"Zapisałem się na tajski masaż nogami. Nie spodziewałem się spoconego Tajlandczyka z nogami od stołu..."

"Zapisałem się na tajski masaż nogami. Nie spodziewałem się spoconego Tajlandczyka z nogami od stołu..."

"Zapisałem się na tajski masaż nogami. Nie spodziewałem się spoconego Tajlandczyka z nogami od stołu..."

Canva

"Ja to jednak mam w życiu pecha. Nie sądziłem jednak, że aż takiego pecha. Ciągle mam problemy z kręgosłupem, więc zapisałem się na tajski masaż. Gdy przyszedł do mojego domu otyły Tajlandczyk, który przyniósł nogi od krzesła, myślałem, że to jakiś żart. Ale potem było jeszcze gorzej".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Mam problemy z kręgosłupem

W zasadzie to już od ponad roku mam problemy z kręgosłupem. Mam taką pracę, że długo siedzę przed komputerem i nadwyrężam plecy. Chodziłem do różnych fizjoterapeutów i osteopatów, ale nikt nie potrafił mi pomóc.

Chodziłem na rehabilitację i różne zabiegi, ale niestety na chwilę pomagało, a potem znowu. Wydawało mi się, że ja już próbowałem wszystkiego i tak naprawdę było tylko gorzej. Lekarze twierdzili, że jestem już w takim stanie, że powinienem pójść na operację, ale ja nie chciałem, bo bałem się, że trafię na wózek. Mam 30 lat i już operacja... No chciałem spróbować czegoś innego.

Wiadomo, że w takich sytuacjach człowiek brzytwy się chwyta i no ja też się chwyciłem.

W końcu moja koleżanka zaproponowała mi, żebym spróbował masażu tajskiego nogami. Przyznam się szczerze, że wyobrażałem sobie ten masaż w taki sposób, że przyjdzie do mnie jakaś piękna kobieta Tajka i no wiadomo, będzie mnie masować w ten sposób, że będę leżał, a ona będzie masować mnie nogami. Myliłem się...

Dwa ręczniki obok siebie Canva

Nie tego się spodziewałem

W życiu bym nie wpadł na to, że do mojego mieszkania przyjdzie wielki Tajlandczyk i zacznie mnie masować nogami od krzesła. Zgodziłem się, bo już nie miałem wyboru, skoro przyszedł. Ale powiem wam tylko tyle, że to było naprawdę okropne.

A potem Tajlandczyk wystawił rękę i mówi do mnie, że trzysta złotych. No zapłaciłem. Jak miałem nie zapłacić, jak on był taki wielki, że bałbym się nie zapłacić.

Niestety to jeszcze wcale nie koniec tej historii. Szybko okazało się, że mam jeszcze większe kłopoty z tym kręgosłupem i muszę iść do szpitala. Lekarz się ze mnie śmiał, że dałem się naciągnąć jakiemuś oszuście, który w taki sposób wyłudza od innych kasę. A ja chciałem przecież tylko zwykłego masażu, a spotkało mnie coś takiego.

Koniec końców ból jest taki wielki, że muszę iść na operację. Teraz nie mam już żadnego wyjścia. I tyle mi wyszło z tego wszystkiego.

Pewnie myślicie, że zmyślam, albo, że gdzieś taką historię słyszałam. No właśnie tak się składa, że to szczera prawda niestety.

Marek

Krzysztof Ibisz uczy się wykonywać masaż swojej ciężarnej żonie! To ułatwi jej poród? Tak twierdzi doula! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/krzysztof_ibisz_official
Reklama
Reklama