"Miałam wielu przyjaciół. Wystarczyło, że zostałam mamą. Teraz nie mam nikogo"

"Miałam wielu przyjaciół. Wystarczyło, że zostałam mamą. Teraz nie mam nikogo"

"Miałam wielu przyjaciół. Wystarczyło, że zostałam mamą. Teraz nie mam nikogo"

canva.com

"To niesamowite i w sumie smutne, jak niektóre życiowe sytuacje potrafią wszystko zweryfikować. Ja zawsze miałam tylu przyjaciół. Albo inaczej: osób, które się tymi przyjaciółmi nazywały. Wciąż ktoś u mnie był. Ja zawsze miałam w domu coś, żeby poczęstować. Potrafiłam oddać ostatnie, bo lubiłam się dzielić i dbać o moich gości. I oni niby to doceniali. Ale wystarczyło, że zostałam mamą i praktycznie od razu poczułam, że to jednak były fałszywe przyjaźnie. Tak mi przykro".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Byłam duszą towarzystwa

To fakt, że zawsze byłam duszą towarzystwa. Ja uwielbiałam mieć ludzi dookoła. Wtedy czułam, że naprawdę żyję.

Organizowałam domówki i nigdy nie brakowało chętnych, żeby przyjść.

Ja wtedy potrafiłam siedzieć w kuchni przez dwa dni, żeby przygotować piękne przekąski dla moich gości. Często wydawałam ostatnie pieniądze na to, żeby ich ugościć.

W pewnym momencie zaczęło mi brakować funduszy, a znajomi dopytywali, kiedy się widzimy.

Nikt nie zapraszał mnie do siebie

Nikt nie zapraszał mnie do siebie i to już powinna być dla mnie czerwona lampka, ale wtedy o tym nie pomyślałam.

Gdy miałam mniej pieniędzy i zwyczajnie nie stać mnie było na organizację spotkań, poprosiłam, żeby każdy przyniósł coś od siebie. Wówczas przyszła do mnie tylko jedna znajoma. Wszyscy się wykręcili.

Brakowało mi tych ludzi, więc miesiąc później znów zorganizowałam wszystko sama, od A do Z. Wszyscy się pojawili.

mama z córeczką canva.com

A później zaszłam w ciążę

Później zaszłam w ciążę i to dziecko stało się dla mnie najważniejsze. Nie miałam też siły na to, by stać godzinami w kuchni, ale od czasu do czasu spotykałam się z tymi ludźmi.

Aktualnie Amelka ma 3 lata. Jest na tyle duża i na tyle potrafi się zająć sobą, że spokojnie mogłabym z nią kogoś odwiedzać. Jednak znajomi, którzy tak lubili imprezować za moje pieniądze i nazywali się moimi przyjaciółmi, odwrócili się ode mnie zaraz po tym, gdy urodziłam.

Na początku czasem ktoś jeszcze zapytał, co u mnie, jak się czuję, albo czy nie mogłabym zostawić małej mamie i zorganizować domówki. Teraz wszyscy znaleźli sobie nowego kozła ofiarnego, który dla nich gotuje i stawia im alkohol, a o mnie nikt już nie pamięta.

Może to i lepiej. Po co mi takie fałszywe przyjaźnie?

Chodzę z Amelką na plac zabaw i tam przynajmniej spotykam inne mamy, z którymi mogę wymieniać się doświadczeniami. A później wracam do domu i mam po prostu spokój. I tak jest chyba najlepiej.

Kasia

Trzydzieści lat temu przyszły na świat identyczne trojaczki! Zobacz, jak wyglądają po latach!
Źródło: www.instagram.com/thetripletsss/
Reklama
Reklama