"Od lat staraliśmy się o dziecko z Krzyśkiem. Złośliwa teściowa zapytała męża, czy zrobił testy"

"Od lat staraliśmy się o dziecko z Krzyśkiem. Złośliwa teściowa zapytała męża, czy zrobił testy"

"Od lat staraliśmy się o dziecko z Krzyśkiem. Złośliwa teściowa zapytała męża, czy zrobił testy"

Canva.com

"Moja teściowa nigdy nie grzeszyła nadmierną miłością do mojej osoby. Gdy tylko mnie poznała, to od razu nie podobało jej się to, że pracuję w domu, bo uważała, że powinnam pracować w jakimś biurze i być kierowniczką. Miała także problem z tym, że przez kilka lat nie mogłam zajść w ciążę. Gdy to się w końcu udało, zrobiła wszystko, żebym nie cieszyła się z nadchodzącej, nowej roli w moim życiu. Przeszła samą siebie, gdy urodziłam córeczkę..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Marzyliśmy o córeczce

To było dla nas najważniejsze w życiu. Chcieliśmy mieć dzieciątko, które moglibyśmy kochać i obdarować całą dobrocią, która grała w naszych sercach.

Nie było nam dane to przez kilka lat, ale pewnego dnia - udało się. Mój mąż płakał najpiękniejszymi łzami, jakie widziałam w swoim życiu. Gdy powiedzieliśmy teściowej, matce Krzyśka, ta od razu zepsuła nam całą radość.

Właściwie była wściekła. Powiedziała, że mogliśmy już sobie dać spokój.  Że wcale nam nie jest potrzebne dziecko. A przecież tak bardzo chciała być babcią.

Niestety od dłuższego czasu zauważyłam, że teściowa zwyczajnie nie chce ze mną rozmawiać. Olewa mnie, ignoruje. A informacja o dziecku tylko to pogłębiła...

kobieta trzyma w niebieskiej chuście noworodka canva.com

Teściowa postanowiła zepsuć nasze szczęście

Kolejne miesiące upływały nam spokojnie. Staraliśmy się nie przejmować teściową. Gdy nadeszła pora rozwiązania, byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie. Na świecie powitaliśmy maleńką Wiktorię. Była prześliczna i słodka.

Kilka dni później teściowa przyszła nas odwiedzić w szpitalu. Bezpardonowo powiedziała do mojego męża:

A Ty jesteś pewny, że to Twoje? Jakieś niepodobne...

A później zasugerowało mu, żeby zrobił sobie testy DNA. To było dla mnie bardzo uwłaczające. Poczułam się najgorzej na świecie. To naprawdę było dla mnie bardzo trudne i zwyczajnie się popłakałam.

Mąż na szczęście zachował się doskonale. Jak prawdziwy facet. Mój superbohater. Kazał matce wyjść i wrócić, gdy zmądrzeje.

Ale atmosfera tego dnia zwyczajnie siadła. Nie wiem, czy będę umieć jej coś takiego wybaczyć... Co wy byście zrobiły na moim miejscu? Może powinnam jednak spróbować się z nią jakoś pogodzić?

Zależy mi na tym, abyśmy mieli dobre relacje. Normalne, zdrowie. Rodzina to podstawa, nie wiem, czemu moja teściowa nie potrafi tego zrozumieć...

Ela

Dorota Szelągowska pokazała syna! Mężczyzna ma 23 lata i jest mega przystojnym aktorem!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama