"Kaśka przyłapała mnie, jak oglądałem zdjęcia modelek. Przecież to nic złego, a ona ma focha"

"Kaśka przyłapała mnie, jak oglądałem zdjęcia modelek. Przecież to nic złego, a ona ma focha"

"Kaśka przyłapała mnie, jak oglądałem zdjęcia modelek. Przecież to nic złego, a ona ma focha"

Canva.com

"Lubię ładne kobiety. To przecież normalne i zdrowe u faceta, że czasem łypnę okiem na elegancką dziewczynę, co nie? Nie rozumiem mojej Kasieńki, że tak się zezłościła. Z fochem już dwa dni chodzi i o rozwodzie gada! Przecież, gdyby ona pięknością nie była, to bym jej na żonę nie wybrał."

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja zazdrośnica

Siedziałem w salonie, przeglądając różne profile na Instagramie, ot zwykła rozrywka. Moje spojrzenie przyciągnęła jedna z fotografii - młoda kobieta w kusym stroju. Zachwyt malował się na mojej twarzy, bo faktycznie była przepiękna, gdy nagle za moimi plecami wyrosła jak grzyb po deszczu moja żona, Kaśka.

Co to jest, Kuba?

- zapytała z ogromną złością.

Odłożyłem telefon, spuszczając wzrok.

Przecież to tylko zdjęcia modelek. Nie ma w tym nic złego.

Kaśka skrzywiła się, krzyżując ramiona na piersiach.

Ale ty patrzysz na nie zbyt zainteresowanym wzrokiem, Kuba. I zresztą, dlaczego w ogóle musisz na nie patrzeć?

Wzruszyłem ramionami i powiedziałem:

Lubię ładne kobiety, Kaśka. To normalne, że czasem ktoś spojrzy na piękną dziewczynę. To nie znaczy, że nie kocham ciebie.

Jednak Kaśka nie dała się przekonać. Odwróciła się i obraziła.

Następnych kilka dni Kaśka chodziła jakby była struta. Mówiła o rozwodzie, bo podobno ją zdradziłem psychicznie. Byłem zdezorientowany i powoli nie wiedziałem, o co jej chodzi.

Mężczyzna z brodą w marynarce Canva

Nie robię nic złego przecież

Próbowałem pogodzić się z Kaśką, tłumacząc, że to, na co patrzyłem, nie miało znaczenia. Jednak Kaśka była nieugięta.

Jeśli nie potrafisz zrozumieć, dlaczego to mnie rani, to może rzeczywiście powinniśmy się rozejść.

Rzecz w tym, że ja nie potrafię. Przecież to nie zdrada, że popatrzę na inną kobietę. Nie wiem, czemu żona uważa, że od razu bym ją zdradził. Przecież ją kocham. A popatrzeć, to można zawsze, dobrze myślę, czy nie? Mój ojciec i brat też czasami mi pokazują jakieś fajne babeczki i co, moja mama, czy szwagierka mają się obrazić?

Przecież my wszyscy kochamy nasze żonki i nie widzimy poza nimi świata. Dziwnie mi z tym, że żona zakazuje mi patrzeć...

Przykre to jest, że mi nie ufa, a powinna. Kocham ją, ale jak dalej tak będzie mówiła o rozwodzie, to chyba na jakiś czas wyprowadzę się z domu. Na złość!

Kuba

Była Miss Teksasu boi się rodzić. Wcale nie chodzi o jej piękną figurę. Zobaczcie zdjęcia!
Źródło: instagram.com/kourtney_kellar/
Reklama
Reklama