"Lany Poniedziałek był najgorszym dniem w moim życiu. Mój mężczyzna tak mnie oblał"

"Lany Poniedziałek był najgorszym dniem w moim życiu. Mój mężczyzna tak mnie oblał"

"Lany Poniedziałek był najgorszym dniem w moim życiu. Mój mężczyzna tak mnie oblał"

Canva

"Tegoroczne Święta Wielkanocne spędziłam w gronie rodzinnym. Nie ukrywam, że było naprawdę fajnie i dobrze się dogadywaliśmy. 'Lany Poniedziałek' natomiast miałam spędzać w towarzystwie swojego chłopaka Michała. Mówił, że szykuje dla mnie wspaniałą niespodziankę, więc już wiedziałam, że chodzi o zaręczyny. Nie mogłam się doczekać. Szybko okazało się, że mój chłopak nieźle mnie wyrolował..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jesteśmy razem od 3 lat i nadal się nie oświadczył

Ja i Michał jesteśmy w związku od 3 lat. Jeszcze razem nie mieszkamy, ale skoro to już 3 lata, to myślałam, że mi się oświadczy. A jednak on się do tego nie kwapił.

Już kilka razy sugerowałam mu, że to już ten czas, ale on za każdym razem moje słowa olewał...

Właśnie po świętach mijało 3 lata, odkąd zaczęliśmy się spotykać z Michałem. On ciągle mówił, że jak się spotkamy w "Lany Poniedziałek", to przygotuje dla mnie coś wyjątkowego. Nie ukrywam więc, że nie mogłam się doczekać.

Specjalnie na tę okazję założyłam swoją najlepszą sukienkę i się przygotowałam. Czułam ogromne podekscytowanie i liczyłam na to, że to będzie ten jeden wyjątkowy dzień.

Kobieta oblana wodą Canva

Mój chłopak mnie wyrolował w "Lany Poniedziałek"

Mój chłopak zabrał mnie do siebie do domu i uśmiechał się od ucha do ucha. Byłam pewna, że to dlatego, że on też jest podekscytowany.

W pewnym momencie kazał mi zamknąć oczy i pomyśleć życzenie. Zamknęłam i wyobrażałam sobie już ten pierścionek. Szybko moje oczekiwania zostały zweryfikowane, gdy poczułam wodę na całym swoim ciele.

Ten człowiek wylał na mnie całe wiadro wody, krzycząc "Lany Poniedziałek", "Lany Poniedziałek".

Ja wtedy ze łzami w oczach powiedziałam, że myślałam, że on mi się oświadczy.

On wtedy się zaśmiał i do mnie tekstem: "prima aprilis".

Byłam taka wściekła, że zapłakana uciekłam z jego mieszkania i taka cała mokra wróciłam do domu. Jestem w ogromnym szoku, że on w taki sposób się wobec mnie zachował. Nie ukrywam, że bardzo mi jest przykro, a nawet zaczynam się poważnie zastanawiać nad tym, czy po prostu z nim nie zerwać po czymś takim. Nie spodziewałam się, że on w taki sposób się wobec mnie zachowa?

Co myślicie?

Marzena

Dziś prima aprilis i lany poniedziałek. Internauci robią sobie żarty i komentują memami Zobacz galerię!
Źródło: Instagram.com/michałmarszał
Reklama
Reklama