Tuż przed świętami Bożego Narodzenia media obiegła tragiczna wiadomość: nie żyje Bobbie Jean Carter, siostra wokalisty Backstreet Boys Nicka Cartera. Piosenkarz w zeszłym roku pożegnał swojego młodszego brata Aarona, a w 2012 roku zmarła ich siostra Leslie.
Rodzina Carterów – życie na świeczniku
Nick Carter, wokalista legendarnego już boysbandu Backstreet Boys, jest bez wątpienia najpopularniejszym członkiem swojej rodziny, ale i jego rodzeństwo od lat nie było już anonimowe. Młodszy brat Nicka, Aaron Carter, był dziecięcą gwiazdą i popularnym wokalistą. Ich siostry – Leslie, Angel i Bobbie Jean – stały się rozpoznawalne przede wszystkim dzięki emitowanemu w 2006 roku reality show "Dom Carterów".
Wyświetl ten post na Instagramie
Z pięciorga rodzeństwa, które w 2006 roku na zmianę przekomarzało się i kłóciło w programie, dziś żyje tylko dwoje – 43-letni Nick i 36-letnia Angel. W 2012 roku w wyniku przedawkowania narkotyków zmarła 25-letnia Leslie Carter. Leslie, która podobnie jak jej bracia próbowała zaistnieć w branży muzycznej, upadła podczas kąpieli i nie odzyskała już przytomności. W listopadzie 2022 roku odszedł 34-letni Aaron Carter, który, będąc pod wpływem środków psychoaktywnych, utonął w wannie we własnym domu.
Nick Carter stracił kolejną bliską osobę
Niestety 23 grudnia 2023 roku w mediach pojawiła się informacja o śmierci kolejnej młodej osoby z rodziny Carterów. Portal "TMZ" poinformował o odejściu Bobbie Jean Carter. 41-latka rónież była zaangażowana w rodzinny biznes rozrywkowy – w szczycie kariery Aarona pracowała z nim jako stylistka i makijażystka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Przyczyna śmierci kobiety nie został jeszcze podana do wiadomości, ale nie jest tajemnicą, że i Bobbie Jean, zwana po prostu BJ, miała problemy z uzależnieniem od narkotyków. 41-latka osierociła 8-letnią córkę Bellę.