• Dancerka odsłony: 2033

    Wprowadzanie nowego jedzenia

    Wczoraj zaczelam mojemu maluszkowi dawac 1 lyzeczka jabluszka i bardzo mu spakuje. Jak skonczy 5 miesiecy chcialabym zaczac mu wprowadzac nowe smaki. Co dawalyscie maluszkom na poczatku i ile. Czy karmilyscie tylko ze sloiczkow na poczatku, czy dawalyscie np. starte jabluszko i marchewke?

    Odpowiedzi (16)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-08-26, 08:03:15
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Dancerka 2009-08-26 o godz. 08:03
0

Ja tez bym poprosila o ksiazke kucharska [email protected]

Odpowiedz
Gość 2009-08-25 o godz. 03:57
0

ja dawałam najpierw te kilka łyżeczek nie ze względu na takie zalecenia, ale po prostu Mati więcej nie chciał. uznałam że on sam wie ile może spapusiać.

Odpowiedz
Gość 2009-08-24 o godz. 11:27
0

ja zaczelam od jabluszka, potem marcheweczka(soczek z marchewki) i powoli wszystko co sie dalo. Na poczatek nie powinno sie dawac wiecej niz dwie trzy lyzeczki: ani wiecej niz jedna nowa rzecz na tydzien, bo w razie niepozadanej reakcji nie bedziesz wiedziala co dziecko uczula. Nadine niestety wolala sloiczki ale teraz juz przestaje wybrzydzac i je wszystko co jej dam( a raczej pozera bo jest z niej maly zarlok).

Odpowiedz
Hala 2009-08-24 o godz. 09:55
0

ja jestem ostrożna, gdyby miał go boleć brzuch, albo miałoby go totalnie wysypać, wolę nie ryzykować.

Odpowiedz
Gość 2009-08-24 o godz. 09:44
0

nie strasz mnie bo ja dzis mam zamiar podać jogurt z ''Lidla''truskawkowy

Odpowiedz
Reklama
Hala 2009-08-24 o godz. 09:42
0

Nie do końca Asiu, czasem reakcja moz ebyć bardzo silna jeśli będzie sporo alergenu.

Odpowiedz
Gość 2009-08-24 o godz. 08:12
0

Ja w sumie nie zawracałam sobie głowy kilkoma łyzeczkami, tylko dałam chyba na pierwszy raz wiecej niz pół słoiczka jabłek , potem zupki .Nic sie nie działo. Ja tak myśle ze jak ma zaszkodzic to i łyzeczka zaszkodzi jak nie to cały słoik mozna dać.

Odpowiedz
malgo 2009-08-24 o godz. 02:27
0

Kat_ja!!
książka dotarła - dziękuję!

Odpowiedz
malgo 2009-08-23 o godz. 12:20
0

bardzo proszę o książkę kucharską
mój email to: [email protected]
dzięki!!

Odpowiedz
Gość 2009-08-23 o godz. 11:51
0

ja zaczelam nowosci od jabluszka i marchewki z sloiczkow, pare lyzeczek (wiecej nie chcial). sokow pic nie chce, butla jest be. stopniowo zaczelam urozmaicac deserki i obiadki. z brzusiem i ew.alergiami wszycho oki, a kombinacje bardziej Matiemu smakują. lada dzien mam zamiar przejsc na "wlasna kuchnie"

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-08-23 o godz. 11:15
0

Ja mam fajnego ebooka. Jeśli chcesz, to Ci przyślę tylko podaj mi mail na priv.

Odpowiedz
malgo 2009-08-23 o godz. 09:11
0

macie może jakieś fajne i sprawdzone przepisy na dziecięce dania???

Odpowiedz
Dancerka 2009-08-23 o godz. 08:29
0

Dziekuje, ze odpisalyscie. Ja wlasnie od kilku dni daje Michalkowi troszke jabluszka i na poczatku troszke sie krzywi, ale fajnie smakuje jezyczkiem i widze, ze lubi, bo krzyczy na mnie jak mu nie daje :P

Odpowiedz
Gość 2009-08-23 o godz. 07:16
0

Ja zaczęłam od paru łyzeczek soku z marchewki, potem jabłuszko. Smakowało bardzo i wszystko było OK. A potem z lenistwa kupiłam gotowe soczki i co? Gochnę wypryszczyło... W związku z tym kupiliśmy sokowirówkę i sami produkujemy soczki. W najbliższym czasie mam zamiar do sprawdzonego już jabłuszka i marchewki dorzucić kawałek dyni.
A dzisiaj trzeci raz Gosia zjadła na obiadek zupkę z marchewki i kartofelka. Pyszniutka była :D
A ze słoiczków wyleczyłam się szybciutko... Co tam, że roboty więcej, ale wychodzi na to, że taniej i zdrowiej :)
Powodzenia i smacznego!

Odpowiedz
Gość 2009-08-23 o godz. 04:18
0

u nas na poczatku byly owoce, samego jabluszka Ania nie chciala, wiec dostawala jakies mieszane, zupek dlugo nie chciala, az odkrylam, ze ona nie chce sloiczkow (na szczescie dla portfela ) i zaczelismy gotowac, tez na poczatku zieniak z marchewka, apozniej kalafiorek, brokuly, fasolka szparagowa, buraczek, pomidor.....

Odpowiedz
Gość 2009-08-23 o godz. 03:45
0

ja tez ok 4 miesiaca wprowadzalam Natalce jabluszko, ale u nas o wszystkim decydowala pediatra, to ona mowila, co i w jakiej kolejnosci wprowadzac. wiem ze potem byla gotowana zupka z marchewki, pietruszki i ziemniaka. Natalka plula jedzac to. postanowilam sprobowac ze sloiczkami i tak niestety juz zostalo az Natalka ukonczyla roczek.
( niestety dla portfela ). jak skonczyla roczek dostawala dokladnie to co my ( oprocz smazonego miesa ) i tak jest do dzisiaj :)
najwazniejsza zasada przy wprowadzaniu nowych smakow, to obserwowac dziecko ze wzgledu na mozliwosc wystapienia alergii, no i nie spieszyc sie z wprowadzaniem wszystkiego naraz, bo potem w razie czego, to nie wiadomo na co sie dziecko uczulilo. ale to pewnie lekarz ci powie lub juz powiedzial :)
najwazniejsze, aby dziecko chcialo probowac nowych rzeczy, bo z tym to tez roznie bywa.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie