"Mąż pokłócił się z kumplem, a nasza córka oberwała rykoszetem. Jak można tak potraktować pięciolatkę?"

"Mąż pokłócił się z kumplem, a nasza córka oberwała rykoszetem. Jak można tak potraktować pięciolatkę?"

"Mąż pokłócił się z kumplem, a nasza córka oberwała rykoszetem. Jak można tak potraktować pięciolatkę?"

Canva

„Mój mąż pokłócił się z kumplem. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że odbiło się to na naszej córeczce, która przez to wszystko wylała morze łez. Jako matka, ale też jako kobieta, zastanawiam się, jak można w taki sposób potraktować pięciolatkę...”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mąż pokłócił się z kumplem. Nasza córka oberwała rykoszetem

Mój mąż pokłócił się ze swoim kumplem. Dawniej byli jak bracia, ale poróżniła ich jedna sytuacja. Nie chcę się wdawać w szczegóły, bo nie tego dotyczy ten list. W sumie w tej ich sprzeczce nie byłoby nic szczególnego, gdyby nie fakt, że nasza córeczka oberwała rykoszetem.

Tak czy inaczej, wcześniej byliśmy w dość bliskiej relacji z ich rodzinką. W końcu mieliśmy dzieci w tym samym wieku. Często wychodziliśmy wspólnie na spacery, organizowaliśmy grille czy wycieczki.

Nasza Marysia ma 5 lat i od maleńkiego zadawała się z Gosią — córką tego właśnie kolegi. Dziewczynki były jak papużki nierozłączki. Nawet do tego samego przedszkola ich zapisaliśmy, żeby było im raźniej. Odkąd chłopaki się pokłócili, wszystko odbiło się na naszej córeczce, która przez pewną przykrą sytuację wylała morze łez.

Płacząca dziewczynka na błękitnym tle Canva

Jak można tak potraktować pięciolatkę?

Jako matka, ale też jako kobieta, zastanawiam się, jak można w taki sposób potraktować pięciolatkę... Przecież to tylko dziecko... Nie mieści mi się to w głowie! Wyobraźcie sobie, że akurat zbliżały się urodziny Gosi. Dziewczynki już od dawna non stop o tym rozmawiały i Marysia nie miała wątpliwości, że jej przyjaciółka zaprosi ją do bawialni, gdzie miała być organizowana impreza. Jak się okazało, gdy dziewczynka rozdała w przedszkolu zaproszenia, dostali je dosłownie wszyscy, poza moją córeczką.

Wcale się nie dziwię, że małej zrobiło się z tego powodu bardzo przykro i przez cały dzień płakała. Gdy przyszłam odebrać ją z placówki, była cała czerwona i spuchnięta. Pani od razu wytłumaczyła mi, że chodzi o brak zaproszenia na urodziny koleżanki. Zastanawiam się tylko, co oni nagadali Gosi, że to wszystko spłynęło po niej jak po kaczce...

Jestem zawiedziona, że dorośli ludzie zdecydowali się postąpić w taki sposób i wykorzystać do tej brudnej gry dzieci — zarówno naszą, jak i ich córkę. Przecież one nie powinny być w to w ogóle zamieszane. Muszę jak najszybciej porozmawiać z mamą Gosi i wytłumaczyć jej, że takie zachowanie tylko negatywnie wpłynie na nasze dziewczynki. Jesteśmy dorośli, więc zachowujmy się adekwatnie do swojego wieku!

Kinga

Tak dziś wygląda córka Agnieszki Pilaszewskiej z "Miodowych lat". Co za niezwykła uroda! Podobna do mamy? Zobacz galerię!
Źródło: instagram.com/maciejewska_nela
Reklama
Reklama