Kevin Mglej wyliczył swoje wydatki na dziecko. Synek żyje jak w bajce, ale jego eks "o luksusy musi zadbać sama"

Kevin Mglej wyliczył swoje wydatki na dziecko. Synek żyje jak w bajce, ale jego eks "o luksusy musi zadbać sama"

Kevin Mglej wyliczył swoje wydatki na dziecko. Synek żyje jak w bajce, ale jego eks "o luksusy musi zadbać sama"

AKPA

W przestrzeni medialnej rozkręciła się żywa dyskusja o alimentach, które Kevin Mglej płaci na synka. Jego była rzuciła inne światło na temat, a ukochany Roksany Węgiel nie wytrzymał. Wyliczył dokładnie, jak dużo zapewnia swojemu dziecku. Dodał również, że nie zamierza sponsorować luksusów mamy synka.

Reklama

Kevin Mglej — życie rodzinne

Kevin Mglej stał się rozpoznawalny dzięki związkowi z Roksaną Węgiel. Choć on sam raczej nie lubi życia na świeczniku, nie udało mu się uniknąć zainteresowania mediów.

Gdy ponad rok temu gruchnęła nowina o nowym związku Roxie, Internet aż huczał od przeróżnych informacji o jej wybranku. Szybko wydało się, że Kevin to mężczyzna "z przeszłością". Ukochany znanej wokalistki ma za sobą poważny związek z aktorką Malwiną Dubowką, z którą doczekał się synka. Mały William ma już cztery lata.

Co prawda ostatnio Kevin Mglej nagle zniknął, a Roksana Węgiel musi się tłumaczyć. Trudno mu się dziwić, że postanowił zniknąć z social mediów. Jak sam mówił, nie "kręci go droga osoby popularnej w Internecie".

Nie da się jednak ukryć, że związek tych dwojga nadal budzi ogromne zainteresowanie. Ostatnio jeszcze większe, a to wszystko przez najnowsze wieści, że Roksana Węgiel wyszła za mąż. I to w sekrecie. Pod koniec marca zmieniła nazwisko i choć nadal oficjalnie nie potwierdziła krążących plotek, nikt nie ma wątpliwości, że wielki dzień za nią!

Kevin Mglej, Roksana Węgiel przytuleni do siebie AKPA

Kevin Mglej — alimenty na syna

Ostatnio znowu wypłynął temat alimentów, jakie Kevin Mglej płaci na swojego synka. Internauci szukali dziury w całym, komentując temat zobowiązań ukochanego Roxie wobec małego Williama. Wokalistka nie pozostawiła tych zarzutów i napisała wprost, że Kevin płaci alimenty, i to sporo!

Do tej dyskusji włączyła się niedawno również eks Kevina. Malwina Dubowska poinformowała na Instagramie, jak sprawa wygląda z jej perspektywy:

Słuchajcie, doszły mnie słuchy, że opływam w luksusach, że dostaję nie wiadomo jakie przelewy, a jednak rzeczywistość jest inna. I bardzo proszę, żeby ktoś, kto nie ma pojęcia o mnie, ani o samotnym wychowywaniu dziecka, nie wypowiadał się na ten temat. Bo po pierwsze jest to nietaktowne, a po drugie porusza moje osobiste tematy. Ale jeśli chce się zapoznać i dowiedzieć, jak to wygląda, to zapraszam, bo chyba pora się poznać.

Tym razem Kevin Mglej nie wytrzymał. Choć stara się trzymać z daleka od takich przepychanek medialnych, w rozmowie z Pudelkiem dobitnie skomentował krążące plotki:

Alimenty, które wpływają na konto jego mamy, to część ponoszonych przeze mnie kosztów. Dodatkowo pokrywam wszystkie koszty związane z jego edukacją, w tym dwujęzyczne prywatne przedszkole. Pokrywam także wszystkie koszty medyczne, jednocześnie opłacając mu prywatny pakiet medyczny dający dostęp do wszystkich lekarzy. Zwracam wszystkie rachunki za leki dla Williama. Organizuję oraz pokrywam również koszty wszystkich zajęć dodatkowych. Kupuję ubrania, buty, kurtki. Jest to dla mnie oczywiste, bo to mój syn i to on "ma opływać w luksusy", nie jego matka. Ona o swoje luksusy musi zadbać sama.

Czy po jego szczegółowych wyjaśnieniach temat ucichnie?

 

 

 

 

 

 

No i wydało się, czemu Roksana Węgiel tak się spieszy ze ślubem. Czy słusznie?
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama