"Sąsiad babci miał czarnego kota. Cała wieś żyła w strachu. Teraz nie mogę wyzbyć się niechęci do tych zwierząt"

"Sąsiad babci miał czarnego kota. Cała wieś żyła w strachu. Teraz nie mogę wyzbyć się niechęci do tych zwierząt"

"Sąsiad babci miał czarnego kota. Cała wieś żyła w strachu. Teraz nie mogę wyzbyć się niechęci do tych zwierząt"

canva.com

"Kiedy byłam dzieckiem, to spędzałam każde wakacje u mojej babci. Mieszkała na wsi. Miała świnie, kury i krowy. Doskonale bawiłam się na polach i w lasach. Od zawsze przestrzegała mnie przed czarnymi kotami. Mówiła, że powinnam omijać je szerokim łukiem, bo przynoszą pecha. Niestety, jej sąsiad był w posiadaniu czarnego kota. To był prawdziwy pogromca wsi. Wszystkie dzieciaki przed nim uciekały, a mi pozostał uraz do dziś. Nie potrafię wyzbyć się niechęci do tych zwierząt". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wakacje zawsze spędzałam u babci

Dzieciństwo wspominam wprost wspaniale. Każde wakacje spędzałam u mojej babci na wsi. Biegałam po polach, łąkach i lasach, miałam tam masę przyjaciół. Bawiliśmy się wręcz doskonale. Przez lata babcia przestrzegała mnie przed czarnymi kotami. Mówiła, że przynoszą pecha i mam się ich wystrzegać. Oczywiście wierzyłam w słowa babcia i zawsze ich przestrzegałam. Najgorsze było to, że sąsiad babci miał czarnego kota. My, dzieciaki, okropnie się go baliśmy. Uciekaliśmy, gdzie pieprz rośnie, kiedy tylko pojawił się na naszej drodze. Od tamtej pory mam uraz do tych zwierzaków.

czarny kot się bawi canva.com

Boję się czarnych kotów

Ten kot był prawdziwym postrachem wsi. Nie dość, że był czarny, to po prostu był wredny. Kiedy jakiś dzieciak się odważył i do niego podszedł, ten od razu wystawiał zębiska i pazury. Nic zatem dziwnego w tym, że dziś tak bardzo boję się kotów. Nie tylko czarnych, ale tak naprawdę każdego. Nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. Niestety, muszę. Mój nowy chłopak jest prawdziwym kociarzem. Ma dwa koty i one śpią z nim w łóżku. Teraz ukochany chce, żebym się do niego przeprowadziła, ale ja się okropnie boję. Ja mam mieszkać pod jednym dachem z moim postrachem z dzieciństwa?

Mogę coś z tym zrobić?

Mówiłam chłopakowi o moich lękach, ale do niego to śmieszne. Rzeczywiście jego koty nigdy mi nic nie zrobiły, ale mimo wszystko okropnie się ich boję. Obawiam się, że mogą zaatakować mnie w nocy. Nic na to nie mogę poradzić. Chciałabym stworzyć związek z Marcinem, ale moje obawy są nie do przeskoczenia. Sama nie wiem, co mogłabym zrobić, żeby zmienić moje myślenie? Może lepiej byłoby, gdybym postawiła chłopakowi ultimatum? Obawiam się jednak, że na pewno wybierze on swoje koty, bo jest z nimi naprawdę bardzo związany.

Niedoszła Kociara

64-letnia Grażyna Torbicka zachwyca urodą. Młody wygląd zawdzięcza kilku trikom, które zdradziła. Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/grazyna.torbicka
Reklama
Reklama