"Krystyna sprawiła, że znowu chce mi się żyć, ale moja córka uważa, że Krysia chce tylko przejąć po mnie mieszkanie"

"Krystyna sprawiła, że znowu chce mi się żyć, ale moja córka uważa, że Krysia chce tylko przejąć po mnie mieszkanie"

"Krystyna sprawiła, że znowu chce mi się żyć, ale moja córka uważa, że Krysia chce tylko przejąć po mnie mieszkanie"

Canva

"Mam na imię Jeremi i mam 74 lata. Żonę pożegnałem 10 lat temu. Długo nie mogłem sobie z tym poradzić, ale w końcu jakoś zacząłem wychodzić na prostą. Wciąż jednak to nie było to, nie byłem sobą. Przy córce jedynie trochę się ożywiałem, żeby się o mnie nie martwiła. Kiedy zauważyłem, że coraz rzadziej chce mi się wstawać z łóżka, to postanowiłem działać i zapisałem się do klubu seniorów. Mamy tam różne zajęcia, a co najważniejsze jest tam pan psycholog, z którym zacząłem regularnie rozmawiać. Bardzo mi to pomogło. Jednak największą różnicę poczułem, kiedy do naszego kółka dołączyła Krystyna. Piękna i energiczna kobieta! Uwielbiam z nią rozmawiać, ciągle bym jej słuchał i wpatrywał się w te jej zielone oczy. Sama wyszła z inicjatywą, żebyśmy zaczęli spotykać się też poza klubem seniorów. Nasze randki są wspaniałe! Byłem wniebowzięty do czasu, kiedy moja córka nie zrobiła mi o to awantury, sugerując, że Krysi chodzi tylko o moje mieszkanie. Zakazała mi z nią spotkań! Nie rozumie, że dzięki Krystynie znowu chce mi się żyć".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Krystyna zaraża mnie swoją pozytywną energią

Nie śmiałem zapytać, ile ma lat, wydaje mi się, że z 7 lat może być ode mnie młodsza. Pochowała już 2 mężów, ale może właśnie przez ten jej młodszy wiek i tak optymistycznie patrzy na życie. A może po prostu taka jej natura. Mnie to bardzo odpowiada, bo jest pierwszą osobą, która po śmierci mojej żony skłoniła mnie do różnych aktywności.

Razem chodzimy do kina, spacerujemy, gotujemy, a nawet biegamy po lesie! Ma fantastyczny gust, zawsze elegancko i kobieco ubrana, zmysłowo wyperfumowana, więc zaufałem jej też w doborze kolorów do mojego mieszkania. Teraz właśnie Krystyna pomaga mi w jego malowaniu. Nakupowaliśmy też mnóstwo nowych bibelotów. Przy niej nie da się nudzić! Ciągle działamy.

Uśmiechnięta, dojrzała kobieta w blond bobie i w jasnej koszuli Canva

Córka jest przeciwna mojej romantycznej relacji z Krystyną

Kiedy poczułem, że nasza relacja staje się coraz bardziej poważna, to pomyślałem, że to najwyższy czas, żeby opowiedzieć o niej mojej córce. Agnieszka bardzo gwałtownie zareagowała na moje wyznanie. Powiedziała, że zna Krystynę z plotek, że to dziwne, że pochowała już 2 mężów. Że po każdym odziedziczyła po jednym mieszkaniu, ma swoje trzecie i że teraz na pewno czyha tylko na czwarte mieszkanie — na moje!

No o takich rewelacjach, to tylko w kryminalnych książkach czytałem! Jak można wymyślać takie bzdury! Zdenerwowałem się na córkę i w dosadny sposób przekazałem jej, żeby przestała wierzyć w plotki.

Wiem, że Krystyna jest uczciwą osobą, a plotki rozpuszczają zazdrosne o jej urodę, zgryźliwe panie. Przecież to, że biedaczce zmarło 2 mężów, to tylko nieszczęśliwy zbieg okoliczności, a nie powód, żeby oczerniać ją! A że odziedziczyła po nich mieszkania, to przecież zgodne z prawem, skoro były przepisane na nią.

Prawda jest jednak taka, że nie chcę też sprawiać przykrości mojej córce, a bez Krystyny już nie wyobrażam sobie życia. Nie wiem, jak wybrnąć z tej sytuacji w taki sposób, żeby wszyscy byli szczęśliwi.

Jeremi

Jak wyglądać młodo po 60 roku życia? Przedstawiamy 7 porad ekspertów!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama