"Córka sąsiadki chce ją oszukać. Czy mam ingerować?"

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Sąsiadka myśli, że jej córka planuje w weekend odwiedzić koleżankę

Mam sąsiadkę, z którą od czasu do czasu rozmawiamy sobie na różne tematy. Dawniej częściej się spotykałyśmy, nawet odwiedzałyśmy się, ale jakoś tak to wyszło, że mamy już rzadszy kontakt. Ale nie poróżniłyśmy się, tylko ta nasza znajomość sama tak się rozluźniła. Niemniej jednak nadal darzę ją sympatią.

Ta moja sąsiadka, Hania spotkała mnie kiedyś, jak wracałam z zakupów i przysiadłyśmy na ławce. Poopowiadałyśmy sobie pokrótce co u nas słychać i każda powróciła do swoich obowiązków. Dowiedziałam się między innymi, że jej córka, Kasia wybiera się w ten weekend do koleżanki do sąsiedniego miasta. Niestety, ale dzisiaj podsłuchałam niechcący, że Kasia ma inne plany. Młodzież często przesiaduje na podwórku pod moim oknem, a że mieszkam na parterze, to niejedno słyszałam.

Jak usłyszałam głos Kasi, to chciałam się przywitać, ale zasłyszane fragmenty tego, co do kogoś mówi, sprawiły, że schowałam się za zasłoną i postanowiłam posłuchać, czy mnie uszy nie mylą.

Okazało się, że córka sąsiadki opowiadała koleżance, że wszystko ma dokładnie zaplanowane w taki sposób, żeby nie wydało się, że tak naprawdę wybiera się ze swoim chłopakiem do domku w górach! Niestety wszystkiego nie byłam w stanie wysłyszeć, bo dziewczyny rozmawiały ze sobą cicho.

Bardzo się zawiodłam. Zawsze uważałam Kasię za porządną dziewczynę. Ona ma dopiero 17 lat! Nie powinna spędzać z chłopakiem weekendu sam na sam. Wiadomo, z czym w takich okolicznościach wiąże się spędzenie z chłopakiem wspólnej nocy.

Canva

Czy powinnam się wtrącać?

Teraz mam olbrzymi dylemat. Nie wiem, czy mam być lojalna w stosunku do mojej sąsiadki, no bo z jednej strony Hania powinna wiedzieć, że jej córka planuje ją oszukać, ale z drugiej strony, czy powinnam "kablować"? Nie należę do osób, które wścibiają nos w nieswoje sprawy. Tyle rzeczy nasłuchałam się przez okno, ale jeszcze nigdy nie przekazałam tego dalej.

Denerwuje mnie to, że Kasia chce oszukać swoją mamę i martwi też, że prawdopodobnie w tym domku może się wydarzyć wiadomo co. To jeszcze zdecydowanie za wcześnie na samotne noce z chłopakiem.

Jest jeszcze taka sprawa, że Hania jest wpatrzona w swoją córkę. Co będzie, jeżeli mi nie uwierzy? Zwłaszcza że nasze relacje trochę się rozluźniły. A jeszcze Kasia powie znajomym, że słyszę, co mówią pod moim oknem i będzie, że ich podsłuchuję! Jeszcze się będą mścić, bo różne tam dzieciaki przychodzą. Nie wiem, jak mam się zachować, żeby było dobrze.

Marta P.