-
Gość odsłony: 6248
Kraina Marzeń
Drogie Kobietki :) Wiem że na razie każda z nas marzy tylko o tym aby zajść w ciążę i zobaczyć upragnoine II kreseczki.
Teraz wydaje nam się to szczytem marzeń.
Lecz kiedy to marzenie się już spełni , zaczniemy oczami wyobraźni widzieć nasze fasolki jako śliczne dzieci o roześmianych buziach. W tym czasie nasze marzenia będą jeszcze w naszych brzuszkach ale my już będziemy się zastanawiać kim są i jak je nazwiemy.
Jeśli macie ochotę , to w czasie niespokojnego oczekiwania II kreseczek możemy sobie tu pomarzyć o naszych maleństwach, jakie będą i jakie damy im imiona , np. tradycyjne , czy może jakieś niebanalne , obcojęzyczne.
Myślę że to nas choć na chwilkę oderwie od ciągłych myśli o tempkach , dniach płodnych lub nie i od myślenia czy już "zaszłam" czy może jeszcze nie, a da nam radość z obcowania z naszymi dzieciątkami - na razie w marzeniach :)
ja marze o dziewczynce z czarnymi, kręconymi włoskami, dołeczkami w policzkach,piwnymi oczkami. nie moge się doczekac kiedy bede ubierac ja w różowe sukieneczki. tak naprawde jednak z blond chłopczyka też będę się cieszyć jak wariatka. baaaaardzo chcialabym już tą małą fasoleczkę nosic pod swoim sercem...życzę wam abyscie, wszystkie babeczki przy nadziei urodziły zdrowe dzieciuszki :)
Odpowiedz
xmadziara napisał(a):O rany ... czym by był ten szary świat bez marzeń ...
Ja ciągle marzę, wyobrażam sobie siebie z wielkim brzuchem ... zastanawiam się jak to będzie [jak w końcu się uda :-(], jak będzie wyglądało nasze życie w ciągu tych 9 cudownych miesięcy ...
Marzę, że będe robiła "małe" zakupy, piękne śpioszki roz. 56 ... śliczne kaftaniki ...
Nie mogę się już doczekać chwili gdy pojadę z mężem do sklepu po wózek, po łóżeczko ...
Marzę, że pokoik dla naszego Skarba będzie jasny i przytulny (w zasadzie powoli już taki jest, z tym że narazie stoją w nim komputery) ... będzie dużo zabawek, misiów, kolorowe zasłonki (a w zasadzie rolety, bo to okna dachowe) ...
Marzę, o momęcie kiedy powiem mężowi, że w końcu będziemy rodzicami a potem rodzicom, że będą dziadkami ...
Wyobrażam sobie radość mojej mamy ... a tata i teść to pewnie tak się wzrószą, że łzy murowane ...
Marzę o porodzie, o chwili gdy pierwszy raz usłyszę płacz MOJEGO DZIECKA , gdy pierwszy raz je zobaczę, pierwszy raz przytulę ...
O powrocie do domu, do pięknego pokoju, szykowanego od tylu miesięcy ...
Marzę o tym jak będę je tulić do snu, czytać bajki na dobranoc, uczyć chodzić, czytać ... prowadzić przez życie ...
Już wiem, że nasza córeczka będzie miała na imię Tamara, a synek ... hmmm .... Max, lub Oskar, albo Kacperek ...
Marzę, by w końcu zajść w ciążę i ... spełnić te marzenie ... BYĆ MAMĄ !!!!!!
I wierzę, że marzenia się spełniają ...
xmadziara! tak jakbyś czytała w moich myślach. Nie potrafię nie marzyć. Staram sie nie myśleć ciągle o objawach, temperaturkach itp., ale marzę.
ostatnio kupiłam sobie pare ładnych ubranek. Takich maleńkich. na razie posłużą córeczce mojej przyjaciółki:)
Pozdrawiam was wszystkie serdeczni i życzę, żeby marzenia jak najszybciej sie spełniły.
Wiecie ja też ciągle marzę na razie nic innego mi nie pozostało. Zawsze mówiłam że jest mi wszystko jedno czy będzie chłopiec czy dziewczynka ale gdzieś podświadomie myślałam o córeczce wymyślałam imiona oglądałam sukieneczki w myślach urządzałam pokoik itp tak było jeszcze w poprzednim cyklu. A teraz wszystko się zmieniło myśląc nasze dziecko nie widzę już dziewczęcej buzi jakoś chodzi mi po głowie że przecież nie mam nic przeciwko chłopcu i naprawdę zaczynam myśleć że płeć nie jest wcale taka ważna najważniejsze jest to aby niunia była zdrowa a czy to będzie chłopczyk czy dziewczynka to przecież i tak będzie to nasze upragnione, ukochane maleństwo. Jak na razie marzę o tym aby zajść w ciążę i urodzić zdrowe dziecko w tej chwili to dla mnie najważniejsze jak będę już w ciąży to będę marzyć o ubrankach, pokoiku itd.
Pozdrawiam Was serdecznie
oh, Cathleen kochaniutka wiem ze to trudno marzyc jak te marzenia sa takie odlegle... mnie tylko czasami nachodza takie marzeniowe nastroje, a teraz to juz coraz zadziej bo jak sama mowisz to doluje... gdzies tam jednak w glebi jest taka piekna wizja naszego malenstwa...
Jesli moge przez chwilke pomarzyc za ciebie to marzy mi sie zeby wasz kolejna proba zakonczyla sie wreszcie sukcesem!!!! :D
cathleen ,
zdołowana to ja już jestem i pozostaje mi tylko pomarzyć ,
a najgorsze jest to że sama doprowadzam się do takiego stanu , kiedyś myślałam że mam czas i jak zechcę to raz dwa i będę mieć drugie dziecko, a tu co nic ? ale mam nadzieję że może w tym miesiącu , moją córkę też "zmajstrowaliśmy " w pażdzierniku tylko że póżniej to było wielkie zaskoczenie i dla mnie i mojego męża i pytanie a kiedy to było przecież uważaliśmy ? czasami myślę że może to trzeba zostawić to przypadkowi, ale z drugiej strony to dumam a może tak postestować , pomierzyć tempki i czekać - Nie, w tym miesiącu przytulanko kiedy mam ochotę a jak nic nie wyjdzie to mam czas, a mam go mój mąż mnie kocha i skoro dziś chce dzidzię to pewnie jutro też :) zjadłam czekoladkę i humor mi się poprawil :D
a szóstka w totka chyba nie jest mi potrzeba bo to byłby dopiero problem !!
trzymam za was wszystkie kciuki i ściskam ,musi się udać przecież nie chcemy szóstki - to za małe prawdopodobieństwo trafienia
Wik, ja po prostu nie ryzykuję nawet nawet pomażyć o II, bo jak sobie pomyślę, że 6-tki dalej nie trafiłam to dochodzę do wniosku, że jak wymarzę dwie krechy to ich również nigdy nie zobaczę lol
Kiki, Meg - również chciałabym planować, ale jakoś takiego pecholca mam, że nawet nie zamierzam się marzeniami dołować :(
Dzisiaj w nocy, po raz pierwszy od ślubu śnił mi się śliczny niemowlaczek :D leżał na pleckach w naszym dużym łóżku, był w niebieskim ubranku i radośnie podnosił nóżki i rączki :D ślicznie pachniał i jak go przytuliłam poczułam przy policzku delikatną gorącą główkę :D
To dlatego pierwszy raz nie wstałam z mężem żeby zjeść z nim rano śniadanie tylko zostałam w łóżku bo chciałam jak najdłużej zostać w tamtym świecie z naszym maleństwem :D Marzenia i sny są wspaniałe - oby rzeczywistość im wkrótce dorównała
MEG33 - trzymam kciuki za to, żeby jak najszybciej pojawił sie w Waszym życiu upragniony Miłoszek :)
ostatnio też tak mam ,
oglądam wózeczki i łóżeczka i takie malutkie śliczne śpioszeczki - chyba coś kupię i schowam na dnie szafy - i widzę takiego ślicznego małego chłopca który zasypia sobie cichutko w moich ramionach, jest śliczny ma cieną cerę i czarne wloski i jest podobny do mojego męża, wybrałam już nawet imę - Miłoszek- bo ma być odzwierciedleniem naszej miłości , a póki co mogę poprzytulać w ramach "łaski" moją 10 -letną blondynkę która jesze chwila i będzie patrzyła na mnie z góry i powie"od dziś proszę mnie nie przytulać i mówić do mnie ogromna Magda bo już jestem duża i nie wolno mówić do mnie mała Magdzia :)
ale najpierw chciałabym obódzić się rano, zrobić teścik i zobaczyć jak powstają II krechy , ale takie mocne , wyraźne
kończę bo siedzę w pracy i zaraz się popłaczę
Słyszałam przed chwilą ładną kołysankę i aż sie popłakałam , bo wyobraziłam sobie siebie z moją maleńką córcią w zimowy wieczór w naszym ciepłym mieszkanku , jak słuchamy właśnie takich ślicznych kołysanek. Ona już leży w łóżeczku , wykąpana i pachnąca , a ja siędzę przy niej i głaszcze ją cicho nucąc kołysanki. Jej oczka powoli się zamykają i w końcu zasypia wyglądając jak aniołeczek.
Kurcze znowu się popłakałam - niech te marzenia spełnią się jak najszybciej.
My z mężusiem też już wybraliśmy wózek który kupimy w przyszłości (mamy nadzieję bliskiej ). To jest wózek firmy KAREX. Ma on nosidełko i można z niego zrobić spacerówkę.
Lecz na razie to tylko marzenia , ale za 3 dni zabieramy sie "do pracy" - może się uda .
no niezla bryka :D Mi tez podobaja sie wozki w tym stylu... mezusiowi tez
Jejku ja juz nie moge sie doczekac kiedy wreszcie bede mogla zaczac to wszystko planowac... a co dopiero kupowac...
juz nawet mam plan jak przemeblowac nasze mieszkanko zeby sie miejsce dla dzidzi znalazlo...oj, kiedy to bedzie
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=32659184
A ja dziś sobie wymarzyłam ten wózeczek .... wyżej macie link ... a w wózeczku Bobaska .... ochhhh lol
Dołączam do wątku marzycielek lol
W czasie dnia niewiele mam czasu na marzenia, ale planuję wieczorkiem - gdy już będę w łóżeczku - pomarzyć... Jednak zawsze, gdy wtulę głowę w poduszkę skierowana w stronę mojej "Połówki", gdy tylko dojdę w myślach do skreślonej szóstki w totka - budzę się, bo już rano i pora wstać
Gdy przeczytałam wasze posty łezka zakręciła mi się w oku. Życzę wam z całego serduszka spełnienia tak cudownych marzeń, żebyście doznały tak wspaniałego szcześcia jakim jest dziecko. Żebyscie mogły wziąść swojego szkrabka na ręce, mocno przytulic i powiedzieć KOCHAM CIĘ.
Odpowiedz
Agnessa bardzo dobry pomysł z tym wątkiem :)
Ja w ostatnim czasie też żyję marzeniami. Oglądam zdjęcia malutkich dzieci i wyobrażam sobie jak będzie wyglądało nasze, jaki będzie miało nosek, takie małe pulchne paluszki i stópki :D Widzę w wyobraźni jak płaczę z radości, gdy widzę II kreski, potem małe serduszko na usg i wreszcie słyszymy pierwszy krzyk naszego maleństwa... A w tym wszystkim towarzyszy mi mój ukochany i przeżywa to tak samo mocno jak ja, trzyma mnie za rękę, przytula i wie że jesteśmy teraz prawdziwą rodziną :D
Bardzo przyjemne są takie wycieczki w wyobraźnię.
Oj dziewczynki, czytam wasze posty i niejedna łezka zakręciła mi się w oku Ja też ciąglę marzę, najczęściej o tym jak powiem mężusiowi o ciąży, jak bardzo będzie się cieszył, jacy będziemy szczęśliwi. No i oczywiście o tych wspaniałych dziewięciu miesiącach, jak będę nosiła to nasze maleństwo pod secem. Wczoraj wieczorem (a właściwie pół nocy) zaraz po tym jak przyszła @ wzięło mnie na takie właśnie marzenia i oczywiście poduszka była cała mokra.Ale już dziś widzę piękny pokoik naszego maluszka, będzie bardzo kolorowy, same pastele. łózeczko mięciutkie, wykładane boczki i piękne światełka w kształcie błękitnych gwiazdek.
A imię? właściwie to jeszcze nic pewnego nie mamy. Od zawsze miała być Sandra, ale kuzynka teraz urodziła i tak nazwała swoją małą. A chłopczyk-też podoba mi się Oscar, Olivier. Narazie tylko zapisujemy imiona, żeby potem coś wybrać. A moim największym marzniem jest to żeby to POTEM nastapiło jak najszybciej.Ale cudownie sobie pomarzyć...........
Kiki zobaczysz że kiedyś to będzie prawdziwe.
Cierpliwości i powodzenia.
Będzie pięknie , musisz w to wierzyć.
xmadziarko piekne marzenia :D
Ja czasami kiedy przechodze kolo sklepu z rzeczami dla dzieci to az mi sie plakac chce i jak wchodze do takiego sklepu to nawet czasmi czuje sie jakbym tam byla bezprawnie (wiem ze to glupie!)... patrze na te wszystkie slodziutkie ubranka i robie liste tych ktore bym kupila... Wozek taki, lozeczko takie...kocyki, zabaweczki...
Tylko jakos nie umiem sobie wyobrazic ze jestem w ciazy... to tak jakby to bylo zbyt piekne zeby moglo byc prawdziwe...
Cieszę się że ten temat Was zainteresował.
Marzenia o nowym życiu są chyba najpiękniejsze na świecie. Sama niejednokrotnie płakałam wyobrażając sobie radość z pojawienia się II kreseczek i całego ich następstwa. Niekiedy kusi mnie w sklepie żeby kupić maleńkie ubranko i przytulić je do serca jako talizman w staraniach o maleństwo.
eh :) ja marzę tak sobie co wieczór..... najpierw pozytywny test i wielka radśoć, potem cudowne 9 miesięcy szczęśliwej ciąży, rosnący brzuszek i taka wielka duma że będziemy RODZICAMI, wielkie przygotowania do przybycia naszego maleństwa (jeśli będzie dziewczynka to Maja, jeśli chłopczyk to Maks) - cudne ubranka, wózeczek, łóżeczko a potem ta magiczna chwila kiedy wspólnie powitamy nasze szczęście na tym świecie...a na razie wielka i mocna nadzieja i wiara że to marzenie jak najszybciej stanie się rzeczywistością.....
Odpowiedz
A ja, ja marzę o tym, zeby po prostu być wreszcie mamą..
Potem bedą dalsze marzenia, to zależy od płci dziecka. Jak będzie dziewczynka to na imię dostanie Julia, a jak chłopczyk to albo Michał albo Dawid. To takie ładne imionka.
I co najważniejsze, żeby dziecko było zdrowe. Wiem jak to jest z chorym dzieckiem. Moja siostra urodziła się z dziurą w kręgosłupie, lekarze w tym zawinili, bo za bardzo ciągneli dziecko. Ania umie chodzic, ale musi byc cewnikowana, mam zastawke w głóce i ciagle choruje. Ale jest zdrowa umysłowo i bardzo ja wszyscy kochamy. Dlatego nie chcę aby moje dziecko też tak cierpiało.
Ach, te marzenia...
Muszą sie jednak spełnić...
Marzenia: te duże i te maleńkie...
Życzę wam spełnienia tych marzeń lol
O rany ... czym by był ten szary świat bez marzeń ...
Ja ciągle marzę, wyobrażam sobie siebie z wielkim brzuchem ... zastanawiam się jak to będzie [jak w końcu się uda :-(], jak będzie wyglądało nasze życie w ciągu tych 9 cudownych miesięcy ...
Marzę, że będe robiła "małe" zakupy, piękne śpioszki roz. 56 ... śliczne kaftaniki ...
Nie mogę się już doczekać chwili gdy pojadę z mężem do sklepu po wózek, po łóżeczko ...
Marzę, że pokoik dla naszego Skarba będzie jasny i przytulny (w zasadzie powoli już taki jest, z tym że narazie stoją w nim komputery) ... będzie dużo zabawek, misiów, kolorowe zasłonki (a w zasadzie rolety, bo to okna dachowe) ...
Marzę, o momęcie kiedy powiem mężowi, że w końcu będziemy rodzicami a potem rodzicom, że będą dziadkami ...
Wyobrażam sobie radość mojej mamy ... a tata i teść to pewnie tak się wzrószą, że łzy murowane ...
Marzę o porodzie, o chwili gdy pierwszy raz usłyszę płacz MOJEGO DZIECKA , gdy pierwszy raz je zobaczę, pierwszy raz przytulę ...
O powrocie do domu, do pięknego pokoju, szykowanego od tylu miesięcy ...
Marzę o tym jak będę je tulić do snu, czytać bajki na dobranoc, uczyć chodzić, czytać ... prowadzić przez życie ...
Już wiem, że nasza córeczka będzie miała na imię Tamara, a synek ... hmmm .... Max, lub Oskar, albo Kacperek ...
Marzę, by w końcu zajść w ciążę i ... spełnić te marzenie ... BYĆ MAMĄ !!!!!!
I wierzę, że marzenia się spełniają ...
To bardzo fajny pomysł!!!
Mysle, ze kazda a nas sporo rozmysla o tym jak to bedzie jak bedzie mama i jakie bedzie to malenstwo. Ja bardzo pragne zdrowego dzidziusia przede wszystkim ale zaraz potem chcialabym zeby byla coreczka - mamy juz wybrane imie dla corci - Tosia... dla synka na razie nie wiemy
Pracuje w przedszkolu i co roku inne imiona sa popularne. Ze 3 lata temu co druga dziewczynka byla Pamela, jakos to brzmi pretensjonalnie zwlaszcza z tradycyjnymi polskimi nazwiskami. Duzo jest imion jak to ujelas niebanalnych (Anatol, Beniamin, Urban) i sporo obcojezycznych (Vivienne, Sara, Sandra). Ja lubie takie imiona, ktore mozna ladnie zdrabniac... A jakie sa wasze typy??
Marzenia , marzenia , w nich wszystko się zmienia.
Wstarczy że zamkniesz oczy i już cię nic nie zaskoczy.
Po prostu świat się wokół zmienia , gdy wchodzisz w krainę marzenia.
Tam jest wszystko możliwe , choć nie jest prawdziwe.
To właśnie tam jesteś szczęśliwa.
Tu wokół masz troski , zmartwienie - tam znajdziesz ukojenie.
Więc nie bój się marzyć , to może się zdarzyć.
To o czym marzysz naprawdę może się wydarzyć.
Podobne tematy