowki to ja napewno nie kupie bo mam taka w opcji mojego wozka :)

tez strasznie chcialabym oduczyc Przemka nocnego budzenia sie na jedzonko, moze i ja wyproboje wode, ale to ma tyc taka z glukoza cz tylko sama przegotowana?

moj maz dal mi wczoraj na walentynki piekna herbaciana roze lol niestety z innych przyjemnosi musielismy zrezygnowac bo w koncu dostalam @ i to w dodatku mega @

czarnaaj wracaj do nas szybciutko, bedzie tu pusto bez ciebie

Odpowiedz
Reklama
ewqka 2009-03-21 o godz. 01:35
0

No drogie drogie..ale jakbym sprzedala ten ..moze??
Tez mialam wiecej przyjaciolek,ale teraz gdy przychodza juz jest inaczej,ja mam meza i coreczke a one dalej na dyskotekach wyrywaja facetow i za bardzo nie mamy wspolnych tematow,kolegow to mam ale z koolezankami gorzej!

Ooooooooooo Natala sie budzi!!!!

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-21 o godz. 01:32
0

Fascynacja! Jakie piękne misie! Dziękujemy cioci Agusi i Fascynacji za zyczenia :)

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-21 o godz. 01:30
0

Gapa ze mnie i z tego wszystkiego, to zapomniałam zajrzeć na naszą listę No, ale Aga pomogła hihi

Aga - pewnie masz rację, jestem teraz strasznie zła na, to wszystko, na to, że tak się potoczyły sprawy, a nie inaczej i pewnie dlatego tak piszę. Jest mi naprawdę źle, ale jakoś sobie poradzę, na pewno. Szkoda tylko, że przez ten czas kiedy, to rozmyślałam o tej przyjaźni - Wikunia trafiła na tym, bo wyczuwała moje nerwy oraz niepokój ...

Obiecałam Jej wczoraj, że tak już nie będzie, że Mamusia będzie teraz TYLKO dla Niej, tak jak było na początku kiedy, to jeszcze nie znałam tej mojej byłej "przyjaciółki".

Marcheweczka mówisz? Nie mam jak, bo została jedna, a Wiki zupkę muszę gotować, ale później pójdę do sklepu i kupię troszkę tego smacznego warzywka, lubię ;)

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-21 o godz. 01:29
0

Oj, przez ten pośpiech nie zauważyłam, że moja córeczka skończyła 4 miesiące :)

Aga, dzięki za przypomnienie :)

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-21 o godz. 01:27
0

Wszystkiego najlepszego dla Amelci, dużo zrówka, dobrego apetytu oraz uśmiechu na malutkiej i ślicznej twarzyczce

Życzy : Ania i Wikunia

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-03-21 o godz. 01:25
0

Fascynacjo, nie wolno przestać wierzyć wprzyjaźń, poprostu zaufa łaś niewłąściwej osobie. Tak się czasami zdarza, ale wierzę, że uda CI sie znaleźć prawdizwą przyajciółkę na całę życie.

na burczenie w brzuchu najlepiej coś przekąści. Może macheweczkę. Ja tak zapycham pusty żółądek.

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-21 o godz. 01:23
0

aga75 - diety praktycznie żadnej konkretnej nie stosuję, ale tak jak napisałaś : ograniczam słodysze i tłuszcze, ba - ja w ogóle mało teraz jem. Za to piję dużo wody mineralnej, niegazowanej oczywiście. Mam nadzieję, że osiągnę jakieś efekty :)

Co do przyjaźni, to chyba przestanę w nią wierzyć ... smucę, prawda? ;)

W brzuchu mi burczy

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 01:22
0

WSZYSTKIEGO NAJ... DLA AMELKI Z OKAZJI WKROCZENIA W PIĄTY MIESIĄC ŻYCIA

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-21 o godz. 01:20
0

Ewcia - Słoneczko, ja mam Polak Piccolo - no i teraz tzn. już od dawna mam Deltima Voyagera - dostałam w spadku po Dzieciaczku znajomej, jest lepszy, ale Wiktoria się nie mieści, bo to nie jest typowy wózek głęboko - spacerowy.

Ma po prostu wkład dla noworodka :D No i chciałam ostatnio iść na spacer tym wózeczkiem, bo przynajmniej nie skręcają koła i ładnie się go pcha, ale gdzie tam - włożyłam Małą do tego wkładu, włożyłam kocyk, chciałam zapiąć, a tu proszę : nie da rady, bo Wiktoria szybko mi urosła ;)

Więc jak się zrobi cieplej, to będzie mogła w nim normalnie siedzieć, w spacerówce, bez wkładu, a ten Polak Piccolo, to przecież tyle nerwów z nim miałam, zbierałam kaskę tyle czasu, pożyczyłam nawet i co?. Babka sprzedała mi zepsuty wózek, który tak bardzo mi się podobał, taka radosna byłam, że mam na niego pieniążki, a tu proszę - paskudny babsztyl, ale nie marudzę już Wam o tym, bo na "ciąży" jeszcze o tym przecież czytałyście :D

Spacerówki na Allegro są drogie, tzn. zależy które - są z bajerami, np. taka jak Beacik i Joasiach, ale ceny kosmiczne. Haha - co ja piszę, dla mnie kosmiczną ceną, to jest nawet 100 zł więc o czym my tutaj rozmawiamy :D



Kochanie, ja też tłumaczę sobie to tak, że nie była warta mojej przyjaźni, ale kurcze - nie łatwo tak od razu zapomnieć. Tyle zwierzeń, radości, smutków, wszystko razem przeżywałyśmy. Tyle pięknych słów powiedzianych, napisanacy, kurcze ... chyba oszaleję ...

Teraz wydaje mi się, że jestem zupełnie sama na tym świecie.

Mam wspaniałą Córeczkę, to jest najwazniejsze i się dla mnie liczy - wiem, wiem, mam wspaniałą Rodzinę, ale ... Ona była dla mnie bardzo ważną osobą w życiu - ja dla Niej też. No, ale zjawił się paskudny babsztyl i wszystko namieszał, zepsuł, popsuł - mam nadzieję, że i Ją spotka kiedyś takie cierpienie i przykrość. Wredna jestem, wiem - ale mam taką nadzieję.

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 01:17
0

Bożeszsz, czy wy nie możecie po nocy spać :o Tyle postów naprodukować...

Kalome, ja też w zeszłym roku na Walentynki dałam męzowi prezent- pierwsze zdjęcie naszej Zosi.

Małgosia, aleś zaszalała. Trzeba uważać na wszelkie lekarstwa, które się bierze. A tak miałas ochotę na pifko

Zuzka, no nieźle zakręcona jesteś. Ale zorganizowana kobita jesteś i na pewno sobie poradzisz.

2mika3, były walentynki, czyli u Was już lepiej?

Beacik, a jednak mąz się złąmał i postanowił świętować Walentynki. I dobrze, w końcu nie na co dizęń dostaje się kwiaty.

Elise, kolacja musiała być pyszna. U nas też jest Spinx, ale ja wolę chodzić do Piramidy- jedzenie praktycznie to samo. Chyba też wybierzemy się w weekend- nie byliśmy w restauracji od września Ciekaw jak Zosi zasmakują oreintalne smaki

Fascynacjo, wytrwałości w utzrymaniu diety. Stosujesz jakąś konretną, czy po prostu ograniczasz tłuszcz i słodycze. A z przyjaźniami różnie to bywa. Ja też miała sporo przyjaciółęk, ale teraz zostałą jedna, z którą znamy się od przedszkola.

Nacia, ale podszedł Cię mąż. Niby zapomniał, a tu taki prezent. No, no..

Odpowiedz
ewqka 2009-03-21 o godz. 01:10
0

Fascynacja wydaje mi sie ze prez pocztex moglabys wyslac!u mnie otworzyli komis dla dzieciaczkow,ale nie wiem czy mozna tam wstawic i nie wiem jna jakiej zasadzie..nigdy nic nie wstawialam do komisu.
A mam praqwie identyczny wozek jak Twoj i tez mi skrecaja kola raz w prawa a raz w lewa :) ma jeszcze gwarancje,ale babka w sklepie powiedziala ze naprawa bedzie trwala co najmiej 2 tygodnie a tez nie ma gwaracnjci ze po naptrawie znowu nie zacznie skrecac wiec nie ma co!
One wszystkie tak maja!!Fascynacja nie lam sie!Widcznie ona nie byla warta Twojej przyjazni!
Ja tez jeszcze czekam na obiecane swietwanie wczorajszego dnia :D
Nacia super niesopodzianka-takie sa najlepsze!!!!!

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-21 o godz. 01:02
0

Dobra, trzeba wziąść się w garść ( i tak nie zrozumiem tego nigdy )

Aniu - czyli dopiero będzie prawdziwe świętowanie ;) Czekam na zdjątka Niunieczki.

Beacik - tak mi smutno, ale dam radę ;)

nacia - ślicznie dziękujemy z Wikunią za kmplement hihi. Kurcze, ja to naprawdę nie mogę się doczekać jak moja Dzidzia będzie siedziała, Dzidzia - dobre sobie, Ona jest dużą Dzidzią, tyle waży, że hej. Jest co nosić.

Wiki niedługo skończy sześć miesięcy, to prawda - czas szybko leci. No i mam nadzieję, że też zrobi mi taki numer jak Twój chrześniak - z tym siedzeniem ;)

Jejciu, czytałam koncówkę Twojego postu i hihi już chciałam pisać, że niedobry ten Twój Mąż, ale koniec był pięknym zakończeniem, kamień spadł mi z serca dosłownie ! :)

Niespodzianka na pewno super, tutaj nic nic i nic, a tu proszę! :)

Ewa - ja też myślę nad sprzedaniem mojego wózka, ale u mnie problem polega na tym, że jak bym sprzedała, to nie miałabym czym go dowieżć na poczatę, a poza tym z tego co wiem, to na poczcie takich ciężarów nie przyjmują. Do iluś tam kilogramów. Ja kupując wózek dostałam go przez firmę kurierską, bo babka, która go wysłała na poczcie tego zrobić nie mogła, powiedziano, że jest za ciężki, a u mnie w mojej miejscowości znaczy, nie ma żadnej firmy kurierskiej. Jest POCZTEX, niby to firma kurierska, ale z poczty, a więc nie wiem

Kurcze, teraz mam większą szansę schudnięcia, zła jestem i przygnębiona po tym wszystkim i tymbardziej nie chce mi się nic jeść!

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 00:48
0

Witam!
Jestem w szoku ile stron można naprodukować w ciągu doby,czytałam i czytałam i już nie mam pojęcia co komu należy odpisać.Może chociaż troche mi się uda :D .

Beacik my też mieliśmy problem z zatkanym kanalikiem łzowym. Ropienie i łzawienie zaczęło się już w tydzień po urodzeniu. Przemywanie, masaże nie skutkowały, było kilka wizyt u okulisty, kropelki, maści itp. Już pogdziłam się z tym, że czekamy na zabieg.I nagle się skończyło oby na dobre. Z tego co wiem to trzeba będzie jeszcze obserwować dziecko na wietrze, czy łza nie stoi dłużej w tym oczku niż w drugim. W Lublinie zabiegi robią dopiero jak dziecko skończy roczek, kiedyś było zdecydowanie wcześniej, ale mam nadzieje, że już nie będzie takiej potrzeby.
Mój M. ostatnio bardzo żle reaguje na moje marudzenie i prawie od razu przysosi mi telefon z wykręconym numerem do mojej mamy :) .

Fascynacja Twoja córeczka jest naprawdę śliczna i myślę, że już niedługozrobi mamusi niespodziankę i zobaczysz ją siedzącą w np. wózeczku chociaż przed chwilą ją tam położyłaś. Taki numer zrobił swojej mamie mój chrześniak a miał wtedy max. 6 miesięcy.A przecież Wikuni już niewiele zostało do tego wieku. Przykro, że musiałaś zakończyć przyjaźń chociaż z tego co piszesz to dawno już przyjaźnią nie było. U mnie z reguły takie znaomości umierały śmiercią naturalną bez dramatycznych rozstań.
Powodzenia w stosowaniu diety

Spinka to możemy sobie podać ręce jeśli chodzi o "tracenie" czasu, chociaż czas spędzony z dzieckiem nie jest czasem straconym.

Małgosia gratuluje powodzenia w usypianiu Nastusi. Mój Maluszek bez problemu zasypia na noc w swoim łóżeczku, ale w dzień jak dwa razy w tygodniu się uda to sukces, chyba mama za bardzo rozpieściła dziecko.

Żabka współczuje takich walentynek, ale bądź dobrej myśli napewno wszystko będzie dobrze.

Ja wczoraj też postanowiłam zrobić kolacje, zrobiłam zapiekanke, sałatke i sernik na zimno. Mój M. wrócił późno i już byłam troche zła. Potem zjadł bez słowa no pochwalił, ale nawet nie złożył życzeń tak jakby całkowicia zapomniał. Jeszcze dobrze nie skończył jeść i stwierdził, że jest bardzo zmęczonyi idzie ścielić łóżko potem wcześniejsza kąpiel Małego i spać bo . Jak już Mateuszek leżal w łóżeczku to prawie się popłakałam, że zapomniał. Chciałam schoeać się czym prędzej pod kołdrę i zasnąć. I wtedy na swojej poduszce znalazłam perfumy.Niespodzianka mu się udała...

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-21 o godz. 00:39
0

Ewa - popatrz na Allegro

Kasiu - super, że zupka smakowała, ja jabłuszka nie dawałam, zmienia smaczek?. Dodam :)

Jak poprawić sobie nastrój?. Pomocy Dziewczyny, pomocy

Odpowiedz
ewqka 2009-03-21 o godz. 00:31
0

beacik a gdzie znalazlas ten wozek?na jakiej stronce??bo szukam i nie moge znalezc..sa podobne ale nie takie same

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-21 o godz. 00:26
0

Hejka!
Tylko chwilke mnie nie było a tu 4 strony :o
Tak na szybko:
Fascynacja zupka : marchewka, ziemniak, jabłko :) Smakowało :)

Aniu nie mam lepszej kopii. Ale ta wydaje mni się czytelna :)

Kalome, to ma byś sweter tym razem dla mnie :) Tylko ktoś mi musi pomóc bo nie wiem jak zrobić dziury w które potem się rękawy wszywa :)

Na walentynki mąż sprezentował mi nowy telefon :) Taki z aparatkiem i MMSami :)
A teraz musze uciekać, bo gosć nam się zapowiedział na 15 (bram męża na 2 dni przybywa) a w domu pieprzniczek nie mały. Lecę na miotle ogarnąć chałupkę. Jak czas pozwoli wpadne później

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-21 o godz. 00:24
0

Ja chyba zwariuję, znów mam paskudny humor i samopoczucie ;(

Beacik - piękne, to wszystko co napisałaś i prawdziwe, ale jakoś nie mogę sobie z tym poradzić. Wczoraj płakałam, ale się uspokoiłam po tej wiadomości, którą zostawiłam na GG Jej ... A dzisiaj?. Dzisiaj wchodzę na forum i na wątek, w którym pisała Ona ja i wiele innych Mam. No i co widzę?. Widzę osobę, która właśnie zniszczyła naszą przyjaźn i Jej post :

" Tobie moge napisac tylko jedno-przesadzilas!(dobrze wiesz o czym mowa) "

Czyli jak zwykle osoba, którą szanowałam oczywiście napisała to tej, która wszystko zepsuła, a ta od razu na forum.

Bez sensu, starałam się wszystko zakończyć bez żadnych kłótni, awantur, sprzeczek. Chciałam żeby znajomość zakończyła się normalnie i mimo wszystkiego była wspominana mile, ale jak widać - ktoś tutaj przesadził i jak zwykle chciał mnie zranić, chciał aby, to zabolało.

Kurcze, młoda jestem i może głupia, ale strasznie się do tej osoby przywiązałam - codzienne rozmowy przez telefon, pisanie e-maili, gg, forum, pw. Cieszyła mnie taka znajomość tymbardziej, że w domku zazwyczaj sama z Wikunią, a więc miałam komu się wyżalić, podzielić radościami itd.

Boże, ja chyba zwariuję.

Jak zwykle Wam marudzę, przepraszam, już nie będę :(

Odpowiedz
ewqka 2009-03-21 o godz. 00:13
0

A ja musze pochwalic moja Natale bo przed chwilka zjadla 100ml kaszki kukurydzianej lyzeczka i zasnela sama w lozeczku!!:)ale jestem z niej dumna!!jutro malz przyjezdza na 3 dni!!!
ale mi checi narobilyscie na taki wozeczek!!!

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 23:41
0

Czesc dziewczyneczki.Warto by wypic kawusie ,poczytac baybuska i cos nie cos zrobic w domciu.Maz w pracy a ja sie opier........... :D :D :D Wczoraj moj maz zabral mnie do SFINXA na shorme i piwko.Mmmmm pycha ale jak sie wychodzi raz na jakis czas to czlowiek czuje sie jak dziki he he he :D Bylo b.sympatycznie ,wspominalismy jak rok temu o tej porze Olinek byl różową kreseczka na teście . :D BEACIK pytalas jak wyszedl mi sernik ,musze przyznac ,ze rewelacja a dodam,ze robilam pierwszy raz.Wyszedl wysoki i wogóle nie opadl.Jestem z siebie dumna lol FASCYNACJA moj Oli tez mial problem z ropiejacym oczkiem i ktos mi powiedzial,ze b.dobrze jest wkropic do oczka dzidzi mleczko z cycucha.Spróbuj Żabko b. Tobie wspolczuje choroby tescia bo wiem co to znaczy.Moj tata 5 lat temu mial najpierw tętniaka i mial operacje a nastepnie krwiaka ,ktory sie wytworzyl po tej operacji i musze Ci powiedziec ,ze przezylam koszmar.Cale dnie siedzialam przy tacie ale Bog mnie wysluchal i tata wyzdrowial chociaz lekarze nie dawali mu szans.Jest w takiej formie,ze przez 3 lata opiekowal sie dziecmi mojego brata .Jedna wtedy miala 1rok druga 3lata.Nie martw sie wszystko wroci do normy najwazniejsze,ze jest pod opieka lekarzy. Ale posta walnęłam jak na mnie to gigant.Ateraz kawa kawa kawa............Oli śpi huraaaaaa

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 23:29
0

Własnie, foteczki naszych Jesiennych Maluszków - muszę pooglądać niedługo, bo wczoraj kompletnie o tym zapomniałam ;)

Wiki krzyczy i piszczy, mleko ugotowałam i musi się wystudzić, karmienie no i chyba spanko - pewnie nie na długo, ale zawsze, to coś :)

Odpowiedz
Kalome 2009-03-20 o godz. 23:18
0

Na jesiennych maluchach wstawiłam zdjęcia Malutkiej. :D
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?p=284124#284124

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 23:16
0

Hejka z rana!

Melduję się, ale czuję się tak jakby mnie ktoś pobił - ciekawe dlaczego ? - no po prostu taki Nocny Marek jestem, co poradzić :)

Jak Wikulę uszykuję do spania ( przecież przed chwilą wstała ), to oczywiście wskoczę na Baybuska.

Cmooooooooook!

ps. co ja bym bez Was zrobiła? ;)

Odpowiedz
Kalome 2009-03-20 o godz. 23:06
0

mika, jak się karmi piersią @ mogą być bardzo nieregularne.
Pozdrawiam!

Odpowiedz
2mika3 2009-03-20 o godz. 23:02
0

na walentynki dostalam roze i kupil szampana-niestety nie zostal otworzony,bo karmie malego,a jemu szampan nie sluzy.Raz jak troszke wypilam to maly wymiotowal,tak samo reaguje jak wypije winko

Odpowiedz
2mika3 2009-03-20 o godz. 23:00
0

witam-mialam sie odedzwac po weekendzie,ale jakos tak wyszlo,ze dzis dopiero zagladam.
Nam sie jakos ukalda.W sobote jade do Polski do rodzicow az do polowy majaNie wiem,czy bede miec okazje,zeby dziennie zagladac,ale postaram sie raz nma jakis czas do was zajrzec.

Wczoraj Niklas mial szczepienie i byl bardzo dzielny.Potem w domu taki marudny byl i placzliwy,wiec dostal czopka przeciwbolowego i usnol-spal z nami,bo tak sie malutki naplakal,ze nie mielismy sumienia go odlozyc.
Niklasowi pojawily sie biale punkciki na dzionselkach na dole i lekarz powiedzial,ze to moge byc juz zabki zwlaszcza,ze ostatnie dni tak marudzi.

@ mi sie spoznia juz tydzien-karmie dalej piersia,czy to od tego??

Odpowiedz
Kalome 2009-03-20 o godz. 22:58
0

beacik, dzięki jeszcze za ten program do zmniejszania fotek!!! Zawsze musiałam się nakombinować okrężnymi drogami, a teraz czyni się to łatwo, szybko i przejemnie!!! Dzięki!!!!

Odpowiedz
Kalome 2009-03-20 o godz. 22:49
0

Kobiety!!!, jesteście jak rozpędzony InterCity!!! Oniemiałam rano! Tyle stron!!! Znów nie nadążę prześledzić wszystkiego tak linijka po linijce.

Pogoda cudna- słońce i ten lekki mrozik. Już prawie pachnie wiosną. Czy Was też zaczyna roznosić energia?

Moje Walentynki minęły sentymentalnie- rok temu byłam na usg i potwierdziła się wspaniała wieść o naszej Poli. :D :D :D

Aż trudno uwierzyć, że ten pulpet leży sobie teraz w łóżeczku i smacznie śpi.

zuźka, witaj. Widzę, że wpadasz na forum jak burza i na chwilkę, podobnie, jak ja. Nie martw się tak apetytem Tymcia. Są maluchy, które tak po prostu mają. Jeśli jest zdrowy i wszystko inne jest w PORZĄDKU, to znaczy, że taka jego uroda z tym jedzeniem. Mój najstarszy syn jest rekordzistą w znajomości ilości piosenek, które w "młodszym" dzieciństwie śpiewałam mu "do kaszki". aby go przytrzymać przy talerzu. A i tak jest chudy, jak komar. Zawsze jadł mało, do dziś, choć skończył już prawie 9 lat. Mógłby właściwie żywić się tylko mlekiem, nabiałem i jajkami. Przestałam się tym martwić, bo pomimo swojej chudzinkowatości jest najbardziej energiczny i praktycznie nie choruje.
Za to mój młodszy synek od początku był żarłokiem. On rozkoszuje się jedzeniem 8) 8) 8) !!! Więc... zna mniej piosenek lol lol

Mądre powiedzenie mówi, że rodzice przez pierwsze 8 lat namawiają dzieci do jedzenia, a przez następne 8, żeby przestały tyle jeść...

Życzę Ci dużo spokoju i odpoczynku. I niech Ci się wszystko poukłada dobrze ze sklepem. A Tymciowi zdrówka i pomyślnych wyników badań. Trzymam mocno kciuki.

beacik, zawsze wypatruję Twoich postów, które tak skrupulatnie ujmują wszystkie dziewczyny. Jak Ty to robisz??? Jestem pełna podziwu i to bardzo miłe, że o wszystkich pamiętasz !!!!!

Kasia 1011, co Ty tam znowu pięknego dziergasz? Dawno nie pokazywałaś nam swoich ślicznych robótek, w których Twoje córeczki są jeszcze piękniejsze. Pozdrawiam Twoje maluchy. :D

I wszystkie Was, kobietki, pozdrawiam.

Właśnie dostałam @ Miałam nadzieję, że będzie trochę więcej spokoju.

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 22:43
0

malgosia27 - no to sobie zafundowałaś odjazdową imprezę! lol
A wiesz, że głodówka to nie jest żadna dieta??? Organizm będzie się na początku bronił i zacznie magazynować kalorie -
efekt będzie odwrotny od zamierzonego! lol Można się zniechęcić, kiedy na wadze nic nie ubywa....
Jak Olinek był mały to często mu śpiewałam. Kajkowi nie śpiewam, bo jak Oli mnie słyszy to zatyka uszy: "Mama, nie śpiewaj!!!".

Fascynacja - jeśli przyjaźń jest toksyczna, to trzeba z nią skończyć, bo to już nie jest przyjaźń! Wszystko się zmienia - czasem na lepsze czasem na gorsze. Trzeba wiedzieć kiedy dać sobie spokój, bo szkoda życia na trwanie w złych układach. Na pewno ciężko zerwać przyjaźń ze względu na pamięć o przeszłości, ale kiedy nie ma nadziei na polepszenie sytuacji, to nie ma co zwlekać... Nie wiem o co dokładnie chodzi, ale trzymaj się - na pewno podjęłaś słuszną decyzję!!!!

ewqka - z tym usypianiem w łóżeczku to ciężka sprawa...
Mama musi być wytrwała i konsekwentna - wtedy uda się malucha tego nauczyć.
Ja za swój wózek zapłaciłam 255 PLN, ale to nie jest ten GRACO, co kupiła Joasia, tylko HAUCK. O, taki:

Odpowiedz
angiee 2009-03-20 o godz. 22:26
0

hej dziewczyny :)

troche jestem zalatana i nie mialam czasu na baybuska ale dzis nadrobie zaleglosci w czytaniu
u nas wszystko ok, maly grzeczny, je ladnie, tylko jeszcze nie przesypia calych nocek

Odpowiedz
ewqka 2009-03-20 o godz. 22:22
0

A wlasnie co do tych wozkow to starsznie mi sie podobaja i juz sie na taki tez napalilam,ale najpeirw musze pogadac z malzem.No i drogie troche ale jakby sprzedac stary..tylko czy znajde chetnego..
Beacik a ile za niego placilas??

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 22:16
0

No, to ja DRUGA!
Widzę, że Fascynacja zafundowała sobie "nockę na Baybusie". lol
Ja położyłam się o 1-szej, a już o 4:30 Kajo zaczął gadać... Pogaworzył sobie godzinkę u mnie w łóżku i sam zasnął.
I o 7:00 już definitywna pobudka - właśnie sobie kawę robię, bo coś mnie łamać zaczyna...

joasiach - doszedł już wózeczek??? My czekamy i czekamy - dziś spodziewamy się że w końcu przyjdzie,
bo sprzedaliśmy nasz stary i nie ma w czym Kajka pobujać...

Odpowiedz
ewqka 2009-03-20 o godz. 21:42
0

A ja jestem pierwsza!!!!!!!!!!Witam
To sie naczytalam!!
Tak!Siedza do pozna a potem sie wstac nie chce lol
Nie porafie uspic Natali w lozeczku,jak juz ja tam poloze to zaczyna sie cieszyc i tak pedalowac ze szok,a potem placz-wiec mamusia bierze do siebie..
A wczoraj udalo mi sie ja upic o 22.30,ale co z tego jak sie budzila potem o 1 i o 5.30!!
A byl taki okres ze spala cala noc!!I dlugo tak,tylko teraz ja cos wzielo!! Glodomorek maly!!

Fascynacjono nie mieszkam sama tzn.w takiej dobudowce..ze mamy swoj pokoik i kuchnie i lazienke tylko tak z boku domu..czyli mam mame blisko ale czasami jest to meczace.Niedlugo sie przeprowadzamy do Goleniowa i wiem ze wtedy za rodzicami zatesknie!!ach tak to juz jest i tak zle i tak niedobrze!!
No i cudowne zdjecie Wikuni!!

Wszytskim mamusiom gratuluje domyslnych malzow!!! :)

Odpowiedz
Ania 2009-03-20 o godz. 14:52
0

FAscynacjio jestem jestem. U nas obiad dopiero w sobote a pozniej dyskoteka. Dzisaj to tylko prezenciki i pozniej bede czekac na M w takim czyms czerwonym hehehehe. MOj M pracuje od 2 do 10:30 takze ochodzenie Valentynek dopiero bedzie w sobote.

A ja dzis na obiad jadlam salate z szpinaku, papryka i ogorek pychaaaaaaaaaa

Zaraz wkleje zdjecia, ostatnio na nic nie mam czasu praca mnei wykancza.

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 14:52
0

Anula - napisz jak tam kolacja i w ogóle - jutro przeczytam, teraz lecę spać, bo zaniedługo kolejne karmienie będzie, a ja nawet na chwilkę nie usnę, a jutro będę narzekała i biadoliła, że Dziecko mi się nie dało wyspać, a sama sobie tak robię hehe

Dobranoc, spokojnej nocki i całusy dla Olivci

Odpowiedz
Ania 2009-03-20 o godz. 14:50
0

Czarnaaj bedziemy bardzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzi tesknic za naszym Witusiem, oczywisice za otba tez, nich juz wiecej dziew2czyn nie podrywa na wyjezdzie bo tutaj 3 na niego czekaja.

Dziewczyny bardzo sie ciesze ze wam sie Valentymki udaly. My tez mielismy prezentow nei kupowac ale ja dostalam piekne roze a M kupilam bokserki z serduszkami.

Aga brawo dla dizelniej Zosi, i waga si enie przejmuj moja Olivka tydzien temu wazyla tylko 6800 a jest mlodsza, pani doktro stwierdzila ze jest w dobrej wadze.

KAsiu ja tez moge pomuc (tylko nie obiecuje jak szybko bo u mnie z czasem bardzo ciezko) ale nie masz lepszej wersij tego bo patrzylam na to kopia nie za ciekawa.

Zuzia trzymamy kciuki za was, bedzie dobrze zobaczysz. Z tym apetytem to moze faktycznie Tymkowi zabki ida. Olivka moja straszny ma apetyt ostatnio, wcina ostro ale u nas zabkow nei widac.

Beacik widze ze nasi M maja podobne guty roze heheheh. Wiesz moja Olivka tez sie czasmi budzi z placzem, pani DR stwierdzila ze to moga byc sny.

Oj co jeszcze co jeszcze, kurcze zapomnialo mi sie juz. Musze jeszcze raz wszystko przeczytac.

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 14:49
0

Aniu - a kuku, jestem jeszcze! :) Głupia zamiast pójść spać, to siedzę na Baybysku - nałóg, oj wielki nałóg

Ah, wieczór był koszmarny, pewna sprawa się ciągneła i ciągnęła aż w końcu powiedziałam DOSYĆ. Nie chciałam już czekać, wierzyć w coś, mieć nadzieję. Dodam, że ( tak jak pisałam wcześniej ) chodziło o przyjaźń, nie o faceta ;) - w tej kwesti nadal pustka w serduchu hehe

Aniu jak tam wieczór? Jak kolacja? Co pysznego jadłaś? Jejciu, a może lepiej nie pisz, bo ja na dietce jestem :D

Odpowiedz
Ania 2009-03-20 o godz. 14:44
0

Fascynacjio widze cie, skarbie co sie stalo czemu dzisaj wieczorkiem plakalas?

Zabciu bardzo wspolczuje, mam nadzieje ze tesiu dojdzie do zdrowia i wam sie wszystko ulorzy.

Odpowiedz
Ania 2009-03-20 o godz. 14:42
0

Wkoncu przeczytalam wszystko, spocilam sie jest jeszczwe ktos?

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 14:34
0

Uciekam do łóżeczka, sama nie będę tak siedziała :)

Dobranoc! :)

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 14:18
0

Ok, jest juz w porządku :)

Aniu - witaj ! :) Kiedy zdjęcia Oliwci?. Doczekać się nie mogę! :)

Małgosiu - podaj rączkę Słonko, moja dieta też polega na tym aby mało jeść, piję wodę niegazowaną, mineralną, na śniadanie kawałek chleba z serkiem, kolacji nie jem :) Lepiej się czuję, a spójrz na mój suwaczek - paranoja, strasznie, tyle kg. do zrzucenia, nie wiem jak ja, to zrobię, ale muszę! :) W takim razie musimy się wspierać! Zrób sobie suwaczek w wolnej chwili hihi

Nastusia Kochana - wie, że trzeba nauczyć się w końcu usypiać w swoim łożu. Dobrze, że jesteś nieugięta!. Tak musi być, na pewno będzie dobrze i coraz lepiej z dnia na dzień :)

Ja Wiki też śpiewam, ale nie na noc, bo Ona z kolei musi mieć totalną ciszę, tzn. jest tak, że jak siedzimy w pokoju gdzie jest telewizor, to zaśnie sobie i może muzyka nawet lecieć, nie obudzi się, ale nie śpi wtedy długo, ale na noc jest cicho i Mała śpi.

Oj, pamiętam trzaskanie drzwiami przez mojego brata i Jego dziewczynę - jak Wiki była malutka, a ja miałam ogromne problemy z Nią, wieczorem odchodziły takie cyrki, że płakałam z Wiktorią. Nie umiała wieczorem usnąć i późno zasypiała, a jak zasnęła, to zaraz ktoś Ją obudził

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 14:09
0

Jej, zaraz będę, podpis mi się całkowicie pomieszał :D :D :D

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 14:04
0

Czarnaaj kciukasy za Wicia

Beacik to na 100% Kajowi śniła się "zemsta" Mamy

A Nasta dzisiaj przez cały dzień zasypiała w łóżeczku :D No i wieczorem też oczywiście Teraz chciała mnie wziąć na litość i ryczała troszkę, ale twarda mamusia się nie dała I dziecko, słuchając maminych zawodzeń (fałszuję strasznie lol ), w końcu zasnęło. Jeszcze trochę i będę musiała przestać śpiwać, bo mnie Nasta wyśmieje

Fascynacjo Wiki w końcu przyzwyczai się do wody, a to zdecydowanie lepsze dla dziecka. Może wsypuj coraz mniej herbatki i tak powoli po paru dniach przejdziecie na wodę. Ja tak robiłam.

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 13:58
0

Fascynacjo ja też od wczoraj na diecie, bo wczoraj przestałam karmić. Żołądek już mi się prawie do kręgosłupa przykleił, bo moje diety polegają na niejedzeniu prawie
Jak zgubię te 6 kg, które mi zostało, to bedę happy

Odpowiedz
Ania 2009-03-20 o godz. 13:58
0

:o to niezle sie dzisaj bawilyscie ile postow :o :o :o ok biore sie za lekture

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 13:55
0

Żabko naprawdę fajne uczucie karmić maluszka nowościami, ale niestety mojej Nastce nic nie smakuje :(
Zupki zjada 3 łyżeczki, jabłuszko jest dla niej za kwaśne - aż się wzdryga, brzoskwinka też kwaśna, a marchewki nie lubi
Już nie wiem co robić
Żabko przykro mi z powodu twojego teścia. Szybkiego powrotu do zdrowia mu życzymy.

Czarnaaj ja mam ogromy problem z cerą od kiedy zaszłam w ciążę. Ale u mnie to trądzik różowaty i mam kupę leków i maści. Od wczoraj biorę antybiotyki. Jak poszłam do apteki to zostawiłam tam 250zł :o :o :o Jak mi to nie omoże, to załamię się chyba A raczej - na pewno

Spinka nie tracisz czasu, tylko zjamujesz się synkiem, a to duża różnica. Ja za to wiecznie nie dospana jestem, a tak lubię sobie pospać

Zuźka ja też mam problem z jedzeniem Nasty. Mam tylko nadzieję, że jej się to w końcu zmieni

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 13:51
0

Zdążyłam wcisnąć "wyślij" i leciałam do Wiki, bo się obudziła - wydoiła oczywiście 150 ml - czyli tyle ile zawsze przygotowuję mleczka na noc i w dzień ;)

Małgosiu - kurcze, dzięki za cenne informacje!. A czy dobrym pomysłem jest podawanie Dziecku cały czas wodę przegotowaną zamiast herbatki?. Nie wiadomo czy Wiktoria będzie chciała teraz wodę pić skoro od początku dostaje herbatkę, prawda?.

Spróbuję jutro - wredna matka ze mnie, tak na Dziecku eksperymentować :o lol

Jeżeli chodzi o tańczenie, to ja nawet nie pamiętam kurcze :) Mam taką ochotę, że hej!. Niedługo moje urodziny, tzn, jeszcze troszkę. Zamierzam schudnąć i wtedy Wikula z Babunią zostaje, a ja na dyskotekę. Mam już pozwolenie ;)

Muszę założyć suwak odliczający kilogramy hehe - od przedwczoraj jestem na diecie :)

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 13:46
0

Fascynacjo myślę, że to tak jak w tej chwili się czuję lol lol lol
Mi się też marzy jakieś wyjście na balety, ale na razie nici z tego. Poczekam na M. A poza tym nie zostawiłabym na razie Nasty wieczorem. W dzien to co innego. A tak mi się chce potańczyć... :( Ostatni raz tańczyła, aż wstyd się przyzać, we wrześniu 2004 :o :o

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 13:42
0

Fascynacjo lepiej podawać dzieciątku wodę do picia, zwłaszcza w nocy, ze względu na ząbki. Jak pije w nocy, to potem już ząbków nie myje i bardzo często potem jest próchnica i brzydkie czarne ząbki. Dlatego lepiej już teraz przyzwyczajać do wody.
Ja Nastce w dzień daję do picia herbatkę, ale taką mocno słabą (pół łyżeczki na 100-125 ml), a wieczorem tylko wodę. W nocy Mała nie pije, ale czasem za to je.
Jeżeli Wiki chce mleczka, to myślę, że powinnaś jej je dawać. Może takie ma zapotrzebowanie i jest po prostu głodna. Ponoć jak małe dzieciątko jest głodne, to boli je żołądek - oglądałam program na Discovery.

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 13:39
0

Hoho, Dziewczyny faktycznie będą miały do nadrabiania, ale niedługo zaczynamy nową część naszego wąteczku - już założyłam parę dni temu, bo myślałam, że tak szybko pójdziemy do 100 stronki, a tu proszę - był weekend i pustki, a teraz, to się wcale nie dziwię, że pustki, bo Walentynki były - u niektórych pewnie jeszcze trwają, ale fajnie! :)



Małgosiu - hihi, Słonko, to nieźle zabalowałaś. Mi się tak marzy czasami :) Ale, to dopiero jak schudnę ;) Kurcze, czujesz się jak naćpana hehe, jakie to uczucie? :D To ja w takim razie trzymam kciuki aby Nastusia była wyrozumiała dla Mamci i w nocy nie budziła się często ;)



beacik - czyli jest możliwość, że u Kaja już nie pojawi się te łzawienie, ropa ? Jeśli tak, do bardzo dobrze!. Moja Wiki nigdy z oczkami problemów nie miała, ale teraz się Jej coś przytrafiło, opanowana sytuacja jest już prawie, a więc jest ok.

Masz rację z tą hetbatką, słodka - no i jak będą ząbki, to się szybciej popsują, od słodkiego ;)



Czekam aż Wiki się obudzi i co? I się nie doczekam? Spać mi się chce!

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 13:33
0

Sama jednak zostałam :(

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 13:33
0

Hi hi hi! Ale jutro dziewczyny będą miały czytania!!!

Fascynacjo - Kajo niemal od urodzenia miał taki problem z oczkiem jak opisujesz: ropka, łzawienie, puchnięcie i zaczerwienienie... Ani przegotowana woda, ani sól fizjo, ani nawet rumianek nie pomógł!
Zwlekaliśmy trochę z wizytą u okulisty, bo nie bardzo miałam jak to zorganizować - aż wypróbowałam świetlika i po kilku dniach regularnego przemywania oczko przestało ropieć i łzawć!

A z tymi herbatkami to jest tak, że zazwyczaj są słodkie/słodzone, co tylko przyzwyczaja maluchy do ich picia,
a na dodatek nie jest to dobre dla ząbków, które się wkrótce pojawią!

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 13:33
0

Ach cóż ja miałam za wieczór Normalnie upiłam się jak nigdy A było to tak:
Jak wzięłam łyk piwa, to momentalnie zaczęło robić mi się gorąco, cała gęba zrobiła mi się purpurowa i zaczęło mi się kręcić w głowie. Zbaraniałam,ale po chwili przypomniało mi się, że przecież biorę leki na ten wstrętny ryj. Ja do ulotki, a tam na Metronidazolu, że alkoholu ani kropli, bo drgawki, mdłości, uczucie gorąca, zawrty głowy i inne bajery. Nie kłamali Tak więc cały wieczór dochodziłam do siebie, a teraz czuję się jak naćpana, normalnie jak po Tramalu i jakimś innym cudzie, które dawali mi w szpitalu po cc :o

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 13:24
0

Dobranoc Beacik - spokojnych i kolorowiastych snów życzę Tobie oraz Chłopcom! :) Mężowi też, a co hihi

Ja czekam aż Wiki się obudzi na karmienie i dopiero wtedy lecę do łóżeczka. Miałam jutro, a właściwie, to już dzisiaj iść do MOPSU, ale z tego wszystkiego co się wieczorkiem u mnie działo, płakałam i jestem do niczego ...

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 13:22
0

malgosia27 napisał(a): (...)Beacik moja Nasta też czasme przez sen zaczyna krzyczeć i popiskiwać i w rezultacie płakać wybudzona. Jak ją przytulę, to za chwilkę zasypia. Pewnie im się coś strasznego śni. Może Kajowi się śniło, że Mama cycucha schowała To całkiem możliwe, bo jak mnie gryzie po sutkach to wtedy faktycznie mu chowam cycucha na kilka minut za karę, co mu się oczywiście nie podoba! Najpierw się śmieje, bo myśli że to zabawa jakaś, ale jak się zorientuje, że ja jestem poważna, to już mu nie jest tak do śmiechu... Pewnie potem dodatkowo to jeszcze we śnie przeżywa!?

czarnaaj - Ty jedź spokojnie na weekend i wypocznij! lol
Kciuki jutro będą MOCNO trzymane za Witusia (Kajo ma na prawdę solidny uścisk! )!!!!!!!!!!!
Ja się tymi napadami płaczu Kajka nie przejmuję - Olinek też tak miał i z tego wyrósł. Pediatra mi kiedyś tłumaczył,
że to ma związek z niedojrzałym układem nerwowym maluszków. Zwłaszcza jak dużo wrazeń mają to potem mogą
tak niespokojnie spać... :(
Hihihi - ciężko się spakować z maluchem - wiem coś o tym.... Bez auta to już się nigdzie teraz w dłuższą podróż
nie wybierzemy raczej.... Z jednym malcem to jeszcze jakoś można się spakować, ale z dwójką!? :o Ech......

Marta29 - a widzisz? Mąż pamiętał o swojej Walentynce! :D

aga75 - u mnie już od dawna brak przytulanek, bo nękają mnie plamienia...
Niby nic, ale ja się nie czuję komfortowo i wszystkiego się odechciewa.... :(
Prawdopodobnie zrezygnuję z tych zastrzyków - mam jeszcze miesiąc, żeby się zastanowić. :|

Spinka - u Was to Walentynki codziennie są, jak widać! :D Ślicznie ten Twój mąż do Ciebie mówi...

RANY!!!!! Jak już późno... Ale się zasiedziałam. Tak mi strasznie Was brakuje, że jak już się wciągnę,
to każdemu chcę odpisać! lol No, ale teraz to już uciekam, bo chłopaki budzą się rano "razem z kogutami".
A ja będę padnięta...

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 13:20
0

Jestem! Wikunia śpi od 23:00, ale od godziny 18:00 do tej 23:00 wojowała mi całkiem nieźle ...

Małgosiu - super Tatuś, skoro przywiózł lizaczka i to w kształcie serduszka!. Bardzo miłe. Tymbardziej, że Twój M. daleko, ale na pewno o Tobie myśli mocno.

Cieszę się, że Nastusia w łóżeczku zasypia i masz rację: bądź twarda i konsekwentna, to na pewno Nastusia będzie coraz, to chętniej sama w swoim łóżeczku usypiała - trzymam mocno kciuki.



Agusia - Słoneczko, pisałaś do mnie na Tlenie, a mnie w tym czasie nie było przy komputerku - kąpiel Wiki. Nie zdążyłam już napisać mojego numeru, bo Ciebie nie było, a tamten, który masz Skarbku jest dawno nieaktualny :( W takim razie będę mocno tęskniła za Tobą i za Wiciuniem Kochanym. Ciepło o Was myślę i wypoczywajcie sobie, szybciutko wracajcie na Baybuska.

Oczywiście kciuki będziemy mocno z Wikunią trzymały za Witunia - wierzę, że będzie WSZYSTKO w porządku. Czekam na wiadomości od Ciebie Agula.

Bardzo dobrze, że Witeczka nauczyłaś zasypiać w łóżeczku, tak najlepiej - łóżko Rodziców jest łóżkiem Rodziców, a dzieciątko ma swoje miejsce w swoim łóżeczku :) Wiem, że czasami Dziecko nie chce, bo Mamusia nauczyła spania w łóżku, tak fajniej przecież, blisko dziecka itd. ale później jest to bardzo uciążliwe :) Co innego ja : sama, bez faceta hihi - Wikunia by mi nie przeszkadzała.



Martuś - hihi, ślicznie - Mąż zrobił Ci wspaniałą niespodziankę, bardzo ładnie.

Jak tam Kajunia i Patryś?. No właśnie Słoneczko, napisz nam coś o Patrysiu, bo nic nie piszesz.



Ewqa - doskonale Cię rozumiem ... powiedz Kochanie - mieszkasz sama czy z Rodzicami?. Chodzi mi o to czy sama z Natalką zupełnie jesteś jak Małźa nie ma czy Rodziców masz obok?. Fajnie, że do nas zaglądasz i że nam się odnalazłaś :)



żabciu - masz rację - podawanie nowości bardzo cieszy, na pewno każdą Mamusię. Fajnie patrzeć jak Maluszek z apetytem wcina jakieś jedzonko, które Mu dajemy. Gorzej gdy pluje na odległość, to wszystkiego nam się odechciewa, ale takie są początki choć nie zawsze. Wiki od początku wszystko ładnie je, zresztą : co ja pisze, to przecież Grubasek, musi jeść hehe

Smaczka mi narobiłaś - chętnie zjadałabym tak pyszną kolacyjkę. Chyba się do Was wproszę?:wink: Hihi, popilnuję Julusię ;)

Kochanie, ja przesyłam pozytywne fludki dla Twojego Teścia. Wierzę, że będzie wszystko w porządku. Koniecznie daj znać!.



Elise - fajnie Ci tak - w restauracji, daj znać jak było i co za pyszności jedliście! :)



Spinka - kurcze, u Was też same pyszności :) Mniam. Jejciu, dobrze że Mężowi nic się nie stało i oby więcej tak paskudnych przygód nie miał Kochanie.

Jeżeli chodzi o becikowe, to szkoda słów, ehh ...



Kasiu - super, że zupka Amelce smakowała. Z jakich warzywek robiłaś?. Ziemniaczek, marchewka, seler i por?. Dużo zjadła Niunia? :)



zuźka - ja oczywiście zrobiłabym tak jak poradziła Ci beacik ( niezastąpiona ) - skoro Tymcio od tygodnia tak kiepsko je, to można by Go zważyć, zobaczyć ile przybrał na wadze, pewnie będziecie musieli co ileś tam na ważenie przychodzić i sprawdzać jak waga. Oby Tymcio zaczął ładnie jeść i dał Mamusi choć troszeczkę odpocząć - tego Ci i Tymciowi życzę.

Jesteś bardzo dzielna, na pewno ze wszyskim sobie poradzisz!.

beacik - ja też chcę kwiatuszki, ja też chcę hihi - kurcze, Kajetanek też kiepsko dzisiaj je - niedobrze, ale może po prostu ma gorszy dzień. Wiktoria też miewa takie dni kiedy, to nie ma apetytu i je 3 razy po 80 ml, ale nie przejmuję się, nie zawsze musi dużo zjeść. Gorzej jak Dzieciątko przez dłuższy czas malutko je - wtedy trzeba działać.

Kajetanku, Tymciu - ładnie jedzcie Maluszki, musicie być silni i zdrowi :)

Czyli Wy też mieliście problem z oczkiem?. Wiktoria miała straszną ropkę, oczko łżawiło, było spuchnięte, czerwone, ale przemywałam solą fizjologiczną i przegotowaną wodą, jest lepiej.

Jeżeli chodzi o sentencję w podpisie, to ... dodalam, to właśnie dzisiaj, bo dzisiaj straciłam moją naukochańszą przyjaciółkę, tzn. nasza przyjaźń się skończyła. Sama o tym zadecydowałam, strasznie się męczylam, długa historia i smutna :(

Kurcze, widzisz - co człowiek, to inne zdanie. Mi poleciły Kobietki właśnie herbatkę, a wiem, że są Mamusie, które polecają wodę, no i bądź tutaj mądry?. Zrezygnuję jednak z tego, Wiki jest grubaskiem i głodomorkiem, lubi jeść, a więc niech je :)



Dziękujemy z Wikunią za pochwały dotyczące zdjęcia, a raczej mojej Niuni ;) Tak sobie sesję zdjęciową dzisiaj zrobiłyśmy malutką. Ona uwielbia siedzieć choć jeszcze za wcześnie, ale jak posadziłam Ją na tym krześle? fotelu? sama nie wiem haha, to siedziała sztywno i twardno, nawet nie drgnęła, a jak drgnęła, to nie przewracała się na boki czy do przodu :)

Jestem ciekawa kiedy będzie już normalnie i sama siedziała.

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 12:54
0

Fascynacja - jak już musisz podawać dziecku pić w nocy, to raczej wodę a nie herbatkę.
Jak będzie spragniona to wypije, a jak nie będzie chciała pić, to znaczy, że wyrobiła sobie nawyk jedzenia/picia w nocy!
No, ale jak zjada Ci całe mleczko, to znaczy że jest głodna! lol
Co Wiki miała z oczkiem - jakoś nie doczytałam chyba...

kasia_1011 - coś ja widzę, że sporo jesiennych bobasów straciło ostatnio apetyt... Jakby się zmówili!?
Mój Kajo dziś gardził cycuszkiem - a właściwie to zrobił sobie z niego gryzak...

buli20 - świętuj świętuj! Komu jak komu, ale Tobie to się wyjątkowo należy taki romantyczny wieczór w ramionach męża!
Po tym co dotąd przechodziłaś, to już wszystkie dni powinny być radosne i szczęśliwe!

Elise - jak Ci wyszedł ten zachwalany sernik???

nacia - ja wiecznie narzekam, że siedzę z dziećmi w domu i zazdroszczę czasem mężowi jak wychodzi do pracy
- ale z drugiej strony po prostu nie wyobrażam sobie teraz powrotu do pracy...

ewqka - a ja mam jednak nadzieję, że lekarka się nie myli... :) Ale nawet gdybyś miała zaufanie do niej, to i tak warto to skonsultować - dwoje lekarzy chyba nie może się pomylić!

aga75 - słodkie buziaczki dla Twojego dzielnego Pyzatka!

zabka11 - przykro mi z powodu teścia... Oby szybko wrócił do zdrowia.
A Wy sobie na pewno poradzicie - nie ma sytuacji bez wyjścia!!!
Powodzenia w szukaniu mieszkanka - może okaże się przytulniejsze niż to dotychczasowe???

malgosia27 - no, gratuluję postawy! Konsekwentna musisz być z tym zasypianiem Nastusi!
Trzymamy z Kajem kciuki za Was na jutrzejszym szczepieniu!!!

azis0 - CZEKAMY NA CIEBIE!!!!! Też tęsknimy.

CDN.

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 12:28
0

Jeszcze tylko mleczko Wiki ugotuję i jestem - mam nadzieję, że sama do siebie pisała nie będę 8)

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 12:22
0

aga to tak, juz troche tęsknie, bo strasznie tu jestem na wsi odcieta od świata :o
żabka przykro mi z powodu choroby tescia to sa powazne sprawy, ale trzeba być dobrej mysli
Fascynacja zdjęcie Wiki faktycznie super :D

ja nie ogladam jesiennych maluchów, więc nie wiem jak wygladaj wasze dzieci, ale wierze na słowo, że super

podziwiam Małgosie i zuźkę, że tyle robia...... mnie dzięn przelatuje za dniem między palcami i nic nie moge zdązyc, choć obowiązków mam naprawde mało - tyle co karmić pieriśa małego i go przewijąc, bo obiady gotuje nam po częsci tesciowa.....
nie wiem dlaczego ja taka małozorganizowan jestem?
cały czas mam kompleks , że trace czas

dobranoc!

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 12:18
0

oletta - jestem ciekawa czy Twój mąż zrobił Ci jednak jakąś miłą niespodziankę z okazji Walentynek?...
My się umawialiśmy, że świętować nie będziemy, ale moja druga połowa jednak wyskoczyła do kwiaciarni!?
Dwa tygodnie do chrzcin to sporo - powinno wystarczyć na pozbycie się ciemieniuchy.
Może skorzystasz z tego olejku który stosuje angiee?
Jak widać, co parafia to inny obyczaj - ja troje dzieci chrzciłam (swoich własnych dwoje ),
ale żadnego ksiądz nie brał na ręce... :o

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 12:07
0

Fascynacjo - ta sentencja w Twoim podpisie jest świetna! A zdjęcie Wiktorynki - CUDOWNE!
Eeee, nie - to nie zdjęcie tylko Wiki jest CUDOWNA!!!

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 12:03
0

Oh, zuźka! Baaardzo mi przykro, że masz taki młyn i wszystko jest na Twojej głowie.
Jak człowiek jest zmęczony, to wszystko widzi w ciemniejszych barwach... :(
Wiesz, poradzić się lekarza w sprawie braku apetytu synka nie zaszkodzi - a ja myślę, że udziela mu się cały ten nastrój związany z otwarciem sklepu - nerwy, pośpiech, ... itd. Na pewno też mu zaczynają dokuczać dziąsełka! Kajo dziś całkowicie stracił apetyt - ciekawe jak długo to potrwa....
Przetrzymaj to - dasz radę!!! Już niedługo (po otwarciu sklepu) sytuacja na pewno się nieco unormuje i wszyscy odsapniecie.
A Tymek odzyska spokój ducha i problemy z jedzeniem też miną.
Oczywiście mocno ściskam kciuki, żeby żadna rehabilitacja nie była potrzebna!!!

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 11:59
0

Za chwilkę będę ...

Odpowiedz
beacik 2009-03-20 o godz. 11:48
0

Ja dziś wyjątkowo tak późno, bo właśnie nakarmiłam Kajka i nie mogłam się oprzeć, żeby nie zajrzeć tutaj...

Siedzę sama, bo mąż na nockę poszedł, ale po południu dał mi śliczny bukiecik pięciu różyczek. :D
A mieliśmy Walentynek nie obchodzić....

Kajo przeszedł dziś samego siebie w marudzeniu. I niejedzeniu. Karmię go dziś cały dzień co dwie godziny, bo ledwo co ssie.
Boję się, że noc będzie wyglądała tak samo - przed chwilą opróżnił mi cycucha zaledwie w połowie!?!? :o
Biedaczysko... Strasznie swędzą go dziąsła - próbujemy ulżyć na wszelkie sposoby, ale swoje i tak cierpi. :(

Ale wiem, że nie jest uczulony na wołowinkę, bo wczoraj mu nic po moim obiadku nie było. :D

A, i ciągle zapominam napisać, że kanalik nam się odetkał!!!
Ostatnio gdzieś przeczytałam, że rumianek może podrażniać oczka niemowlęcia, więc przeszliśmy na świetlika
- do tego masaż i w końcu mamy czyściutkie oczko!!!!

Idę poczytać i może jeszcze zdążę coś napisać?

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 11:43
0

ZUZKA!!!!

NAPEWNO JEST CI CIEZKO,A JAK JESZCZE DZIDZILEK NIE JE TO JUZ WOGOLE...ALE MUSISZ BYC SILNA,MOJA JULCIA DZIS ZJADLA DUZO I ZWYKLE ZAWSZE JE TE SAME ILOSCI. ALE DZIECI TAK JAK DOROSLI MOGA CZASAMI NIE MIEC APETYTU.
WIDZE ZE WALENTYNKI TEZ NIECIEKAWIE MIJAJA U CIEBIE....JA SIE WLASNIE DOWIEDZIALAM ZE MOJ TESC JEST POWAZNIE CHORY I JEST WW SZPITALU,WIEC TEZ JESTEM ZDOLOWANA....DO TEGO PROBLEMY Z MIESZAKNIEM ITP.....EHHHH......DLACZEGO ZYCIE NIE MOZE BYC LATWIEJSZE?

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 11:43
0

Tymkowi nic nie smakuje :((((. Już nie wiem co robić.....

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 11:35
0

Dziewczyny nie mam na nic czasu, nawet żeby tutaj zaglądać .
Sklep mnie wykończy jeszcze przed otwarciem :(.
Tymek jest strasznie marudny, uśpienie go wymaga siły i cierpliwości. W dodatku zupełnie nie chce od tygodnia jeść :(. Zjada dziennie 400-500 ml mleczka, plus deserek jabłkowy plus trochę zupki :(. Ja już nie mam siły. Nie wiem co się z nim porobiło. A jak z apetytami Waszych maluchów? Ja nie wiem, chyba pójdę w końcu do pediatry, bo to nie jest normalne takie jedzienie tak małych ilości. Nie mam siły, padam i jestem zupełnie wykończona nerwowo. W czwartek w dodatku poradnia rehabilitacyjna i pewnie dowiem się, że musimy mieć rehabilitację :(. Wymiękam :(.
Po pierwszym marca powtórne usg główki, a po 23 lutym szczepienie. Aż się boję jak go zważą . Poza tym mąż wyjeżdża na parę dni na szkolenie do Gdyni i zostaję z tym wszystkim sama. Z tym wyjazdem pokrywa się otwarcie sklepu. Nie wiem jak sama dam sobie radę z tym wszystkim. Przybyło mi i chyba przybędzie siwych włosów.
Przepraszam, że tak tylko się żalę a nie odpisuję na Wasze posty. To nie znaczy, że nie interesują mnie Wasze problemy, ja po prostu nie mam nawet czasu przeczytać. A chciałam się komuś wyżalić, bo już sama nie daję rady. Potworny dół.......

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 11:33
0

Fascynacjo

co ma oznaczac ta smutna minka?

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 11:23
0

:( :(

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-20 o godz. 10:59
0

Zrobiłam drugie podejście do zupy. Ugotowałam, przetarłam, nakamiłam. Zostało zjedzone. Chyba nawet smakowało :)

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 10:59
0

Spineczko, rozumiem Twoją złośc o to becikowe. Ja urodziłąm za wcześnie o ponad miesiąc , więc nawet nie liczyłam, ale miałam nadzieję na dłuższy macierzyński.

Pewnie, ze najważniejsza jest miłośc męża i świetnie, że Twój małż potrafi CIę docenić. NIe ma jak szczęsliwa rodzinka lol
Ja od mojego dostałąm dzisiaj różę, świeczki kształcie serca i śliczny kubek Walentynkowy

Czyżbyś już tęskniła za pracą?

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 10:50
0

witam
ja przygtowałam taki torcik na zimno o smaku wanliwo amaretto, M smakowało bardzo, bo on jets łasuch i nawet chciał mnie gdzię zabrac, ale z tej wsi to wszedzie ejst daleko i w takie zimno i snieg nie chce nam sie wychodzic z chałupy, więc M obiecał, ze mi chociaż kupi jutro rózę, bo dzis jeździł po samych zapadłych wsiach 8)
co tam, najwazniesjze, ze wraca do domu cały i zdrowy ( a miał juz ostatnio dwie czołowki na drodze, na szczęscie niegroźne) i codzinnie moiw mi jaki jest ze mną szczęsliwy i że takiego Stasia to na pewno nie miałby z nikim innym :D

a w pracy tez o mnie pamiętają - ostatno podesłali mi jedne akta, abym powiedział o co chodzi, bo kolezanak, która mnie zastepuje nie wiedział zupełnie co zrobić! a ja owszem 8)

kurcze, becikowe ominęło mnie o 2 dni
wyobrażacie to sobie? a teraz pewnie przedłuzenie urlopu macierzskiego ominie mnie o włos :o

pozdrawiam walentykowo

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 10:49
0

zabko, smutna wiadomość. Mam nadzieję, że teść wyjdzie z tego.

Ewqka, chyba rzeczywiście wszystkie na Walentynowych randkach

Odpowiedz
ewqka 2009-03-20 o godz. 09:44
0

ŻAbko przykro mi bardzo z powodu Twojego tescia...mam nadzieje ze wszytsko jakos sie ulozy!!

Reszta baybusowiczek chyba w walentynkowym nastroju siedzi przyu kolacji.. :P
A ja uciekam na "a w."

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 09:34
0

wlasnie dostalam smutna wiadomosc - moj tesc jest w szpitalu i to cos powaznego -ma lekkiego krawiaka na mozgu,ktory powoduje ucisk i dlatego coraz trudniej jest mu mowic. poza tym jutro beda wyniki badan i okaze sie co mu jest. najgorsze jest to ze my nie mozemy tam byc przy nim
nasze Walentynki w tym roku sa bardzo smutne

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 08:21
0

CZarnaaj, ja mam problemy z cerą. Dziel się zdobytymi informacjami

Widzę, że przgotoana jesteś na romantyczny wieczór. Pończochy, truskawki... U nas przytulanki odpadają, bo jak na złośc wczoraj dostałam @. I ta wygląda na mega małpisozna. Pierwszy po porodzie nawet nie trwał 3 dni, a teraz drugi dzień a tu dopiero się rozkręca na dobre... Biednemu to zawsze wiatr w oczy

Kasiu, przetłumaczenie tego trochę mi zajmie, więc bądź cierpliwa. Nie wiem czy dojdę co znaczą te skróty, ale postaram się.

Elise, no no no. Koniecznie napisz jak po kolacji. My mamy przesuniętą kolację na piątek plus kino. Mam nadzieję, że i małpisozn do tej pory przejdzie.

Zabka, udanej kolacji Walentynkowej. I brawo dla Julci za dobry apetyt.

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 07:57
0

Dziewczyny ja tu mam juz zamiar szykowac kolacyjke a tu moj mąż mowi do mnie ,ze ja zrobilam obiad i upieklam ciacho to On mnie zaorasza do restauracji na kolacje .No normalnie jestem w szoku :o :o :o :D CHOLERKA.....

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 07:49
0

my jestesmy właśnie po zjedzeniu po raz pierwszy kaszki jabłkowej - smakowała!!!!!!!ciesze sie z tego baaaaardzo!!!!!
później dałam niuni mleko z kaszka ryżową jak zawsze. no i za jakies 2 godzinki zjemy marcheweczke :D :D
kurcze nawet nie zdawalam sobie sprawy jak wielka frajde sprawiac mi bedzie karmienie malej nowosciami!!!to takie fajne uczucie,gdy podaje sie cos dziecku i mu to smakuje,prawda? :D
wymuyslilam na dziseijsy wieczor slatke z kurczaka z winogronami i orzechami pistacjowymi,szampan i jakies winko no i oczywiscie deserek - jakies dobre ciasto
salatke zrobie sama,reszte musze kupic - czekam...moze malz bedzie mial przerwe w pracy i przyjedzie na 2 godz,wtedy ja polece po zakupki

Odpowiedz
ewqka 2009-03-20 o godz. 07:48
0

A moj malż wpadl tylko na chwilke i spowrotem pojechal do tego wojska!!!!!!!!!i sama znowu siedze!!Zla troszke jestem i chcaialabym troszke odsapnac bo Natala taka marudna!!!!!!!szok!!
Czarna jutro wysle!

Odpowiedz
czarnaaj 2009-03-20 o godz. 07:47
0

hej hej jeszcze raz ja
marta---ale malzonek pamietal superowo

ja kupilal truskawki mrozone i z bita smietanka zaserwuje jak maly zasnie . lol nie wspomne ze mam fajne ponczochy przygotowane chiii chiii moze jakies przytulanka wynikna .a od malza kwaity dostalam ---pachnace wiosenne a tu snieg -wiosenko wracaj

mam nadzieje ze zatesknicie za nami troszeczke
malgos -a lizaczek juz zjedzony ?
ania --od rana masz mily dzionek -oby tzka do wieczora
:D
zabciu-mam nadzieje ze z tesciem bedzie dobrze wszystko-trzymaj sie cieplutko

witek padl na chwilke spi---ja pakuje go do pradziadkow i nie wiem jzu co zbarac szok ile tych rzeczy maluchy nasze potrzebuja .trzymajcie kciukasy za nasza wizyte lekarska jutro oraz za bezpieczna podroz dla nas

Odpowiedz
marcik 2009-03-20 o godz. 06:59
0

Ale jestem szczęśliwa mój zadzwonil specjalnie z okazji Walentynek-zrobił mi wielka niespodzanke-ale sie ciesze

Odpowiedz
czarnaaj 2009-03-20 o godz. 06:04
0

dziewczynki zycze wam oczywiscie wspanialych walentynek a rowniez naszym singielkom odnalezieni a :D

wspanailaego faceta na dobre i na zle

ja zakupila piwko , truskawki i bita smietanke mniami moze jakis fajny wieczor sie szykuje na te walentynki
gratuluje inwencji tworczej waszych mezulkow i

ktos mowil o

problemach z cera --niech sie do mnie odezwie
ja znam to z doswiadczenia po odstawieniu witka od cyca zamierzam wyprobowac nowy antybiotyk opochodna wit c podobno swietny ------kochan daj znac niw\e wiem czy to aga czy malgosia czy elise pisala -zainteresowana niech sie odezwie do mnie ---grrr problemy z cera to koszmar

uciekam dziewusie kochane odezwe sie

Odpowiedz
czarnaaj 2009-03-20 o godz. 05:58
0

hej kochane ja caly dzien dzis na uczelni ale zalatwila wszystko dzieki bogu jedynemu lol

KOCHANE OD JUTRA DO NIEDZIELI NIE MA NAS Z WITUNIEM BO JEDZIEMY DI PRADZIADKOW KTORYCH MALY nie zna jeszcze bo sa juz staruszkowie i nie moga do nas przyjechac
dziewulki nie bede wiec miec internetu ale kochane moje dajcie mi nr tel komorkowych bede do was smski pisac ---w koncu jak na babybus guru przystalo chiiii i stesknie sie za wami niezmiernie nie zapominajcie o nas

jutro mamy te kontrole i szczepienie w kraku boje sie tych usg trzymajcie kciukaski baboleczki

fascynacja -ja nauczylam witka zasppiac w lozeczku bo marudzil strasznie teraz jak zawodzi to daje mu smokulka i trzyam za raczke az padnie -
-
-chiii nawet dziala to na niego ewcia ---adres zaraz ci napisze -jestes wielka

malgosia --brawo dla nasty za spanie w lozeczku od witusia --my te tak zasypiamy jak za raczke trzymam malego marudka -swietny sposob

zabcia -przynajmniej z malzem macie swoj kacik ja niestety mieszkam z rodzicami na razie ale jakos mam nadziej uzbieramy grosza zeby cos najac --buziaki dla ciebie

kasia --nie martw sie ja w ciagu miesuiaca mamie 2 garnki spalilam

beacik -witek tez tak mnie miesiac temu nastraszyl do tej pory nie wiem z jakiej przyczyny normalnie szoking przezylam hmmm. ciekawe co jest przyczyna ?moze zly sen ?

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 05:54
0

Witam

Kasiu - są mamy, które w ten sposób tylko oduczając nocnego karmienia, są dzieci, które uczą się, że skoro w nocy dostają herbatkę, to nie opłaca się budzić i śpią do rana - zobaczymy jak, to będzie u nas wyglądało :)



Aga75 - cieszę się, że po szczepieniu i na szczepieniu wszystko w porządku. Zosieńka naprawdę śliczną ma wagę, kochany pucuś :) Moja Niunia naprawdę dużo je, głodomorek wieczny.

Żabciu - Kochanie, Wiki je dużo, je zupki, kaszki, kleiki, mleczko oczywiście pije, owocki je, pije herbatkę, soczki, dużo je, sama nie wiem co mogę Jej zacząć dawać aby tak się nie objadała, bo tyje strasznie

Lecę zaraz pooglądać zdjęcia Julusi :)

Kochanie, dużo zdrówka dla Teścia i wierzę, że wszystko będzie w porządku, a Wy znajdziecie odpowiednie dla Was mieszkanko. Kurcze, szkoda - widziałam pokoik Julusi, cudownie urządzony, tak bajecznie i miło.

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 05:48
0

Witam walentynkowo

Ja niestety bez małża, ale Tatko o mnie pamiętał i przywiózł mi ogromnego lizaka w kształcie serca lol A zaraz przyjdzie koleżanka i uczcimy walentynki piwkiem :D W końcu po roku mogę się napić mojego ulubionego napoju :D :D :D

Nasta zasnęła w łóżeczku,ale za to obudziła się o 2.00 na jedzonko, a zawsze spała do 5.00 - 6.00 Coż trudno się mówi, ale od zasypiania w łóżeczku już nie odstąpię

Dzisiaj byłyśmy pierwszy raz rezem w mieście. Pojechałyśmy samochodem, a później nosiłam Nastę w nosidle. Zadowolona była i wszystko oglądała szeroko otwartymi oczami, bo nosiłam ją tyłem do mnie. Po porocie zjadła kaszkę z mleczkiem i śpi już od 3 godz :D

Aga brawa dla dzielnej Zosieńki. My jutro mamy szczepienie. Do tej pory Mała nie płakała, mam nadzieję, że jutro też tak będzie

Fascynacjo twoja Wikunia tak piękna, duża dziewczynka :D Fajnie, że ma apetyt. U Nastki tak średnio z jedzeniem, najbardziej lubi butlę, z łyżeczką chyba jeszcze się nie oswoiła

Żabko mój małż też nie krytykował mojego wyglądu po porodzie. Twierdził, że wyglądam świetnie, choć ja wiedziałam, że mówi to żeby mnie pocieszyć tylko, niemniej ładnie z jego strony Niecałe 3 tyg bez niego zrobiły już swoje. Dzisiaj zmieściłam się w kolejne spodnie i jestem cała happy :D Tylko ćwiczyć by się przydało, bo brzuchol wisi Chyba wieczorami jak Nasta zaśnie będę musiała się zmobilizować.

Ewqa ja też nie mam zaufania do naszej pediatry, dlatego co miesiąc konsultuję się z innym. Może też tak zrób, będziesz spokojniejsza

Nacia gratuluję decyzji. MI nie starczyło jakoś na taką odwagi, a teraz żałuję :(

Beacik moja Nasta też czasme przez sen zaczyna krzyczeć i popiskiwać i w rezultacie płakać wybudzona. Jak ją przytulę, to za chwilkę zasypia. Pewnie im się coś strasznego śni. Może Kajowi się śniło, że Mama cycucha schowała

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-20 o godz. 05:24
0

Żabko, Amelka je mleko z kaszką z jabłkami, marchewkę, jabłka, soczek jabłkowy z marchewką, jadła już zupe jarzynową. Zaczęłam jej wprowadzać nowinki po skończeniu trzech niesięcy. Bardzo powoli, najpierw były jabłka, potem marchewka, potem marchewka z ziemniakami. Jakieś 5 dni temu wprowadziłam jej kaszkę bezmleczną z jabłkami. Dodaję ją do mleka. Teraz mam zamiar spróbowac jabłko z dynia gerbera. Amelka była od początku z mleku sztucznym, więc zdecydowałam się na urozmaicenie diety już po trzecim miesiącu. Ala tak jadła.

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 05:17
0

WKLEILAM FOTKI JULCI: :D :D :D
http://forum.styl.fm/s3/viewtopic.php?p=283583#283583

Odpowiedz
Ania 2009-03-20 o godz. 05:09
0

dziendobry mamuski
ja tylko w przelocie.

WSZYSTKIEGO NAJ NAJ DLA NASZYCH DZISEJSZYCH DZIECIACZKOW CO KONCZA DZISAJ NASTEPNY MEISAC!!!!!
I DLA WAS DUZO BUZIAKOW I SPELNIENIA WSZYSTKICH MARZEN!!!!!
Ja z samego rano o 7 rano dostalam piekny bukiet roz do lozka hehehehhe kochani czasem sa co nie?
ok pozniej nadrobie zaleglosci buziaki!

Odpowiedz
marcik 2009-03-20 o godz. 04:51
0

Witajcie

ja tylko na momencik z życzeniami

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK DAL WSZYTSKICH MAM TATUSIÓW I DZIECIACZKÓW



i dla tych którzy mają to szczęście spędzic Walentynki we dwójke -ROMANTYCZNEGO WIECZORU

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 04:43
0

WITAMY!!!

przebrnelam przez posty :D strasznie duzo ich sie nazbieralo z 2 dni.
u nas nieciekawie.....moj tesc w szpitalu na kardiologii i nie wiadomo kiedy do nas przyleci - pewnie niepredko - a my tak liczylismy ze zajmnie sie mala a ja wroce do pracy na caly etat. :( no ale najwazniejsze jego zdrowie - my sobie jakos poradzimy - nie mamy wyjscia :(
poza tym musimy szukac mieszkania- bo to co mamy teraz jest dla nas za duze - a w obecnej sytuacji kIEdy ja pracuje tylko 2 dni to mieszkanie jest po prostu dla nas za drogie....ehhhhh...mowie wam...

na dodatek moj maz dzis caaaly dzien pracujE....a u nas zawialo sniegIEm,zaspy po pachy i nie mam nawet jak wyjsc z mala w domu zeby zrobic jakies zakupy na kolacje walentynkowa.....

FASCYNACJO a moze Wiki potrzebuje bardziej urozmaiconego jedzenia - czytalam ze jesli w tym wieku dziecko domaga sie czesciej mleka,to moze oznaczac ze czas jeszcze bardziej rozszerzac mu diete. srobuj dac jej cos nowego do jedzenia,cos czego jeszcze nie jadla :Daha i widze ze juz na stale rocilas na baybuska!!!suuuuuper!!!!!!uwielBiam czytac te twoje dlugasne posty!!!!oby tak dalej!!!! :D :D :D

ASIICAAA ja tez bylam kiedys zapalona akwarystka - i chcialabym teraz tez zalozyc akwarium - ale tu chyba doopiero jak sie przeprowadzimy.... a jakie masz rybki i jak duze akwarium? moglabys wkleic zdjecia? :D

JOASIACH moj maz w zartach czasami tez mowi - " wciagnij brzuszek" - co dla mnie nie jest zabawne i zawsze go za to opieprzam - usiadomilam go ze dla mnie takie slowa sa przykre i nie moze tak do mnie mowic - dojde do swojej formy ale na to trzeba czasu - -przeciez jestesmy dopiero 4 miechy po porodzie,a im sie wydaje ze co? ze brzuszki to nam zostaly z obzarstwa?!czasami juz nie mam slow na te ich glupie komentarze! niech 2 razy pomysla zanim cos powiedza!!!!

EWQA moja Julcia tez uwielbia jak z nia tancze! tez piszczy,tuli raczki do usmiechnietej buzki i jest po prostu przeszczesliwa!!!! :D :D

KASIA chcialam cie spytac: jakie juz nowowsci wprowadzalas do diety Amelki ,w jakiej kolejnosci i w jaki sposob? pytam bo twoja Amelka jest starsza od mojej Julci zaledwie2 dni wiec wlasciwie to rowieśniczki.
my na rzie jemy raz dzinnie z butli mleko z kaszka ryzowa i raz dziennie marchewke z esloiczka.dzis amierzam dac 'kaszke z jablkami' z Bobovity,tyllko lyzeczka.

NAJLEPSZE ZYCZENIA DLA SOLENIZANTOW A DLA MAMUS UDANYCH ,SZALENIE ROMANTYCZNYCH WALENTYNEK !!!

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-20 o godz. 03:44
0

No i właśnie spaliłam pierwszą zupke Amelki. Woda mi wyparowała, Trwało to momencik... Oj, chyba zostanę przy słoiczkach :(

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-20 o godz. 03:41
0

Aguś, spadłaś mi z nieba. Słowa obce mi nie są, ale całości ni w ząb nie chcą utworzyć. Tobie na pewno sie uda :)

http://www.7ya.ru/photos/private-showphoto.aspx?RubrID=61291&PhotoID=1047247&ob=0

pod tym liniek kryje sie moje utrapienie. Bardzo mi zależy na rozszyfrowaniu części armholes. No i nie rozumiem absolutnie o co chodzi z tymi pm (place marker) W tekście są skróty które może znasz, a może nie np. LH left hand, st= stitch. Aha, i opuść wszystkie zmiany nitki. Nie będę nitki zmieniać, będę robic jedną.

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 02:45
0

HEj, hej
Ja znów na chwilę. Kurcze coś ostatnio zagoniona jestem

Z okazji Walentynek życze Wam dużo miłości. Samych pogodnych i radosnych chwil z Waszymi mężczyznami

Już po szczepieniu. Zosia znowu ani nie zapłakała( ostatnio też były tylko uśmiechy). Wszystko znią w porządku, waży 6700. przez 6 tygodni przybrałą 700 gramów. Pediatra liczył, że będzie z kilogram do przodu, ale i tak jest wszystko w porządku. Puca z niej niesamowita, więc może to i dobrze, że już tak szybko nie przybiera.

Kasiu, ja chętnie Ci pomogę. lol

Fascynacjo, no niezły papuś z Wikuni. Przynajmniej w dzieciństwie można sobie dobrze pojeść

Nacia, gratuluje podjętej decyzji. Pamiętaj, że najważniejsza jesteś Ty i maleństwo.

Małgosiu, świtenie, że sobie radzisz. Jak ustalisz sobie pewien rtym, na pewno wszystko będzie dobrze.

Odpowiedz
~kasia~ 2009-03-20 o godz. 02:42
0

Fascynacja, ja też tak robiłam... Aż przyjaciółka która była u mnie tydzień powiedziała, ze to zły nawyk. Ja picia już w nocy nie daję. Mleko prosze bardzo, ale nic innego

Odpowiedz
Fascynacja 2009-03-20 o godz. 01:59
0

Hejka

Kasiu - kurcze, to chyba Ty nawet mi poleciłaś z tą herbatką w nocy zamiast mleczka, żebym spróbowała - Dziewczyny z innego forum również mi, to poleciły. No, ale nie udało się na razie, dzisiaj spróbuję :)

Oletta - dziękuję Słoneczko za te info, super - czekam na Nią na Jesiennych Maluszkach :)

nacia - gratuluję decyzji, na pewno będzie słuszna, bo TWOJA ! :)

Dziewczyny, moja Niunia, to naprawdę straszny grubasek - o godzinie 11:00 zjadła mleczko z kleikiem kukurydzianym, 150 ml i o 12:00 150 ml mleczka. Dawałam Jej herbatkę, bo myślałam, że może chce Jej się pić, ale gdzie tam - Ona chciała butlę i koniec. Zwariuję z moją mychą chyba :D

Lecę na Jesienne Maluszki zdjęciowe - wkleję jakieś foteczki mojej żabci

Odpowiedz
ewqka 2009-03-20 o godz. 01:48
0

Wszytskiego najlepszego z okazji WALENTYNEK!!!!!!!!!!!Duzo duzo milosci przede wszytskim!!!!
Wlasni bylysmy u lkarki..stwierdzila ze to nie sa hemoroidy tlko taka sluzowka-dziwne...ale nie mam zbyt wielkiego zaufania do niej...
Czarnaaj podaj adres to Ci wysle!
Kurcze malż mial nie przyjezdzac ale w koncu sie zjawi wiec trzeba cos wymyslec..
Piekne sa te wszytskie male dzieciaczki!!Nie moge sie na nie wszytskie napatrzec!
Tez musze podszkolic moja mala zeby umiala sama zasypiac,a tak zasypia tylko wtulona we mnie jak jej spiewam-uwielbiam tak zasypiac z nia,ale jak teraz malz wroci do domu na dobre to we trojke napewno nie bedzie chcial spac..

Wszytskiego najlepszego takze dla swietujacych dzisiaj malenstw!!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie