• Gość odsłony: 5092

    Jak przekonać męża do drugiego dziecka?

    Wlaśnie, sposób na przekonanie meża, że drugi dzidzius chciałby dołączyć do naszej rodziny. Jesteśmy bardzo szczęsliwi, Andrzej chce mieć większą rodzinę, ale...kiedyś. A ja cały czas o tym myślę.Pa pa

    Odpowiedzi (14)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-04-03, 23:12:48
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
xena_music 2013-04-03 o godz. 23:12
0

monia, ciekawe:) bo ja pisałam posta w październiku 2004 a w sierpniu 2005 zaciążyłam:)
więc i moze u nich juz coś jest....:):)

Odpowiedz
monia:) 2013-04-03 o godz. 23:11
0

Ula24* napisał(a):Wlaśnie, sposób na przekonanie meża, że drugi dzidzius chciałby dołączyć do naszej rodziny. Jesteśmy bardzo szczęsliwi, Andrzej chce mieć większą rodzinę, ale...kiedyś. A ja cały czas o tym myślę.
Pa pa
minęło sporo czasu......

ciekawa jestem czy udało Ci się go przekonać

Odpowiedz
xena_music 2013-04-03 o godz. 23:08
0

biedronko, wiem, ale w dodatku najpierw muszę zadbac o zdrowie, i nie wiem kiedy mi pani doktor pozwoli:(((mam bardzo zaawansowana nadzerke i doktor mi ją stara się najpierw podleczyc...ale to niewiele daje, i chciałabym by już zdecydowała o wypaleniu czy innej metodzie........nie chcę tak czekac..na szczęscie maz dostał umowę narazie na czas określony w pracy, ale bądxmy dobrej myśli...
narazie zaczynam się oglądac za wózeczkami i maleństwami, ale jeszcze nie tak natretnie jak przed poczeciem Majki:))))wiec jeszcze troszkę

Odpowiedz
Biedronka007 2013-04-03 o godz. 23:07
0

:)

Odpowiedz
xena_music 2013-04-03 o godz. 23:04
0

My planujemy zacząć starania o drugie od grudnia, niestety egoistycznie, ale ja gram w zespole i muszę postarac sie nie zawalić sezonu zespołowi, czyli urodzić miedzy październikiem a styczniem.
Maja była planowana, wyczekana...i poczęta przed ślubem-wielu myśli ze to wpadka dlatego sie pobraliśmy:) a drugie, cóz plany a realia...to dwie rózne sprawy. Z jednej strony chcemy od grudnia zaczac a z drugiej...hmmm...problemem sa warunki mieszkaniowo finansowe-mieszkamy u tesciow w sumie z mają w 7 osób w 3 pokojach(tesciowie, my z małą i dwaj młodsi bracia meza) i gdzie tu drugie maleństwo??musielibyśmy sie przenieść do dziadków....ale..kurcze czy zawsze musi być jakieś ale?????????mazu nam się 3 dzieciaczków, ale trzecie to za jakis czas...

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-04-03 o godz. 23:01
0

Osobiście też nie jestem taka wyrachowana, ale znam kobiety, które dzięki kontrolowanym wpadkom mają mężów, i udane życie małżeńskie, a także dzieci. Nie wiem, co o tym sądzić, ale jeśli nie ma innego sposobu, to dlaczego nie?
Ponoć kobiety robiły to od wieków, z różnych powodów...

Odpowiedz
Gość 2013-04-03 o godz. 22:57
0

Myślę, że wpadka kontrolowana to nie fair w stosuku do męża. macie razem chcieć dziecka, a nie tylko ty.

Odpowiedz
Gość 2013-04-03 o godz. 22:54
0

Przeciez mawet doswiadczonym malzenstwom zdarzaja sie wpadki

Pozdrowienia

Odpowiedz
Gość 2013-03-30 o godz. 08:04
0

Mój też nie bardzo chciał drugą dzidzię a teraz kiedy ją straciłam ( w 14 tyg.) nie może się doczekać kiedy będziemy znów mogli się o nią starać.
Więc do dzieła!!!

Odpowiedz
Gość 2013-03-29 o godz. 11:30
0

A co powiecie na to,że ma juz dwoje i pragnę trzeciego??? Mąż to by sie może i zgodził, gdyby warunki finansowe były lepsze.A tak Mimo to wciąż myślę o "wpadce".

Odpowiedz
Reklama
Gość 2013-03-29 o godz. 09:33
0

Ja też chcę maluszka a mój coś niechętny...Co prawda mam w domu jednego (1.2 miesiące), ale coś nieracjonalnego we mnie chce jeszcze jednego :P . Ostatnio troszkę pofolgowaliśmy sobie :D i aż sama jestem ciekawa czy będzie coś z tego czy nie....
Pozdrawiam Lyszka i Patyk.
Ps. Patryk oczywiście planowany nie był :o - tzw. błąd w obliczeniach....

Odpowiedz
Gość 2013-03-28 o godz. 10:23
0

Moja córka ma niecałe 4 lata i niedawno opowiadała tacie "wiesz, będę miała braciszka, mama mi mówiła". Andrzej się zdenerwował. Ale powoli zaczyna wymiękać...
Ula

Odpowiedz
Gość 2013-03-28 o godz. 08:48
0

A w jakim wieku jest starsze dziecko??? Może ono przekona opornego tatusia?

POZDRAWIAM!

Anja

Odpowiedz
Gość 2013-03-25 o godz. 09:30
0

nie ma co myslec, najlepiej postaw o przed faktem dokonanym:)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie