"Poprosiłam siostrę o bycie świadkową. Oburzyła się. Nie zgadniecie, dlaczego"

"Poprosiłam siostrę o bycie świadkową. Oburzyła się. Nie zgadniecie, dlaczego"

"Poprosiłam siostrę o bycie świadkową. Oburzyła się. Nie zgadniecie, dlaczego"

Canva

"Miałam swoją siostrę za kobietę, która twardo stąpa po ziemi. Wie, jakie jest życie i potrafi oddzielić szarą rzeczywistość od fikcji i kłamstw, zwłaszcza tych w internecie. Niestety, przeliczyłam się i to bardzo i to wszystko w dniu, kiedy ją poprosiłam, aby została moją świadkową na ślubie. Byłam pewna, że się ucieszy i przyjmie moją prośbę. Stało się inaczej".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wkrótce wychodzę za mąż

Moja sytuacja finansowa jest powiedziałabym przeciętna. Nie ma biedy, ale wydawania pieniędzy na głupoty też nie. Po prostu racjonalnie gospodaruję swym budżetem i staram się wydawać pieniądze tylko na to, co potrzebne i ważne. Od zawsze tak było, a moja siostra doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Byłyśmy wychowywane w duchu oszczędności i szacunku do pieniądza.

Widziała, jak wraz z narzeczonym organizujemy wesele. To, co zbędne, natychmiast odrzucamy, a wydajemy kasę tylko na to, co ma sens. Poza tym po ślubie musimy kupić jakieś mieszkanie, bo urodzin mieszkać nie chcemy. Tak więc szykują się spore wydatki, o których wszystkich moja siostra dobrze wiedziała.

Tak więc kiedy poprosiłam moją siostrę o bycie moją świadkową na ślubie, zrobiłam to wprost. W trackie przygotowywania listy gości z mojej rodziny w pewnym momencie mimochodem w trakcie rozmowy, zapytałam ją o to, czy nią zostanie. Ona w odpowiedzi obruszyła się, patrząc na mnie spod łba.

Ławki w kościele przystrojone na ślub, w głębi rozmazana para młoda canva.com

Oburzenie mojej siostry wbiło mnie w ziemię

Moja siostra zapytała mnie, czy ja żartuję. Przyznam, zbiło mnie to z tropu, no bo dla mnie było to oczywiste, że nią będzie, zresztą od dzieciństwa tak sobie wyobrażałyśmy swoje śluby. Na co ona mi przerwała i powiedziała, że nie chodzi o to, czy ma być moją druhną, ale o sposób, w jaki to zrobiłam.

Od słowa, do słowa okazało się, że moja siostra oczekiwała, że ją o to poproszę "z pompą". Siostra myślała, że przyjdę do niej ze specjalnym boxem, w którym będzie pięknie poukładany dla niej prezent i oczywiście pytanie, czy zostanie moją świadkową. Przy okazji pokazała mi też, co ma na myśli, kiedy widziała, że ja stoję jak słup soli.

Miało to być eleganckie duże pudełko przystrojone różowym dekoracyjnym takim jakby sianem, a do tego kieliszek z napisem świadkowa, czekoladki, oczywiście miały być jej ulubione, duży dekoracyjny napis w postaci pytania i butelka szampana, aby uczcić to wydarzenie. Byłam w szoku, naprawdę nie spodziewałam się, że ona czegoś takiego oczekuje.

W konsekwencji się do mnie nie odzywa, a ja nie wiem, co robić.

Dagmara

Żona Daniela Martyniuka pokazała zdjęcia z sesji ślubnej! Taka sceneria to spełnienie marzeń każdej kobiety!
Źródło: instagram.com/stories/faustynaaj/
Reklama
Reklama