"To były najpiękniejsze Święta w życiu. Ja, żona i ciepłe kraje, a dla teściowej przygotowałem prezent..."

"To były najpiękniejsze Święta w życiu. Ja, żona i ciepłe kraje, a dla teściowej przygotowałem prezent..."

"To były najpiękniejsze Święta w życiu. Ja, żona i ciepłe kraje, a dla teściowej przygotowałem prezent..."

Canva

"Każdego roku ja i żona spędzaliśmy święta z rodziną - moimi rodzicami i teściami. Nie da się ukryć, że w życiu to już się nasłuchałam o tym, że powinniśmy się już postarać o dziecko i inne takie. Co roku praktycznie zawsze było to samo. A jeszcze trzeba było się natracić na te wszystkie prezenty. W tym roku wpadliśmy więc na inny pomysł i polecieliśmy razem na świąteczne wczasy do ciepłych krajów. Dla teściowej, która zadaje najwięcej pytań, mam pewną niespodziankę. Mamusiu, koniecznie przeczytaj".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Co roku w święta rodzina zadawała mnóstwo pytań

Każdego roku sytuacja wyglądała tak samo. Przyjeżdżaliśmy do rodziny na święta - czy to jednej, czy to drugiej i dwa dni siedzieliśmy przy stole. Z jednej strony rosły brzuchy,  z drugiej strony jeszcze trzeba było się nasłuchać. A to rozmowy o polityce, kłótnie i spory, a to wchodzenie z butami do życia każdej osoby.

Gdy przyszła kolej na nas, znowu musieliśmy się nasłuchać tego, że mamy już 30 lat, a dziecka jak nie było, tak nie ma. Najpierw jazda na żonę, że młodsza już w życiu nie będzie i jednak powinna się postarać, a potem jazda na mnie, co ze mnie za mężczyzna, skoro nie potrafię spłodzić dziecka. Tak trudno im zrozumieć, że nie każde małżeństwo chce mieć dzieci i niektórzy nie są na to gotowi. My mamy koty i to nam wystarcza.

Plaża i ocean Canva

W te Święta polecieliśmy do ciepłych krajów

Ten pomysł pojawił się w mojej głowie rok temu. Doskonale pamiętam, że w minionym roku teściowa wspomniała, że chciałaby zobaczyć ocean i jeszcze kiedyś pojechać nad morze. Wtedy pomyślałem sobie, że kolejne święta spędzimy z żoną właśnie nad oceanem, wygrzewając się przy słoneczku i popijając drineczki.

Teściowa chciała zobaczyć ocean i plażę, więc napisałem ten list dla niej, i dodaję to zdjęcie oceanu oraz plaży, spełniając jej największe marzenie. Teraz może przeczytać ten tekst i zobaczyć zdjęcie oceanu. Cieszę się, że mogłem zrobić jej przyjemność. A tak w ogóle mamo, to wpadnij do nas na tygodniu podlać kwiatki i odkurzyć.

Muszę wam się przyznać, że taki jestem szczęśliwy. Leżę sobie, nic nie robię, tylko zabawy, hulanki, swawole i żadnych rozmów o politycy, i natarczywych pytań o dziecko. No tak trzeba żyć moi drodzy. Tak trzeba żyć.

Marek

Anja Rubik nago na Instagramie. Zobacz, jak pluska się w oceanie, jak ją Pan Bóg (lub natura) stworzył!
Źródło: Instagram.com/anja_rubik
Reklama
Reklama