„Mój mąż osiadł na laurach. Czas wolny spędzamy jak emeryci, a kiedyś lubił robić mi dobrze...”

„Mój mąż osiadł na laurach. Czas wolny spędzamy jak emeryci, a kiedyś lubił robić mi dobrze...”

„Mój mąż osiadł na laurach. Czas wolny spędzamy jak emeryci, a kiedyś lubił robić mi dobrze...”

canva.com

„Choć w życiu nie żałuję absolutnie niczego, to są rzeczy, za którymi okropnie tęsknię, a świadomość, iż nic nie dzieje się dwa razy, ostatnimi czasy nierzadko wprowadza mnie w nostalgiczny nastrój. Najbardziej boli mnie to, że mój mąż osiadł na lurach. Czas wolny spędzamy jak emeryci, a kiedyś lubił robić mi dobrze spontanicznymi wyjazdami, czy też innymi ciekawymi pomysłami na wspólne spędzanie czasu. Też tak macie?”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zakochana od pierwszego wejrzenia

Z Bogdanem poznaliśmy się na ognisku u naszych wspólnych znajomych i już od pierwszej chwil rozmowy czułam się jak w bajce, co do tamtego momentu raczej nigdy mi się nie przytrafiło. Oczarował mnie niestandardowym zainteresowaniem moją osobą, a jego misiowata budowa ciała, dawała mi niepowtarzalne poczucie bezpieczeństwa. Pamiętam, że koleżanki często mi zazdrościły, no ale kiedyś były inne czasy i kobiety za chuderlakami się nie oglądały.

Kilka miesięcy później zaszłam w ciążę, wiec trzeba było brać ślub, ale nie protestowałam. Wiele moich koleżanek właśnie z powodu ciąży stawały przed ołtarzem z niedawno poznanymi mężczyznami, lecz w moim przypadku nieplanowana ciąża była przyspieszeniem tego, na co czekałam od momentu poznania mężczyzny mojego życia – to właśnie Bogdan nim był.

Z kościoła wynosił mnie na rękach, a później robił to przez następne kilkanaście lat – niósł mnie przez życie, rozpieszczając do granic możliwości. Wycieczki, pikniki, spotkania ze znajomymi dawały mi dużo radości i nawet będąc już matką, nigdy nawet przez chwilę nie czułam się zniewoloną kurą domową. Mój mężczyzna dbał, żeby tak właśnie było...

mężczyzna ubrany w szarą koszulę obejmujący kobietę w czerwonej bluzce siedzący na zielonej kanapie canva.com

Mąż już się nie stara – to normalne w każdym wieloletnim małżeństwie?

20 lat małżeństwa minęło, jak z bicza strzelił, a po wspaniałych chwilach pozostały już tylko wspomnienia. Nasze dzieci już prawie dorosłe i nie potrzebują tyle uwagi, co kiedyś, więc myślałam, że teraz znów skupimy się bardziej na sobie, ale nic bardziej mylnego. Bogdan o to nie zabiega i najwidoczniej żyje w przekonaniu, że jak już raz mnie zdobył, to już nic nie musi.

Jego jedyne zainteresowania to patrzenie w telewizor i drzemki, którym oddaje się w każdej wolnej chwili. Przychodzi sobota, on śpi, a ja szydełkuję lub czytam książkę, no bo co innego mogę robić? Jesteśmy chwilę po czterdziestce, a czuję się, jakbyśmy dobijali do osiemdziesiątki. Mój mąż przestał się o mnie starać dobre kilka lat temu i nie widzi w tym nic złego.

Czy tylko mi jest smutno, że to, co było, już nie wróci? Czy naprawdę jedyne, co nam zostało po kilkunastu latach małżeństwa, to nie zwracanie na siebie uwagi? Ja tak żyć nie umiem, jak i pewnie większość kobiet, które tak niestety żyć muszą, a wiem, że jest nas wiele. Mam męża, a czuję się samotna...

M.

Dagmara Kaźmierska na randce! Tak wygląda jej drugi kandydat na męża! Ciacho? Zobacz galerię!
Źródło: Materiały prasowe Polsat
Reklama
Reklama