"Zatrudniłam testerkę wierności. Tego się nie spodziewałam!"

"Zatrudniłam testerkę wierności. Tego się nie spodziewałam!"

"Zatrudniłam testerkę wierności. Tego się nie spodziewałam!"

Canva

„Któregoś dnia Piotrek, mój chłopak, zaproponował mi, żebyśmy skończyli z wynajmem i wspólnie zaciągnęli kredyt na mieszkanie. Choć i dla mnie to rozwiązanie miało więcej plusów niż minusów, przyjaciółka wzbudziła we mnie pewne wątpliwości. Stwierdziła, że kredyt bez ślubu może okazać się wtopą, tym bardziej że ja zarabiam znacznie więcej. Uznałam, że nim zgodzę się na to rozwiązanie, sprawdzę wierność mojego faceta. Tego się nie spodziewałam!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Z natury jestem naiwna

Muszę przyznać, że należę do grona osób, które łatwo dają się nabrać. Wystarczy, że ktoś podkoloryzuje nieco prawdę, a ja łykam wszystko jak młody pelikan i nie potrafię odmówić. W taki sposób dałam się nabrać na zakup leczniczego kolagenu na bóle kręgosłupa, bo zadzwoniła do mnie jakaś telemarketerka i zaproponowała ponad 90% zniżki. Tak samo nakupiłam kiedyś cudownych garnków, bo pani, która zaczepiła mnie pewnego razu na ulicy, zaproponowała darmowy pokaz.

Moje postanowienie noworoczne to praca nad asertywnością! Właśnie dlatego stałam się bardziej podejrzliwa, gdy ktoś obiecuje mi gwiazdkę z nieba. Któregoś dnia Piotrek, mój chłopak, zaproponował mi, żebyśmy skończyli z wynajmem i wspólnie zaciągnęli kredyt na mieszkanie.

Choć i dla mnie to rozwiązanie miało więcej plusów niż minusów, przyjaciółka wzbudziła we mnie pewne wątpliwości. Stwierdziła, że kredyt bez ślubu może okazać się wtopą, tym bardziej że ja zarabiam znacznie więcej. Uznałam, że zanim zgodzę się na to rozwiązanie, sprawdzę wierność mojego faceta. Tego się nie spodziewałam!

Kobieta spoglądająca z zazdrością na mężczyznę obściskującego się z inną kobietą Canva

Zatrudniłam testerkę wierności

Napisałam anonimowe ogłoszenie na lokalnej, babskiej grupie w mediach społecznościowych, gdzie opisałam sytuację i zaproponowałam całkiem niezłą stawkę za tę fuchę. Praktycznie od deski do deski przejrzałam profile wszystkich zainteresowanych i wybrałam kandydatkę idealną, która była totalnie w typie Piotrka.

Jej zadanie było proste — miała uwieść go, gdy będzie wychodził z pracy. Wybrana dziewczyna tak się zaangażowała, że dosłownie wyglądała jak milion dolarów. Okazało się, że Piotrek na jej widok oszalał i zaprosił ją na kawę... Testerka wierności nagrała całą rozmowę na dyktafon, a na nie mogłam uwierzyć własnym uszom, gdy ją odsłuchałam!

W kawiarni zaczął mówić coś o tym, że chciał ustatkować się u boku zubożałej brzyduli, ale na szczęście przejrzał na oczy, więc nic z tego nie będzie. Nie mogę pogodzić się z tym, że zostałam tak nazwana, bo nie jestem ani biedna, ani brzydka! A z nami definitywny koniec! Ten idiota leciał tylko na kasę!

Jagoda

Dziennikarze TVP zarabiali zawrotne kwoty! Internet komentuje memami! Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com/SekcjaGimnastyczna
Reklama
Reklama