"Mój jedyny wnusiu idzie do komunii już na początku maja. Długo na ten dzień czekałam. Dla mnie to duchowe doświadczenie i wiem, że dla mojego wnusia również. To jest piękne, że on nie czeka na prezenty, tylko właśnie na samą uroczystość. Sądzę jednak, że synowa nie doceniła powagi sytuacji. Jak ja zobaczyłam, w co ona chce ubrać tego mojego chłopca, to aż nogi się pode mną ugięły. No przecież tak nie wypada. Jak jej przemówić do rozsądku?"
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Wnusio idzie do komunii
Każda wierząca babcia wie, że komunia wnuka to wydarzenie, które wiąże się z ogromnymi emocjami. U mnie jest tak samo. Odliczam do tego wielkiego dnia i cieszę się bardzo, że mój wnuczek czeka też na samą uroczystość, a nie na prezenty.
Muszę przyznać, że synowa wszystko pięknie zaplanowała. Bo i podziękowania dla gości zrobiła własnoręcznie i o ozdoby ma zadbać. Opowiadała o swojej wizji i będzie pięknie.
W zasadzie zleciła tylko przygotowanie tortu i upieczenie ciast, bo nawet obiad gotuje sama i tylko prosi o podanie kogoś w zamian za drobne wynagrodzenie.
Ale czymś mnie zawiodła
Czymś jednak ta moja synowa mnie zawiodła. Nie mogło być chyba zbyt kolorowo, co?
Ja się staram nie wtrącać w jej decyzje. To jest ich życie i generalnie, to naprawdę muszę przyznać, że synowa jest świetną matką i żoną. Synową z resztą też.
Mały ma wszystko. Ten dzieciak zdecydowanie nie może narzekać, że czegoś mu w życiu brakuje i nie chodzi tu tylko o te materialne rzeczy, ale również o sam czas ze strony rodziców. Synowa i syn spędzają z wnukiem naprawdę dużo czasu.
No ale tutaj mnie naprawdę zawiodła.
canva.com
Chce tak ubrać wnuka
Mój wnusiu ma iść do komunii w czarnym garniturku. I to jeszcze nie z jakiegoś odświętnego materiału, tylko z dresowego. No przecież to nie wypada.
Sam sportowy krój już nie pasuje na tę okazję, a co dopiero kolor? Czy to pogrzeb? No nie! To jest piękny dzień, w którym się trzeba radować, a nie smucić, a czarny przecież się kojarzy z żałobą.
Jak ja to usłyszałam, jak zobaczyłam ten garnitur, to nogi się pode mną ugięły. Pomyślałam tylko, że ona nieźle tego mojego wnusia skrzywdzi, ubierając go w ten sposób. Wszystkie dzieci ładnie na biało, lub szaro, a mój wnuczek czarny! Jak jej przemówić do rozsądku? Czy ja w ogóle mam prawo? Nie wiem sama.
Zawiedziona babcia
