"Teściowa wyjeżdża na święta w góry. Zostawia chorego na raka męża. Jej argumenty są żenujące!"

"Teściowa wyjeżdża na święta w góry. Zostawia chorego na raka męża. Jej argumenty są żenujące!"

"Teściowa wyjeżdża na święta w góry. Zostawia chorego na raka męża. Jej argumenty są żenujące!"

canva.com

"Gdy poznałam teściową, bardzo imponowała mi swoją wiedzą i otwartością, dlatego dziwiłam się, że mąż kilka lat temu zerwał z nią kontakt. Dopiero teraz próbują odbudować te relacje. Podobno mama mojego męża była osobą, która stawiała zawsze siebie na pierwszym miejscu i nie szanowała potrzeb innych osób. Myślę, że tak jest do dziś".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Jak można być aż tak egoistycznym?

W gruncie rzeczy bardzo lubię rodziców mojego męża, ale uważam, że jego mama ma mocne problemy z wrażliwością i empatią. Myślałam, że Tomek wyolbrzymia i te wszystkie historie o mamie są troszeczkę wyssane z palca, bo Tomasz jest emocjonalny, ale zdaje się, że będę musiała przyznać mu rację. Ojciec Tomka jest ciężko chory i praktycznie można powiedzieć, że jest umierający, dlatego potrzebuje stałej opieki.

Mama mojego męża jest emerytką i nie pracuje dodatkowo, ale i tak nie ma czasu na to, aby zajmować się mężem tak jak powinna i kilka miesięcy temu zatrudniła pielęgniarkę, która w sytuacjach kryzysowych przyjeżdża do nich do domu. Wydawało mi się to na początku dziwne, ale uznałam, że każdy jest inny i każdy ma inne potrzeby, jeśli chodzi o funkcjonowanie z chorym człowiekiem.

mężczyzna w niebieskiej koszuli trzyma w dłoni szklankę wody canva.com

Co za egoistka!

Teściowa kilka dni temu oznajmiła, że nie będzie spędzała Wigilii w domu z nami ani z mężem tylko wyjeżdża z koleżankami w góry do sanatorium. Powiedziała, że musi odpocząć i zebrać myśli, a w domu nie ma takiej możliwości, bo ciągle musi zajmować się chorym mężem. Zdębiałam. Nie wiedziałam, co mam nawet podpowiedzieć, bo nie mieści mi się w głowie to, że można zostawić umierającego człowieka i pakować się jak gdyby nigdy nic na wyjazd w góry, nie myśląc nawet o tym, że to mogą być ostatnie święta Wiktora.

Teściowa próbuje bronić się i mówi, że jej też się coś od życia należy, a u boku chorego męża nie ma takiej opcji. Nie jest to prawda i ona dobrze zdaje sobie z tego sprawę, bo dzięki temu, że pielęgniarka jest w domu, ona może robić całą masę innych rzeczy łącznie z tym, że wychodzi regularne na spotkania z koleżankami. Nie mieści mi się to w głowie, jak można zostawić chorą osobę i wyjechać po to, aby imprezować. Mam nadzieję, że ona w końcu się zreflektuje i pomyśli o innych.

Milena

Bosa Christina Applegate o lasce na czerwonym dywanie... Choroba odbiera jej siłę. Pamiętacie Kelly Bundy? Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama