"Mają wysokie emerytury, a zaparzają sześć herbat z jednej torebki. Wnukom też nic nie dają"

"Mają wysokie emerytury, a zaparzają sześć herbat z jednej torebki. Wnukom też nic nie dają"

"Mają wysokie emerytury, a zaparzają sześć herbat z jednej torebki. Wnukom też nic nie dają"

canva.com

"Do kieszeni nie chcę nikomu zaglądać, ale to, co wyprawiają moi teściowie, przechodzi już ludzkie pojęcie. Oboje mają wysokie emerytury, a zaparzają sześć herbat z jednej torebki. Wnukom też nic nie dają poza jakimiś niedrogimi prezentami z okazji urodzin i to tyle. Są oszczędni do tego stopnia, że ja się boję tam jeździć, bo za każdym razem jestem o coś upominana. Dla mnie ta sytuacja jest w ogóle niezrozumiała, bo mają tyle pieniędzy, że nie musieliby aż tak oszczędzać".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Teściowie emeryci oszczędzają na wszystkim

Teściowa jest emerytowaną pielęgniarką, więc swoje przepracowała i to w naprawdę ciężkich warunkach. Czasem spała po kilka godzin i znów musiała iść na dyżur. Teść był górnikiem, tym samym też nie miał lekko, ale nieźle zarabiał i tak samo, jak teściowa, ma dość wysoką emeryturę.

Razem mają lekko ponad 6 tysięcy złotych, co nie jest małą kwotą. Mieszkanie i inne pożyczki już dawno spłacone, na starość też jakichś większych potrzeb nie mają, więc jedyne, o co się powinni martwić, to zdrowie.

Niestety z tym zdrowiem, to może niebawem być różnie, bo żyją bardzo oszczędnie, redukując wydatki do absolutnego minimum. Jedzą chleb z najtańszym pasztetem lub paprykarzem szczecińskim, jakieś najtańsze parówki, a na obiad cały czas to samo, czyli gotowane ziemniaki z jajkiem sadzonym. Ich lodówka wygląda, jakby brakowało im na jedzenie, a tak nie jest.

Nie mogę zrozumieć, dlaczego oni sobie robią taką krzywdę kosztem odłożenia paru groszy. Chociaż przy tych kwotach, to tam już pewnie mają naskładane dziesiątki tysięcy złotych, jak nie setki.

młoda kobieta dotykająca dłonią twarzy ubrana w niebieską koszulę canva.com

Dyskomfort synowej w związku z oszczędnością teściów  

Od dawna nie zostawiam u nich dzieci, bo wracały głodne. Ileż można jeść chleb z pasztetem pomidorowym? A i ja sama czuję niechęć, kiedy od święta musimy do teściów zajrzeć. Tu naprawdę nie chodzi o to, że oni żałują dzieciom tych pieniędzy i od czasu do czasu nic im nie wyrzucają.

Problem w tym, że nikt tam nie czuje się komfortowo. Wielokrotnie musieliśmy siedzieć przy zgaszonym świetle, gdy za oknem była już konkretna szarówka. Jak myślicie, z jakiego powodu? Teściowa potrafi ustawiać budzik na trzecią w nocy, żeby wstawić pranie w nocnej taryfie opłaty za energię.

Jednak tym, co zraziło mnie do niej najbardziej, była sytuacja, kiedy to zaczepiła mnie, gdy wchodziłam do toalety, prosząc, abym nie spłukiwała po sobie wody w toalecie, to ona się załatwi po mnie i wtedy to zrobi. Takich sytuacji było wiele i w dłuższej perspektywie sprawiły, że nie mam ochoty na przebywanie w towarzystwie dusigroszy.

K.

Czy Twoim zdaniem oszczędzanie w takiej formie, to przesada?

Zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Ceny w restauracji Magdy Gessler: Tanio nie jest, ale podobno smacznie! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama