"Ten dzień miał być najpiękniejszym dniem w moim życiu. Niestety, wspaniałe chwile, które miały być niemal po brzegi wypełnione radością i miłością, zostały zepsute przez moją własną siostrę. Po kim jak po kim, ale po niej tego się nie spodziewałam. Gdy wzniosła toast, z niecierpliwością czekałam na to, co powie. Jednak coś takiego nie śniło mi się nawet w najgorszych koszmarach. Jak ona mogła mi to zrobić?! W moment zniknęłam z centrum uwagi".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
To miał być mój dzień...
Od małego marzyłam o dniu, w którym poczuję się jak księżniczka — znajdę się w centrum uwagi, otoczona bliskimi, którzy ze szczerego serca będą chcieli dzielić ze mną tę wyjątkową chwilę. Ten dzień miał być najpiękniejszym dniem w moim życiu. Niestety, wspaniałe chwile, które miały być niemal po brzegi wypełnione radością i miłością, zostały zepsute przez moją własną siostrę. Po kim jak po kim, ale po niej tego się nie spodziewałam.
Ku mojemu zaskoczeniu wszystkie moje marzenia o perfekcyjnym dniu ślubu zostały brutalnie zniszczone przez podłe działanie mojej siostry. W chwili, gdy to ja miałam być w centrum uwagi, a każde spojrzenie miało być skierowane na mnie, ona postanowiła odebrać mi ten moment, na który przez tyle czasu czekałam z utęsknieniem...
Nie mogę znaleźć słów, żeby wyrazić swój ból. Dlaczego moja siostra nie umiała uszanować moich potrzeb i pragnień? Dlaczego całkowicie zlekceważyła to, jak ważny był dla mnie ten dzień? Przecież tyle razy o tym mówiłam!
Canva
Mam wielki żal do mojej siostry
Gdy moja siostra wzniosła toast, z niecierpliwością czekałam na to, co powie. Jednak coś takiego nie śniło mi się nawet w najgorszych koszmarach... Wiadomość, którą ogłosiła, pochłonęła całą uwagę wszystkich gości. Otóż z lampką bezalkoholowego wina w dłoni postanowiła poinformować wszystkich o tym, że jest w ciąży. Moje serce na chwilę się zatrzymało, a wszystkie spojrzenia skierowały się prosto na nią. Ja, która miałam być gwiazdą tego dnia, w moment zniknęłam z centrum uwagi, stając się niewidzialna.
To było jak policzek, który sprawił, że poczułam się kompletnie zlekceważona. Mimo wszystko próbowałam udawać radość, ale wewnątrz czułam, jak moje serce krwawi. Niestety, choć umysł podpowiadał mi, żebym zachowała spokój, emocje wzięły górę. Szybko pobiegłam do łazienki, bo czułam, że za moment po policzkach zaczną mi spływać łzy.
Mam wielki żal do mojej siostry. Czekałam na to całe życie! Nigdy w życiu nie zrobiłabym czegoś takiego nawet największemu wrogowi. Teraz wspomnienie tego dnia przynosi mi więcej bólu niż radości, a wszystko przez to, że moja siostra postanowiła zrobić wyjątek od zasady, że dzień ślubu należy do panny młodej...
Świeżo upieczona żona
