"Gdyby nie koleżanka i mój wiek, to zaproszenie Krystiana by mnie ucieszyło. A tak, to nie wiem, co mam robić"

"Gdyby nie koleżanka i mój wiek, to zaproszenie Krystiana by mnie ucieszyło. A tak, to nie wiem, co mam robić"

"Gdyby nie koleżanka i mój wiek, to zaproszenie Krystiana by mnie ucieszyło. A tak, to nie wiem, co mam robić"

Canva

"Mam na imię Joanna, mam 68 lat i mam duży dylemat. Nie wiem, jak przyznać się koleżance, że podoba mi się Krystian, nasz wspólny znajomy. Ona od dawna już robi do niego podchody i tak mi go zachwalała, aż uznałam, że faktycznie jest interesujący. Tylko że wcześniej w nosie go miałam, a ona do niego robiła zakusy. Ciągała mnie do jego kawiarni i go zagadywała, podrywała. On zawsze nas miło traktował, jak to przedsiębiorca. Ostatnio, zaczął do mnie mrugać okiem. Wiem, że to głupie, ale od młodości nie czułam się tak podekscytowana. Dziewięć dni temu Krystian zadzwonił do mnie z pytaniem, czy przejadę się z nim do miasta obok do kina. W pierwszym odruchu się ucieszyłam, ale do słuchawki odpowiedziałam mu, że dziękuję, ale nie. Zasmucił się. Powiedział, że w takim razie czeka na mój uśmiech, jak przyjdę znów do jego kawiarni. No tak, zawsze się uśmiecham, jak go widzę. Ale ja nie mogę tego zrobić mojej koleżance, która ewidentnie ma plan na Krystiana".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie pamiętam, kiedy poczułam się tak wspaniale

Może już faktycznie zapomniałam, jak to jest. Jak to jest czuć się kobietą. Mam wieloletnią koleżankę Magdę i tak się życie potoczyło, że obie jesteśmy już wdowami. Nasi mężowie też się kolegowali. Magdzie spodobał się jakiś czas temu Krystian, który w naszym małym miasteczku prowadzi kawiarnię. Kawę mają po prostu dobrą, ale sprzedają tam cudowne ciasta, ręcznie robione.

Chadzałyśmy tam właśnie ze względu na te ciasta, a potem już z takiego powodu, że Magdzie zachciało się uwieść Krystiana. Sęk w tym, że najwidoczniej to ja się jemu spodobałam, a nie moja koleżanka.

Najgorsze jest to, że te jego podchody, bardzo mi schlebiają. Magdzie się nie przyznaję, nie opowiedziałam jej o sytuacji. Nie wiem co to będzie, ale już nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się tak wspaniale.

dojrzały, siwy i uśmiechnięty mężczyzna w niebieskiej koszuli Canva

Myślę, że muszę być lojalna w stosunku do koleżanki

Najpierw myślałam, że Krystian żartuje sobie z tym mruganiem do mnie oczkiem. Ale kiedy poprosił mnie, żebyśmy pojechali do kina, to zdębiałam. Dopiero wtedy zorientowałam się, że moja koleżanka, raczej go nie poderwie. Stało się dla mnie jasne, że to ja się Krystianowi podobam.

Co więcej, przypuszczam, że on wie, że podoba się Magdzie, bo zaprosił mnie do tego kina dopiero wtedy, kiedy po kościele poszłam sama do cukierni po ciasto. Odmówiłam mu grzecznie, ale widać było po jego minie, że jest zawiedziony.

Ja przypuszczam, że ze względu na lojalność do koleżanki ukrócę te jego podchody, ale przyznam, że mam duży dylemat.

Joanna z Warszawy

Chłodny blond w propozycjach na grudzień 2023. Zobacz najmodniejsze przykłady!
Źródło: instagram.com/glambypollysalon
Reklama
Reklama