"Kaśka odeszła, bo nie chciała żyć z facetem bez milionów na koncie. Szybko błagała o wybaczenie"

"Kaśka odeszła, bo nie chciała żyć z facetem bez milionów na koncie. Szybko błagała o wybaczenie"

"Kaśka odeszła, bo nie chciała żyć z facetem bez milionów na koncie. Szybko błagała o wybaczenie"

Canva.com

"Nie jestem typem biznesmena. Pracuję ciężko na budowie, ale każdy grosz inwestuje w stary dom, który dostałem od rodziców w spadku. Kilka lat temu, gdy poznałem Kaśkę, zakochałem się w jej łagodnym usposobieniu, boskich oczach i pokorze. Lata mijały, a Kaśka zaczęła się zmieniać. Pewnego dnia oświadczyła, że odchodzi ode mnie, bo ma dość życia z biedakiem. Myślałem, że żartuję, ale okazało się, że koleżanki prawie wsunęły ją w ręce jakiegoś bogatego absztyfikanta z Warszawy!"

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Ciężka praca się nie opłaca?

W szkole nie uczyłem się dobrze, a i żyłki do interesów też nie mam. Od lat pracuję na budowie, ale nie jest to dla mnie wstyd. Ważne, że każdego dnia przybliżam się do marzeń. A mam jedno bardzo konkretne. Chciałbym w pełni odremontować stary dom rodzinny moich rodziców. Ich już nie ma, ale ja zostałem i czuję się w obowiązku, aby to zrobić.

Moja ukochana niestety kompletnie tego nie rozumiała... Zawsze mówiła mi, że lepiej będzie jeśli sprzedam stary dom i zainwestuję w jakąś kawalerkę. Wiedziała, że ten dom jest wiele warty, dlaczego tak bardzo przekonywała mnie do sprzedaży. Po prostu chciała moich pieniędzy.

Męczyło mnie to, bo, gdy ją poznałem, to nie miała w sobie takiej nutki materialistki, a pod wpływem przyjaciółeczek zmieniła się. Do tego stopnia, że postanowiła odejść. Tak po prostu, z dnia na dzień zniknęła z mojego życia. Powiedziała mi tylko na koniec, że ma dość życia z biedakiem i, że nie chce kontynuować związku z biedakiem...

Było mi przykro, ale puściłem ją wolno. Bo tak trzeba robić, gdy się kocha.

canva.com

Kaśka błagała mnie o wybaczenie

Nie minęło nawet kilka miesięcy, a u mojego progu stanęła Kaśka. Była zdradzona, zmęczona, smutna i w depresji. Facet, który miał być jej księciem z bajki po prostu ją zdradził z pierwszą lepszą nadarzającą się okazją.

Nie chciałem jej zostawiać tak samej na lodzie, więc postanowiłem, że ją wysłucham. Żałowała swojej decyzji o rozstaniu ze mną, ale ja byłem twardy jak skała. Uważam, że lepiej będzie nie wchodzić dwa razy do tej samej rzeki, aniżeli znowu próbować robić coś na siłę.

Przepraszała mnie za słowa, że jestem biedakiem. Dziś dzięki niej widzę, że jestem prawdziwym bogaczem, bo ja przynajmniej nikogo nie zdradziłem i nie zostawiłem na pastwę losu po latach związaku.

Kaśka już przestała się narzucać, a ja choć czasami tęsknię... Powoli zapominam. Nie jest to proste, bo serce wciąż szaleje. Ale może to nauczy Kaśkę jednego, aby nie bawić się uczuciami.

Edek

Marta Paszkin z "Rolnik szuka żony" urodziła trzecie dziecko! Dziewczynka ma nietypowe imię. Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/marta_paszkin
Reklama
Reklama