Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
ReRe 2010-05-09 o godz. 12:29
0

Monika_N witaj !!!! tak jakoś z przykrością opuszcząłam ten wątek i dokoptowałam sie do mamusiek 2010... ale miło że wreszcie odżył nasz wąteczek . U nas już 24 tydzień idzie. Dopiero ty z Julcią byłaś w ciąży ten czas leci z prędkością światła

Odpowiedz
Monika_N 2010-04-13 o godz. 20:08
0

Witam, i ja! Mi też się to forum bardzo nie podoba, bo odkąd są zmiany to totalna pustka zapanowała.
ReRe super, że maleństwo zdrowo sobie rośnie. Który to już tydzień?
lulula miejmy nadzieją, że wiosną choroby przestaną Wam (i nam) dokuczać. Moje dziewczyny były cały czas zdrowe, ale ja się rozchorowałam na zapalenie oskrzeli (w dzień przed powrotem do pracy ) i niestety zaraziłam Martynkę, i zaraz potem Julkę. Niestety obie dostały antybiotyk (Julia po raz pierwszy w życiu) i od tego czasu obie jakoś takie słabsze są. Julka była tydzień w żłobku, 3 tygodnie w domu, tydzień w żłobku i teraz po tygodniu siedzenia w domu, jutro idzie znowu do żłobka.
A tak poza tym to mi ostatnio brakuje sił, bo jakoś strasznie dużo mamy ostatnio na głowie (dziewczynki, pracę, ja próbuję pisać pracę licencjacką, bo się w czerwcu mam zamiar bronić, mój D. zdaje maturę w tym roku (bo też się dokształca :) ), oboje mamy zajęcia w weekendy (i jakoś dzielimy się, bo ktoś musi z małymi zostać) i jeszcze mój D. zaczął dorabiać jeżdżąc wieczorami na taksówce (ma zamiar wkrótce przejść tylko na taxi)).I tak jakoś dużo na nas teraz spadło tych wszystkich obowiązków, a trzeba to wszystko jakoś tak pogodzić, żeby dziewczyny tego nie odczuły. No, ale pocieszam się, że we wakacje będzie lepiej i uda mi się trochę odpocząć, bo teraz to ledwo funkcjonuję.
No, ale dziewczynki sprawiają nam za to wiele radości. Widać, że obie się bardzo kochają i lubią spędzać wspólnie czas. Julka dwa dni temu zaczęła mówić "ma ma ma ma ma", i mimo, że wiem, że to na razie tylko składanie sylab, a nie świadome wołanie mnie to jakoś mi cieplutko na sercu, gdy słyszę jak to mówi. Martynka uwielbia tańczyć, więc zapisaliśmy ją dodatkowo na balet (przynajmniej ma kolejną okazję do pobawienia się tańcem).
No i po ostatnich dramatycznych wydarzeniach w kraju zaczęły się trudne pytania: "a dlaczego ten pan umarł?", "i co teraz?", i niekończąca się liczba "a dlaczego?", na które przecież nikt z nas nie zna odpowiedzi.
Ale się rozpisałam Piszcie dziewczyny co tam u Was, bo jestem ciekawa. Może uda nam się jakoś wskrzesić nasz wątek????

Odpowiedz
ReRe 2010-03-19 o godz. 16:52
0

lulula no nieestety mi również na nowo baybus się nie podoba u mnie powolutku brzuszek czasami pobolewa ...Maja dzięki bogu nie chorowała przez zimę. Ciesza coś całkowita u nas

Odpowiedz
lulula 2010-03-17 o godz. 15:39
0

hej
może się ktoś odezwie???
nie bardzo mi się to nowe forum podoba ...
u nas w miarę, dzieci co jakiś czas chorują, niestety od nich i ja coś czasem złapię i już 2 razy na antybiotykach byłam w tym roku... a młodzi w lutym mieli zapalenie oskrzeli i już schodziło na płuca, ale udało się zapobiec

Rere jak się czujesz?

Monika jak dziewczynki??

Elmagra kiedy u Kubusia rodzeństwo będzie?

Lenka co u Was?

Odpowiedz
ReRe 2010-01-11 o godz. 17:07
0

Dziś bardzo się wystraszyłam bo zaczęłam plamić na brązowo od razu pojechałam do mojego gin...z dzidzią ok nie wiadomo dlaczego plamię mam już ustawione leki no i leżenie w łóżeczku...Maja póki co to nie rozumie o co chodzi z tym dzieckiem w brzuszku chce je zobaczyć a się nie da:)

Odpowiedz
Reklama
Monika_N 2010-01-04 o godz. 13:04
0

ReRe to gratuluję! Super, że tak szybko Wam się udało! Ciekawe, czy Majeczka będzie miała braciszka czy siostrzyczkę?
Wątek faktycznie nam zamarł, odkąd zmieniło się forum. A co u małej? Bo moje dziewczyny to świata poza sobą nie widzą i naprawdę super się na nie patrzy. Julka jest w Martynkę zapatrzona jak w obrazek i tylko Martynka jedną miną potrafi Julkę tak rozśmieszyć, że ta się zaśmiewa w głos.

Odpowiedz
ReRe 2009-12-28 o godz. 16:17
0

Jestem na przełomie 4/5 tygodnia lol poród wyznaczony na urodziny męża 03.09 a siostra ma na połowę sierpnia posypało się w rodzinie

Odpowiedz
ReRe 2009-12-27 o godz. 17:46
0

Jejku ale nasz wątek zamarł.......Tak więc dziewczyny ogłaszam wszem i wobec że udało się za 3 podejściem lol lol lol wigilijny test pokazał 2 krechy słabą a dziś taką soczystą lol Tak bardzo się cieszę....u mnie w pracy jestem 2ga z brzuszkiem...teraz się martwię zeby bło wszystko dobrze

Odpowiedz
lenka 2009-11-04 o godz. 21:34
0

ReRe no i możemy już gratulować?

Rzeczywiście pustki jak nie wiem, ale mi się jakoś nie chce wchodzić na to nowe forum, jakoś ciężko się odnaleźć.
elmagra u nas słabo, Igi zdrowy i jakoś ciągnie, za to Wiktor ciężko z choroby w chorobę, od dziś antybiotyk, a kaszle przerażająco...oby do wiosny.

Monika no to współczuje, u nas Wiku dotyhczas spoko, ale od kilku dni ma na buźce strasznie czerwone policzki i brodę, pediatra powiedziała że to na alergię wygląda, a już się cieszyłam, że choć jego to cholerstwo minie. U Iga okazało się że jego skóra ma skłonneści do azs. No i właśnie chce Ci polecić kosmetyki EUCERIN, można stosować nawet u niemowląt, jak u nas sprawdziły się super, niestety nie są tanie.
Na szczęście ze skazy dziecko wyrasta, oby jak najszybciej.

Odpowiedz
Monika_N 2009-11-04 o godz. 11:24
0

ReRe i jak? Udało się? Mam nadzieję, że tak!

elmagra faktycznie pustki straszne. U nas ogólnie zdrowo, tzn. Martyna ma ciągle lekki katarek, ale do przedszkola chodzi. A co u Was?

A jak tam nasze przedszkolaki? Moja w przyszły piątek ma pasowanie na przedszkolaka. Już się nie mogę doczekać, bo to będzie pierwsze przedstawienie na którym będą rodzice.

A tak poza tym to u nas wszystko w normie. Martynka jest bardzo opiekuńcza w stosunku do Julii, pomaga nam przy kąpaniu itp., a za to Julka uśmiecha się szeroko na widok Martynki. Problem niestety mamy z Julką, a raczej z Jej uczuleniem. :( Mała na pewno ma skazę, ale nie tylko. Jestem na totalnej diecie eliminacyjnej, a skóra i tak jest podrażniona i przesuszona. :( Ech, kombinuję już z różnymi maściami, ale póki co to średnio działa. No, i żebym nie miała za dobrze to ostatnio Julka budzi się w nocy na karmienie co godzinę. Na szczęście jeszcze jakoś funkcjonuję, ale obawiam się, że przy takim trybie to długo nie pociągnę.

Odpowiedz
Reklama
elmagra 2009-11-03 o godz. 15:56
0

jaka pustka u nas - dziewczyny odezwijcie sie - co u was? ReRe jak fasolkowanie? udalo sie tym razem, prawda? a jak sie u was zaczyna listopad? zdrowo czy choro?

pozdrawiamy

Odpowiedz
ReRe 2009-10-23 o godz. 09:12
0

Rety, ale u nas pustki....ja nadal ostro kontynuuję staranka iii dziś zrobiłam test bo nie mogę wytrzymać choć to dopiero 19 dzień (okres 5.10) i zobaczyłam prawie niewidoczną linię... jedna mocna a druga prawie niewidoczna ale coś tam błyszczało nie chcę się nakręcać ale nie ukrywam że zależy mi na tej ciąży...nawet mąż dał się przekonać i działa o stro w tym kierunku lol
A co u Was dziewczyny jak maluchy i urodzinyki my czekamy na 18.11 a Majka na prezenty. Pogoda paskudna .

Odpowiedz
lulula 2009-10-14 o godz. 18:27
0

hej
wszystkim maluchom najlepsze zyczenia - mimo ze zalegle

u nas średnio, tzn maluchy wyzdrowiały, Wojtek poszedl do przedszkola tydzień temu, Mania jeszcze dochodziła do siebie - efekt - Wojtek już katar i kaszel, dziś znowu mamy zwolnienie, lepiej żeby posiedział w domku i doszedł do siebie, Mania będzie chodzic póki co... nie wiem, jak długo

u nas na urodziny będzie koparka lego duplo - W uwielbia koparki, miasteczko Wadera 8-metrowe tory i uliczki, i nie wiem co jeszcze - myślę o tablicy do rysowania mazakami, może farby kredki, małe samochodziki,
z tortembędę kombinować, żeby mi wyszedl taki krajobraz z pociągiem, jakaś górka, jeziorko i tory kolejowe z przejazdem i drogą, z samochodami, niezbędniki kupiłam w takim sklepie internetowym - lukry plastyczne kolorowe, samochodziki żelowe, zobaczymy co to wyjdzie

Odpowiedz
lenka 2009-10-10 o godz. 21:02
0

Dzięki za życzenia dla Iga
ReRe cieszę się ze wszystko ok u lekarza.

lulula pewnie maluchy już zdrowe, a u nas Wiktorek też choruje, tydzień w żłóbku i dwa tyg w domu, niestety antybiotyk też już zaliczył, no lae cóż trzeba przeżyć

elmagra do przedszkola u nas podobnie jak u Moniki żelki, pianki i ewentualnie jakieś czekoladowe cukierki. My zanieśliśmy krówki i żelki i dzieciaki zadowolone były.
A jeżeli chodzi o ciasto, to może marchewkowy torcik, przynajmniej się nie upaprzą masą i wygodnie zjeść maluszkom. No i zdrówka dla Kubsia

Monika Wszystkieko najlepszego dla Martynki jak się udały urodzinki.
No i jak dziewczynki się "dogadują". U nas nawet nieźle, Wiktor zaczął chodzić, jakoś szybko mu poszło, no i wogóle fajny chłopaczek rośnie, z Igiem też super można się już dogadać, a jego przemyślenia niektóre normalnie rzucają mnie na kolana.

Odpowiedz
Monika_N 2009-10-09 o godz. 07:22
0

lulula no to zdrowia życzę dla maluchów. Oby się szybko wzmocniły. U nas pierwszy rok żłobka to był koszmar chorobowy, bo dwa tygodnie w domu, dwa tygodnie w żłobku. No, ale Wojtuś już przecież chodzi do żłobka od jakiegoś czasu, więc pewnie za chwilę przestanie tak chorować. :)

elmagra pierwszy trzy latka skończył Igorek lenki. Zresztą wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i uśmiechu dla Ciebie Igorku! Trochę spóźnione, ale szczerze życzenia!

Co do ciasta dla maluchów to ja nie bardzo wiem. Ja zamówiłam torta (bo aż takich zdolności to nie mam) brzdącowego, bo ja to w ogóle uwielbiam brzdąca. Martyna tortów nie lubi, więc nie musiałam się akurat Nią sugerować, choć pewnie kawałek dziubnie. Jeśli chodzi o przedszkole to może spytaj się czy możesz przynieść. U nas na zabraniu rodzice zdecydowali, że dzieci z okazji urodzin mogą przynieść mamby, albo żelki, albo pianki. A to dlatego, że niektóre dzieci są uczulone na kakao, inne na mleko i tak byłby problem jakie cukierki kupić. Dlatego przegłosowano taki zestaw do wyboru, bo raczej nie uczula. Chociaż moja Martynka nic z tych rzeczy nie jada to dzisiaj poszła dumna z mambami.
U nas dzisiaj urodzinki. Za dużo nie planowałam, bo u mnie będą tylko dwie babcie, jedna prababcia (chyba), dwóch moich braci, w tym jeden z synkiem. Czyli razem z nami 9 osób, tak więc z jedzeniem nie wariowałam, chociaż i tak będzie dużo za dużo. Mamy oczywiście kupione mnóstwo balonów, kolorowe serwetki i czapeczki. Jeśli chodzi o prezenty od nas to my kupiliśmy dużo rzeczy, ale tańszych :dwa opakowania takich dużych dla maluchów puzzli po 24 elementy (mam nadzieję, że sobie poradzi, bo u nas różnie Jej idzie z puzzlami, mimo, że lubi, dwa opakowania pieczątek (podbierała tacie firmową pieczątkę i lubiła się bawić, więc myślę, że się spodoba), dwie książeczki (kupione w kioskach za grosze :) ), jeden kolor piaskoliny (i tak o jeden za dużo, bo potem jest totalny bałagan), trzy zestawy naklejek z niedawnej promocji w Lidlu (uwielbia naklejać ścianę w swoim pokoju), lampka z Kubusiem z Biedronki (bo czasami w nocy "pszczoły latają" - nie mam pojęcia co Jej się ubzdurało), kolorowanka, wyklejanka i czteropak jajek Kinder. I to chyba wszystko. Nie kupowaliśmy jednej większej rzeczy, bo miałabym problem co. Za to ostatnio na topie są właśnie jakieś rzeczy plastyczne i książeczki.
Dobra uciekam, bo już i tak się rozpisałam, a nie mam za bardzo czasu. Na 16 przychodzą goście, a ja muszę posprzątać i do końca popiec mięsko, a to nie takie łatwe z Julką u boku. Mąż miał mieć wolne, żebyśmy sobie razem wszystko spokojnie zrobili, a w ostatniej chwili okazało się, że nie dostanie, bo dwie osoboy się rozchorowały. Ech, nie wiem jak dam dzisiaj radę...

Odpowiedz
elmagra 2009-10-07 o godz. 13:18
0

hej, a moj kubus to znowu chory. tzn mial w nocy goraczke, rano juz nie, ale w przedszkolu mowili ze po sniadanku znow byl rozpalony, wiec go przed obiadem zabralam do domu. teraz siedzi i wcina mojego probnego torta urodzinowego (musialam w tym roku zrobic sesje probna, zeby Myszka Miki wygladala jak Myszka Miki). do lekarza ide po poludniu. mam nadizeje ze to nic powaznego, jakis kaszelek niby jest i katarek tzw "w ukryciu" jak zwykle.

Monika, zdaje sie ty pierwsza robic trzecie urodzinki, tak? co planujesz?
a tak w ogole, to powiedzcie, jaki rodzaj ciasta-tortu najlepiej nadaje sie dla takich trzylatkow na tort? (bo chce kubusiowi do przedszkola zaniesc tez tort - moze taka myszke miki tez.)

Odpowiedz
lulula 2009-09-29 o godz. 23:25
0

cześć po długasnej przerwie - aż mi wstyd, ale co tam... nie mogłam sie tu dostać jakoś

u nas w wakacje ok, tzn po Mazurach dzieci zdrowe, nad morzem katary, potem zlobek Mani i Wojtka przedszkole i sie zaczelo tydzien chodzą potem chorują najpierw było gardlo na początku, a teraz drugie chorowanie to u Wojtka oskrzela a u Mani najpierw rota (włącznie z kroplówką w szpitalu na nawadnianie, ale wypuścili nas po 4 godzinach, bo objawy ustały) a teraz i do niej Wojtkowy wirus dotarł, od dziś antybiotyk... ja już "pracuje' więc siedze na zwolnieniu - pocieszam się, że nie byłam pierwsza mamą przedszkolną w firmie, ktora poszła na zwolnienie - jedna z mam wracala z urlopu wychowawczego tak jak ja - i nie dotarła, tylko zwolnienie na dziecko dostarczyła

no nic... mam nadzieje, ze jakoś przez to przebrniemy... i wyjdziemy mocniejsi
Wojtek z uodparniajacych brał ImunoGlukan i teraz jeszcze weźmie 3 dawkę BronchoVaxom, a w ogóle to chcę mu morfologię zrobić... Mani zrobili w szpitalu jest ok

Monika spóźnione gratulacje dla Ciebie i Julii

ReRe super że okazalo sie że nic powaznego Ci nie jest... dobrze że w końcu ktos mądry na to wpadł

aaa moje chodza chetnie do placówek :D Wojtek też rano woli w domu, ale mu tłumacze, ze każdy musi teraz do swojej pracy chodzic, wiec bierze Tygrysa i mówi, że idzie do pracy
po przerwie chorobowej było gorzej, ale szybko im przeszło

pozdrawiam

Odpowiedz
Monika_N 2009-09-28 o godz. 20:18
0

Nie wiem, jak Wam, ale nie podoba mi się teraz to forum.

ReRe to super wiadomość. Szkoda tylko, że tyle lat żyłaś w poczuciu, że niewiadomo co Ci dolega i musiałaś łykać jakieś świństwa. Życzę więc owocnych staranek. :D

A tak w ogóle to jak tam zamierzacie spędzić 3 urodzinki swoich pociech? Robicie jakieś przyjęcie? Jakie prezenty planujecie? My robimy standardowo dla najbliższej rodzinki przyjęcie, czyli razem z nami będzie 8 lub 9 osób (w tym dwójka dzieci, licząc moją Martynkę, a nie licząc Julki). Miałam problem z prezentem, bo moje dziecko jakoś tak nie interesuje się jakimiś konkretnymi zabawkami tylko jest na etapie zabaw plastycznych i książeczek. Więc od nas dostanie 2 książeczki, zestawy pieczątek, kolorowankę, dwa opakowania puzzli, jeden kolor piaskoliny (fajna sprawa, ale bałagan w mieszkaniu nieziemski), no i 4-pak jajek niespodzianek. A do przedszkola weźmie mambę, aby poczęstować dzieci. Bo z racji tego, że niektóre dzieci mają alergię można przynieść albo mambę albo pianki jojo albo żelki. Chociaż moja Martyna nie lubi nic z tego zestawu, no ale trudno.

I jak tam Wasze maluchy w przedszkolu? Moja chodziła dwa tygodnie, potem tydzień była w domu, bo była chora i teraz po kolejnym tygodniu ma katar. Ech, mam nadzieję, że nic się nie rozwinie. Coś znowu zaczyna mi chorować. Dajecie coś swoim dzieciom na uodpornienie? Bo ja Martynie daję teraz bioaron c, cebion, i lymphomyosot. Mam nadzieję, że to pomoże.

Odpowiedz
ReRe 2009-09-26 o godz. 14:18
0

Hej dziewczyny ale u nas ciszaaaa....
Byłam u ginekologa w Opolu fakt zaśpiewał 180zł ale warto było i słuchajcie Dr do mnie przy badaniu mówi ale Pani jest zdrową kobietą nie ma nic złego niepokojącego---całe wnętrze widziałam na monitorze :D przez 4 lata była faszerowana antybiotykami i różnymi świństwami a wiecie co mi było :( jestem uczulona na własny śluz--pałeczki kwasu mlekowego całyy czas mnie poddrażniały-stąd wieczne swędzenie pieczenie wystarczyła maść Linomag zwykła natłuszczająca żebym wreszcie poczuła ulgę...Masakra tyle w ślepo dostawałam leków :(:( ehhh No i teraz jestem happy bo spokojnie mogę starać się o dziecko bo wiecznie myśłałam że mi coś jest i że lekami będą mnie faszerować....Raz a porządnie zapłaciłam i mam wszelakie lęki i niepokoje za sobą...a jeszcze na dodatek moja Dr do ktorej chodziłą powiedziała mi że mam stany zapalne przewlekłe

Odpowiedz
Monika_N 2009-09-14 o godz. 20:27
0

elmagra no to zdrówka Kubusiowi życzę! Mam nadzieję, że teraz te nasze maluchy będą odporniejsze. U nas standardowo migdały, pediatra póki co zapisał bactrim, ale mówi, że nie wie czy uda nam się bez antybiotyku. Mam nadzieję, że tak...

Odpowiedz
elmagra 2009-09-14 o godz. 17:38
0

Monika_N, u nas tez Kubus chory, chrypka, kaszelek, katarek minimalny. w sobote i w nocy mial spora goraczke, ale dzis jest tak marudny, ze by sie chcialo wyjsc z domu i wrocic za tydzien. naprawde, taka histeria, ze sie nie da sluchac, o byle co, tak na okraglo. a u lekarza to sila go w trzy osoby trzymalismy, zeby mozna go bylo zbadac.
szok.
a najgorsze to, ze nie chce isc do babci (my pracujemy, wykorzystujemy troche babcie), i rano tez jest histeria.

Odpowiedz
Monika_N 2009-09-14 o godz. 09:12
0

elmagra i jak Kubuś? Pewnie zdarza Mu się zapłakać, bo to zawsze coś nowego, nowe środowisko, nowe panie itp. No i przecież całe wakacje siedział z mamą. Ale ważne, że mówi, że było fajnie. :D

ReRe no to życzę, żeby Wam się udało już w tym cyklu zafasolkować.

A u nas choroba. :( Wczoraj Martyna dostała temperaturę i dziś już nie poszła do przedszkola. Właściwie, oprócz temperatury nie ma innych dolegliwości, więc podejrzewam, że to znowu gardło. Dzisiaj pójdę do lekarza, ale jak sobie pomyślę, że on od razu zapisuje antybiotyk to mi się odechciewa. No, ale i tak jakby co to wstrzymam się kilka dni z jego podaniem. Oby tylko Julcia sie nie rozchorowała.

Odpowiedz
ReRe 2009-09-13 o godz. 10:18
0

U mnie Maja zaczęła uczęszczać do szkoły językowej metodą Helen Doron i była taka zadowolona--ale za rok jak pójdzie do przedszkola to tam ją zapiszę na zajęcia. U Dr nie byłam bo przyszła niespodziewanie @ a bardzo mi zależało zapiszę sie na następny tydzień....Pytamy się z mężem kogo chce czy braciszka czy siostrzyczkę ona powtarza że siostrzyczkę:).....Oby nam się udało:):)


Oczywiście pytamy się Mai:):)

Odpowiedz
elmagra 2009-09-12 o godz. 09:31
0

hej, moj przedszkolak to roznie, tzn podoba mu sie i zawsze jak po niego przychodze to mowi, ze fajnie bylo, ale rano to czesto mowi ze nie chce tam isc i poplakuje. woli z mama i tata w domu byc - tak mowi. ale wydaje mi sie ze mu tam dobrze, tzn nie ma to jednak jak zlobek, ale trudno - pani jest mila, dzieci tez fajne, kubus i zje duzo i pospi bez problemu...

a jak u was? a jak maluszki sie maja?

Odpowiedz
Monika_N 2009-09-08 o godz. 17:16
0

ReRe przegięcie z tą naszą służbą zdrowia. Napisz później po wizycie co lekarz powiedział.

A jak tam nasze przedszkolaki? U nas rewelacyjnie, tzn. Martynka jest bardzo zadowolona i chodzi bardzo chętnie. I ani razu nie płakała.

Odpowiedz
ReRe 2009-09-01 o godz. 05:33
0

lenka, tylko sęk w tym że i całą ciążę i po niej chodziłam prywatnie i nic sobie z tego nie robili:( a jak poszłam państwowo do tej samej gin to nie zauważyłam różnicy.....już na 11.09 jestem umówiona więc pojadę:) araz zmykam na popubkę do interntu...też mi się trafiło na 6 rano lol


Ale cisza...pogoda strasznie się popsuła zimnooo a mi dziś przyszli Panowie montować nowe drzwi wejściowe :D więc sprzontanie będzie :D

Odpowiedz
lenka 2009-08-31 o godz. 13:41
0

ReRe niestety nasza sluzna zdrowia lezy i kwiczy, jak masz takie problemy to najlepiej isc prywatnie, wiadomo jak sie zaplaci to raptem lekarze jakby madrzejsi sie stawiali i tacy douczeni a panstwowo to ich nic nie interesuje, oczywiscie jakis tam odsetek ciagle istnieje tych dobrych, ale kolejki do takowych i terminy odlegle. Powodzenia w diagnozowaniu i obys w koncu wyjasnila przyczyne. Ja tez sie zbieram do lekarza, ale jakos ciezko mi to idzie...

Odpowiedz
ReRe 2009-08-31 o godz. 08:23
0

Zawsze lubiłam rzeczy z IKEI....są praktyczne i super:) Moja Maja znów ma problem z wypuszczeniem Matki do pracy....w tamtym tyg musiałam iść na konferencję to był płacz dziś jej tłumaczę ze też muszę iść też płacz...Już nie mam pomysłów tłumaczenie mi już bokiem wychodzi prezentów też nie będę non stop kupowała bo w tamtym roku zawsze pytała co dla mnie masz :( W połowie września jadę do Ginka do Opola tam mnie porządnie zdiagnozują bo znów mam problemy z hormonkami tak podejrzewam...plamienia śródcykliczne lub przed miesiączką bóle jajkniów i nawracające stany zapalne...tu u siebie usłyszałam TEN TYP TAK MA :o :o :o wkurzyłam się i powiedziałam że stany zapalne mam od kiedy straciłam pierwsze dziecko---może mnie w szpitalu czymś załatwili a będzie to już 4 lata.....Maja urodziła się z mega pleśniawkami bo też były stany zapalne i cholera nikt nic z tym nie robił a leczyłam się prywatnie...teraz basta jadę zpłacę ok 200zł ale zbada zrobi na miejscu cytologię kolonoskopię---chyba tak to się nazywa....i będę wqiedziała czy starać się o dziecko. Stwierdziłąm że nie idę na całość a porządnie się przed wszystkim przebadam. Sama nie wiem czemu dziecko straciłam a Maje też z ledwością utrzymałam :( ehhh nasi Lekarze jeden powiedział ze ja wcale dzieci nie będę miała drugi nic trzeci też nic nie mówił....Jakieś dołki łapię z tego powodu :(

Odpowiedz
lenka 2009-08-28 o godz. 23:11
0

elmagra my dokupilismy do niego takie dwa zamykane pojemniki tez w ikei za chyba 20 zeta kazdy, wiec jest tez gdzie posciel trzymac.
o taki http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20107825

Odpowiedz
elmagra 2009-08-28 o godz. 22:38
0

lenka, fajne to wasze lozeczko. widac, musze sie zastanowic przed zakupem.

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-28 o godz. 22:01
0

No mi się właśnie to nasze łóżeczko podoba dlatego, że jest pełnowymiarowe. Fakt, że było drogie (na szczęście sponsorowała babcia :D ), ale za to będzie na długo. Boczne barierki można zdjąć i łóżko będzie służyć ładnych kilka ( a może nawet kilkanaście, jak wytrwa) lat.

lenka to fajnie, że Igi idzie razem z dwójką znajomych dzieci do przedszkola. U nas niestety wszystkie dzieci są nowe. Ale jestem dobrej mysli. Martynka też już nie może doczekać się przedszkola. lol

Odpowiedz
elmagra 2009-08-28 o godz. 21:45
0

Monika, mnie sie tez twoje lozko podoba, fajnie ze jest dlugie na 200cm a nie jak niektore dzieciece 140cm np. tylko ta cena, troche jest drogie. no ja tez chyba chce kupic cos takiego, na pewno musi miec szuflade, a ze to twoje ma dwie male, to juz rewelka.
siostra mnie namawia na kupienie tapczanika, wiecie, takiego tapiecerowanego w jakies kolorowane obicie, takie ktore sie podnosi i jest w srodku skrzynia, ale ja jakos nie jestem przekonana. takie mi sie chyba bardziej podoba. ale do tego dochodzi dylemat - ile lat bedzie sluzylo mu takie lozko? czy moze lepiej kupic takie ktore mozna potem zrobic na pietrowe? (bo sie kiedys przyda) sama nie wiem. jak wy myslicie?

Monika, daj nam tez jakies zdjecie siostr, jesli masz :)

ReRe, kochana, czas dziecko wyrzucic z lozka waszego, i tak juz dlugo z wami spi, prawda?

Odpowiedz
lenka 2009-08-28 o godz. 21:04
0

Monika Niunia cudna jest , rany jak ten czas jak dzieci sa takie malutkie
Igi na poczatku sierpnia ( bo jeszcze w sierpniu chodzil do zlobka) nie chcial isc do zlobka tylko do przedszkola, a teraz tez twierdzi ze chce do przedszkola, ale jak to bedzie dowiemy sie we wtorek, na szczescie razem z nim do tego samego przedszkola idzie jeszcze dwojka dzieciaczkow.

elmagra my przenieslismy Iga do "doroslego lozka" w drugie urodziny. Postawilismy lozeczko i nowe lozko i zapytalismy na ktorym chce spac, wybral nowe lozkao i nie chcial juz do lozeczka, jeszcze przez kilka dni stalo u niego w pokoju jakby sie odwidzialo, ale na szczescie juz do niego nie chcial wracac. My kupilismy w ikei takie niebieskie http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S59851606 i jestesmy bardzo zadowoleni.

ReRe to gratuluje rozpoczecia stazu :D , u nas Igi spi na szczescie sam, ale czasem przywedrowuje do nas do lozka ze swoimi poduszkami :D , lubie czasem z nim spac, ale przewaznie rozpycha sie i rozkopuje niemilosiernie, wiec cieszcze sie ze glownie spi u siebie, bo ja bym sie napewno nie wysypiala

Odpowiedz
ReRe 2009-08-28 o godz. 19:36
0

Monika łózko rewelacyjne....My kujpiliśmy Mai takie normalne duże łóżko bo niestety śpi z nami albo ze mną

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-27 o godz. 15:22
0

Dzięki!
Co do spania to Martyna odkąd przeszła do swojego pokoju (zaraz jakoś po drugich urodzinach) to dostała "dorosłe" łóżko. My mamy takie http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=722839193 . Martyna zaakceptowała je bez problemów.

Odpowiedz
ReRe 2009-08-27 o godz. 13:39
0

Monika_N, jaka cudna córeczka.... no i pościel Majka ma też taką samą:)elmagra, Majka nigdy nie spała w łóżeczku przez rok takowe stało w jej pokoiku ale śpi nadal z nami9 cud ze zaczęła sama zasypiać :D U mnie rewolucje w pracy przeniesienia itp i rozpoczęłam staż na kontraktowego

Odpowiedz
elmagra 2009-08-27 o godz. 09:06
0

Monika_N, Julcia slicznotka, fajnie ze jest taka grzeczna, a Martynka sie nie martw, na pewno jej przejdzie. juz niedlugo przedszkole to sie sytuacja zmieni i bedzie ok. (mamy taka sama posciel dla kubusia).

dziewczyny mam pytanie, czy wasze 3-latki spia jescze w tych lozeczkach ze szczebelkami? bo moj kubus tak, ale on nie chce slyszec o nowym duzym lozku, bo mowi ze ma swoje male i ze on jest dzidzi.....

a przedszkole to jedna weilka niewiadoma u nas, bo kubus pojdzie bez swojego przyjaciela Jasia i moze sie buntowac o to.... ale jestem dobrej mysli, w koncu ma 2-letnie doswiadczenie zlobkowe. :)

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-26 o godz. 16:14
0

Dzięki dziewczyny! :D No my pomału wszystko sobie jakoś układamy. Julka jest bardzo grzeczna, praktycznie tylko śpi i je. Martynka jest siostrą zafascynowana, przytula Ją i całuje, a także stara się dużo pomagać. Tyle tylko, że mimo wszystko chyba Ją ta cała sytuacja przerasta, bo przestała nas słuchać i zrobiła się niegrzeczna. Ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że niedługo Jej to minie. Tym bardziej, że staramy się Jej poświęcać teraz naprawdę dużo czasu.

A oto nasza Julka


A powiedzcie mi jak tam przygotowania naszych małych przedszkolaków? Bo moja Martyna nie może się już doczekać. :D

Odpowiedz
elmagra 2009-08-26 o godz. 08:23
0

Monika, co tam u was slychac? jak malenstwo i jej starsza siostrzyczka? napisz co nieco i pokaz dziewczynki. :)

Odpowiedz
ReRe 2009-08-22 o godz. 17:23
0

:D W :D I:D E :D L :D K :D I :D E :D :D :D GRATULACJE JULCIA JUŻ JEST NA ŚWIECIE

Odpowiedz
lenka 2009-08-20 o godz. 20:48
0

Monika OGROMNIE GRATULUJEMY.
Najwazniejsze ze malutka zdrowa i ze Ty czujesz sie w miare :D
A co do rany to narazie niczym nie smaruj, najlepiej sprawdza sie szare mydlo na poczatku. Dopiero jak calkowicie odpadnie strup mozna zaczac smarowac jakims specyfikiem, przynajmniej tak mi mowila moja zaprzyjazniona farmaceutka.

Trzymaj sie cieplutko i jeszcze raz gratuluje :D

Odpowiedz
elmagra 2009-08-20 o godz. 12:10
0

no nareszcie jakies fantastyczne nowiny - GRATULUJEMY MAMUSIU NOWEJ KRUSZYNKI !!! No i czekamy na jakies zdjecia siostrzyczek. wydobrzej i na spacerek poki jeszcze lato trzyma - pokaz Julke swiatu, (no i nam tez, ok?)

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-20 o godz. 08:55
0

Jestem! :D Oznajmiam, że 16.08.09 o godz. 11.38 urodziła się Julka przez cc. Mała miła 59 cm i 4420, czyli wcale nie tak dużo. Dostała 10 pkt. Wczoraj wypisali mnie do domu ze szpitala. Póki co czuję się średnio,ale nie jest najgprzej. Martyna reaguje bardzo różnie, ale to też normalne. Jak się trochę ogarnę to napiszę coś więcej.

lenka czy można sobie czymś smarować/przemywać ranę, aby się łatwiej goiła? Bo na blizny to już kupiłam krem, ale myślałam jeszcze o czymś, żeby się szybciej goiło.

Odpowiedz
elmagra 2009-08-19 o godz. 09:44
0

ReRe, a chcesz to zmieniac, ze my pojedyncze? bo mnie to na razie odpowiada. zabieram sie za zmienianie tego za rok na pozna jesien.

a tak a propos. moja bliska kolezanka chyba sie zaciazyla w zeszlym tygodniu, ciesze sie, to bedzie ich drugie dziecko. ale tak sobie, glupia, pomyslalam, ze juz nie bedzie miala dla mnie czasu, ze juz nas niewiele bedzie laczylo, bo ona podwojna a ja pojedyncza, i takie tam strachy. to sa tylko obawy przed nowym, przed zmiana, tak? bo boje sie ze nie bede sie umiala cieszyc razem z nimi.....

juz niedlugo do pracy - nawet sie nie martwie, bo juz mnie powoli ciagnie.

Odpowiedz
ReRe 2009-08-17 o godz. 16:42
0

elmagra...tylko my tu chyba pojedyńcze mamuśki pozostały.....

Odpowiedz
elmagra 2009-08-17 o godz. 09:58
0

hmmmm. teraz jak Monika sie nie odzywa to mysle ze dzidzia juz jest z mamusia... teraz to juz pewnik :)

czekamy niecierpliwie. :)

Odpowiedz
lenka 2009-08-16 o godz. 19:41
0

Ja też mysle ze mala sie zdecydowala w koncu opuscic mamusie :D

Odpowiedz
ReRe 2009-08-16 o godz. 17:21
0

elmagra, coś mi się wydaje że TAK:):):):)

Odpowiedz
elmagra 2009-08-16 o godz. 15:59
0

ohoho, Monika juz byc moze ma coreczke przy sobie. trzeba nam bedzie poczekac jeszcze troche i sie przekonamy na pewno. :)

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-16 o godz. 00:10
0

No to, trzymajcie kciuki, jeszcze chwilę poczekam i jadę do szpitala. Skurcze już w miarę regularne. Nie powiem, że prosiłam to moje dziecko od 3 tygodni, aby się urodziła, a kiedy chciałam już poczekać do poniedziałku,aby pokroił mnie mój lekarz, to wszystko się zaczyna. Jeszcze się mała nie urodziła, a już nam na złość robi. :)

Odpowiedz
elmagra 2009-08-14 o godz. 20:06
0

Monika, melduj sie poki jestes w domu, tak bedziemy wiedziec czy juz rodzisz czy nie.

no, faktycznie, ciekawe co tam u Sewerynka- madi daaaawno sie nie odzywala. no i lulula tez nie.


oj, Monika nic od wczoraj rana nie pisala, moze wreszcie mala juz tuz tuz..... czekamy na dobre wiesci. :)

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-14 o godz. 09:49
0

Dzięki! :D Jak nic się nie zacznie w weekend to mam skierowanie na poniedziałek i mój lekarz zrobi mi cc. :D Także byle do poniedziałku, bo powiem szczerze, że już ledwo chodzę. Każdy najmniejszy ruch małej powoduje ból, bo Ona jest poprostu już bardzo duża. Teraz to pewnie już z 5 kg będzie mieć. A ja w całej ciąży przytyłam tylko 7 kg (przez tą cukrzycę), więc tak jakoś ten brzuch strasznie ciąży.
Ech, zatęsknię się za moją Martynką przez te dni.

A ciekawe jak tam maluchy lululi? Albo Sewerynek madi? Szkoda, że nas tak mało...

Odpowiedz
elmagra 2009-08-14 o godz. 09:41
0

hej, pozniej napisze cos wiecej o urlopie. teraz wszystkie chyba oczekuja, keidy Monika przestanie tu pisac, co bedzie oznaczalo, ze jest w szpitalu i rodzi. :)

trzymamy kciuki. :)

Odpowiedz
ReRe 2009-08-14 o godz. 08:18
0

Wątek zaczyna umierać śmiercią naturalną:(:(.....Powodzenia Monika_N,

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-12 o godz. 13:09
0

lenka no niestety tylko 4 zostałyśmy, dlatego tutaj często takie pustki. U nas też Martyna nie może się doczekać przedszkola, tym bardziej, że lipiec i sierpień siedzi ze mną w domu, więc jest wytęskniona za dziećmi. A czas faktycznie szybko leci, pamiętam jak mówiłaś, że jesteś w ciąży, a tu Wiktor już ma ponad 8 miesięcy. Co do pracy to na początku zawsze jest cięźko, ale zobaczysz, że szybko się wciągniesz w ten rytm. :)

Odpowiedz
lenka 2009-08-12 o godz. 13:02
0

ReRe ja nie pamietam jak to jest dokladnie, ale wydaje mi sie ze powinni Ci przedluzyc do porodu, najlepiej sprawdz w kodeksie pracy. No i zycze owocnych staranek :D

elmagra jak po urlopie wypoczeta :D

Monika na szczescie ze teraz to kwestia dni, a moze i godzin.

U nas wielkie przygotowania do zlobka i przedszkola. Normalnie meksyk jakis nie wiem jak to bedzie, Igi caly czas mowi ze chce do przedszkola, a jeszcze w sierpniu chodzi do zlobka, natomiast Wiku rozpocznie swoja przygode ze zlobkiem, mam nadzieje ze obaj sie jakos w tym wszystkim odnajda, a ja od pazdziernika do roboty. Wiecie co ten czas tak szybko przelecial ze nawet nie zdazylam sie obejrzec, a tu juz do pracy trzeba wracac, a nie chce mi sie jak nie wiem, tak jak przy Igu bardzo chetnie szlam tak teraz az boje sie myslec jak to bedzie

To juz nas tylko 4 zostaly na watku?

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-12 o godz. 11:04
0

elmagra jak po urlopie?

Ja właśnie skończyłam 15 minutowy bieg po schodach. :D Mam nadzieję, że pomoże.

Odpowiedz
elmagra 2009-08-12 o godz. 10:51
0

my juz po urlopie.
Monika_N, myslalam, ze juz bedziesz po. w takim razie zyczymy naturalnego porodu jak najszybciej. :)

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-12 o godz. 09:25
0

ReRe ja niestety nie wiem, czy muszą Ci przedłużyć umowę. W każdym razie życzę owocnych staranek!

Odpowiedz
ReRe 2009-08-12 o godz. 09:18
0

A to widzę uparciuszek jak u mnie...Maja gniotła się do 43 tc...byłam załamana....ale wreszcie księżniczka raczyła się ruszyć ku światu:):)Fajnie już 2 córeczki będziesz Monika miała...ja chyba znów od września zaczynam...wszystko zależy od tego czy będę pracowała ehhh......Powedzci mi jak to jest jeżeli zajedę w cioążę powiedzmy w grudniu a umowę mam do 31.09.2010....(nauczyciel stażysta) to dyrektorka ma prawo mnie zwolnić? czy przedłuża umowę do czasu porodu i co potem jak urodzę to mnie zwalnia? jestem niedsuczona w tej kwestii a w pracy wolę nie pytać bo od razu będę intruzem:)

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-12 o godz. 08:03
0

Ale ja już chyba wszystkiego próbowałam, a Ona jest uparta i nie chce wyjść. Są i przytulanka, i gorące prysznice, i mieszkanie wysprzątane na błysk (kiedy tak miałam ostatnio? ) i okna pomyte i długie spacery i granie w siatkówkę i jeżdżenie na rowerku stacjonarnym i ...nic. Lekarz kazał się męczyć to się męczyć, ale widać mała sama chce zdecydować.

A jak tam w ogóle Wasze maluchy? Moją Martynę przedwczoraj na spacerze coś tak ugryzło w rękę, że miała całą dłoń i nadgarstek spuchniętą, twardą i czerwoną. Byłam u lekarza, dał nam syropek antyalergiczny i skierowanie na rtg (z racji tego, że przy okazji na tym spacerze przewróciła się na tą rękę). Dzisiaj już na szczęście jest trochę lepiej, tzn. jeszcze jest opuchniętę i czerwone, ale nie aż tak. Dobrze, że kremiki i syrop pomaga.

Odpowiedz
lenka 2009-08-11 o godz. 22:42
0

Monika no to rzeczywiscie mala uparciuszka. Tak jak ReRe pisze male przytulanko, albo ostre jedzenie, moze Ci ja wypedzi :D

Odpowiedz
ReRe 2009-08-11 o godz. 21:40
0

Wiesz co jest najlepsze żeby dzieciątko popędzić..małe przytualnko z mężem siostrze poroadziłam hihih i Młoda zaczęła wieczorkiem rodzić:):):):)...każda położna jak leżałam mówiła o tym ciężarówką po terminie:)

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-11 o godz. 08:53
0

lenka dzięki za odpowiedź. :D Niestety mojej małej nadal nie mam przy sobie, bo uparciuch jeden siedzi w brzuchu i tak Jej dobrze. A ja czekam na skurcze z utęsknieniem...

Odpowiedz
lenka 2009-08-10 o godz. 21:17
0

Dopiero zobaczyłam
Jezeli chodzi o blizne to mozna smarowac mascia contractubex, jest jeszcze inna tansza, ale nie pamietam nazwy, tylko mozna sie nia dopiero zaczac smarowac jak sie rana zagoi calkowicie i strup odpadnie, tak mi przynajmniej moja znajoma farmaceutka mowila. A poza tym jakos szczegolnie sie nia nie przejmowalam, tylko jak sie goi to troche swedzi i to takie nie za przyjemne jest.

Kurcze Ty juz pewnie masz malutka przy sobie :D. Z niecierpliwoscia czekamy na nowiny :D

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-07 o godz. 14:58
0

Dzięki dziewczyny! ReRe mam nadzieję, że mnie ominą wszelkie problemy i różne zatory. lenka to mnie trochę pocieszyłaś. :D Ja mam w planach w ogóle szybko wstać, ale jak to będzie to zobaczymy. Chciałabym mieć to już za sobą, ale póki co pozostaje czekać aż coś się zacznie i dopiero wtedy mogę jechać. No, chyba że nic się nie zacznie do 17.08, bo to już ostateczny termin. Teraz już mi trochę lepiej, oswoiłam się z tą myślą, ale wczoraj to sporo przeryczałam. Zresztą najważniejsze, żeby mała była zdrowa, ja jakoś dam sobie radę! :D


lenka mam jeszcze pytanie odnośnie blizny po cc. Czy potem należy o nią jakoś szczególnie dbać? Czy są sposoby, aby wszystko ładniej i szybciej się goiło? Bo ja zaopatrzyłam się już w tantum rosa, ale chyba nie będzie mi potrzebne.

Odpowiedz
lenka 2009-08-07 o godz. 13:30
0

Monika ja jestem po dwoch cesarkach. Nie naleza do przyjemnosci, ale jest to do zniesienia. Wiadomo szwy bola i ciagna, ale przez pierwsze godziny jestes na silnych przeciwbolowcach. Z karmieniem nie mialam problemu, wiadomo nie odrazu byl pokarm, tak kole 3-4 doby, ale mlodego co dwie godziny dostawialam i cos tam wyciagal.
Najwazniejesze to jak juz bedziesz mogla jak najszybciej sie podniesc. Ja przy pierwszej sie nad soba mocno uzalalam, a przy drugiej szybciutko doszlam do siebie i nastepnego dnia nawet sama pod prysznic poszlam. Trzymam kciuki za udany i spokojny porod. Jak masz jakies pytanka to sluze pomoca :D

Odpowiedz
ReRe 2009-08-07 o godz. 09:45
0

Monika_N, moja siostra miała cesarkę po 18 godzinach nieudanoego porodu sn....pokarm miałą normalnie i do tej pory karmi Amelka ma 14 miesięcy...siostra miałą powikłanie po cesarce ---problemy ze strony układu pokarmowego -zator jej się zrobił....po 2 tyg od porodu było już coraz lepiej...dużo mąż pomagał szwagierki przy małej jak ja byłam to i ja pomogłam...Zobaczysz dasz radę a mała to naprawdę kluseczka:):):)ja miałam 4750 jak się urodziłam mama bardzo lekko ---jako drugą córkę mnie urodziła...Trzymam ksiukasy

Odpowiedz
Monika_N 2009-08-07 o godz. 08:26
0

lenka może jeszcze się Igorkowi odmieni i polubi owoce. Moja Martyna kiedyś w ogóle nie lubiła owoców, a teraz Jej się odwidziało i uwielbia jabłka, truskawki, arbuza, banany itp.

Byłam wczoraj u lekarza. Mała waży 4590, więc raczej na 99,99% czeka mnie cc. No chyba, że urodziłabym w ciągu kilku dni i trafiłabym na lekarza,który kazałby mi rodzić sn. Bardzo boję się cc, ale mój lekarz mówi, że z moją budową ryzykowałby sn tylko do wagi 4700. Jeśli nie zacznę rodzić do 17.08 to mój ginekolog będzie mnie ciął. A jak zacznę wcześniej to wszystko zależy od lekarza na jakiego trafię. Która z Was miała cc? Pocieszcie, że nie jest tak źle? A jak później z karmieniem piersią? Bo słyszałam, że są problemy po cc. :(

Odpowiedz
lenka 2009-08-04 o godz. 20:37
0

elmagra udanego urlopu

ReRe u nas ze słodyczami jest tak ze mlody uwielbia wszelkie herbatniki ciastka kruche i drozdzowe, za to czekolad kremow i tortow nie i koniec. Zreszta my go dosc pozno zapoznalizmy ze slodkosciami i moze to dlatego, za to wiem ze w zlobku pozera wszystko . Niestety u nas jest klopot bo Igi nie lubi owocow, truskawki maliny ble, jogurty owocowe tez nie, wiec narazie odpuscilam

Monika rany Ty juz zaraz rodzisz, daj znac jak sie czujesz, zycze lekkiego porodu, ale Twoja malutka juz niezla kluseczka jest :D

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-31 o godz. 08:16
0

elmagra dzięki! Udanego wyjazdu życzę! :D

Odpowiedz
elmagra 2009-07-30 o godz. 16:49
0

Monika_N, trzymamy kciuki zeby mala wyszla szybciutko i w miare bezbolesnie. cos mi sie widzi, ze zostaniesz mama jak mnie nie bedzie w kraju - gratulacje w takim razie zloze pozniej.

wybieramy sie do chorwacji jutro - mielismy jechac z moja siostra ale sie wczoraj okazalo ze ona nie ma paszportu - co za ciapa. jedziemy z noclegiem w wiedniu- czyli tak na dwie raty/dwie noce jedziemy. mam nadzieje ze cos znajdiemy w miare niedrogiego.

pozdrawiam

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-30 o godz. 09:59
0

ReRe no niestety jeszcze razem. Tydzień temu w czwartek byłam na wizycie i mała miała juz 4100. :o Lekarz mówił, że w ciągu tygodnia powinnam jednak urodzić, bo mam 2 cm rozwarcia, skurcze na ktg i nisko, krótką szyjkę. Zalecil mi się męczyć i powiedział, że jak nie urodzę do terminu to umówimy się na cesarkę. Męczę się więc, ile się da, ale mała jest uparta i za nic nie chce wyjść z brzucha. Ech... Nie chciałabym mieć cesarki... :(

A co tam u Was słychać? Pustki tu u nas straszne.

Odpowiedz
ReRe 2009-07-30 o godz. 09:49
0

Monika_N, co tam u Ciebie.....jeszcze razem???....piękna pogoda

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-19 o godz. 07:32
0

lenka to faktycznie szybciutko rozwija się Wiktorek. No, ale przecież jak się ma starszego braciszka to chce się wszystko robić tak jak On. :D Dobrze, że chociaż mały noce Ci przesypia. Jeju, jak te nasze dzieciaki rosną. Wiktor już ma prawie 8 m-cy, szok :o

elmagra fajnie, że wyjazd się udał. My też wróciliśmy zadowoleni, zwłaszcza Martyna. :D Szkoda tylko, że nie mogliśmy być dłużej... Mam nadzieję, że za rok sobie odbijemy.

ReRe u nas zaczęło wczoraj wieczorem padać, ale ja się cieszę, bo jest chłodniej. Co prawda, gdybym nie była w ciąży to pewnie byłabym zła. A co do słodyczy to Martyna lubi, ale nie wszystko. Lubi czekoladę Kinderkę lub zwykłą mleczna i gorzką, różnego rodzaju wafelki, chrupki kukurydziane, lody śmietankowe i sernik. Nie lubi natomiast czekolad nadziewanych lub z dodatkami, nie jada cukierków (chyba, że cały czekoladowy), lizaków, drożdżówek i innych ciast, ciastek przekładanych lub z kremem. Staram się jednak, aby za dużo słodyczy nie jadła, tzn. jak kupujemy jajko niespodziankę to je dzisiaj pól i jutro pół, jak czekoladkę to z dwie kostki dziennie itp. Póki co mała się nie buntuje. Czasami są takie dni, że chcialaby jeszcze, ale wytłumaczyłam Jej, że jak zje za dużo to może Ją brzuszek boleć i nie ma sprzeciwów. Nie stosuję natomiast limitow, gdy coś leży na stole (to może wziąć jeszcze, a nie tylko patrzeć :) ), w jakieś święta typu Boże Narodzenie, urodziny. Gdy słodycze są wystawione dla wszystkich to dla wszystkich. Jeśli mala ma ochotę na więcej to wtedy pozwalam, bo uważam, że jest za mała jeszcze aby trenować swoją silną wolę. Na szczęście Martyna nie przegina w takich sytuacjach i częściej wybierze chrupki kukurydziane (które zawsze też staram się nasypać do miseczki) niż coś bardziej słodkiego.

Odpowiedz
ReRe 2009-07-18 o godz. 15:32
0

A u nas leje...burze...uroki opolszczyzny:)....Czy Wasze maluszki teraz lubią tak śłodycze???....

Odpowiedz
elmagra 2009-07-18 o godz. 11:35
0

no dziewczyny, jak wam mijaja wakacje? Monika, juz wrocilas znad morza? my w gorach troche odpoczelismy, oderwalismy sie od normalnosci - a teraz nie da sie zyc, bo u nas na slasku ciagle ponad 30stopni. a jak u was dziewczyny?

Odpowiedz
lenka 2009-07-08 o godz. 23:14
0

Ja wiernie podczytuje, ale jakos pisanie mi nie idzie

Monika udanego i spokojnego wypoczynku nad morzem, rany Ty juz zaraz rodzisz, jak ten czas leci

elmagra zazdroszcze wyjazdu, my dopiero od 18 na urlo (chyba sie nie pomylilam), a ja juz mam ogromna ochote zmienic klimat

A u nas chlopaki rosna, Wiktor rozwija sie przerazajaco szybko, juz raczkuje, wstaje, siedzi no i niestety spi malo, na szczescie w nocy spoko

elmagra ja tez mialam obawy czy dam rade cos Igiemu wymyslec jak nie bedzie chodzil do zlobka, bo jednak tam duzo dzieci, zabaw itd., a w domu wiadomo raz lepiej raz gorzej, na szczescie poki co udaje sie nam. Jak gorsza pogoda to wiadomo tv

Nie wiem co mam pisac, czekam na wyjazd co by troszke baterie naladowac, a to mi sie baaaardzo przyda, bo czasem poprostu wymiekam.

Odpowiedz
elmagra 2009-07-08 o godz. 22:17
0

Monika, zyczymy pogody nad morzem i wypoczynku bez niespodzianek.

My wybieramy sie w sobote na 4 dni do Kotliny Kłodzkiej. Troche poogladac skałki, troche poodpoczywac z dala od domu. :)

a gdzie wy jestescie dziewczyny, jakos nas wszystkie po kolei opuszczaja... :(

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-07 o godz. 09:32
0

elmagra byłam wczoraj u lekarza (pomyliło mi się, że mam wizytę dopiero na dzisiaj, ale na szczęście rejestratorka do mnie zadzwoniła). Nie było mojego lekarza, tylko jakaś lekarka na zastępstwo. Mówi, że póki co szyjka zamknięta i raczej mogę jechać. Więc jadę nad morze. Chociaż nie ukrywam, że jednocześnie się boję i nie wiem, czy nie przesadzam. Ale jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że zdążę wrócić do Poznania, przygotować wszystko dla Julki i dopiero będę rodzić. lol
Co do wyjazdu w góry, to fajnie macie. Ja kocham góry i wolę je dużo bardziej niż morze, ale jednak do nich mamy dalej. No, i są bardziej męczące. Życzę jednak, aby udało się Wam wyjechać w góry i odpocząć.

Odpowiedz
elmagra 2009-07-06 o godz. 20:07
0

Monika, w takim razie trzymam kciuki zeby sie udalo wyjechac na te kilka dni. No i w zwiazku z tym duzo zdrowka zycze.

Moj maz ma urlop od 1sierpnia dwa tygodnie, ale teraz sie okazalo, ze kolega z pracy rezygnuje ze swojego urlopu ktory sie zaczal dzis, wiec moze nam sie uda uszczknac kilka dni teraz na jakies gory. myslimy nad kotlina klodzka, albo zakopanem, i tu i tu mamy taka sama odleglosc. zobaczymy co sie uda.

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-04 o godz. 19:29
0

elmagra no wiesz, jak jestem w domu to jestem odważna. Co innego pewnie by było, gdyby mnie taka burza złapała gdzieś na ulicy.
Upały u nas są straszne i jest mi już ciężko. Do tego po jakimkolwiek spacerze boli mnie brzuch. No, ale teraz to już naprawdę niewiele zostało do końca.
We wtorek idę do lekarza i jeśli się zgodzi to w czwartek jedziemy nad morze. Co prawda tylko do poniedziałku, ale szczerze mówiąc ja i tak nie liczyłam na wyjazd w tym roku, więc jak się uda to będę mega szczęśliwa.

Odpowiedz
elmagra 2009-07-04 o godz. 18:00
0

Monika_N, no co ty - ty lubisz burze? grzmoty i blyskawice? ja to sie pod koldre schowalam, jak tak grzmialo blisko. a poza tym to sobie wyobrazam co by sie moglo stac jakby tak walnelo np w blok, albo w pobliskie drzewa, albo w samochod nasz.
podziwiam, ze sie nie boisz.

a u nas juz teraz lato w pelni - slonce caly dzien, goraco, ok. 30stopni mysle ze teraz jest, albo bylo wczesniej.

Monika, jak ty znosisz te upaly?

(nam z kubusiem jakos minely te 3 dni w domciu, nie bylo zle - wiem, wiem, brzmi to jakbym z przymusu z nim siedziala..., jakos nawet fajnie bylo. mysle ze to jest ostatnie lato kiedy on bedzie takim mamusinym syneczkiem lacznie z przytulaniem, mizianiem, caluskami. bo tak wlasnie bylo w tym tygodniu. fajnie, korzystam z tego ile wlezie.

a mowilam, ze juz spimy od dawna bez pampka? no i coraz lepiej to idzie, choc musimy go wysadzac ok.23. bo inaczej nie wytrzyma do rana, ale dzis np dwa razy zawolal ze chce siusiu - jak przyszedl do naszego lozka w nocy, i jak sie obudzil o (o zgrozo!) 6.00 rano.

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-04 o godz. 10:10
0

elmagra u nas już od dwóch dni nie ma takich burz, ale wcześniej były. Mi to, akurat nie przeszkadzało, bo ja lubię burzę. A jak siedzę w domu, to nawet lubię grzmoty i błyskawice. :D Przynajmniej powietrze się świeższe po takiej burzy robiło.

Odpowiedz
elmagra 2009-07-03 o godz. 17:17
0

hej dziewczyny,
u was tez takie burze sa prawie codziennie? pod wieczor, grzmi, troche pada, blyska sie, straszy... nie fajnie.

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-01 o godz. 11:48
0

elmagra powiem szczerze, że ja też się przyzwyczaiłam, że mała jest przez pół dnia w żlobku i teraz jest trochę ciężko. Martyna jest bardzo przyzwyczajona do wszelkich zabaw w grupie, a samemu w domu to ciężko Jej tak zorganizować czas. Na dodatek mi jest coraz ciężej. Żebyśmy chociaż mieli jakiś ogródek czy działkę, to na pewno byłoby łatwiej. I szczerze mówiąc też podziwiam te mamy, co cały czas siedzą z maluchami w domu.

Odpowiedz
elmagra 2009-07-01 o godz. 09:51
0

lulula, w takim razie zyczymy udanego pobytu na Mazurach - oby tylko nie padalo - tam i tak wystarczajaco wody dookola.

Monika_N, no ostatni dzien jak kazdy inny, dzieciaki pewnie nei zauwazyly roznicy, a nam bardzo zal. ale na szczescie panie kazaly sie odwiedzac przez wakacje, wiec na pewno sie tam jeszcze pojawimy, szczegolnie jak bedzie pogoda i dzieciaki beda na podworku biegaly, zreszta ulubiona pani kubusia i jego przyjaciela jasia - pani Basia jest teraz na jakims szkoleniu i prosila zeby chlopaki przyszly sie jeszcze z nia kiedys zobaczyc i pozegnac. to mile. :)))
Kubus dostal dyplom, plytke z filmikami i zdjeciami z calego roku (niestety jakas felerna ta nasza i musimy wymienic) kinder czekoladki i takie duze tablo (format A3 chyba) ze zdjeciami wszystkich dzieci i pan. bardzo fajna pamiatka.

no a ja od dzis z kubusiem w domciu. troche sie boje - podziwiam was - prawdziwe mamy co z dziecmi siedzicie w domach - ja sie troche do tego nie nadaje, no i obawiam sie jak to bedzie. jestem jednak dobrej mysli.

Odpowiedz
Monika_N 2009-07-01 o godz. 08:39
0

lulula to dobrze, że to tylko wirus. Mam nadzieję, że maluchy szybko będą zdrowiutkie. Fajnie, że jedziecie na Mazury.

elmagra mała już całkiem zdrowa. :D Jak tam Kubusiowi minął ostatni dzień w żłobku? Ja małej nie puściłam, bo po tej szkarlatynie ma na pewno osłabioną odporność. W zeszłym tygodniu podjechałam do żłobka zabrać rzeczy małej (oczywiście, zapomniałam o kapciach :D) i dać kierowniczce jakieś czekoladki to dostałam dla małej dyplom ukończenia żłobka i lalkę. :D A od przyszłego roku Julka będzie chodzić do żłobka.

My niestety nigdzie nie jedziemy na wakacje. :( Przed porodem już się nie odważę, a po z dwu-, trzytygodniowym maluchem też nie. Tym bardziej, że chcieliśmy jechać pod namiot. Może mój D. pojedzie sam z Martynką w sierpniu, ale to jeszcze zobaczymy...

Poza tym ja czuję się coraz gorzej, tzn. niby nic mi takiego nie dolega, ale od kilku dni potwornie bolą mnie pachwiny. Nie mogę normalnie chodzić, ani nawet leżeć taki jest ten ból. Na szczęście już nie dużo zostało do końca.

Odpowiedz
lulula 2009-07-01 o godz. 08:14
0

hej,
do naszej starej pediatry nie moglam sie dodzwonic, poszłam do przychodni - zwykły wirus
okazalo sie tez, ze u sasiadow maluchy to miały, tylko ze sąsiadka wypuszczała je w przerwach między gorączka na dwor no i wtedy akurat sie spotkały z moimi na placu zabaw - a nic nie powiedział ich tatus że dzieci chore... w sobote się razem pobawili, a moje od środy - czwartku chore...
kurcze bezrozumni ci ludzie... ja wczoraj drugą sasiadke uprzedzilam, ze moi chorzy, nie chcialam podejsć - ale potem i tak uznałysmy, ze to nic nie da, bo nasi razem się bawili tuz przed tym, jak mojemu goraczka wyszła... a z dziecmi tej drugiej sasiadki tez sie dużo bawili... no i córeczka już się skarzyła że gardło ja boli i trochę brzuch... tak jak mój Wojtek...

u nas cale szczęście lepiej, wychodzimy na dwor bo nie ma podw. temperatury,
leki objawowe, na kaszel i do psiukanie do nosa na katar
Mania dostała jeszcze izoprinosine
a w ogole to planuje krótki wyjazd z dziećmi na Mazury coby im klimat zmienic... na kilka dni, bo mamy logopede co środę, ale dziś się spytam, czy może da sie przesunąć jakoś
dziadki dadzą kampera, babcia z nami pojedzie a dziadek nie wiadomo... m moze wpadnie, tyle co na weekend... ale to i tak dobrze, a na urlop normalny jedziemy w sierpniu, nad morze

ale u nas leje własnie... a ja musze na zakupy... całe szczęscie, że Wojtek uwielbia kalosze

Odpowiedz
elmagra 2009-06-29 o godz. 11:42
0

Hej, lulula, to moze lepiej rzeczywiscie idz do dobrego lekarza, bo takie szukanie po omacku dla nikogo nie jest dobre, a i dzieciaki sie przede wszystkim mecza.
Monika_N, jak sie dzis Martynka czuje? juz chorobsko przeszlo na dobre?

a my jutro ostatni raz do zlobka, juz dzis widzialam tablo Kubusia grupy. ach, jak mi zal... :(

Odpowiedz
lulula 2009-06-29 o godz. 08:48
0

cześć
nie odzywam się bo nie ma kiedy
jak leje to w domu z dziećmi roboty masa, a jak nie leje to chwasty w ogrodzie mam takie, że nie wiem od ktorych zaczać
Mania jeszcze nie zdążyła wyzdrowieć, a juz Wojtek cos ze zlobka przyniosł
Mani to tylko byl kaszel od kataru, ale Wojtek mial goraczkę we srode wieczorem 38 i potem jeszcze 37,6, teraz już tylko 36,8, ale w nocy ma taki katar, że spac nie moze, a my z nim...
Mani tez się zaczął większy katar i nocne koncerty...
nie wiem co jest, bo Wojtek niby miał gardło zaczeriwnione i mowil sam, że go bolało, ale angina to nie była bo apetyt ma ciagle taki sam i lądnie je.. przy anginie podobno dzieci nie chca lykac, na szkarlatynę i ospę nie wyglada - nie ma wysypki,

dzis chcę jechać do naszej starej pediatry, tej co sie wyprowadziła, niech je zobaczy i coć może nowego wymysli, bo w przychodni to już im pomysłów brakuje

Monika rety ale czas leci... juz miesiąc Ci tylko zostal... oby ta pogoda sie zrobila normalna ale i nie za goraca dla Ciebie

Odpowiedz
Monika_N 2009-06-25 o godz. 15:02
0

elmagra nie mam pomysłu dlaczego możesz mieć teraz takie długie cykle. Pierwsze co bym podejrzewała to właśnie prolaktynę albo tarczycę, ale skoro one są w porządku to nie wiem. Ech, faceci nie mają takich problemów.
A Martynka, dziękuję, czuje się już dobrze. Właściwie od poniedziałku nie ma już temperatury, wysypka zeszła i teraz czekamy tylko,aż się zacznie skóra łuszczyć, bo tak ponoć się dzieje przy szkarlatynie.

ReRe ano, na końcówce... Mi ten czas potwornie szybko przeleciał. :D

Odpowiedz
elmagra 2009-06-25 o godz. 14:00
0

ReRe, my jutro tez mamy konferencje dodatkowa. no coz, takie zycie. ale nie ma co chyba narzekac, no nie? i tak mamy dluuuugie wakacje przed soba. oby pogoda dopisala.

dzis odebralam wyniki - prolaktyna w normie, tarczyca w normie, nie mam teraz pomyslu dlaczego mam problemy z owulacja i cykle mi trwaja po 60 dni. ktos ma pomysl?

Monika, jak Martynka sie czuje?

Odpowiedz
ReRe 2009-06-25 o godz. 11:22
0

Monika_N, Ty już na końcówce...jak ten czas leci :D My się zabieramy niedługo za remont kuchni już nie mogę się doczekac:):))bo tą co mamy tobaz nędzy i rozpaczy:):):)...Majka rośnie i znów odpukać wszystko ok ale ostatnio się wkurzyłam bo poszłam na zaproszenie do koleżanki a tu jej dziecko kaszle jak karabin maszynowy nie wspominając o cieknącym nosie bardzo się zdziwila jak po godzinie wyszłam od niej ehhhh ja to zawsze ostrzegam uwaga mam lub jak terazmiałam grypę jelitową itp...:(:(:( nigdy nie chodzęz zakatarzoną Majką do ludzi choć katar jest u nas rzadkością i tak dalej chcę ten stan utrzymać zaraz uciekam bo o 14:00 mam radępedagogiczną eghhhniby wakacje a posiedzieć z 4h będzie trzeba:(

Odpowiedz
Monika_N 2009-06-20 o godz. 15:26
0

elmagra no brzmi groźnie. Mononukleoza (z tego co przeczytałam w necie) to choroba wirusowa i dlatego nie podaje się antybiotyków. Objawia się temperaturą i obrzękniętymi migdałami, a także węzłami chłonnymi. Czasami pojawia się wysypka (mała ma trochę na dekolcie). Z racji swoich objawów często mylona jest z anginą. Można ją rozpoznać robiąc odpowiednie badanie krwi. Zaleca się również usg wątroby i śledziony, bo mono bardzo negatywnie na nie wpływa. Organy są powiększone i mogą być tutaj groźne powikłania. Chorobę trzeba poprostu przetrwać, zalecana dieta wątrobowa i dużo odpoczynku. Po chorobie jest się na nią uodpornionym na całe życie, jednak przez kilka miesięcy należy się oszczędzać i organizm jest bardziej podatny na infekcje. To tak po skrócie. Mała spała od wczoraj od 17 do 8 rana, co jak na Nią jest nieprawdopodobne i teraz od dwóch godzin znowu śpi. Temperatura ok. 38 i nie spada po czopkach. Apetytu brak, dobrze, że chociaż troszkę pije, ale jak na mój gust to i tak za mało. W poniedziałek pójdę do pediatry i pobiorę skierowania na badania. Zobaczymy co wyjdzie...

A wakacji zazdroszczę! Ja niby siedzę w domu, ale mam sesję i niestety sporo uczenia. A teraz jeszcze mała będzie w domu, to nie wiem jak dam radę. Ale jakoś trzeba...


Byłam dzisiaj u naszego pediatry i stwierdził, że to jednak szkarlatyna. Z dwojga złego lepsza szkarlatyna. :D

Odpowiedz
elmagra 2009-06-20 o godz. 13:57
0

Monika_N, wspolczujemy kolejnej choroby. ta mononukleoza brzmi groznie. co to za choroba? cos powaznego? a jesli nie podaje sie antybiotykow, to jak sie to leczy?

a ja od wczoraj mam praktycznie wolne. jeszcze tylko kilka spraw do zalatwienia w szkole i do 24 sierpnia wolne. byle tylko pogoda dopisala.

Odpowiedz
Monika_N 2009-06-20 o godz. 13:25
0

elmagra no to ciekawa jestem co mi później zaproponuje lekarz.

A u nas mała znowu chora. Wczoraj wróciła tak koszmarnie zmęczona ze żłobka, że zasnęła już o 17 :o , a wieczorem dostała temperatury. Rano patrzę, a tam migdały strasznie opuchniętę, więc pojechałam na pomoc doraźną, bo myślałam, że się angina zaczyna. A lekarka mi mówi, że podejrzewa mononukleozę, bo ponoć u nas ostatnio panuje. :( W poniedziałek pójdę do mojego pediatry i zobaczymy co on powie. Póki co nie podałam małej antybiotyku, który dostałam "osłonowo", bo czytałam, że przy mono nie podaje się antybiotyków. Ech, jak nie urok to... :(

Odpowiedz
elmagra 2009-06-17 o godz. 17:32
0

Monika_N, co do nadzerki, to nie wiem ile to ma kosztowac, pewnie sporo. a mi lekarz mowil, ze robi takim laserem (wyglada jak to cos do usg dopochwowego ino dluzsze). wybieram sie dopiero po urlopie, czyli za 2 miesiace, bo kolezanka byla rok temu i mowila ze krwawila miesiac potem, to ja nie chce spedzic urlopu w ciuchach na plazy. a lekarz mowil ze z tym mozna poczekac. wiec, poczekam, wg zalecen. w tym tyg musze sie tylko zmusic do pojscia do laboratorium zrobic badania prolaktyny. to tez niezly wydatek, kolezanka mowila, ze conajmniej 35zl. hmmm...

Odpowiedz
Monika_N 2009-06-17 o godz. 09:55
0

elmagra kupiliśmy małej lalkę Baby Born (korzystając z promocji z okazji Dnia Dziecka), taką z pieluszką, butelkami, smoczkami itp. Mała coś ostatnio polubiła swoją starą lalkę i z nią śpi, więc myślę, że ta Jej się spodoba. A od Martynki dla Julki chciałabym kupić jakiegoś fajnego malutkiego misia. Martynka dostała takiego misia jak była malutka i do dzisiaj jest to Jej ukochana maskotka. :D
Wczoraj wyjęłam rzeczy po Martynie i patrzyłam co mam, a Ona mi dzielnie asystowała i mówiła, że będzie Julkę ubierać i będzie Jej pomagać podciągać spodnie, bo ta będzie za mała i nie będzie umieć. Mam nadzieję, że po takiej pomocy Julka będzie miała dwie ręce i dwie nogi i to na dodatek całe.

A Ty kiedy idziesz do gina? Bo ciekawa jestem co postanowi z tą nadżerką, bo mnie też to później czeka. I właśnie się zastanawiam jakie są teraz polecane metody i ile kosztują.

Odpowiedz
elmagra 2009-06-16 o godz. 19:36
0

Monika_N, a jaki to prezent Martynka dostanie od siostrzyczki? pochwal sie.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie