Jarosław Kaczyński w piątek 15 marca zeznawał przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Internauci niestety czują ogromne zażenowanie obradami tej komisji. Nie pozostało im nic innego, jak tworzyć na ten temat memy.
Jarosław Kaczyński zeznaje przed komisją ds. Pegasusa
W końcu nastał ten sądny dzień, czyli to, na co czekało wiele osób, czyli tłumaczenie się prezesa PiS! Apetyty były naprawdę ogromne, niestety tym większy był zawód.
W piątek 15 marca Jarosław Kaczyński stanął przed komisją ds. Pegasusa. Pegasus to oprogramowanie do szpiegowania, którego używał rząd PiS-u do podsłuchiwania oponentów politycznych i nie tylko.
Komisja rozpoczęła obrady niczym film Hitchcocka — zaczęło się od trzęsienia ziemi, a później było jeszcze gorzej.
Na początek Jarosław Kaczyński wymigał się przed komisją ds. Pegasusa, bo złożył niekompletne przyrzeczenie [wideo]. Niestety później faktycznie było tylko gorzej.
Przypomnijmy, że wiceprzewodniczący komisji Tomasz Trela już przed rozpoczęciem komisji wyznał w Gazeta.pl, że zada prezesowi PiS pytania na temat tego, skąd zrodził się pomysł wykorzystania Pegasusa i dlaczego Pegasus był sfinansowany ze środków z Funduszu Sprawiedliwości. Miały też paść pytania o to, z kim Mariusz Kamiński konsultował wykorzystanie Pegasusa i gdzie trafiały pozyskane materiały. Niestety nie poznaliśmy odpowiedzi na te pytania.
Miało wyjść ambitnie, niestety wyszło jak zwykle. Jarosław Kaczyński zwodził komisję i razem ze swoimi kolegami z PiS-u wprowadzał zamęt i chaos. Pierwsze pytanie w sprawie Pegasusa padło dopiero po ponad 1 godzinie trwania komisji.
Jarosław Kaczyński, komisja ds. Pegasusa, wąchanie czajnika — memy
Podczas komisji ds. Pegasusa nie brakowało też śmiesznych momentów. W trakcie zeznawania Jarosław Kaczyński powąchał czajnik. Mówił też o naleśnikach - konkretniej mówił o naleśnikarni jednego z członków komisji, Witolda Zembaczyńskiego.
Prezes PiS zarzucił też Witoldowi Zembaczyńskiemu, że ma nalepkę "osiem gwiazdek" na samochodzie.
Pan ma na samochodzie osiem gwiazdek. To oznacza niebywały deficyt kulturowy. A ja takich ludzi bardzo nie lubię
- Kaczyński zaatakował Zembaczyńśkiego.
Jednak sporo miejsca obrad komisji zajęło także wyzywanie się od członków. Tak, dobrze przeczytaliście — prezes PiS z dumą mówił o tym, że on jest świadkiem, a inni członkowie komisji są członkami. Zresztą widać i słychać to na poniższym wideo, które umieścił "Make Life Harder" na Instagramie.
Internauci niestety czują ogromne zażenowanie obradami tej komisji. Nie pozostało im nic innego, jak tworzyć na ten temat memy.
Czy Jarosław Kaczyński dobrze zaprezentował się na komisji ds Pegasusa?
Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki