To jest dopiero ból!

Stosowałam Reumpapai i mogę go polecić. Szybko przynosi ulgę.

Mi również biodra nie dają żyć /szczególnie lewe/. Powiedziałam o tym lekarzowi i podejrzewa zwichnięcie. Przed ciąża też mnie pobolewały, ale jakoś nie miałam ochoty wybrać się z tym do lekarza. Gin twierdzi, że nic teraz zrobić się nie da. Muszę się oszczędzać, czyli o dłuższych spacerach mogę zapomnieć, stać w jednym miejscu też nie mogę. Kazał mi szukać wygodnej pozycji. Ale i z tym jest problem, bo nie mogę jej znaleźć
No ale co zrobić....
http://lilypie.com

Mnie strasznie bolało biodro, nie mogłąm się pochylić. Lekarz też mi niestety nic nie poradził,odnotował w karcie i powiedział,że nic z tym się nie da zrobić, samo minie, a maści są niewskazane. Miał rację.

Mi sie wydaje ze to jest ta rwa kulszowa tak wywnioskowałam z opowiesci na ten temat.Nie miałam pojęcia ze to tak moze bolec.I skąd to sie bierze?Nie wiecie co jest powodem?Jak powiedziałam o tym lekarzowi to zapytał tylko od jak dawna to mam i nic wiecej.Specjalnie sie nie przejął.Ja po prostu nie wiem czy to jest ot taki sobie ból ciążowy który sie zdarza wiekszosci i nie ma co sie przejmowac czy to moze jakas powazna dolegliwosc.

Ja miałam taki straszny ból i przeszedł on po około 2 tyg, ale spowodowane było to tym że jeden z dzidków krzywo sie ułożył i walił po wnętrznościach. Strasznie bolało. Pewnego dnia dzidek dość gwałtownie się ruszał, zmienił pozycję i nagle wszystkie bóle znikły.

hej a nie jest to rwa? znajoma jak ją dostawała to u niej trwała o wiele dłużej i nie mogła chodzić... lepiej przejdź się do lekarza...

Ja bym tam odwiedziła pana/ ią ginekologa...

Mi sie to nie zdarzylo, ale mysle ze jest to zwiazane z uciskiem na kregoslup. Moze akurat dzidzia nie tak sie ulozyla i taki efekt tego. Ale powinnas jeszcze spytac lekarza....