"Żona zachorowała i sporo schudła. W końcu pięknie wygląda! Jestem zachwycony!"

"Żona zachorowała i sporo schudła. W końcu pięknie wygląda! Jestem zachwycony!"

"Żona zachorowała i sporo schudła. W końcu pięknie wygląda! Jestem zachwycony!"

Canva.com

"Gdybyście tylko sami ja zobaczyli! No, cud, miód, malina, mówię wam! Tereska zawsze była przy kości, ale teraz w końcu ma talię i zgrabne nogi. Szczerze mówiąc, już zapomniałem, że moja żona może tak pięknie wyglądać! Oczywiście nieustannie prawię jej teraz komplementy, ale ona jest na mnie zła. Nie wiem, o co jej chodzi".

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moja żona zawsze była przy kości

Moja kochana małżonka zawsze była trochę przy kości. Ale gdy się poznaliśmy, ja byłem młody i zakochany i prawdę mówiąc, te dodatkowe kilogramy mi nie przeszkadzały, bo uważałem, że tylko dodają jej uroku. No wiecie, co mam na myśli, dobrze jest, jak mężczyzna ma, za co kobietę złapać!

Niestety z biegiem lat figura mojej kochanej małżonki mocno się zmieniła. Wiadomo, że po dwóch ciążach ciało kobiety już nie wygląda tak samo jak kiedyś i o to Bron Boże nie mam pretensji. Jednak po dwóch ciążach 5 kg nadwagi u mojego skarba zamieniło się w 15 kg, a potem i w 20 kg nadwagi.

Choć moja Tereska próbowała się odchudzać, jak tylko mogła i stosowała przeróżne diety, niestety nic nie odnosiło skutku. I nawet jeśli zrzuciła 2 kg na jakiejś diecie, to później przybywało jej 5 kg. I tak w kółko. Dlatego nie miałem już siły zmuszać mojej małżonki do kolejnych diet, bo widziałem, jak ona się męczy.

Jednak ja po 40. wziąłem się ostro za siebie. Czułem, że nie mam już ciała i siły 20-latka i zdecydowałem się coś z tym zrobić! Zapisałem się na siłownię i zacząłem ćwiczyć kilka razy w tygodniu.

Nie będę ukrywać, że napatrzyłem się na piękne i szczupłe młode kobietki, które tam przychodziły i ćwiczyły, no i ślinka mi sama leciała, jak na nie patrzyłem. Marzyłem podczas ćwiczeń o tym, że moja żonka też tak wygląda!

No, a później przychodziłem do domu i widziałem moją kochaną Tereskę i mina mi trochę rzedła.

Moja żona zachorowała i sporo schudła. W końcu pięknie wygląda!

Kilka miesięcy temu do mojej małżonki przypałętało się jakieś okropne choróbsko. Wiadomo, zaczęliśmy latać po lekarzach i szpitalach, żeby zdiagnozować to diabelstwo. Jednak moja małżonka wyraźnie słabła i... nikła w oczach. W dosłownym tego słowa znaczeniu.

W końcu udało nam się zdiagnozować jej choróbsko i wdrożyć odpowiednie leczenie, a moja małżonka powoli odzyskuje siły. Jednak jest jeden znaczący efekt uboczny jej choroby — moja Tereska schudła dobre 15 kg!

kobieta z odkrytym brzuchem, zgrabna Canva.com

Gdy teraz na nią patrzę, jestem zachwycony! Gdybyście ją tylko sami zobaczyli! No, cud, miód, malina, mówię wam! Gdy Tereska założy obcisłą bluzeczkę, w końcu widać jej szczupłą talię. Moja małżonka ma w końcu wcięcie w talii, a już o tym zdążyłem zapomnieć, szczerze mówiąc.

Jak moja małżonka oblecze nóżkę w rajstopę i założy spódnicę, to normalnie żyć się chce! Teresa już dawno temu nie wyglądała tak seksownie! Oczywiście zachwycam się nią i nieustannie prawię jej komplementy, że w końcu wygląda pięknie i bardzo się cieszę, że udało jej się schudnąć!

Jednak wtedy ona patrzy się na mnie z groźną miną i jest zła. Nie mam pojęcia dlaczego. Co robię nie tak? Mam tylko nadzieję, że ja już wyzdrowieje, znów nie przytyje... Byłoby bardzo szkoda...

Tadeusz

Schudła 60 kilogramów. Jej metamorfoza podbija Internet! Zobacz tę niesamowitą przemianę!
Źródło: facebook.com/hayley.mccrossan
Reklama
Reklama