-
Dancerka odsłony: 2033
Wprowadzanie nowego jedzenia
Wczoraj zaczelam mojemu maluszkowi dawac 1 lyzeczka jabluszka i bardzo mu spakuje. Jak skonczy 5 miesiecy chcialabym zaczac mu wprowadzac nowe smaki. Co dawalyscie maluszkom na poczatku i ile. Czy karmilyscie tylko ze sloiczkow na poczatku, czy dawalyscie np. starte jabluszko i marchewke?
Ja tez bym poprosila o ksiazke kucharska [email protected]
Odpowiedzja dawałam najpierw te kilka łyżeczek nie ze względu na takie zalecenia, ale po prostu Mati więcej nie chciał. uznałam że on sam wie ile może spapusiać.
Odpowiedzja zaczelam od jabluszka, potem marcheweczka(soczek z marchewki) i powoli wszystko co sie dalo. Na poczatek nie powinno sie dawac wiecej niz dwie trzy lyzeczki: ani wiecej niz jedna nowa rzecz na tydzien, bo w razie niepozadanej reakcji nie bedziesz wiedziala co dziecko uczula. Nadine niestety wolala sloiczki ale teraz juz przestaje wybrzydzac i je wszystko co jej dam( a raczej pozera bo jest z niej maly zarlok).
Odpowiedznie strasz mnie bo ja dzis mam zamiar podać jogurt z ''Lidla''truskawkowy
OdpowiedzJa w sumie nie zawracałam sobie głowy kilkoma łyzeczkami, tylko dałam chyba na pierwszy raz wiecej niz pół słoiczka jabłek , potem zupki .Nic sie nie działo. Ja tak myśle ze jak ma zaszkodzic to i łyzeczka zaszkodzi jak nie to cały słoik mozna dać.
Odpowiedz
bardzo proszę o książkę kucharską
mój email to: [email protected]
dzięki!!
ja zaczelam nowosci od jabluszka i marchewki z sloiczkow, pare lyzeczek (wiecej nie chcial). sokow pic nie chce, butla jest be. stopniowo zaczelam urozmaicac deserki i obiadki. z brzusiem i ew.alergiami wszycho oki, a kombinacje bardziej Matiemu smakują. lada dzien mam zamiar przejsc na "wlasna kuchnie"
OdpowiedzJa mam fajnego ebooka. Jeśli chcesz, to Ci przyślę tylko podaj mi mail na priv.
Odpowiedz
Ja zaczęłam od paru łyzeczek soku z marchewki, potem jabłuszko. Smakowało bardzo i wszystko było OK. A potem z lenistwa kupiłam gotowe soczki i co? Gochnę wypryszczyło... W związku z tym kupiliśmy sokowirówkę i sami produkujemy soczki. W najbliższym czasie mam zamiar do sprawdzonego już jabłuszka i marchewki dorzucić kawałek dyni.
A dzisiaj trzeci raz Gosia zjadła na obiadek zupkę z marchewki i kartofelka. Pyszniutka była :D
A ze słoiczków wyleczyłam się szybciutko... Co tam, że roboty więcej, ale wychodzi na to, że taniej i zdrowiej :)
Powodzenia i smacznego!
u nas na poczatku byly owoce, samego jabluszka Ania nie chciala, wiec dostawala jakies mieszane, zupek dlugo nie chciala, az odkrylam, ze ona nie chce sloiczkow (na szczescie dla portfela ) i zaczelismy gotowac, tez na poczatku zieniak z marchewka, apozniej kalafiorek, brokuly, fasolka szparagowa, buraczek, pomidor.....
Odpowiedz
ja tez ok 4 miesiaca wprowadzalam Natalce jabluszko, ale u nas o wszystkim decydowala pediatra, to ona mowila, co i w jakiej kolejnosci wprowadzac. wiem ze potem byla gotowana zupka z marchewki, pietruszki i ziemniaka. Natalka plula jedzac to. postanowilam sprobowac ze sloiczkami i tak niestety juz zostalo az Natalka ukonczyla roczek.
( niestety dla portfela ). jak skonczyla roczek dostawala dokladnie to co my ( oprocz smazonego miesa ) i tak jest do dzisiaj :)
najwazniejsza zasada przy wprowadzaniu nowych smakow, to obserwowac dziecko ze wzgledu na mozliwosc wystapienia alergii, no i nie spieszyc sie z wprowadzaniem wszystkiego naraz, bo potem w razie czego, to nie wiadomo na co sie dziecko uczulilo. ale to pewnie lekarz ci powie lub juz powiedzial :)
najwazniejsze, aby dziecko chcialo probowac nowych rzeczy, bo z tym to tez roznie bywa.
Podobne tematy