-
Gość odsłony: 2580
Jak przekonać męża do porodu rodzinnego?
Jak przekonać męża do porodu rodzinnego?
nie wolno nikogo do niczego zmuszac jezeli bedzie chcial to sam ci to powie. Moj maz chcial byc przy porodzie ale niestety nie zdazyl wrocic z Olsztyna :(
OdpowiedzNie wolno zmuszać męża , aby był razem z Tobą przy porodzie . On musi sam tego chcieć , on musi do tego dojrzeć . Moze to być dla niego szokiem . Dobrze by bylo , abyście chodzili do Szkoły Rodzenia , gdzie generalnie wszystko przerabia się ''na sucho'' i może wtedy sam się zdecyduje , bez namawiania. Nie musi być przy Tobie do samego końca, jeśli boi się krwi to na sam moment porodu może wyjsć, a potem znowu może być przy Was - przy Tobie i noworodku . Życzę powodzenia . :)
Odpowiedznie wolno nikogo do niczego zmuszac jezeli bedzie chcial to sam ci to powie. Moj maz chcial byc przy porodzie ale niestety nie zdazyl wrocic z Olsztyna :(
OdpowiedzNie wolno zmuszać męża , aby był razem z Tobą przy porodzie . On musi sam tego chcieć , on musi do tego dojrzeć . Moze to być dla niego szokiem . Dobrze by bylo , abyście chodzili do Szkoły Rodzenia , gdzie generalnie wszystko przerabia się ''na sucho'' i może wtedy sam się zdecyduje , bez namawiania. Nie musi być przy Tobie do samego końca, jeśli boi się krwi to na sam moment porodu może wyjsć, a potem znowu może być przy Was - przy Tobie i noworodku . Życzę powodzenia . :)
OdpowiedzTej krwi w czasie porodu wcale nie jest tak dużo,chyba że mąż w ogóle nie może na krew patrzeć.Mam nadzieję,że zakończy się tak jak w moim przypadku.A tak w ogóle kiedy zobaczysz swojego dzidziusia?
OdpowiedzW takiej chwili po prostu niechę być sama. Mój Robert obawia się, że może zemdleć i widok krwi go trochę przeraża. Oczywiście na wizyty u ginekologa chodzi ze mną i jest gotów do wszelkiej pomocy, ale tej decyzji jeszcze nie podjął.
OdpowiedzNic na siłę-może opiszę jak to było w moim przypadku.Ja chciałam,aby mąż był przy porodzie,on jednak nie był do końca przekonany,bał się, że np.zemdleje.Ustaliliśmy,że będzie ze mną przy porodzie,ale gdy zacznie się właściwa akcja to po prostu wyjdzie.Chciałam żeby był ze mną ktoś bliski,kto mnie potrzyma za rękę ,pocieszy oraz nie ukrywam na kogo będę ewentualnie mogła powyzywać,gdyż na ból nie jestem odporna w ogóle.Byłam przekonana ,że poród potrwa kilka godzin,stało się inaczej,wszystko przebiegło szybko,prawie bezboleśnie(miałam zn.zewn.opon.),a lekarka odbierająca poród stwierdziła,że jeszcze nikt tak nie patrzył jej na ręce.Mąż dumnie przeciął pępowinę,cieszyłam się że był ze mną,ale to on sam podjął taką decyzję.Myślę, że wytwarza się wtedy taka adrenalina nie tylko u kobiety,że czasami wcześniej podjęte decyzje są łamane.Jeżeli mogę coś doradzić,nie zmuszaj męża,byc może skończy się tak jak u nas.
OdpowiedzTez jestem tego zdania.Nie kazdy mezczyzna jest taki sam.To ze np:mąz kolezanki bardzo chciał i wspomina to ze wzruszeniem nie znaczy ze twój odbierze to tak samo.Teraz jest moda na porody rodzinne a ja uwazam ze nie nalezy podążac za modą ale zrobic to co w danej sytuacji bedzie najwłasciwsze i kierowac sie wyczuciem i wrazliwoscią.Jezeli twój mąż upiera sie ze nie chce a ty go do tego nakłonisz pomimo ze nie bedzie pewien do konca swojej decyzji to takie przezycie moze wywołac u niego prawdziwy szok Wiec lepiej nic na siłe...
OdpowiedzPodobne tematy
- Opis porodu rodzinnego we Wrocławiu 0
- Jak przekonać męża do drugiego dziecka? 14
- Mój mąż nie chce drugiego dziecka. Ja o nim marzę, jak przekonać męża do kolejnego dziecka? 10
- Jak przekonać męża do matki? 11
- Jak przekonać męża by zrzucił parę kilo? 10
- Jak przebudować dom z 1-rodzinnego na 2-rodzinny? 5