"Mój mąż nie należy do ludzi oczytanych czy bystrych. To dobry chłop, ale na pewno nie jest typem imprezowicza. Nie jest ani towarzyski, ani nadto przystojny. Ja za to bryluję na każdym spotkaniu. Zawsze jestem w centrum uwagi, rzucam żartami z rękawa i otacza mnie wianuszek koleżanek oraz kolegów. Mój mąż może ogrzewać się w moim blasku, ale ostatnio zapragnął być w centrum uwagi. Szybko to ukróciłam".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Jestem w centrum zainteresowania na każdej imprezie
Zawsze byłam towarzyska. Doskonale odnajduję się w dużym gronie osób. Świetnie sobie radzę z reagowaniem na różne uwagi, jestem pewna siebie i ludzie to widzą. Wiem, że roztaczam wokół siebie pewną aurę tajemniczości, a przy tym zdaję się być godna zaufania. Każdy chce spędzać ze mną czas, mam bardzo wielu znajomych. Często chodzę na imprezy razem z mężem, który płaci się w moim blasku. To raczej skryty człowiek, który niezbyt dobrze czuje się w gronie wielu osób. Dobrze się dogadujemy, bo jesteśmy przeciwieństwami. Lubię być w centrum zainteresowania, a on zawsze mi to umożliwiał. Do czasu. Teraz wszystko się zmieniło.
canva.com
Ostatnio mąż chciał zwrócić uwagę na siebie
Jestem w szoku, bo na ostatniej imprezie mąż chciał zwrócić na siebie uwagę. Nie mogłam wyjść z podziwu. Nagle zmienił się o sto osiemdziesiąt stopni. Zaczął być rozgadany, sypał żartami z rękawa i pokazywał się z jak najlepszej strony. Wszyscy śmiali się z jego dowcipów i chcieli spędzać z nim czas. A ja wtedy pozostawałam w cieniu. Nie sądziłam, że mój mąż może być bardziej atrakcyjną osobą do towarzystwa. Przecież zawsze to on stał z boku i tylko się uśmiechał albo mi wtórował. Teraz rolę się odwróciły, a mi się to w ogóle nie spodobało.
Niech lepiej ogrzewa się w moim blasku
Musi wrócić do swojej dawnej roli. Ja nie zamierzam akceptować takiego obrotu spraw. Przecież zawsze dobrze nam się wszystko układało, a on nagle chce sobie wszystko zmienić? Tak nie może być! Muszę z nim porozmawiać, powinien nadal ogrzewać się w moim blasku, bo ja się czuję źle w sytuacji, w której jestem w jego cieniu. Jesteśmy małżeństwem od wielu lat i skoro wcześniej wszystko się dobrze układało, to dlaczego teraz on chce wprowadzać jakieś zmiany?
Imprezowiczka
