"Moja żona ciągle chce kupować drogie ubrania i gadżety do domu. A ja mam tylko skromną pensję elektryka"

"Moja żona ciągle chce kupować drogie ubrania i gadżety do domu. A ja mam tylko skromną pensję elektryka"

"Moja żona ciągle chce kupować drogie ubrania i gadżety do domu. A ja mam tylko skromną pensję elektryka"

Canva.com

"Gośka jest niemożliwa. Jak ją poznałem to zakochałem się od razu. Strzała amora trafiła prosto w serce i było po mnie. Taka piękna dziewczyna, bujne loki, cudne nogi. Wtedy myślałem, że moja przyszła żona będzie do tańca i do różańca. Jakże się myliłem! Gosia wydaje tylko moje pieniądze, bo sama za bardzo nie chce pracować i wciąż żąda ode mnie więcej. A ja nie mam siły, żeby pracować na 3 etaty!"

Reklama

Publikujemy list naszego Czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Miłość jak z bajki trwała krótko

Małgorzata oczarowała mnie swoim pięknem. Myślałem, że o takiej kobiecie mogę tylko pomarzyć, a szczęście uśmiechnęło się do mnie i z cudownego związku staliśmy się małżeństwem. I właśnie wtedy zaczęły się pierwsze problemy. A to, że dzieci nie chce jeszcze rodzić, a to, że chciałaby na kurs kosmetyczny iść, a to, że ma dość małego miasta i, że chce do dużego.

Ja na wszystkie prośby żony zawsze przystawałem z pokorą, chociaż smutno mi było, że jeszcze nie będziemy mieli małego bobaska. Zauważyłem też, że wydaje coraz więcej pieniędzy. Oszczędności z konta bankowego topiły się w ekspresowym tempie. A gdy chciałem zrobić jej limit wydatków, to tylko na mnie nakrzyczała. Wszystkie pieniądze szły na drogie, markowe ubrania i mnóstwo zbędnego sprzętu do domu.

kobieta rozmawia przez telefon canva.com

Roboty kuchenne, do prania, prasowania, a nawet mycia okien! Miałem tego dość, aż w końcu zobaczyłem, że wybrała wszystkie pieniądze i przeznaczyła je na nową torebkę za 20 tysięcy złotych. Zostaliśmy praktycznie z niczym, a moja pensja elektryka miała dopiero wpłynąć za 2 tygodnie.

Co mam zrobić?

Rozmowy z żoną w ogóle nie pomagają. Jeszcze słyszę pretensje:

Do drugiej roboty idź. Wyszłam za Ciebie, to nie będę dziadować. Dzieci chcesz mieć, a młodej żony nie umiesz utrzymać. Oj szkoda, że się zgodziłam na ślub.

Nie powiem, te słowa mocno mi utkwiły w głowie i bardzo mnie to boli, że moja ukochana Gosia tak mnie traktuje. Ona chce tylko ciągle więcej i więcej, a ja chodzę wciąż w starych ubraniach i każdy grosz przeznaczam na przyszłość. Wstyd trochę przed bliskimi się rozwodzić, ale dalej nie może tak być.

Jestem kompletnie załamany i czuję, że tak dalej nie wytrzymam. Ciągle się kłócimy, a Gośka pomimo kursów i szkoleń z paznokci wcale do roboty się nie kwapi. Podpowiedzcie, co zrobić, aby ją oduczyć tego zakupomaniactwa...

Załamany Janek

Zofia Ślotała-Haidar w ultrakobiecej stylizacji z córeczką ubraną w ekoskórę! Z Wielkiej Warszawskiej wróciły z nagrodą. Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama