"Córka uważa, że powinniśmy jej kupić mieszkanie, żeby ona mogła cieszyć się życiem bez stresu"

"Córka uważa, że powinniśmy jej kupić mieszkanie, żeby ona mogła cieszyć się życiem bez stresu"

"Córka uważa, że powinniśmy jej kupić mieszkanie, żeby ona mogła cieszyć się życiem bez stresu"

canva.com

"Chyba każdy rodzic chce dla swojego dziecka, jak najlepiej i pomaga, ale pomaga na miarę swoich możliwości. Wiadomo, że w tych zamożniejszych rodzinach dzieci dostają na start podstawowe dobra, na które inni muszą pracować pół życia albo brać kredyty. U nas sytuacja finansowa jest stabilna, lecz nie możemy pozwolić sobie na wszystko. Mimo to nasza córka uważa, że powinniśmy jej kupić mieszkanie, żeby ona mogła cieszyć się życiem bez stresu i bez kredytu na 30 lat".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Normalna polska rodzina z tradycyjnymi wartościami

Jesteśmy normalną polską rodziną, w której zdarzały wzloty i upadki, ale nigdy na nic nie narzekaliśmy. Tego też starałam się nauczyć Magdę, żeby zawsze doceniała to, co ma i nigdy nie porównywała się z innymi. Zawsze będzie ktoś lepszy, piękniejszy czy bogatszy i nie ma się co przejmować, gdy tylko jest zdrowie – w końcu to zdrowie jest najważniejsze.

Mój mąż dużo pracował, a ja wzięłam na siebie ciężar wychowywania dziecka i uważam, że zrobiłam to dobrze. Oczywiście, że my jako ludzie urodzeni w latach siedemdziesiątych patrzymy na różne sprawy inaczej, niż dziś widzą je młodzi wchodzący w dorosłość, ale fundamenty dobrego wychowania się nie zmieniają.

Zmienia się jednak postrzeganie pewnych rzeczy, co już dawno zauważyłam w zachowaniu naszej córki. Gdy ja z mężem byliśmy młodzi, to naszym życiowym celem było zapracowanie na zakup mieszkania i założenie rodziny. U Magdy na próżno doszukiwać się takiego podejścia, choć miała skąd czerpać wzór do naśladowania.

młoda kobieta w biały topie odsłaniającym brzuch i ramiona pozująca na tle szarej ściany canva.com

Wymagania córki jedynaczki przerosły rodziców

Nasza córka lada moment kończy studia i nie marzy o tym, żeby sobie kupić mieszkanie, a o tym, żeby je dostać. Tak, dostać od nas mieszkanie, bo ona jest jedynaczką i my jako rodzice jednego dziecka w jej mniemaniu możemy pozwolić sobie na więcej.

Dla niej sama myśl o braniu kredytu na mieszkanie wiąże się z dużym stresem i zapowiedziała nam, że ona nie chce, aby ten stres towarzyszył jej przez większość życia w młodości. Młodość jest po to, żeby z niej korzystać, a zobowiązania tylko w tym przeszkadzają.

Chwilami nie dowierzam, że córka wygaduje takie kocopoły i jako argument używa faktu, że jej koleżanki dostają od swoich rodziców mieszkania i samochody, a ona nadal musi gnieść się w małym pokoiku z nami za ścianą. No ale jak musi? Nikt jej przecież nie trzyma. Może coś wynająć i posmakować, jak wygląda dorosłe życie. My jej pomożemy, ale nie podamy na tacy...

Młodzi dziś tak właśnie myślą, że coś im się należy, ale nie potrafią wykazać inicjatywy zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. To już nie na moje nerwy.

J.

Karolina Pisarek sprzedaje mieszkanie. 110 metrów, 3 pokoje. A cena? Ponad milion niższa Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/delago.pl/
Reklama
Reklama