"Sąsiadka ma czwórkę dzieci. Ledwo daje radę, ale mi wmawia, że też powinnam zostać matką!"

"Sąsiadka ma czwórkę dzieci. Ledwo daje radę, ale mi wmawia, że też powinnam zostać matką!"

"Sąsiadka ma czwórkę dzieci. Ledwo daje radę, ale mi wmawia, że też powinnam zostać matką!"

Canva.com

"Tereska jest mamą czwórki dzieci. Za każdym razem, gdy spotykam ją na klatce, jest mi jej szkoda. Widzę, że na nic nie ma czasu ani siły i, że ledwo wiąże koniec z końcem. Jednak Tereska ostatnio zaczęła być ciut nachalna i zaczęła mnie wypytywać, kiedy ja w końcu zdecyduję się na dziecko. Ona twierdzi, że dzieci to największy dar, jaki otrzymała i każdy powinien je mieć jak najszybciej. Nie wiem, jak jej wytłumaczyć, że ja mam troszkę inne zdanie na ten temat..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Sąsiadka ma czwórkę dzieci. Ledwo daje radę

Mam na klatce taką jedną sąsiadkę, Teresę. Jest mamą czwórki dzieci i to jest rzeczywiście taka trochę Matka Teresa. Gdy wprowadziłam się do tego mieszkania, od razu mnie zagadnęła i była bardzo miła. Tereska zaproponowała, że zawsze mogę się do niej zwrócić o pomoc, gdybym czegoś potrzebowała. I, żebym się nie krępowała, jak mi zabraknie cukru, czy jak popsuje mi się pralka, żebym śmiało pukała do jej drzwi.

Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ta początkowa ofiarność, ma swoje drugie dno. Otóż tak naprawdę Tereska sama potrzebuje pomocy.

Teresa teoretycznie ma męża, jednak w rzeczywistości jest samotną matką. Stefana praktycznie nigdy nie ma w domu. OK, rozumiem, że wyżywić taką zgraję jest ciężko i to pewnie dlatego Stefan dorabia, gdzie może. Jednak efekt jest taki, że całe wychowanie czwórki dzieci spada na barki Teresy.

Najmłodsze dziecko jeszcze wisi jej u biustu, drugie ciągnie za rękę, a trzecie chce się akurat w tym momencie bawić. Gdy najstarsze 9-letnie dziecko się rozchoruje, Teresa już w ogóle nie ma żadnej pomocy.

Praktycznie zawsze, gdy spotykam Tereskę na klatce lub pod blokiem, wygląda jak 7 nieszczęść. Widać, że Tereska jest przemęczona i nie daje już rady!

kobieta smutna, dwoje dzieci, meżczyzna Canva.com

Sąsiadka wmawia mi, że też powinnam zostać matką

Szczerze mówiąc, Teresa jest najlepszym środkiem antykoncepcyjnym, jaki wymyślono! Gdy tylko na nią patrzę, utwierdzam się w przekonaniu, że jeszcze przez najbliższe 10 lat na pewno nie chcę zostać matką. Na początek chcę się dorobić, żeby bez problemu było mnie stać na opiekunkę do dziecka, na większe mieszkanie w dobrej dzielnicy i przede wszystkim na samochód.

Nie wyobrażam sobie mieć dziecka i nie mieć samochodu! Wiem, jak to jest, bo widzę to po Teresie. Gdy któreś z jej dzieci zachoruje, jedzie z całą czwórką autobusem do lekarza, bo przecież nie zostawi ich samych w mieszkaniu, bo są jeszcze za małe. W efekcie takiej wizyty u lekarza najczęściej każde kolejne jej dziecko później choruje. I tak w kółko! Oszaleć można!

dzieci na łące Canva.com

Jednak najciekawsze jest to, że Teresa wmawia mi, że ja też jak najszybciej muszę zostać matką!

Ostatnio Teresa stała się ciut nachalna, bo praktycznie za każdym razem, jak spotykamy się na klatce, pyta mnie kiedy wreszcie urodzę. Mówi mi, że czas leci i 25 lat to jest najlepszy czas na rodzenie dzieci. Ona wie najlepiej, bo miała zaledwie 20 lat, jak urodziła swoje pierwsze dziecko.

Przecież widzę codziennie, jaka jest umęczona życiem i opieką nad dziećmi! Ona jednak uparcie twierdzi, że dzieci to najpiękniejszy dar od Boga, jaki ją spotkał i największe szczęście.

Niech tak sobie uważa, ja jednak widzę swoje. Nie wiem, jak jej wytłumaczyć, że ja mam troszkę inne zdanie na ten temat...

Szczerze mówiąc, zaczynam mieć już dosyć Tereski i poważnie zastanawiam się nad przeprowadzką do innej dzielnicy, bo ta, w której obecnie mieszkam, jest wyjątkowo parszywa. Boję się jednak, że wtedy złamię jej serce, bo ona w zasadzie ma teraz tylko mnie...

25-letnia Julia

25-letnia mama doczekała się 22 dzieci! W planach powiększenie rodziny do 80 pociech. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/batumi_mama
Reklama
Reklama