"Mąż nie wiedział, na co się pisze. Tworzyliśmy szczęśliwy związek od dwudziestu lat, mamy dwoje dzieci, piękny dom, a on to wszystko zostawił dla młodszej od siebie kobiety. Kiedy mnie opuszczał, miał 45 lat, a jego ukochana 35. Byłam zrozpaczona, ale pozbierałam się po tym wszystkim. Minęły dwa lata, a on zaczął mnie często odwiedzać i zapraszać na kawę. W końcu podczas jednego ze spotkań popłakał się i powiedział, że bardzo żałuje swojej decyzji. Chce do mnie wrócić. Nie ze mną te numery. Mleko się rozlało. Pewnie znudziły mi się obiadki na wynos! Ze mną miał dobrze, posprzątane i ugotowane, a nowa ukochana mu tego nie daje".
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Mąż mnie zostawił
Bardzo kochałam mojego męża i sądziłam, że tworzymy udany związek. Byliśmy ze sobą dwadzieścia lat - to kawał życia. Dorobiliśmy się pięknego domu i doczekaliśmy dwójki wspaniałych dzieci. Ja robiłam wszystko, aby dom był zadbany. Sprzątałam, gotowałam, organizowałam wspólny czas, piękne wycieczki. To widać mu nie wystarczało. Mąż postanowił zostawić mnie dla młodszej kobiety. Kiedy miał 45 lat, wybrał 35-latkę, która wyglądała jak modelka. Porzucił mnie, a teraz tego żałuje.
canva.com
Teraz żałuje
Od rozstania minęły dwa lata, a mąż nagle zapragnął spędzać ze mną więcej czasu. Przychodził do mnie, zapraszał na kawę, aż w końcu pękł. Podczas jednego ze spotkań wyznał, że ma już dość Patrycji. Zaczął na nią narzekać, tłumaczył, że w domu jest brudno, a on już ma dość jedzenia obiadów na wynos. Stwierdził, że był głupi i dziś żałuje, że mnie zostawił. Ponoć dużo się kłócą i bardzo od siebie różnią. Wyznał, że ze mną nigdy nie było takich problemów i był po prostu bardzo szczęśliwy.
Już za późno
Przyznam, że z dużą satysfakcją obserwuję to, jak mąż się mota. Śmiać mi się z niego chce. Póki co go zwodzę, ale na pewno nie pozwolę mu wrócić. Niech teraz się męczy. Ja w końcu czuję, że żyję. Nikt nie brudzi w moim domu, doskonale sobie sama ze wszystkim radzę. Mam świetną pracę, co chwilę jeżdżę na wycieczki i nie muszę się niczym martwić. Takie życie mi odpowiada i na pewno ponownie nie będę niczyją służącą. To rozstanie wyszło mi na dobre, choć wcale się tego nie spodziewałam.
Dumna Kobieta
![Daria Widawska świętuje 47. urodziny. Przez ostatnie lata bardzo się zmieniła [zdjęcia]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/05/daria-widawska.jpg)
