Co czeka Andrzeja Dudę po wyprowadzce z pałacu prezydenckiego? Odprawa robi wrażenie, a to dopiero początek

Andrzej Duda — emerytura

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, wybory prezydenckie powinny odbyć się w maju 2025 roku.  Zgodnie z zapisami Konstytucji Andrzej Duda nie będzie już mógł starać się o reelekcję. Najważniejsza kwestia, która wszystkich interesuje to nie tylko jego następca, ale też kasa, jaką otrzyma obecna głowa państwa jako emeryt. Co czeka na Dudę po wyprowadzce z pałacu prezydenckiego?

Przede wszystkim odprawa. Po ustąpieniu z funkcji otrzyma równowartość swoich trzech miesięcznych pensji. Biorąc pod uwagę, że co miesiąc z tytułu pełnienia najważniejszego urzędu w Państwie na jego konto wpływa "zaledwie" 25 tysięcy złotych, Andrzej Duda otrzyma 75 tysięcy złotych odprawy. Ale to nie wszystko!

Piotr Molecki/East News, Warszawa

Ile emerytury dostanie Andrzej Duda?

Andrzejowi Dudzie, jako Prezydentowi RP, przysługiwać będzie dożywotnia pensja, czyli tzw. emerytura prezydencka w wysokości 75% wynagrodzenia zasadniczego. Co to oznacza? 13 tysięcy złotych miesięcznie. To brzmi jak kieszonkowe w porównaniu z tym, ile zarabiają YouTuberzy!

W gratisie Duda dostanie też ochronę SOP na terytorium Polski, samochód służbowy, a nawet możliwość prowadzenia biura finansowanego z budżetu państwa. Bo przecież każdy emerytowany prezydent potrzebuje biura, prawda?

Pawel Wodzynski/East News

Andrzej Duda na emeryturze — Co zamierza robić?

W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim na "Kanale Zero" Andrzej Duda podzielił się swoimi planami związanymi z emeryturą. Wyznał:

Mam takie duże osobiste marzenie, kiedy myślę o zbliżającym się zakończeniu prezydentury, jedno moje marzenie, jest takie, że chciałbym pójść w góry i móc być sam, móc usiąść sobie w górach w Gorcach na polanie i być sam, żeby nikt nie patrzył...

Bo przecież nic tak nie relaksuje, jak czyste, górskie powietrze, widok na majestatyczne szczyty i radosny świergot ptaków. A może jednak?

Moim drugim marzeniem jest poprowadzić znowu auto.

W końcu kto miałby czas na leniuchowanie na łonie natury, gdy można zająć się bardziej ekscytującymi wyzwaniami, np. zmienianiem biegów, rozpędzając się po autostradzie albo... jadąc po bułki do pobliskiego spożywczaka.

Zobacz: Twardy Andrzej udzielił wywiadu Stanowskiemu! [wideo] Sieć zalały memy!