"Narzeczony nie chce ze mną zamieszkać przed ślubem. Wykręca się wiarą, a ja boję się takiego związku"

"Narzeczony nie chce ze mną zamieszkać przed ślubem. Wykręca się wiarą, a ja boję się takiego związku"

"Narzeczony nie chce ze mną zamieszkać przed ślubem. Wykręca się wiarą, a ja boję się takiego związku"

canva.com

"Wiedziałam o tym, że Damian jest bardzo wierzącą osobą. Liczyłam jednak na to, że nie będzie się to aż tak mocno przekładało na nasz związek. Dla mnie wiara nie jest, aż tak istotna i raczej rzadko chodzę do kościoła. Jesteśmy narzeczeństwem, a on nie chce się do mnie wprowadzić. Chce poczekać do ślubu. Dla mnie to gruba przesada! Jak mam go poznać, jeżeli on woli mieszkać z rodzicami?"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Narzeczony jest bardzo wierzący

Kocham Damiana, to miłość mojego życia. Jesteśmy ze sobą już bardzo długo i uważam, że tworzymy udany związek. Świetnie się dogadujemy, a to jest dla mnie najważniejsze. Mimo wszystko, uważam, że najlepiej można poznać drugą osobę, kiedy się z nią zamieszka. To dlatego chciałabym, żeby Damian w końcu się do mnie przeprowadził. Jesteśmy narzeczeństwem, a ja nie wyobrażam sobie planować ślubu z osobą, z którą nie miałam okazji zamieszkać. On jednak tego nie rozumie. Jest bardzo wierzący i jego zdaniem wspólne mieszkanie to wielki grzech. Damian chce, żebyśmy jak najszybciej zaplanowali ślub i dopiero po sakramentalnym "tak" razem zamieszkali.

smutna kobieta chowa głowę w dłoń canva.com

Chcę, żebyśmy razem zamieszkali

Bardzo boję się takiego rozwiązania. Co, jeżeli okaże się, że Damian tak naprawdę nie jest tym jedynym? A jeżeli nie będę w stanie zaakceptować jego przyzwyczajeń? W jego rodzinnym domu to mama wypełnia wszystkie obowiązki domowe: gotuje, sprząta, pierze. Ja sobie tak nie wyobrażam. Wielokrotnie mówiłam mu o tym, że ważny jest dla mnie podział obowiązków domowych. On się ze mną zgadza, ale skąd mam wiedzieć, czy mówi prawdę? Wolałabym to przetestować.

To się chyba nie uda

Obawiam się, że ten związek po prostu się nie uda. Jak mógłby się udać, skoro on nie jest w stanie nagiąć dla mnie tak mało istotnych zasad? Reguły są po to, żeby je łamać. Nawet jego rodzice dziwią się mu, że on nie chce ze mną zamieszkać. Uważają, że przecież to najlepszy test dla związku, a ślub jest bardzo ważny, więc dlaczego później mamy żałować swoich decyzji? Dam mu ostatnią szansę i spróbuję to jeszcze raz z nim przegadać. Jeżeli moje argumenty do niego nie dotrą, to niestety, ale będę musiała się z nim po prostu rozstać. Nie wyobrażam sobie innej sytuacji, bo przecież muszę móc na nim polegać.

Zawiedziona Narzeczona 

Caroline Derpieński oblegana przez fanów w Warszawie. Podchodzą do niej w jednym celu [zdjęcia]
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama